Nowości ostatnich tygodni :)

Hej hej! :)


Dziś będzie o moich zdobyczach i darach losu ostatnich tygodni. Promocje czyhały na nas z każdej strony, nie sposób było nie ulec ;) Udało mi się zrealizować prawie całą listopadową listę zakupową, jestem z tego bardzo zadowolona :) Tak a propos  - grudniowa, nawet już w części zrealizowana, wisi w pasku bocznym bloga :)

Na sam początek pielęgnacja:


Krem do rąk The Secret Soap Store Pomarańcza to zakup dzięki próbce, którą znalazłam w Mikołajkowej paczce od Naomi. Bardzo spodobał mi się świąteczny zapach suszonych pomarańczy, krem już w użyciu, kosztował 20 zł. Cetaphil krem intensywnie nawilżający kupiłam do kuracji kremem z retinolem, kosztował 30 zł. Nuxe, Reve de Miel to kultowe już masełko w słoiczku, jest ze mną dopiero kilka dni, ale już rozumiem jego fenomen :) Koszt to 37 zł.


Corine de Farme tonik odświeżający to zakup z Hebe, Hexx polecała mi tonik oczyszczający, ale ja się musiałam pomylić i kupić ten ;) Przyjdzie i na niego pora, kosztował ok 13 zł. Żel pod prysznic Luksji to mała zachciewajka - spodobała mi się próbka kiedyś i kupiłam go, kiedy był na promocji w Naturze za ok 5 zł. It's Skin VC Effector krem wodny był na mojej liście od długiego czasu, w końcu zdecydowałam się na zamówienie. Używam już od prawie dwóch tygodni, jestem bardzo zadowolona. Koszt to ok 35 zł na ebay'u.


Standardowo, uzupełnienie zapasów Caudalie - kupiłam tonik, a piankę dostałam gratis. Niestety nie było w aptece większych butelek, przygarnęłam więc te 100 ml. Koszt toniku to 36 zł. Żel pod prysznic z YR to zachcianka, o pięknym, naprawdę wiernie oddanym zapachu granatu - ok 9 zł.


Lakiery! :) Część już widzieliście, tutaj zebrałam je razem. Golden Rose Rich Color o numerkach 103 [ prezentowałam go już - tutaj ], 112 i 111, każdy po 5,90 zł. Z tyłu top i baza w jednym z Revlonu - dość nietrafiony produkt, ale od biedy może służyć jako baza, kupiony na promocji -40% w Hebe, za 12 zł. Rimmel 440 Sun Downer, kupiony pod wpływem Hexx i jej prezentacji, szaraczek 188 z Wibo [ był bazą do zgłoszenia konkursowego do Hexx - tutaj ]. Ostatnie dwa lakiery to łupy z wyprzedaży blogowej: mini Orly Faint of Heart [ 5 zł ] i China Glaze Foie Gras [ 10 zł ].


Kolorówka: od góry maskary: na -40% w Rosmannie zdobyłam w końcu Pump Up z Lovely [ o dziwo, trafiłam na nieotwierany egzemplarz! :D ], a w Firlicie na Floriańskiej w Krakowie upolowałam ulubioną wersję 2000 Calories od Max Factora, z podkręconą szczoteczką [ 17,99 zł ]. Korektor z Maybelline to Affinitone, poniżej Perfect Match z L'Oreal, oba kupione w Hebe na -40%, za około 14 i 19 zł. Naszła mnie ochota na robienie kresek eyelinerem w pisaku, sięgnęłam więc po SuperLiner z L'Oreal, również w Hebe, kosztował ok 20 zł na promocji :) Na koniec: pomadka matowa w płynie z NYX - łup z nowej krakowskiej Galerii Bronowice - piękny, ale chyba wybrałam za jasny kolor... Kosztowała 29 zł.

 

Róż z nowej limitowanej kolekcji Rocking Royals Catrice kusił mnie już na zdjęciach promocyjnych, na żywo wyglądał zupełnie inaczej, ale i tak mi się spodobał. Jest mega mocno napigmentowany, trzeba szalenie z nim uważać ;) Kosztował 17,99 zł. Podkład z MF Facefinity był planowanym zakupem na promocji -40% w Hebe [ 36 zł ], zeszłej jesieni bardzo go polubiłam i postanowiłam, że znów się spotkamy :) Najbardziej dumna jestem z zakupu wody toaletowej Davidoff Cool Water Wave - udało mi się skorzystać z promocji w Superpharmie -50% na wybrane przecenione zapachy i wyszłam z tym, płacąc za niego 60 zł [ pierwotna cena to 247 zł :D ]. Podoba mi się w niej wszystko od zapachu po ombre buteleczkę :) I nawet Narzeczony nie ma na nią alergii - win win ;)


Na koniec jeszcze wspaniałe dary pielęgnacyjne, na które chętkę miałam już od długiego czasu :) Wszystkie są od Lipstic and Kids i cieszą mnie niesamowicie! Redermic R już od miesiąca ląduje na mojej twarzy, reszta czeka jeszcze na debiut. Malwinko - dziękuję raz jeszcze! :*** Przy okazji zapraszam Was serdecznie do Lipstick and Kids - świetny, nowy blog młodej i pięknej [ zazdrość! ] Mamy - na temat, z humorem i pełen ciekawostek :)

Jak się Wam podobają moje zdobycze?
Co u Was pojawiło się nowego?
:))


P.S. Jutro wyniki rozdania z Caudalie - ja już znam Zwyciężczynię :D
P.S. 2 Czekam jeszcze na dostarczenie ostatnich rzeczy z Dnia Darmowej Dostawy i pochwalę się Wam, co zamówiłam, chcecie?

