Hej!
Pozostajemy w temacie paznokciowym. Ale spokojnie, to już ostatni taki wpis w najbliższym okresie, możecie odpocząć... kilka dni ;) W dzisiejszym poście główną rolę odgrywają super hiper smaczne i budzące miliony wspomnień... gwiazdki Milky Way Magic Stars! :D Wróciły do Polski, ale to już wiecie, bo każdy szanujący się obywatel zrobił sobie już z nimi zdjęcie i wrzucił na bloga lub facebook'a ;) No nie mogłam być gorsza, stąd dzisiejsza "scenografia" :D Drugim ważnym elementem dzisiejszego posta jest lakier do paznokci. Head Mistress od Essie pochodzi z kolekcji jesiennej 2012 o nazwie Styleconomics, kupiłam go za 9,90 zł w skepie internetowym.
To już moje drugie podejście do tego lakieru, za pierwszym razem nie polubiliśmy się, bo był problematyczny - po 2 warstwach niby wszystko było okej, ale w sztucznym świetle ujawniły się brzydkie prześwity. W świetle dziennym wszystko było okej i prześwitów nie było widać, a w sztucznym - jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki - paznokcie w łatki ;) Próbowałam to wtedy uchwycić na zdjęciach, ale nie udało się, mój skromny sprzęt tego nie ogarniał ;) Ale jeśli jesteście ciekawe, o co mi chodzi, kieruję do Urban, o tutaj :)
Niedzielnym wieczorem postanowiłam dać Head Mistress drugą szansę. Oglądając z moim Chłopakiem serial [ no dobra, kilka ;) ], zabrałam się za malowanie paznokci. Postanowiłam położyć 3 cienkie warstwy. Tym razem efekt mnie zadowolił - brak prześwitów! Tak, sprawdzałam w sztucznym świetle :D
Head Mistress jest głęboką czerwienią, mocno nasyconą. Momentami wpada delikatnie w bordo, niestety nie widać tego na moich zdjęciach. Kolor bardzo uniwersalny, niemniej jednak mi najlepiej komponuje się z puchatym śniegiem i mroźną zimą :D Stąd też zimowe tło [ najnowszy numer Twojego Stylu :D ]. Lakier ma dość lekką, wodnistą konsystencję, ale nie przeszkadza to w nakładaniu, oraz szeroki pędzelek, co ja akurat bardzo w lakierach lubię. 3 warstwy z topem Sally Hansen Insta Dri wysychają kilkanaście minut, potem ładnie błyszczą i dobrze się trzymają. Dziś mija 3 dzień od pomalowania i myślę, że jeszcze jeden przed nami, potem zmienię, bo tyyyle cudeniek czeka w kolejce :D
Jadłyście już Gwiazdki? Ta zdradliwa, ale jakże uszczęśliwiająca przyjemność jest do dostania w Tesco za 8,99 zł :D
Taaak, dobrze się bawiłam :D
Jak się Wam widzi Head Mistress?
Macie, lubicie?
P.S. Nadałam dziś paczkę do mojej Mikołajki, strasznie się stresuję, czy przypadnie Jej do gustu! Trzymajcie ze mną kciuki! :))
P.S. Nadałam dziś paczkę do mojej Mikołajki, strasznie się stresuję, czy przypadnie Jej do gustu! Trzymajcie ze mną kciuki! :))
Ładniutki. Wygląda podobnie do Watermelon, ale chyba bardziej wpada w czerwień ;)
OdpowiedzUsuńMinnie, Mistress zdecydowanie jest czerwoenią :) Czasem zdarza jej się wpaść nawet w lekkie bordo :)
UsuńOj, trzech warstw raczej nie wybaczam ;)
OdpowiedzUsuńAneto, ja z reguły też, ale tutaj kolor jest naprawdę ładny, więc wiem, że będę do niego wracać :)
UsuńDaj gwiazdkę, nie bądź taka :D
OdpowiedzUsuńCammie - wpadaj! :)
UsuńKolorek boski, a gwiazdki taaakie zachęcające :D Pamiętam ich smak jeszcze z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńClaudine - ja też je z sentymentem wspominałam, bardzo się ucieszyłam, kiedy znów pojawiły się w sklepach :)))
UsuńFajne zabawne zdjęcia :) narobiłaś mi ochoty na te gwiazdki :) a lakier oczywiście cudny!
OdpowiedzUsuńDzięki Joanno :)
UsuńBiegnij do Tesco ;)
Jak będę w Polsce to koniecznie muszę odszukać gwiazdki!
