Cześć :)
Jak zapewne zauważyłyście, ostatnio przeżywam małe zauroczenie zieleniami na paznokciach. Pokazywałam Wam już zgniłego Golden Rose i żywą, trawiastą zieleń od Revlon'u. Dziś nie będę gorsza i pokażę Wam następną zieleń, która jednak, aby Was nie zanudzić, nie jest taka oczywista i wystąpi w akompaniamencie wątróbki. Wątróbki, zapytacie? Ano tak! Chodzi o lakier Foie Gras od China Glaze :) A nieoczywistą zielenią w dzisiejszym manicurze będzie OPI Nein! Nein! Nein! Ok Fine!, który znalazłam w mikołajkowej paczce od Naomi [ Mikołajki z Hexx - moje pudełko ].
Miniaturka z OPI ma 3,75 ml i jest przeurocza [ nawiasem mówiąc - czy Was też zawsze rozczulają takie maciupcie kosmetyki? ;) ]. Niestety, mini OPIki nie posiadają żadnej nazwy na sobie i jedyne, co nam pozostaje, to bawić się w zgadywanie. Mi w zidentyfikowaniu koloru pomogła Kasia Śmietasia, która ma go w swoich zbiorach :) Dziękuję :*
Jak usłyszałam nazwę: Nein! Nein! Nein! Ok Fine! , to momentalnie stanęła mi przed oczami scena z Bękartów Wojny [ mój ukochany film, widziałam go niezliczoną ilość razy! ], kiedy Hitler uderza ręką w stół i krzyczy nein nein nein nein, kojarzycie? :)
Kolor pochodzi z Germany Collection i jest ciemną szarością podszytą zielenią [ a może na odwrót? ]. Nieoczywisty kolor, bardzo ciemny, ale nie wygląda na czarny, co w nim lubię, bo wiele ciemnych lakierów w zwykłym świetle wygląda na czerń.
Miałam ochotę na jakieś "ożywienie" na dłoniach, stąd wybrałam dwa kolory. Wydaje mi się, że całkiem ładnie się ze sobą komponują - ostatnio bardzo lubię takie barwy!
China Glaze w kolorze Foie Gras miałam na swojej liście, odkąd zobaczyłam go u Malowajki. Udało mi się go upolować na jednej z blogowych wyprzedaży za 10 zł :) Jest to przykurzony brąz z domieszką fioletu - cudo! :) Pochodzi z kolekcji Capitol Colors, inspirowanej Igrzyskami Śmierci.
Wybaczcie mi proszę niedociągnięcia przy skórkach - oczywiście zobaczyłam je dopiero na zdjęciach ;)
Obydwa lakiery świetnie kryją po 2 warstwach. Na zdjęciach jednak widzicie 3 warstwowy manicure. Dlaczego? Ano dlatego, że użyłam bazy Revlon Multi Care Base + Top Coat, która sprawia, że pierwsza warstwa lakieru rozjeżdża się na płytce, robiąc plamy, druga warstwa zachowuje się już troszkę lepiej, ale prześwity wciąż są mocno widoczne, dopiero trzecia warstwa ogarnia całość i jest okej. Bardzo żałuję tego zakupu i wciąż staram się dać szansę tej bazie, jednak jest po prostu do... niczego i musiałam kupić jakąś inną. Jedyne, co mam do powiedzenia o tej bazie, to: Nein! Nein! Nein! ;)
No czyż nie jest uroczy? :)
Jak się Wam podoba połączenie takich lakierów?
Lubicie takie bure kolory na paznokciach? :)
lubię takie kolory, ale trochę trzeba sie namęczyć, żeby ładnie je rozprowadzić i nie pobrudzić skórek :)
OdpowiedzUsuńSarinacosmetics, te tutaj są totalnie bezproblemowe - nie zalewają skórek i pokrywają płytkę bez smug :) Niedociągnięcia to po prostu moja niezdarność ;)
UsuńOstatnio męczę na paznokciach 5 dzień delikatnie brzoskwiniowy lakier z Wibo, ale już mu się starły końcówki i zastanawiam się czym tu teraz pomalować paznokcie. :D Może Orly? :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory, ale maluję paznokcie wedle mojego humory i dzisiaj raczej bym nie użyła takich kolorów, co nie oznacza, że nie mam ochoty na takie. :)
5 dzień? Długo :) A jaki Orly masz?
