Empties #6

Hej :)

Sierpniowe zużycia są całkiem niezłe, muszę przyznać :) Na początku opornie mi szło, ale okazało się, że jest nieźle i jednak zrobiło się trochę miejsca na nowe kosmetyki :)
Zyżyłam łącznie 24 kosmetyki :)

Jeśli pisałam o danym kosmetyku na blogu, kliknięcie w jego nazwę przeniesie Was do odpowiedniego wpisu :)


1. Mrs. Potters - Balsam aloes+jedwab był świetną odżywką do codziennego stosowania - gęstą, wydajną i naprawdę opłacalną - za 500 ml odżywki płacimy niecałe 10 zł. Zdecydowanie ulubieniec :)
2. Balea, odżywka kokos+tiare jeszcze z majowego niemieckiego zamówienia - nie przypadł mi do gustu zapach tej serii, odżywka trochę obciążała włosy, za to ładnie radziła sobie z opanowaniem baby hair na mojej głowie.
3. Balea, szampon kokos+tiare, również z majowego zamówienia - w duecie z odżywką niestety dość obciążał mi włosy, ale całkiem ładnie się pienił i był wydajny - chętnie wypróbuję inne szampony Balei :)


4.Anatomicals,żel pod prysznic różano - jaśminowy- jeden z moich ulubionych żeli, kocham go za zapach i pewnie jeszcze się spotkamy :)
5 i 6 - Facelle - do wszystkiego, jak zawsze :)
7.Organique, Pianka do mycia ciała Pomarańcza - moje bardzo pozytywne odkrycie - pianka jest nieprzeciętna, ma genialny zapach i świetnie myje - polecam przeczytać recenzję :)
8. Equilibra, modelujący peeling do ciała - kolejny świetny produkt, z mojej ostatnio ulubionej firmy, zdzierak jakich mało, pozostawia na skórze miłą natłuszczającą warstewkę, mam już kolejno opakowanie!


9. Yves Rocher, suchy olejek do ciała Monoi de Tahiti - olejek o boskim zapachu wakacji i beztroski, u mnie się fajnie sprawował, jedyne co jest w nim nietrafione, to opakowanie.
10. Green Pharmacy, masło do ciała Olej arganowy i Figi - świetny zakup, bardzo polubiłam się z tym masłem o niebanalnym zapachu. Nie ma parafiny i widocznie nawilża skórę :)
11. Equilibra, aloesowy balsam do ciała - miły i lekki balsam do ciała, łądnie pachniał i szybko się wchłaniał, bez parafiny. Łagodził podrażnienia po goleniu.
12. Nivea, dezodorant w kulce Dry Comfort - ulubiony od wielu miesięcy, kolejny już w użyciu.


13. Nuxe, krem pod oczy Prodigieux - krem o lekkiej konsystencji o cudownym zapachu słynnego suchego olejku. Świetnie nawilżał skórę pod oczami i łagodził podrażnienia.
14. Palmer's, żel do mycia twarzy - bardzo wydajny żel w wygodnym opakowaniu, dobrze mył, ale niestety podrażniał oczy.
15. Alterra, chusteczki oczyszczające z aloesem - moje ulubione, stosowane zamiast toniku o porankach.
16. Be Beauty, płyn micelarny - ulubiony, wiadomo :)


17. Vichy, emulsja matująca z filtrem - ulubiony letni filtr, świetnie chronił cerę i ją matowił.
18. Chloe, perfumy - cudo! Mam nadzieję, że kiedyś do nich wrócę :)
19. Essence, zmywacz do paznokci, jak co miesiąc ten sam :)
20. olej rycynowy - dodawany do masek włosowych i samorobionych peelingów