OdpowiedzUsuńOdszukaj, pyszne są! :D
UsuńŚliczny lakier, ale ja jeszcze gwiazdek nie kupiłam:(
OdpowiedzUsuńBisiu, wszystko przed Tobą :))
UsuńGwiaaaazki... aaaa... muszę kupić :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Pyszne są ;D
Usuńtą scenerię, to ja przemilczę, bo siedzę zaśliniona :D
OdpowiedzUsuńa ja ten lakier polubiłam już przy pierwszym użyciu, chociaż zawzięcie szukałam prześwitów, zapewne pamiętasz :D
Hahaha ;)
UsuńMadziaku, w takim razie ciesz się, że trafiłaś na dobry egzemplarz ;)
Jeszcze gwiazdek nie kupiłam zawsze zapominam ;P
OdpowiedzUsuńKarola, czyli najlepsze przed Tobą :D
UsuńNie wiedziałam, że gwiazdki wróciły, kiedyś je uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień, szkoda tylko, że potrzebuje trzech warstw żeby wyglądać idealnie.
Suprise! :)
UsuńTeż żałuję tych 3 warstw, ale od czasu do czasu można się chwilę dłużej pomęczyć :) Dziś już 4 dzień, kiedy mam lakier na paznokciach i tylko końcówki mam delikatnie starte, prawie teo nie widać, więc przynajmniej trwałość jest na plus :)
te gwiazdki były nie potrzebne... teraz przez Ciebie ide na polowanie do tajnej słodyczowej skrytki :D
OdpowiedzUsuńrównież rozpoczynam polowanie :> Chociaż podobnie miałam z Frugo a jak ponownie spróbowałam po tylu latach to zaczęłam się zastanawiać co ja w tym napoju takiego fascynującego widziałam jako dziecko jak to taka słodka, zabarwiona woda ;P
UsuńDziewczyny - powodzenia w buszowaniu po Tesco! ;)
UsuńMarylin, co do smaku, to one dla mnie smakują praktycznie identycznie, jak zapamiętałam. Są mocno słodkie i urocze :D
jeszcze były takie słodycze z różową panterą co tak fajnie strzelały w buzi ;D
UsuńTaaaaak, niech one też wrócą! ;)
Usuńpiękny ten kolorek jest, ale mi narobiłas ochoty na te gwiazdki!!!
OdpowiedzUsuńsasasasasa ;)
UsuńCzerwień - piękna i wymagająca. Niestety nie dla mnie. Za to gwiazdki.... kto by ich nie lubił
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBardzo ładna czerwień :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńSoczysta czerwień bardzo ładna :) a gwiazduniueee o mmmammm ommmmm :D
OdpowiedzUsuńWielkie omnomnomnom! Zgadnij, jak szybko po zrobieniu zdjęć zniknęły? ;D
UsuńZ chwilą zamknięcia oka obiektywu :)
UsuńTrafiony ,zatopiony! ;)
UsuńUlala, jakie pomysłowe zdjęcia :-) Nie dopadłam jeszcze tych gwiazdek w Tesco :-P
OdpowiedzUsuńA lakier piękny!! :-) Jaki fajny serial polecasz ;-)?
Dzięki Natalio! :)
UsuńSpokojnie, wszystko przed Tobą :D
Seriale? Mogłabym o tym godzinami, bo oglądam całe mnóstwo! ;) Ostatnio jednak numerem jeden jest The Blacklist, koniecznie zobacz! ;))
Dzięki, szukam jakiegoś fajnego serialu, bo z "moimi" jestem na bieżąco :-)
UsuńA co oglądasz? :))
UsuńChyba się nie szanuję bo gwiazdek jeszcze nie kupiłam hihi ;-D Lakiery w kolorze bordo i czerwieni ostatnio kupiłam, więc na razie nie zamierzam robić zapasów :-)
OdpowiedzUsuńMilko, spokojnie, jeszcze zdążysz :D
UsuńJakie lakiery kupiłaś, pochwal się :)
uwielbiam te gwiazdki
OdpowiedzUsuńHigh five! :D
UsuńPiękny *.* Ale jakie ty masz ładne pazurki:)
OdpowiedzUsuńDziekuję, Maxi! :))
UsuńMagic starsy przyciągnęły większą uwagę niż lakier, chociaż jest śliczny. :P Uwierzysz, że jeszcze ich nie kupiłam? ;)
OdpowiedzUsuńA lakier wygląda pięknie, ale mam na razie ograniczenia lakierowe.