UsuńFabryczna, ja Cię rozumiem, też maluję wedle włąsnego widzimisię :D Ostatnio widzimisię mam dość bure, jak widać ;)
Kolory nie moje, ale plus za nazwę opi :DDD
OdpowiedzUsuńNazwa bardzo fajna :) Oni zazwyczaj mają ciekawe nazwy.
UsuńMnie się bardzo podobają obydwa kolorki lakierów :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńciesze się, że chinka przypadła Ci do gustu, a sam duet prezentuje się świetnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadła! Fajnie, że udało mi się ją u Ciebie zdobyć :D
UsuńChinka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuń"Bękarty Wojny" to jeden z moich ulubionych filmów! Oprócz Pitt`a lubię Waltz`a, a jego kreacje u Tarantino zawsze wzbudzały moje zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńTę scenę, o której mówisz, pamiętam. Haha, jakiejże to analogii Lakieromaniaczka nie dostrzeże w otaczającym Ją świecie :D
Podobają mi się obydwa kolory. Taupe nigdy za wiele, a i sam OPIk ma niesamowicie intrygujący odcień!
A poza tym, ja już chyba stara jakaś jestem, bo na moich paznokciach nudą wieje :P
Och, ale mamy ze sobą dużo wspólnego :D Bękarty to generalnie jest mistrzostwo, uwielbiam wiele rzeczy z tego filmu - od włoskiego akcentu zaczynając ;)
UsuńInspiracja czeka w każdej kropli lakieru :D
Oj tak, taupe mi się nigdy nie znudzi, ale na razie nie inwestujęw kolejne kolory, bo mam ich już duuużo ;)
Co masz na paznokciach? Ja dziś znów zrobiłam połączenie - Mam Bell od Ciebie i Essie Don't Sweater It - bardzo mi się podoba :D
Myślę, że jak się już spotkamy (a scenariusz ten jest nieunikniony!), będziemy miały o czym rozprawiać :D:D
UsuńJa, zgodnie z zapowiedzią, mam na paznokciach Luxedo. Malowałam w Wigilię i tak się trzyma. Pewnie 31. zmienię na Beyond Cozy :)))
Chodzi mi generalnie o to, że zwykle jeden kolor gości na moich pazurach. Jestem leniem do ostatniej potęgi, bo rzadko mam ochotę kombinować z mani.
Mam nadzieję, że Bell Ci się spodobał :> Ja bardzo go polubiłam, byłam zaskoczona jakością, no i kolor mnie kupił. Pokaż to połączenie, pokaż! :D
Oj na pewno :D Ja za dni kilka spotykam się z dwoma wspaniałymi blogowymi koleżankami, doczekać się wprost nie mogę, myślę, że potem kolej na nas dwie! :D
UsuńA, dalej? Myślałam, że już zmieniłaś ;) Ja wczoraj zmyłam czerń od GR, którą miałam na panzokciach od przedednia Wigilii, więc też długo wytrzymałam ;) Beyond Cozy to nie moja bajka, jak już wiesz ;)
A, rozumiem :) Ja też zazwyczaj stawiam na jeden kolor, ale ostatnio jakoś tak mnie wzięło na połączenia ;) Bell bardzo mi przypadł do gustu - kolor jest naprawdę świetny i podoba mi się, jak wygląda przy mojej skórze :) Pokażę, jak zrobię jakieś sensowne zdjęcia :)
Emku, wiesz, dwa razy powtarzać mi nie trzeba, wystarczy, że uda nam się wygospodarować czas :D
UsuńCo do lakieru, o ile się trzyma, to go nie zmieniam, chyba, że mam zachciankę :) E tam, ja też myślałam, że brokat nie sprawdzi się u mnie, a tu masz, zaskoczenie! Dzięki niemu odkryłam nowe horyzonty :P Musisz go kiedyś wypróbować u siebie, już ja do tego rękę przyłożę :P
Na pewno nam się uda! :)
UsuńSama nie wiem... Ja z brokatami mam nie do końca fajną relację ;) Od czasu do czasu lubię jakiś nałożyć, ale bardzo rzadko to się zdarza ;)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńja raczej za takimi kolorami nie przepadam (na paznokciach). zawsze wybieram nude,niebieski czy czerwony, lecz czasem zdarzy mi sie zaszalec i pomalowac jakims innym kolorem :D aczkolwiek te wygladaja bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy ma swoje preferencje :) Ja tam oporów nie mam przed prawie żadnym kolorem ;)
UsuńPiękne wszystkie kolory :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńkolory piękne ale szare i aż się prosi o choćby małą błyskotkę :>
OdpowiedzUsuńglitterek? :D
E, przesadzasz ;) Rzadko decyduję się na błyskotki ;)
UsuńDobry deal zrobiłaś z Foie Gras :) Mi też bardzo się podoba i zastanawiam się jaka jest różnica między nim, a Smokin Hot od Essie. Wczoraj polowałam na niego w Super-Pharm, ale była ostatnia rozwarstwiona sztuka T___T Może jeszcze się uda go trafić (oby!).