21. Inglot, cień do powiek 330 matte, idealny cielisty cień, używałam go codziennie do makijażu, wystarczył chyba na rok ;)
22. Poshe, top coat wysuszający, świetny produkt do szybkiego wysuszania paznokci, wystarczył mi na ponad pół roku [ maluję paznokcie średnio 2 razy w tygodniu ], potem zgęstniał i nawet Seche Restore nie pomogło ;) Myślę, że jeszcze do siebie wrócimy :)
23. Caudalie, pomadka ochronna - świetny produkt do ust o naturalnym składzie, genialnie odżywiający usta. Jedyny minus to totalna niewydajność - opakowanie starcza na miesiąc :(
24. Yes to Blueberries, roll on rozświetlający pod oczy - produkt GENIALNY! Używałam go codziennie przez równy rok, bardzo zmniejszył moje cienie pod oczami i codziennie rano budził moje oczy metalową kuleczką. Jesli znajdę go jeszcze na promo w Sephorze, na pewno kupię :)




Próbki: kremy z Caudalie jak zwykle na plus, ale ich krem koloryzujący nie jest dla mnie - robi mi totalną marchewkę na twarzy... Zachwyciła mnie maska do twarzy nawilżająca od NUXE'a. Czaję się na jej pełnowymiarowe opakowanie, bo naprawdę mnie zaskoczyła tym, jak poradziłą sobie z podrażnieniem skóry twarzy po błocie z Morza Martwego [ tak, znów mnie uczuliło... ] Vichy wypadło bardzo przeciętnie - przez pół miesiąca używałam Idealii rano, a Aqualii na noc - nie zauważyłam żadnej zmiany, przynajmniej mnie po nich nie wysypało ;)


Jak tam Wasze denko?
Znacie coś z moich zużyć?


P.S. Dziś udało mi się odpisać na Wasze komentarze spod trzech ostatnich notek, więc jeśli chcecie, zapaszam do dalszej rozmowy pod tamtymi postami :)

52 komentarze:

  1. Zapachy od Chloe również bardzo lubię - kojarzą mi się z nimi miłe wspomnienia, a jeden flakonik mam aktualnie w użyciu :)
    Używałam kiedyś tę maseczkę z Nuxe i byłam z niej bardzo zadowolona, cera była po niej mięciutka i fajnie oczyszczona. Poza tym, chyba ładnie pachniała, o ile mnie pamięć nie myli :)

    Caudalie kusisz, jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mamy coraz więcej wspólnego :)
      Taaak, pięknie pachniała ta maseczka! Różami, ale delikatnie, cudo wprost :)

      To może w końcu się skuszisz ;)

      Usuń
    2. Może się skuszę? Moja Droga, ja mam już listę (wprawdzie nadal otwartą... :D), ale większości z tych rzeczy zwyczajnie teraz nie potrzebuję, a nie lubię robić sobie zapasów - z tego uzależnienia już się wyleczyłam :D Wszystko więc czeka na swój czas - którego zresztą nie mogę się doczekać przez masę (głównie Twoich!) zachwytów :D

      Usuń
    3. Zazdroszczę Ci, ja jeszcze wciąż chomikuję ;) Ale zauwazyłam, że nie wszystko - nie mam zapasów żeli do mycia twarzy, dezodorantów i zmywacza dopaznokci, te rzeczy kupuję na bieżąco, nawet nie wiem, czemu tak się dzieje ;)
      Spokojnie, mamy całe mnóstwo życia na wypróbowanie wszystkiego :)

      Usuń
    4. U mnie ze zmywaczem do paznokci jest zwykle problem, bo rzadko zdarza mi się mieć buteleczkę w zapasie, a często jest tak, że zmywam paznokcie totalną resztką, bo zapomniałam uzupełnić brak przed jego powstaniem :P Przed zmywaczem stawiam spore wymagania i najbardziej lubię te już sprawdzone, a nie wszędzie mogę je kupić.
      Swoją drogą, dobrze, że mi o tym niechcący przypomniałaś - jutro idę na zakupy :D

      Usuń
    5. A któe masz sprawdzone? Chętnie się dowiem :)
      Ja najbardziej lubię fioleroty z Essence, bo zmywa wszystko, a ostatnio z jego braku sięgnęłam po zmywacz w żelu i zsakoczył mnie bardzo pozytywnie :)

      Usuń
    6. Najbardziej lubię zmywacze z Delii - mają fajną pojemność, więc można je wrzucić do podróżnej kosmetyczki, świetnie zmywają lakiery, nie wysuszają, nie śmierdzą jakoś specjalnie i mają przyjemną cenę (6 zł chyba) :)