Tego się spodziewałam ;)
UsuńDuziołku, wszystko przed Tobą, na pewno w końcu je kupisz ;)
Rozumiem, sama też powinnam lakierowe ograniczenia wprowadzić ;)
Gwiazdki! A zaraz potem kojoj!
OdpowiedzUsuń:D Rozumiem, że następnym razem mam dostarczyć gwiazdki dla Aleksandra Wielkiego? ;)
Usuńboże, ciotka która pozwala się wszystkim posmarować i jeszcze daje gwiazdki....
UsuńBędę najlepsza! :D
UsuńJestem chyba jedyną osobą, która nie ogarnia szału na milkowe gwiazdki :D
OdpowiedzUsuńLakier bardzo przyjemny, lubię czerwienie :)
Haha, uchowałaś się? ;)
UsuńScenografia przepiękna M. :))) Te gwiazdy... i Twe piękne pazurki.... i lakier w odcieniu jak lubię...
OdpowiedzUsuńTeż chcę! Cukier mi przez Ciebie spadł, idę uzupełnić, zara wracam :)
Dziękuję Taniko za miłe słówka, cieszą mnie bardzo :D
UsuńTo nie moja wina! ;)
To nie mój kolor, Essie u mnie się sypią o wiele za szybko, ale że wróciły na rynek te cholerne gwiazdki – to już przesada!
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńPrzesada? Czemu, przecież to taaakie pyszne ^^
przesada, bo one są takie pyszne, że potrafię wsypać je do buzi na dwa razy i minutę później już ich nie ma :D
UsuńMam tak samo, jak Ty! ;)
UsuńMam tylko nadzieję, że masz więcej gwiazdek, które mi jutro ładnie dostarczysz xD
OdpowiedzUsuńNikt mnie nie uprzedził, że mają być ;)
Usuńsama ostatnio jadłam te gwiazdki :) a ten lakier jest ciekawy bo u Ciebie na zdjęciach i u Urban wygląda inaczej. Musze się mu przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuń:) U mnie kolor jest jakby jaśniejszy, ale na żywo wpada trochę w bordo, czego nie udało mi się uchwycić, niestety...
Usuńkolor piękny! wielbię takie ponad wszystko :D
OdpowiedzUsuńale nie wiem o co chodzi z tymi gwiazdkami? co Wy wszystkie tak szalejecie? nie ogarniam, nie pamietam, więc albo jestem za stara albo za młoda :P ahahahha
Ja też przepadam za czerwieniami :))
UsuńOj tam od razu szalejecie ;) Smaki młodości, po prostu ;) Może Ciebie to ominęło, ale na pewno masz jakies słodycze, które wspominasz z sentymentem? :)
Mam ten lakier, ale jeszcze go nie otworzyłam. Czeka na swoją kolej. Urzekl mnie w nim kolor. Mam nadzieję, że uda mi się nim pomalować bez smug :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twój egzemplarz :))
UsuńO gwiazdki:)
OdpowiedzUsuńTak :D
UsuńEssiaczek przyjemny dla oka : )
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na gwiazdki! :p
Cieszę się ;)
Usuń;)
piękny kolor, jeszcze go nie mam , jeszcze :D
OdpowiedzUsuńJeszcze ;)
UsuńWidzę ten kolor z jasnym, grubym, ciepłym sweterkiem :D Piękny jest i zaczynam mocno żałować, że nałożyłam sobie lakierowego bana. Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam w tym postanowieniu, bo jest kilka takich sztuk, które wybitnie mnie wołają :P
OdpowiedzUsuńJa zupełnie nie pamiętam smaku tych gwiazdek, ale czuję, że moje kubki smakowe długo nie będą musiały na odświeżenie pamięci czekać :D
Megdil, spokojnie, lakierowy ban kiedyś minie :D Zresztą, jak chcesz, mogę Ci go wysłać, użyjesz sobie kilka razy i mi odeslesz :DDD
UsuńWiesz, idą Święta, niech i Twoje kubki smakowe coś z tego mają ;) Kup im Gwiazdki na Mikołaja :D
Haha, banowy lód zaczyna pękać ;D Chociaż, gdybym trafiła gdzieś na Alcatraz... Rocks z OPI, to wymazałabym ze swojego słownika znaczenie słowa 'szlaban'. Tak na chwilkę tylko :D
UsuńM., Ty mi lepiej takich propozycji nie składaj, bo buteleczka mogłaby już do Ciebie nie wrócić :D:D
Jaaa, Alcatraz też bym brała bez chwiliz astanowienia ;)
UsuńNie no, serio, jakby co, to jestem do dyzpozycji :)
Świetna czerwień :D
OdpowiedzUsuńte gwiazdki to moje dziecięce wspomnienie ;) ciekawe czy smak nadal taki sam. Musze to sprawdzić ;) Co do lakieru to kolor bajeczny ;) mam bardzo podobny z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zmak ten sam ;) Ale sprawdź!