OdpowiedzUsuńbtw nie chciałabyś zrobić porównania w wolnej chwili? Tak bardzo proszę! XD
Prawda? :D Jestem z siebie dumna ;)
UsuńRóżnica jest i to spora, moim zdaniem, bo Smokin Hot jest bardziej zimny i momentami wpada w śliwkę, a Foie Gras jest cieplejszy i odrobinę jaśniejszy. Postaram się zrobić porównanie w najbliższym czasie, jesli ma Ci to pomóc w decyzji :D
Po Twoim opisie już widzę, że Essiak spodoba mi się bardziej, ale będzie mi miło jeśli zrobisz porównanie :) Dziękuję :*
UsuńBardzo możliwe :) Zrobię porównanie za niedługo :)
UsuńNein nein nein - oczywiście, że pamiętamy :) Kolory są piękne - oba! Ale też połaszczyłabym się o jakiś brokacik... może? :D
OdpowiedzUsuń:D Cieszę się, że Ci się podobają :)))
UsuńJa za brokacikami nie przepadam ;)
To do mnie nie zaglądaj przez jakiś czas, bo najświeższa notka aż się pstrokaci :P
Usuńładne błotniaczki :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńAle fajnie połączyłaś kolory lakierów! Mi chyba takie połączenie nie przyszłoby do głowy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńObydwa bardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :)
Usuńja uwielbiam bure lakiery na paznokciach, ale to już wiesz :) China Glaze podoba mi się bardzo! :))
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :)
Usuńchina glaze bardziej w moim guście :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że choć jeden Ci się spodobał :D
UsuńOba odcienie pięknie wyglądają na paznokciach, a lakierów nie miałam okazji używać :-)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
Usuńuwielbiam takie kolory! o wiele bardziej niż jakies fikuśne brokaty :P są takie klasyczne, kobiece, ponadczasowe :) i China glaze! jak można tej firmy nie kochać <3
OdpowiedzUsuńMonnie, to mamy podobne zdanie :))))
UsuńOjjj takie malutkie buteleczki są zdecydowanie urocze :)
OdpowiedzUsuńChociaż powiem Ci, że połączenie tych dwóch kolorów nie do końca przypadło mi do gustu- może zbyt ciemne są te kolory, a może to wina światła...
Dokładnie :)
UsuńRozumiem, każdy przepada za innymi kolorami, mnie akurat w tych było bardzo komfortowo :)
Świetne kolory, szczególnie Chinka :)
OdpowiedzUsuńRzadko noszę tak ciemne kolory, ale ChG podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ciemne kolory ubóstwiam :)
UsuńŚwietne połączenie :) A nazwa lakieru z OPI śmieszna :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarze reklamowe są usuwane.
UsuńOba mi się bardzo podobają, ostatnio właśnie takie kolory u mnie goszczą:)
OdpowiedzUsuńNo to mamy podobnie :))
Usuńpiekne mają kolory :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńŚliczna ta Chinka :) ostatnio mam słabość do Chinek i ochotę na kilka kolorów :)
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię :) na jakie kolory masz ochotę? :)
Usuńjakoś ostatnio rzadko sięgam po takie czysto kremowe kolory - szukam czegoś z drobinkami, jeśli chodzi o bure odcienie :) ładnie wyglądają na Twoich paznokciach, ale zostanę przy podziwianiu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Rozumiem :)
UsuńJa też tak mam, że przychodzą mi fazy na dane kolory, wykończenia :)
Foie Gras bardzo mi się podoba, ostatnio mam faze na takie kolorki :D
OdpowiedzUsuń