137 komentarzy:

  1. Przyjrzę się na pewno kremowi Cetaphil, nie widziałam go jeszcze nigdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Freaky Gyal, są dostępne w aptekach oraz widziałam je ostatnio w Hebe :)

      Usuń
  2. Widzę dużo ciekawych rzeczy. Najbardziej jestem ciekawa recenzji It's Skin VC Effector, bo sama nad nim ostatnio myślałam :)
    Dodam tylko, że uwielbiam żele pod prysznic YR, mają cudne zapachy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno taka sie pojawi, bo ten krem jest ciekawą pozycją :)
      Tak, żele z YR mają świetne zapachy, obecnie pod prysznicem mam konwalię, któa pachnie identycznie, jak te małe kwiatuszki :)

      Usuń
    2. mój faworyt to Gardenia z Polinezji... bajka... :)

      Usuń
    3. Będę musiała spróbować i Gardenii! :) On jest z tej serii jardins du Monde?

      Usuń
    4. Tak, tak, z Jardins du Monde :) Używałam go latem i tak też będzie mi się już chyba zawsze kojarzył :)

      Usuń
  3. Ale dobroci, ciekawe jak pachnie ten Davidoff.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię opisywać zapachów, przedstawię więc nuty zapachowe :)

      nuta głowy: arbuz, mango, passiflora, guawa
      nuta serca: piwonia, frezja, heliotrop
      nuta bazy: czerwony pieprz, irys, drzewo sandałowe, ambra, piżmo.

      Usuń
  4. Corine - bardzo lubię ich produkty. :) Miałam ten tonik, który kupiłaś, odświeżający, kremy i micel - na żadnym się nie zawiodłam.
    Jestem ciekawa, jaka będzie szersza relacja z Effector'a. Miałam próbki, ale jakoś mi nie podszedł.

    A w ogóle bardzo udane zakupy. :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie moje pierwsze spotkanie z CdF :) Czyli nie mam się czego obawiać? :)
      Na teraz już mogę Ci powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona, kupiłam go właśnie po użyciu próbek kilku :)
      Dzięki ;)

      Usuń
    2. Ja mam same pozytywne wrażenia. :) Mam nadzieję, że i Ty się nie będziesz rozczarowana. :)

      Usuń
    3. Patrzyłam na skład i jest całkiem przyjazny, nawet jest woda różana w nim, więc coś czuję, że się polubimy :)

      Usuń
  5. O szalona:) a myślałam że to ja mam fisia na punkcie zakupów:D

    Gadaj mi tu zaraz kto bo muszę wiedzieć czy mam się jutro pocieszać czy dać sobie na wstrzymanie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jesteśmy sobie równe :D A jesczze będą te z DDD, ale tych już mało ;)

      Nic Ci nie powiem, musisz oficjalnie do jutra poczekać ;)

      Usuń
    2. Ja o dniu DDD dowiedziałam się w dzień DDD więc na szybko rozpędziłam się po stronach i postawiłam na prezenty pod choinkę dla najbliższych:) gdybym wcześniej wiedziała to pewnie udałoby mi się kupić coś dla każdego a tak obskoczyłam tylko 4 z 12:) Resztę chcąc nie chcąc będę musiała kupić stacjonarnie ale na szczęście mam pomysły:) Najgorzej mam tylko z dwoma panami:) Ale coś wymyślę:)

      A z DDD dla siebie wybrałam tylko pędzelek Maestro nr 430 w rozmiarze 6 na Ladymakeup.pl:) Bo kocham go strasznie więc muszę mieć ich więcej:)

      Usuń
    3. Serio? Na FB tak o tym wszyscy trąbili,że nie dało się nie zauważyć ;)
      Ważne, że i tak coś zamówiłaś - ja w kwestii prezentów dla Rodziny jestem w czarnej d... Mam już kilka umyślonych, ale żaden nie kupiony ;)

      Nie mam żadnego pędzla Maestro... Będę musiałą nadrobić ;P

      Usuń
    4. Z niego jestem bardzo zadowolona bo jest idealny do szczegółowej roboty:)

      Usuń
    5. Będę o nim pamiętać :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię ten krem do rąk z TSSS, mam ten sam wariant. Kupiłam też do stóp i jestem zadowolona.
    Idę obejrzeć nowego bloga, odstresować się trochę :)))

    Na razie nawet nie myślę o zebraniu moich nowości a w domu zrobił się magazyn :DDD będzie szał po powrocie z Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest baaaardzo świątecznie nastrajający, mogłabym już do Wigilii zasiadać, jak mam posmarowane łapki ;)
      Odstresuj się, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

      Magazyn powiadasz? ;) To może lepiej nie pokazuj w ogóle, znowu w zazdrosną depresję wpadnę ;)

      Usuń
    2. Ja go poznałam zimą jak dostałam w próbkach do zamówienia i potem musiałam zrobić kolejne zakupy :) Jest wydajny i nieźle działa, plus super zapach.

      Ha! udało mi się za to upolować słynną Anidę. Ciekawe jakie będą moje wrażenia :)))
      Wiesz, trochę mnie szlag trafia przez kilka osób... dlatego muszę odczekać, bo jak emocje nie opadną napiszę więcej niż chciałabym.

      Oj tam :P nie wpadniesz :D
      Realizuję swój zakupowy plan przy okazji wizyty w PL, bo przynajmniej nie płacę za przesyłki. Jednak zauważyłam, że i tak coraz mniej potrzebuję ściągać z PL.

      Usuń
    3. Mnie też próbka przekonała :) Denerwuje mnie jedynie tubka, z której wręcz na siłę muszę wyciskać gęsty krem i zakrętka, wolałabym korek, ale to drobiazgi, grunt, że działanie jest bardzo fajne, no i zapach :))

      Super! Będę z niecierpliwością czekać na Twoją opinię :)
      Mam wrażenie, że chodzi o ostatnią akcję? Powiem Ci, że szkoda, że niektórzy podchodzą do wielu rzeczy tak niefrasobliwie...

      No jest też opcja, że kompulsywnie zacznę wszystko klikać i potem będę musiała jeść karmę Kebaba, żeby przeżyć ;) A co masz w polskim planie zakupowym?

      Usuń
    4. Plan na Polskę przewiduje nowy kolor Aqua Brow, bo teraz już muszę kupić właściwy. Nie ma bata :))) a w razie potrzeby będę mieszać, ale nie mogę się odpędzić od tej farbki a w UK jedynie Londyn chyba oferuje stacjonarnie MUFE. Tak mi się wydaje, lecz nie jestem pewna. Muszę obadać serię Otulającą z P&R, bo są nowe mydła i może kupić za jednym zamachem kilka rzeczy. Do tego Mazidła i zapas oleju śliwkowego oraz moje glinki z Logony ♥ Zapas farby z BioKapu i oczywiście nowości z serii zielonej, bo jestem niezmiernie ich ciekawa. Krem pod oczy z Neostraty, serum SesDermy i kilka rzeczy uzupełniających leczenie więc to za bardzo się nie liczy. Czeka na mnie paczka z Biolandera i mnóstwo prezentów. Zajrzę pewnie do S. D za ofertą ArtDeco, by obmacać kolory. Ostatnio używam nałogowo jednego różu z ArtDeco i jestem nim zachwycona. Koniecznie Collistar, pewnie kupię scrub, pomadkę i przymierzam się do czegoś jeszcze ale nie wiem, co zastanę na miejscu.
      I to chyba byłoby na tyle :) A, no i Kazar.
      Także nie jest tego jakoś dużo :P

      Tak, chodzi o Mikołajki. Został mi finalnie problem z jedną osobą i tak szczerze to nie wiem co o tym myśleć, poza tym nikt więcej nie zgłosił problemów więc chyba jest OK.

      Fakt, opakowanie nie jest zbyt praktyczne. Dlatego też stoi u mnie przy kompie i nigdzie go nie noszę. Jednak przymykam oko, bo krem jest niezły i bardzo wydajny :) Bardzo lubię z tej firmy żel pomarańcza z kurkumą, mam też kilka mydełek w kostce i czeka peeling w kolejce. Jak uda mi się coś namierzyć stacjonarnie, to pewnie wpadnie do koszyczka :)))

      Usuń
    5. OMG - toż to planisko, a nie plan! ;)
      Mnie szaleństwo na MUFE nie ogarnęło, bo moje brwi zazwyczaj są schowane pod grzywką, jak wiesz :) Ciekawi mnie paczka z Biolandera i ArtDeco, znam od nich jedynie bazę pod cienie ;) Co do Collistara, to znam jedynie maskarę Infinito - mogę Ci ją polecić, jest świetna, obadaj :)

      No cóż, ja się podpisuję pod Twoim pomysłem u Kasi Śmietasi, żeby zrobić zamkniętą listę następnym razem :)

      TSSS jets mi kompletnie nieznane, to mój pierwszy produkt, ale krem wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, więc nie wykluczam poznania ich oferty głębiej :)