UsuńPokazywałaś u siebie ten Eveline? :)
JAKIM CUDEM JA NIE WIDZIAŁAM ŻE GWIAZDKI SĄ W POLSCE!?!!!!
OdpowiedzUsuńPrzez chwilę miałam bezdech jak to przeczytałam....
Ja kocham te gwiazdki miłością bazgraniczną. Pójdę do Tesco i wykupię zapasa na rok chyba.
Dzięki za info <3
Ach, jak to miło kogoś uświadomić :D
Usuń:*
Essie i Magic Stars.... mmmmmm! :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńśliczny kolorek ale gwiazdki i tak bardziej przyciągnęły moją uwagę :D
OdpowiedzUsuńNo cóż, gwiazdki mają to do siebie ;)
Usuńpiękny kolor, a gwiazdki uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńA nie wiem czy mnie bardziej nie kręcą te gwiazdki :D nie mogłam oderwać wzroku. Czerwień to mój nr 1 wśród lakierów.
OdpowiedzUsuńJa się nie dziwię, jak robiłam zdjęcia, to też gwiazdki mnie bardziej pociągały ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKocham takie kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńUwielbiam czerwienie i sama również posiadam ten odcień, tylko u mnie wygląda na znacznie ciemniejszy...
OdpowiedzUsuńCoffedoll, u mnie na zdjęciach wyszedł wyjątkowo jasno ;)
Usuńpiękna czerwień :) jeszcze jej nie mam w swojej kolekcji
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńPrzecudny kolor! Widząc ten lakier na twoich paznokcich nabieram ochoty na czerwienie, których do tej pory unikałam w manikiurze :)
OdpowiedzUsuńCzerwień jest super! :)
UsuńŁadny kolor ;) Wolę zdecydowanie takie z domieszką maliny, aniżeli klasyczne krwiste czerwienie ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszelakie czerwienie :)
UsuńBardzo lubię ten kolorek :) Też nałożyłam 3 warstwy i dość szybko mi wyschnął razem z Insta Dri :)
OdpowiedzUsuńMadeleine, a zauważyłaś prześwity?
UsuńŁadny kolorek :)
OdpowiedzUsuńA gwiazdki muszę koniecznie kupić! :D
Kup :D
UsuńGwiaazdki :D Jeszcze ich nie widziałam, ale jeśli są w Tesco to przepadłam. :D
OdpowiedzUsuńHaha, miłego pałaszowania! ;D
Usuńkolorek piękny, podobnie jak i reszta scenografii ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńPamiętam te gwizdki jak zawsze w przesyłkach świątecznych z USA od rodziny dostawało się takie. Pyszne były :) To taki już sentyment z dziecinnych lat! Czerwienie na pazurkach to kolor jaki uwielbiam choć maluje je rzadko :)
OdpowiedzUsuńLuksus taki ;)
UsuńJa zawsze mam pomalowane paznokcie, nie umiem inaczej ;)
Masz piękne paznokcie! Fantastyczny kształt. Ja też kocham gwiazdki, świetnie, że w końcu można dostać je w Polsce <3
OdpowiedzUsuńPopieram, w pełni! szalenie podoba mi się ich kształt oraz to jak lakier je wspaniale podkreślił.
UsuńDzięki Dziewczyny! :* Ja po prostu nie potrafię nadać im innego kształtu ;)
UsuńWOW, cudny kolor i zdjęcia, gwiazdki (o których nie miałam pojęcia :P) i dostaję oczopląsu, bo nie wiem co bardziej przyciąga moją uwagę: Twoje paznokcie, lakier, czy zdjęcia :crazy: Szał ciał :D
OdpowiedzUsuńDzięki Hexx! :) Zdjęcia to chyba jedne z moich lepszych, jestem z nich dumna :D
UsuńNie wiedziałaś o gwiazdkach? ;) Dla mnie to jeden ze smaków dzieciństwa :)
ślicznotek :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń