Zdobycze sierpniowe + rozliczenie z planu zakupowego

Witam Was po małej przerwie :)

Uporałam się już z pewnym wyzwaniem, które wisiało nade mną od kilku misięcy niczym miecz Domoklesa - jestem z siebie naprawdę dumna, ale wiem, że bez pomocy kilku życzliwych osób [ również z blogosfery! ] nie udałoby mi się tak szybko tego dokonać :) Pewnie zapytacie, o co chodzi ;) Otóż napisałam całą pracę magisterską w nieco ponad tydzień. Dziś ją już oddałam promotorowi i przede mną już tylko obrona :) Jeszcze raz dziękuję kochanym pomagaczom! :*
Tak więc wracam do Was już wolna od zobowiązań i z wieloma pomysłami na posty, mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętacie? :)

Dziś zaczynam serię comiesięcznych postów podsumowujących. Będzie o tym, co kupiłam w sierpniu i czy miało się to jakoś do planu zakupowego na ten miesiąc. Następny post będzie o zużyciach i może napiszę o ulubieńcach, choć nie było ich dużo;)

Plan, jaki miałam do wykonania na sierpień, obejmował zakup:

1. Olejek łopianowy z olejkiem arganowym Green Pharmacy KUPIONE
2. Tangle Teezer KUPIONE
3. Sensique, cień do powiek Velvet Touch 141 [ mięta ] KUPIONE
4. Rozświetlacz do twarzy w sztyfcie ELF KUPIONE
5. Filtr przeciwsłoneczny do twarzy KUPIONE
6. Tonik Lirene nawilżająco - oczyszczający KUPIONE
7. Eyeliner w pisaku KUPIONE
8. Woda winogronowa Caudalie NIE, PRZECHODZI NA WRZESIEŃ
9. Wysuszacz do lakieru Sally Hansen Insta Dri KUPIONE
10. Baza pod lakier KUPIONE
11. Szminka Maybelline Color Whisper KUPIONE
12. Serum do twarzy Absolute Organic / Stara Mydlarnia NIE, PRZECHODZI NA WRZESIEŃ


Pozycje 1, 2, 3, 6, 9 i 10 mogliście już zobaczyć TUTAJ, więc nie będę ich powtarzać na zdjęciach ;)
Generalnie udało mi się skreślić z listy 10 z 12 pozycji, nieźle, prawda? :)

                                                                                                  

W sierpniowych zakupach znów więcej pielęgnacji, ale i znalazło się coś z kolorówki, jak na mnie - całkiem sporo:)


Rozświetlacz z ELF'a w odcieniu Spotlight [ niestety już starły mu się napisy - to ten mały biały sztyft koło szminek ] zaskoczył mnie swoją miniaturowością - jest naprawdę tyci ;) Ale ma ładny, chłodny kolor i rzeczywiście rozświetla - 8 zł. Filtr przeciwsłoneczny był w planach, bo kończył się mój matujący Vichy. Chciałam do niego powrócić, ale nie mogłam już znaleźć w żadnej aptece, padło więc na taniutki i zbierający fajne opinie filtr L'Oreal za 15 zł i nie żałuję, bo już się polubiliśmy! Eyeliner w pisaku chciałam już od dłuższego czasu, ten z NYC aż się do mnie wyrywał ceną - 2,50 zł ;) Pomadki z serii Color Whisper: Rose of Attraction za 8 zł z wyprzedazy blogowej i Lust For Blush za 22 zł z Rosmanna. W tej ostatniej już zdązyłam się zakochać - o tutaj;)Seche Restore kupiłam za 8 zł, również na blogowej wyprz i poratował już kilka moich starszych lakierów.


A tutaj na zbiorczym zdjęciu niezaplanowane zakupy, ale jakże cieszące ^^ Też tak macie, że te najbardziej spontaniczne zakupy sprawiają Wam najwięcej radości?