      Usuń
    6. Nieee, to tylko tak brzmi :P
      Tusz Infinito znam, moje rzęsy go nie lubią i nie doceniają także odpuściłam sobie go dawno temu. Za to jedna z dziewczyn upolowała mój wymarzony lakier z Collistara, więc jedno już jest :))
      Moich brwi w ogóle nie widać więc Aqua Brow jest dla nich stworzone :))) no i mam od dłuższego czasu nowy patent odnośnie aplikacji, pędzelek zostawiam na wieczór kiedy stawiam na mocny makijaż. Jak czas pozwoli to pokażę.
      Za bazą pod cienie z ArtDeco nie przepadam, ale jestem pod wrażeniem kredek, linerów w płynie, różów i na nowo wróciłam do ich cieni. Ze starych czasów posiadam też brązer, który też mi pasuje.
      Z Biolandera dostałam ciekawą propozycję po recenzjach moich własnych zakupów, co też mile mnie zaskoczyło. W zasadzie to nie spodziewałam się takiego podejścia, bo to że dostałam róż z ZAO i akurat mi spasował to fuks. Teraz to kompletna niespodzianka :)

      Do tego jeszcze kuszenie na Duty Free, które pewnie zakończę perfumami. I to byłoby na tyle, bo w następnej kolejności jest aparat i obiektywy, a to już dość konkretny zakup tym bardziej że już zaczynamy ustalać grafik urlopowo-wakacyjny :)

      Usuń
    7. Ja bzaę ArtDeco wspominam dobrze, ale używałam jej już lata całe temu ;) Teraz mam Lumene i nie żałuję, jest świetna :)
      O, miło z cih strony :) Jestem ciekawa, co teraz będziesz recenzować :)

      Usuń
    8. Wytypowałam grupę produktów, która mnie interesuje więc na pewno będzie to udana niespodzianka. W każdym razie gdyby każda firma miała takie podejście do Klienta jak Bilander, to wszyscy bylibyśmy szczęśliwi :D
      U mnie baza z Lumene rządzi od lat, ale zdradzam ją także z Mary Kay która jest świetna. To chyba jedyny produkt tej firmy, do którego wracam.

      Najbardziej w tych wszystkich zakupach cieszy mnie to, że trzymam się swojego planu. Nie robię żadnego spontanu także jest bardzo dobrze :)))

      Usuń
    9. Pamiętam właśnie, jak opisywałaś u siebie :) Dodatkowo mają bardzo ładną, przejrzystą stronę internetową - aż miło buszować! :)
      Ja czuję, że u mnie również Lumene zagości na długi czas, nie tylko ze względu na szaloną wydajność ;)

      To super! Mi w listopadzie udało się kupić większość z planowanych rzeczy, choć nadprogramowe i tak wpadły, niestety nie umiem tego uniknąć ;) Jestem słaba ;)

      Usuń
  7. Dużo różnych fajności :3 Zazdroszczę, w grudniu niestety nic nie kupuję dla siebie - prezenty trzeba kompletować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, prezenty to i moja zmora, ale ufam, że i sobie coś zafunduję :)

      Usuń
  8. świeczke mamy taką samą :D

    <3

    Nuxe, Reve de Miel --> pragne go chyba :D

    woooow 60 zł za Davidoffa??? (zazdrość!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już moja druga - uwielbiam ten zapach i szklaneczki, mam plan zrobić z nich pojemniki na pędzle ^^
      As - pragniesz! Bardzo! Już! Teraz! W zyciu takich ust nie miałam, jak po nim :)))

      No nie? Jestem Miszczę Okazji :D

      Usuń
    2. a TY mi coś obiecałaś :D

      Usuń
    3. Spokojnie, nie zaburzaj mi organizacji postów! ;>

      Usuń
  9. Ale świetną cenę miał Redermic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie? Akurat była promocja -40% na kremy do twarzy w Superpharm wtedy :)

      Usuń
  10. WOW! Ile nowości! Mam ochotę na serum z It's Skin. Chętnie poczekam na Twoją opinię. I ile lakierów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nazbierało się jakoś tak... ;)
      Serum jest bardzo ciekawe, jest wiele jego odmian, jeśli Cię inne też interesują, odsyłam na bloga Lipstic and Kids, Malwina tam pisała o innej wersji tego kremu wodnego :)
      Wiesz, w denku kilkanaście poszło do kosza, musiałam sobie trochę zrekompensować ;)

      Usuń
    2. Ja czytałam niedawno o tych serach (?), wypatrzyłam dwa, które mnie ciekawią, ale wciąż się wstrzymuję. Aktualnie jestem bez serum, testuję pielęgnację Phenome i już wiem, że kupię sobie pełne opakowania bo świetnie się u mnie spisują.

      Usuń
    3. Które wersje Cię zainteresowały? Ja mam chrapkę jeszcze na ich nowość z propolisem :)

      Usuń
  11. To żel pod prysznic ze wspólnej wyprawy do YR? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tego! No ale cóż bardziej poprawia humor niż zakupy.. ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Cetaphil uwielbiam :) zeszłej zimy bardzo mi pomógł z przesuszeniami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. IsiaQ, moje wstępne wrażenie są trochę mieszane, bo myślałam, że krem będzie bardziej treściwy, a on w stronę wodnistego się kwalifikuje ;) Ale będę go dalej testować, zanim wydam ostateczną opinię :)

      Usuń
  14. Zaszalałaś, jak zwykle :D
    Widzę, że kupiłaś Redermic, ciekawa jestem jak się spisuje :)
    Balsam Nuxe do ust bym chciała, ale kurcze, za drogi dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie poprawiać humor :)
      Redermic bardzo fajnie się sprawdza, ale opiszę go po skończeniu przepisowej, 3 miesięcznej kuracji albo pod sam jej koniec :) Na początku miałam straszny wysyp przez 2 tygodnie, potem się wszystko unormowało i mam wrażenie, że jakby wyciąga mi do góry zaskórniki :)
      Balsam Nuxe zapowiada się fenomenalnie, coś czuję, że jest wart każej złotówki :)

      Usuń
  15. Marzę o kremie do rąk The Secret Soap Store :) Mam ten krem wodny, ale mnie mega zapchał :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci go Neno, jest świetny :) Ten wariant zapachowy jest baaardzo świąteczny :)
      Pamiętam Twoją o nim opinię, przyznam, że byłam nią zdziwiona, ale świetnie rozpracowałaś skład :) U mnie na szczęście się sprawdza i jestem zadowolona - wiadomo, każda cera ma inne wymagania :)

      Usuń
  16. Ale tego sporo:)
    Używałaś już szczoteczki Curaprox? Bo ja tak i powiem szczerze, że na początku byłam zachwycona, ale z czasem zachwyt minął i nie czyści tak jak bym tego oczekiwała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było czymś odpędzić jesienną deprechę ;)
      Nie, jeszcze nie miałam przyjemności, ale słyszałam same zachwyty nad nią. Dzięki za informację, kupię w takim razie na zapas jeszcze nową parę zwykłych szczoteczek :)

      Usuń
  17. Fajne zakupy, bardzo lubię żele z YR, żółty tusz do rzęs z Lovely kiedyś często kupowałam, dopóki nie trafiłam na lepszy ale ten nie jest zły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez polubiłam żele z YR, aktualnie używam konwaliowego :)
      Ja tuszem jestem pozytywnie zaskoczona, jest dużo lepszy niż mój poprzedni, Clump Defy od Max Factora ;) Na jaki lepszy Ty natrafiłaś, Milko?

      Usuń
    2. Clinique Hight Impact. Co prawda mam na razie próbkę 3,5ml, którą używam już ponad dwa miesiące ale to najlepszy tusz jaki miałam do tej pory. Jestem nim zachwycona. Po styczniowej wypłacie chyba zainwestuję w pełnowymiarowe opakowanie, może jakaś zniżka się w Douglasie trafi :-)
      Z tańszych lubiłam też Lovely Spectacular Me ale na zimę nie polecam, bo wystarczy jeden płatek śniegu na oku i efekt pandy gwarantowany :-)

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że miałam kiedyś jej próbkę :) Z tego, co pamiętam, byłam zadowolona :)
      Po Lovely nie sięgnę zatem, bo ja mam dar do łapania deszczu, śniegu za okulary ;D

      Usuń
    4. tusze Clinique były/są przez długie lata moimi faworytami. :)

      Usuń
  18. Dzisiaj tez kupiłam balsa z nuxe - jak on cudownie pachnie! :) Krem z SSS mam już na wykończeniu, również tę wersję zapachową i mi kojarzy się z różowymi orbitkami :). A z Revlonu polecam Ci na przyszłość quick dry top coat nr 960 i quick dry base coat nr 955 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest świetny, a co najlepsze - prawdziwy :) Z różowymi orbitkami? Nie powiedziałabym ;)
      Dzięki za polecenie, będę pamiętać :)

      Usuń
    2. Mi to od razu przyszło na myśl :p Ale mój D. nienawidzi tego kremu i mam zakaz używania go przy nim :p

      Usuń
    3. Mój Narzeczony już przyzwyczaił się do dziwacznych zapachów ;) Wiesz, przeżył kozieradkę, to teraz już nic mu niestraszne! ;)

      Usuń
    4. Oj to wyrozumiały :)

      Usuń
    5. Dobry egzamplarz mi się trafił :D

      Usuń
  19. Ile cudowności. Lubię granaty więc żel z YR zamówiłam z ciekawości. Niestety zawiodłam się ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodobał Ci się zapach, czy działanie?

      Usuń
  20. O ja, Madziu, a ja się zastanawiałam skąd ten ruch na moim blogu, a to Twoja zasługa! Dziękuję!
    A co do zakupów! Jesteś zboczona! Witaj w rodzinie, dosłownie i w przenośni :P
    Zrobiłabym i u siebie taki post, ale mi wstyd przed samą sobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie ma za co, ja tlyko polecam świetne miejsce :*
      Mówisz? Bo Sylwia ostatnio stwierdziła, że nie ma sensu kupowac kosmetyków, skoro one nie zmieniają wyglądu, lepiej zainwestować w ciuchy :D
      Zrób! Może wtedy moje wyrzuty sumienia się choć trochę zmniejszą ;) POza tym ja uwielbiam takie posty! Koniecznie zrób! :)

      Usuń
    2. Mówiłam o sobie, Sylwia pierwszy raz użyła cieni jak przyniosłam je do domu w wieku 13 lat ;) wiec rozumiesz... zrobię jutro obiecuje albo nie, w niedzielę bo na paczkę czekam... ;)

      Usuń
    3. Haha, Sylwia ma inner beuty, nie potrzebuje cieni! :)
      Ok, w niedzielę będę wyczekiwać :D

      Usuń
  21. Koniecznie muszę wypróbować krem do rąk z TSSS, nigdy jednak nie mogę trafić na nie w żadnym SP :/
    Nuxe jest wspaniały, na recenzję kremu wodnego będę czekać, jak już zresztą mówiłam :D Do mnie dotarło już to serum, które zamówiłam, użyłam dwa razy i czekam na efekty ;D Miło zaskoczyło mnie konsystencją tym, że szybko się wchłania i pozostawia przyjemną cerę... Taką bardziej napiętą? Zobaczę, co będzie dalej :)

    Tonik z Caudalie już używam i na razie jestem zadowolona, bardzo dobrze się zapowiada :))
    Lakiery piękne, ale to już mówiłam. Aha! I Redermic R mnie ciekawi w dłuższej perspektywie, więc będę wyczekiwać recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swój egzemplarz kupiłam w galerii w moim miasteczku, bo wystawili stoisko w przejściu :) Coś czuję, że jeszcze tam wrócę ;)
      Wszystko napiszę, w swoim czasie :D To serum ze SkinCeuticals? Jego cena poraża... Ostatnio widziałam je w jakiejś promocji w jednej z aptek internetowych, jeśli chcesz, poszukam i wyślę Ci link do strony :)

      Jestem mocno ciekawa, jaka będzie Twoja o nim opinia :) Ja zbieram się do napisania o tym cudnym toniku od Ciebie :)

      Usuń
    2. Ja mam ochotę na waniliowy, wierzę, że któregoś dnia go upoluję :D

      Tak, to Skinceuticals. Poprosi o link :>

      Usuń
    3. Na pewno :))

      http://www.aptekanet.pl/index2009.php#top - to link. Musisz sobie po lewej stronie rozwinąć menu z firmami i wybrać SkinCeuticals, powinny Ci się pokazać zestawy :) Daj znać, czy udało się znaleźć. Niestety nie da się podać dokłądnego linku :(

      Usuń
    4. A, Megdil, teraz jeszcze widzę, że do zamówień za 490 zł można sobie wybrać darmową próbkę tego serum o poj. 15 ml. W podkategoriach przy SkinCeuticals jest "Prezenty do zamówień", zerknij sobie :)

      Usuń
    5. A tak się wetnę, bo widzę link do Apteki Net :) Kupuję u nich od jakiegoś czasu i bardzo sobie chwalę, ale Megdil sprawdź ceny jeszcze na Sklep Estetyka. Oni mają dość konkurencyjne ceny i jak patrzę na ostatni rok, to w sumie nigdzie nie trafiło mi się taniej.

      Usuń
    6. Hexx, ja dziś właśnie zrobiłam pierwsze zamówienie na zestawy prezentowe z Caudalie, bo są w świetnej cenie :) I ja sobie zobaczę Estetykę :D

      Usuń
    7. Tę aptekę polecam, szczerze :) Jeszcze się nie zawiodłam na obsłudze i poziomie jaki oferują. Do tego udany wybór marek. Estetyka jest warta uwagi jeżeli masz oku bardziej specjalistyczne produkty, tutaj mają spore pole do popisu i regularnie poszerzają ofertę. Co więcej, są z Częstochowy więc dla mnie to raj :))) a tak serio, to w PL nie znalazłam miejsca które oferują podobny pułap cenowy. Do tego kwoty poszczególnych rzeczy są dość spore i mieli też dobry rabat jakiś czas temu. Warto :)
      O zestawach prezentowych z Caudalie myślałam, ale odpuściłam. Za dużo wszystkiego, a chcę zajrzeć do mojej ulubionej apteki stacjonarnie i tam zawsze Pani Justyna mnie czymś pokusi :))

      Usuń
    8. Przejrzałam Estetykę i na razie nic mnie tam nie zainteresowała, może w przyszłości :)
      W mojej aptece niestety nie mają zestawów Caudalie, a to był genialny pomysł na prezent :) No i nie wiem, czy nie zostawię sobie zestawe ze świeczką, bo bardzo mnie ona kusi ;)

      Usuń
    9. Dziękuję Wam, Dziewczyny za polecenie, zajrzę :)
      M., a gdzie wynalazłaś zestawy prezentowe z Caudalie? Podziel się wiedzą :D