 Peeling - maska z Tołpy miałam na swoim radarze od dłuższego czasu, ale jakoś nigdy nie uśmiechało mi się zapłacić 40 zł za 200 ml produkt. Kiedy spotkałam do w cenie na do widzenia w Rosmannie za 24 zł, nie wahałam się. Facelle to już podstawa i na zasadzie odruchu bezwarunkowego łapię ten produkt z półki w sklepie. Lakier do paznokci Rimmel Jazz Funk za 5 zł z blogowej wyprzedaży. Suchy szampon Shauma kupiłam, bo był na promocji w Naturze [ chyba 12 zł ], a potrzebowałam go do grzywki. Krem sorbet do twarzy z Caudalie, to wina Cocaron, która znalazła go w cenie 52 zł na allegro - no nie mogłam nie kliknąć! Pianka z LRP była dodatkiem do tego samego zamówienia, bo kosztowała tylko 4 zł. Ostatnie rzeczy to rezultat wizyty w rodzinnym mieście i co za tym idzie, w Hebe :) Kupiłam wychwalany przez Iwetto pędzel do pudru [ już wiem, czemu wychwalany! ], mgiełkę zapachową Mango, a Mama zafundowała mi litrowego Kallosa Latte :D Woda różana w mega tandetnym opakowaniu wyniesiona [ za pieniądze, rzecz jasna! 17 zł ] z ulubionego sklepu zielarsko-rosyjsko-naturalnego, do którego też zawsze zaglądam, będąc u Rodziców :)

Nie jest idealnie z trzymaniem się listy, ale przynajmniej udaje mi się kupować pozycje z listy, a odskoczniowe zakupy w porównaniu z poprzednim miesiącem są dużo mniejsze, chyba idzie mi coraz lepiej :D

Za niedługo pokażę Wam wrześniową listę!

A jak tam Wasze zakupy? Chwalcie się :)

58 komentarzy:

  1. Gratuluję napisania pracy! :)

    A jeżeli chodzi o zakupowe rozliczenie, świetnie Ci poszło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałaś pracę mgr w ponad tydzień? :O Masz jakiś magiczny sposób?:P Ja właśnie jestem na drugim rozdziale i czekają mnie jeszcze 3 oprócz tych pierdółek jak wstęp, zakończenie, spis treści itp.

    Fajny jest ten plan! Ale myślałam, że bedziesz się go trzymać, a tu jednak nie :D Ale kto to mówi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie całą, kilkanaście stron teorii miałam już w zapasie ;)
      Magiczny sposób to siąść nad tym i nie wstawać i mieć kogoś, kto Cię motywuje :D dasz radę! :)

      Wiesz, przynajmniej kupiłam trochę rzeczy z planu, więc nie jest tak źle ;)

      Usuń
  3. Super, że napisanie pracy już za Tobą a teraz tylko obrona. Trzymam kciuki :*

    Na mojej liście w sierpniu wisiał krem BB Diora i róż InStain, to były najważniejsze rzeczy. Kupione :)
    Lubię trzymać się listy, rzadko robię spontan bo źle się kończy. Zazwyczaj.

    Teraz czekam na palety do twarzy z Mac'a. Muszę mieć obie :DDD oraz nowy podkład Guerlain, ale przed zakupem muszę przetestować. Chodzi za mną paleta czwórek z D&G, są piękne fiolety ♥
    A z tego co kupiłam to leci już do mnie piasek OPI Alcatraz... Rocks oraz małe zamówienie z YR. Więcej nie planuję. Chyba :D
    Jak wrócę to dotrze do mnie pewnie paczka z pędzlami MAC'a, smakołykami z Caudalie i Filorgi. No i błyszczyk Clarins. Szykuję małe wakacyjne podsumowanie zakupów.

    Za Tobą zobowiązania a przede mną dopiero się zaczną :) Ale jestem z nich bardzo zadowolona więc nie narzekam, choć na pewno będzie mnie dużo mniej w sieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bardzo cieszę :) Dziękuję :*

      Zazdroszczę umiejętności ścisłego trzymania się listy, u mnie niestety nie wychodzi ;)
      Rozumiem Twoje chciejstwo na MACa - rzeczywiście łądne są te palety :)
      ojjjj OPI Alcatraz? Zakochałam się w tym lakierze i mam wielką chętkę na niego, zazdroszczę Ci!
      Będę czekać naTwoje podsumowanie :)

      Mam nadzieję, że szybko znajdę sobie nowe zobowiązania, bo wiesz, coś nas musi motywować :)
      Gratuluję Twoich :)

      Usuń
    2. Wiesz, lubię trzymać się listy bo przestałam wydawać pieniądze na chwilowe chciejstwa, które do tej pory gdzieś tam jeszcze plączą się po szufladach. Wolę wydać raz a konkretnie :)
      W zasadzie to realizuję po kolei moje założenia i daje mi to obraz, który zaspokaja różne mole :)

      Palety właśnie do mnie dotarły ale muszę je dokładnie poznać zanim coś napiszę. Na pewno mnie nie kręcą tylko dlatego, że to Mac :P
      Co do OPI to od razu Ci powiem, jak masz okazję to go bierz :D Jest zjawiskowy ♥

      Podsumowanie zrobię, ale bardziej na zasadzie przeglądu co teraz pójdzie w ruch :D Nie lubię pokazywać wszystkiego.

      Zobowiązania są dobre, ale nie miałabym nic przeciwko by odpuścić sobie pewne sprawy. Bardzo to doceniłam odkąd pracuję w domu, nie mam nad sobą żadnego szefa itd. A kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez pracy. Od ponad 2 lat nie planuję wrócić do takiego trybu i wiem, że mogę żyć bez pracy :)
      Liczę, że za jakiś czas nastąpi pełna swoboda finansowa i przejdę w inny tryb. Jednak to jest owoc tego, co robiłam przez ostatnie 15 lat :)

      Usuń
    3. Całkowicie to rozumiem, ja tez mam kilka takich kosmetyków, które kupione pod wpływem impulsu, leżą gdzieś zapomniane. Teraz staram się, nawet jeśli spoza listy, kupować rzeczy, które wiem, że prędzej czy później zużyję :)

      Podejrzewam, że mnie kręciłyby tylko dlatego, że to MAC ;) Ale to pewnie dlatego, że nie mam nic z tej firmy jeszcze :)
      OPI jest moim kolejnym piaskowym marzeniem, myślę, że pokochałabym go tak mocno jak Vesper ♥

      Bez pracy zdecydowanie da się żyć, też już się do tego przyzwyczaiłam, ale przez pierwsze tygodnie było ciężko ;) Teraz będę szukać czegoś nowego.
      Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli! :*

      Usuń
  4. Strasznie się cieszę, że już jesteś :) Musisz odczuwać mega ulgę, że napisałaś pracę :) Cieszę się razem z Tobą :) Wow, praktycznie wszystko udało Ci się kupić z listy, a spontaniczne zakupy rzeczywiście są najlepsze i cieszą najbardziej :) Bardzo fajne rzeczy wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foreverglam - dziękuję :)
      Oj tak, wielki kamień spadł mi z serca :)
      Dziękuję, też się cieszę z tych zakupów :)

      Usuń
  5. Ja akurat w sierpniu pozbyłam się wieeeelu produktów, zakupów póki co nie planuję, oszczędzam :)

    Gratulacje napisania magisterki w tak krótkim czasie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super, ze udalo Ci sie skonczyc prace!! trzeba to uczcic... musisz przygotwac kolejna liste, tym razem prezentow dla siebie:PPP
    a jesli chodzi o plany, to staram sie trzymac mojego, ale podczas sporzadzania chciejlisty, troche szaleje, co nie znaczy ze pozniej wszystko z niej kupie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mam plan :D po obronie będę spełniaćkosmetyczne marzenia ;D
      ja chyba też zacznę szaleć przy tworzeniu chciejlist, może ograniczy mi to nieplanowane wydatki ;P

      Usuń
  7. O proszę, sporo tych kosmetycznych zachciewajek udało Ci się spełnić :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zakupy, zarówno te planowane jak i nie ;) I podziwiam za napisanie pracy w tak krótkim czasie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Spore zakupy! ; ) Ja na razie staram się przystopować w miarę, zużyć to co mam i dopiero wtedy zaszaleć ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak wyszło ;)
      Ja na szczęście dość szybko zużywam, więc mogę sobie pozwolić na większe zakupy czasem :)

      Usuń
  10. Gratuluję napisanie pracy! :)
    Mnie cieszą każde zakupy i te zaplanowane i te spontaniczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Mnie chyba nieplanowane cieszą bardziej ;)

      Usuń
  11. Gratuluję napisania pracy:), u mnie zawsze spontan zakupowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      ja na spontanie zbyt dużo przygarniałam ;)

      Usuń
  12. Gratuluję napisania pracy magisterskiej i teraz z niecierpliwością czekam na termin obrony, by zaciskać mocno kciuki!

    Świetnie idzie Ci planowanie zakupów. Ale masz rację, spontaniczne zakupy smakują lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - dziękuję! :) Sama jeszcze nie znam terminu, ale jak wyznaczą, dam znać :)

      oj tam, oj tam, noga mi się powinęła raz czy dwa ;)

      Usuń
  13. Również gratuluję napisania pracy, tydzień to wynik, który robi wrażenie :) bardzo mi się tu podoba więc dołączyłam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, dziękuję bardzo :)
      Cieszę się, miło mi Cię gościć :)

      Usuń
  14. chyba też zacznę sobie takie listy robić :D podsuwać będę mężowi i niech mi robi niespodzianki :D hihihi

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam ten ból z zebraniem się do pisania pracy. Mogę tonami pisać inne teksty, ale prace są dla mnie mordęgą. Mam lekkie obrzydzenie po rozpoczętej rozprawie doktorskiej. Bleah!
    A zakupy niespodziewane niezgorsze, no i dobrze. Nikt tak Cię nie rozpieści, jak Ty sama :D
    Gratuluję napisania magisterki i życzę powodzenia na obronie. Na pewno będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, ja założyłam bloga, żeby nie pisać magisterki ;) więc mam dokładnie tak samo jak Ty :)

      Dokładnie, niezapowiedziane zakupy rządzą :)

      Dziękuję za pokrzepiające słowa! :)

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdolniacha - ja wiem kto był najwierniejszym pomocnikiem - ...A imię jego Kebab brzmiało :) Zaraziłaś mnie tym Caudalie wiesz...już wycyganiłam dwie próbki w aptece - właśnie ten sorbet i maseczkę nawilżającą. Po jednorazowej aplikacji sorbecikiem buzia gładka jak dupcia niemowlaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie kochana - Kebs był największym przeszkadzaczem! Siedział mi pod biurkiem i skiałczał non stop, bo mu uwagi nie poświęcałam ;P

      Cieszę się, bo Caudalie jest przegenialne! :)
      Tak właśnie myślałam, że Ci sorbet podpasuje i miałam nawet próbkę do paczki wrzucić, ale zapomniałam -> fail... ;)

      Usuń
  18. Wow! Gratuluję napisania pracy w tak szybkim czasie :))
    ja również skusiłam się na Kallosa, ale tego mniejszego i przyznam szczerze, że jego działanie bardzo mi się podoba :)
    Kochana, jestem ciekawa co powiesz na lakier z Rimmela, mam inny kolor i jestem zakochana w jego trwałości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziaku - dzięki! :*
      Kallos naprawdę fajnie działa :) Ja najbardziej lubię zostawić sobie tę maskę na godzinę na włosach i potem są takie mięciutkie, że szok :)
      Powiem Ci, że jestem zadowolona z niego :) Na razie raz użyłam, ale fajnie się trzymał, łądnie malował, więc wszystko okej :) Tylko pędzelek jest dość krótki i boję się, że potem będzie nim ciężko wybierać lakier...

      Usuń
    2. Dzisiaj właśnie tak zrobiłam z Kallosem, jestem pod wrażeniem jego działania (za tą cenę!) :)
      Przyznam szczerze, że mam ochotę zdradzić z nim Essie, dla mnie czerwień nr 703, którą mam jest idealna, a sam lakier długo się utrzymuje i pięknie błyszczy! :))

      Usuń
    3. Fajnie, że i u Ciebie się sprawdza :) A stosowałaś maskę Stapiz Sleek Line? Też genialna i pachnie poziomkami ^^
      Co do lakierów, to ja bardzo proszę o porównanie tych dwóch kolorów! :)

      Usuń
  19. Wow gratuluję napisania pracy:D
    Świetne zakupy kusi mnie ten pędzel, niedługo będę w Hebe to obadam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karola, dzięki :)
      pędzel jest świetny i tani, polecam :)

      Usuń
  20. Gratuluję tak szybko napisanej pracy, nad moją męczyłam się przez dużo dłuższy czas ;) Trzymam kciuki za obronę!
    Zakupy bardzo udane, a sorbetu do twarzy z Caudalie mocno Ci zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fraise- dziękuję :*
      Sorbet prawie sam mi wpadł ;) za taką niską cenę żal było go nie kliknąć :D

      Usuń
    2. W pełni to rozumiem, takiej okazji się nie odmawia :D

      Usuń
  21. Ja również dołączam się do szeregu gratulacji i słów uznania za uporanie się z magisterką w tak szybkim tempie! :)

    Chcę wypróbować ten pięknie brzmiący sorbet z Caudalie. Natenczas używam Phenome, ale zanim go zużyję pewnie zdążysz już skrobnąć recenzję, więc z tego miejsca melduję, że już na nią czekam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Megdil - dziękuję :D Ja też jestem w szoku, że się udało, ale bez pomocy wielu życzliwych osóbnie dokonałabym tego :)

      Jestem więcej niż pewna, że sorbet Ci się sprawdzi fenomenalnie :) Co do recenzji to nie wiem, bo na razie Caudalie czeka w kolejce - mam kilka innych kremów ;)

      Usuń
  22. Gratuluję napisania pracy w takim błyskawicznym tempie :-) Mnie to zajęło aż trzy tygodnie ;-) Trzymam kciuki za obronę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milko - 3 tygodnie to też niezły wynik! :)
      Dziękuję :)

      Usuń
    2. Wiem, wiem :-) przy osobach, które pisały przez cały rok, to my ekspresy jesteśmy :-)

      Usuń
    3. No właśnie :)
      Wystarczy porządnie przysiąść i się da :D

      Usuń
  23. wow w tydzień? Też bym tak chciała ;D
    Szkoda, że nie widziałam o tym promo na Caudalie, też chętnie bym przygarnęła :) Cieszę się że pędzel sprawdził się też u Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla chcącego nic trudnego ;)
      Trzeba śledzić allegro ;) Gdyby nie Cocron, ja też bym nie wiedziała :)
      Pędzel jest świetnyyy! Kupiłam nawet drugi i poszedł w świat, żeby cieszyć więcej ludzi :D

      Usuń
  24. chyba zacznę wprowadzać taki plan u siebie, bo zakupy często mnie ponoszą :D ostatnio za często. publiczne ogłoszenie poprawy powinno mi pomóc.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, każdemu się zdarza, ja też przedwczoraj trochę popłynęłam ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.