      Usuń
    10. M. Estetyka to zupełnie inny poziom :) Sama zainteresowałam się tym dopiero ponad 1,5 roku temu przy zmianie pielęgnacji.
      Megdil, te zestawy prezentowe z Caudalie są właśnie w Aptece Net. Tam gdzie M. wcześniej dawała link do SkinCeuticals. Sama tam dumałam nad tym serum, ale stwierdziłam że muszę zejść z zapasów zanim kupię coś nowego :crazy:
      Zestaw ze świeczką jest fajny, ale pluję sobie w brodę bo latem były dostępne identyczne zestawy a świeczka była pełnowymiarowa, nie taki maluch :P Może znowu się takowy pojawi? Byłoby super, a jak nie to zostaje dzień z wyprzedażami po Świętach. Oglądałam też świetne świece z Decleora, ale nadal się zastanawiam czy faktycznie chcę puścić z dymem taką kasę :P

      Usuń
    11. Zamówiłam obydwa zestawy z olejkiem, jeden będzie dla mnie, ale jeszcze nie zdecydowałąm, który ;) Z jednej strony fajnie mieć 100 ml olejku, ale wtedy dołączony balsam brązujący mi się w ogóle nie przyda, a z drugiej strony świeczka mnie kusi, ale wtedy olejek o połowę mniejszy - dylematy ;P
      Będę polować i na te zestaw, o którym piszesz :D
      Z Eskiem się ostatnio śmiałyśmy, że puszczenie z dymem stówy to niezły dekadentyzm ;P

      Usuń
  22. ale tego masz..udanych testów

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam ogromną ochotę na ten krem z TSSS :-)) poza tym widzę same pyszności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wahaj się Natalio, krem jest super - zapach ma fenomenalny :D

      Usuń
  24. Sporo tego, sporo.
    Pokaż proszę Chinkę na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne zakupy. Kremu Cetaphil uratował moją twarz w zeszłym roku podczas okropnego uczulenia jakie miałam na twarzy. Rozważałam myśl kupna Redermic R, ale obawiam się, że może być za agresywny do mojej dość wrażliwej cery. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dobrze jest mieć takiego pewniaka w swojej kosmetyczce :) Mam nadzieję, że na dłuższą metę i u mnie się sprawdzi :) Bisiu, Redermic R może być stosowany nawet przy wrażliwej skórze, trzeba tylko zachowac umiar, np stosować go co kilka dni. Polecam Ci przeczytanie o nim na blogu Ziemoliny, ona jest ekspertem i może Ci doradzić :)

      Usuń
    2. Cieszę się, że mogłam pomóc troszkę :)

      Usuń
  26. A gdzie stacjonarnie jest Tsss?
    Mój Ty Miszczu okazji - bardzo mi się podoba ten malinowy lakierek :)
    Się będzie smarowało, wcierało i malowało pięknie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esku, nie pomogę... U mnie w galerii handlowej rozłożyli stoisko, wczesniej ktoś pisał, że w Superpharmach można znaleźć.
      Malinowy lakierek nie jest malinowy, tylko aparat zeżarł mi kolor ;) To taki oczojebny grejfrut, Hexx go niedawno u siebie pokazywała :)
      Mam nadzieję :D Tylko nie mów Agacie, bo smarowanie, wcierania i malowanie to Jej działka ;P

      Usuń
  27. ile lakierow, az mi slina cieknie:D

    OdpowiedzUsuń
  28. te lakiery to bym Ci ukradła!

    OdpowiedzUsuń
  29. hoho, sporo tego :) ja też szykuję post z darami ale ciągle wpada mi coś pilniejszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oje, ojej, zakupy! ♥
    Nie maiłam jeszcze niczego od Corine de Farme, ale czaję się na krem rozświetlający.
    Uwielbiam It's Skin VC Effector pod filtr, na pewno jeszcze go kupię, ale to bliżej wiosny :)
    I widzę moje ukochane perfumy Davidoff.
    Miałam maskarę Pump Up Lovely i wspominam bardzo pozytywnie. Mam długie, proste rzęsy i potrafił je zadowalająco podwinąć, a co ważniejsze, utrzymywał efekt.
    Uwielbiam te żele YR; kiedy była promocja -50 na wszystko w koszyku, dorobiłam się mega zapasów, ale już nic mi nie zostało ;) Ale pachną naprawdę świetnie, naturalnie, i super się pienią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam nigdy o tym kremie, jakiś dobry? :)
      Pisałaś u siebie o VC Effector? Chętnie poczytam :)
      Davidoff i mnie urzekł zapachem i buteleczką - bardzo miła woda ;)
      Zupełnie mnie nie dziwią Twoje zapasy, tez bym skorzystała z takiej fajnej promo :)

      Usuń
    2. Nie używałam go jeszcze, ale opinie ma w porządku :) I już wyczaiłam go w Hebe. Nawet był kiedyś w promocji, ale byłam po takim azjatyckim doładowaniu, że musiałabym oszaleć, by cokolwiek kupić :p
      Tak :)
      Ja mam już któryś z kolei flakon i wiem, że zawsze będzie obecny w mojej kolekcji. I tak mega długo się utrzymuje! Jak psiknęłam kiedyś chustkę, to kilka następnych dni nadal czułam te perfumy.
      Co jakiś czas rzucają takie promocje, ale chyba tylko online. Ale jak dobijesz do odpowiedniej sumy, wysyłają za darmo. Więc jak tu nie robić zapasów, no jak?

      Usuń
    3. To będę czekać na Twoje wrażenia :)
      oj, z chęcią zrobiłabym sobie jakieś azjatyckie doładowanie :D
      A masz właśnie tę wersję, Wave? Bo u mnie ona nie utrzymuje się jakoś spektakularnie...

      Usuń
    4. Na razie go jeszcze nie mam :D I nie wiem, kiedy kupię, bo jak idzie mi nieźle zużywanie większości zapasów, tak akurat kremów mam sporo i teraz planuję najpierw zakup czegoś na naczynka, bo się kwaszę, więc trzeba będzie zrekompensować im to. Chyba zdecyduję się na Tołpę, więc poluję na jakąś promo.
      Ja dobrych parę miesięcy nie kupowałam kompletnie niczego kosmetycznego z Azji [ale nie kosmetycznie to sporo ;) ], ale nie umiem żyć bez ich peelingów i zostało mi niecałe opakowanie, więc fakt ten był zapalnikiem do zakupów. A przy okazji zawsze znajdzie się kilka rzeczy, które zapragnę. I zakupiłam już It's skin VC effector. Natomiast, co mnie zdziwiło, nie kliknęłam nawet jednej maseczki. Ale jestem zakochana w glinkach i to one rządzą moją pielęgnacją, a kiedy zużyję aktualnie otwarte opakowania, zamierzam wypróbować kilku wariantów Bingospa.
      Dokładnie wave. U mnie się naprawdę ładnie utrzymuję.. Choć moja flacha ma już trochę, to może od tego czasu coś kombinowali..? :p

      Usuń
  31. jej! niesamowite cudowności:)

    OdpowiedzUsuń
  32. no no, niezłe kosmetyczne rozpasanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jesienna depracha i te sprawy, trzeba było zaradzić jakoś ;)

      Usuń
  33. Ale cuda wpadły w Twoje łapki. Chciałabym wpaść do Ciebie i wymiziać się wszystkim :) Najbardziej z Twoich zakupów kusi mnie słynny balsam Nuxe, któregoś dnia będzie mój!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fraise, jak najbardziej zapraszam! :)
      Balsam jest świetny, już mogęCi go polecić :D

      Usuń
  34. Och same wspaniałości :)))) Miłego używania Kochana :-*

    OdpowiedzUsuń
  35. ile lakierów ! piękna kolorystyka !
    widzę, że zdecydowałaś się na Bandi z linii Profesjonalnej , będziesz zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, poszłam w ciemne lakiery głównie :)
      Ten kremik dostałam, ale mam nadzieję, że się sprawdzi :)

      Usuń
  36. Super rzeczy z tego co widzę :) Ten krem do rąk pomarańczowy jest świetny, to mój ulubieniec w ogóle jeśli chodzi o kremy do rąk:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, krem jest świetny, no i ten zapach... :)))

      Usuń
  37. Żółty tusz z Lovely jest dobry, ale to jeszcze nie to jak dla mnie. :) Warto wypróbować, to fakt. Jednak ja wolę zielony z Wibo, który daje ciut mocniejszy efekt od tego z Lovely. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam i zielony, dobrze go wspominam, ale niestety szybko zasechł, po 2 tygodniach był już do wyrzucenia :(

      Usuń
  38. Tyyyle dobroci!!! Zaciekawiłaś mnie tym kremem wodnym, koniecznie napisz o nim więcej.
    Masełko Nuxe jeszcze nie wypróbowałam, jakoś nie mogę na niego trafić, ale to uczynię z pewnością, żele YR bardzo lubię za ich autentyczne, nadzwyczajnie piękne zapachy, tego jeszcze nie stosowałam, ale nadrobię zaległości ;)
    Lakiery wszystkie piękniaste ;)
    Miłego weekendu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taniko, napiszę na pewno :)
      Masełko Nuxe mogę Ci z czystym sumieniem polecić, jest naprawdę fenomenalne, jedno z lepszych kosmetycznych odkryć ostatniego czasu :)
      Dziękuję Kochana, Tobie też! :*

      Usuń
  39. uwielbiam klasyczną cool water. wave ładnie pachnie, ale na mnie niestety bardzo krótko się utrzymuje. a klasyk czuję na swojej skórze cały dzień...


    lakiery <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, u mnie tez zapach po kilku godzinach jest już niewyczuwalny.. Szkoda, ale i tak bardzo się cieszę z tego okazyjnego zakupu :)

      Usuń
  40. Ile dobroci! :) bardzo chętnie poczytam o It's Skin VC Effector ciekawi mnie ten gagatek :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Nic nie cieszy tak jak zakupy :D
    Nazbierałaś tego, czekam na recenzje :) miłego (z)używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :D
      Nazbierałam, niczym rasowy chomik ;)
      Dzieki :*

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.