      Usuń
    7. O, nie miałam nigdy z Delii zmywacza, muszę go poszukać w takim razie :)
      Ja Ci polecam zmywacz w żelu z Donegala, jest w każdej Naturze, taki pomarańczowy :)

      Usuń
  2. No Kochana, konkretne denko:D na piankę Oragnique robię przyczajkę , może jutro uda mi się dotrzeć do sklepu :), Peling Equilibra chodzi za mną również:), a Caudiale też w końcu muszę dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jestem ciekawa, co wbierzesz z Organique! Napisz koniecznie :)

      Usuń
  3. Konkretnie :)
    Widzę moją ulubioną emulsję z Vichy i biedronkowy micel.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie dużo tego u Ciebie - jestem dumna :D
    U mnie Balea czeka dalej na swoją kolej, a Equilibrię ciągle mam gdzieś w głowie i jak tylko mi się coś skończy to będę chciała wypróbować, szczególnie szampon (obym go gdzieś wyhaczyła). Coś czuję, że polubię się z nim tak samo szybko, jak z polecanymi przez Ciebie chusteczkami z Alterry. Sama nazwa pozytywnie mi się kojarzy, jak już pisałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks, Mom :D
      Na bank polubisz się z szamponem, mogę się założyć :D

      Usuń
  5. Nazużywałaś tych kosmetyków;D
    Znam kilka z tych kosmetyków: Facelle, micel biedronkowy i zmywacz Essence i wszystkie się u mnie sprawdziły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No udało się :D
      te 3 rzeczy są u mni niezawodne - zawsze do nich wracam :)

      Usuń
  6. Sporo tego, uwielbiam Chloe, chętnie wypróbuję kremy z Caudalie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam chętkę na odżywkę Mrs. Potter's ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Roll on pod oczy, usuwający cienie? CHCĘ :D Ale u mnie by sobie na pewno nie poradził :D

    OdpowiedzUsuń
  10. przydałby mi się taki dobry roll on pod oczy , mam teraz z Iwostinu ale one tylko odświeża a nie daje uczucia nawilżenia ,
    widzę że bardzo lubisz markę Equlibra (sorki jeśli przekręciłam) , jak tylko gdzieś spotkam te kosmetyki to chętnie wypróbuję bo mają dużo dobrych opinii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - ten mój roll on też jakoś szczególnie nie nawilżał - stosowałam go pod krem pod oczy :)
      Oj lubię - jeszcze na żadnym ich produkcie się nie zawiodłam :) Szczerze Ci polecam tę markę :)

      Usuń
  11. Ogromne denok :) szkoda, że ten żel do mycia twarzy z Palmersa podrażnia oczy...
    a Poshe będę chciała wypróbować jak wykończę mój Good to go i Quicken z NailTek

    OdpowiedzUsuń
  12. Kupiłam sobie balsam do ciała o zapachu kokosa i tiare i teraz żałuję :] Zapach spodobał mi się bardzo i chciałabym wykupić wszystko z tej serii XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię ten zapach :)

      Usuń
    2. No ja byłam przekonana, że się polubię z zapachem, ale niestety nie wyszło nam :(

      Usuń
  13. Faktycznie Twoje zużycia w tym miesiącu są godne pozazdroszczenia :) Nie dawno w moje łapki wpadły pierwsze szampony z Balea i jest bardzo ciekawa jakie będą moje odczucia względem nich. Wersja jagodowa mam nadzieję, że przynajmniej oczaruje mnie swoim zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś mi się sczzęści z tym zużywaniem ;)
      Wiesz, ten kokos tiare to był i mój pierwszy szampon, więc mam nadzieję, że inne będą się leiej spisywać :) Kilka dni temu dostałam wygraną u Esów i tam mam szampon Balea mango + aloes - ciekawe, jak się spisze :)
      Napisz też koniecznie, jak Ci się będzie współpracowało z jagodową wersją :)

      Usuń
  14. Porządne denczysko :))
    Popatrz a u mnie Yes to Blueberries - nie robi nic ..ale i tak lubię się nim maziać właśnie z uwagi na tą zimną końcówkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nawet nie nadjedzone przez Bestię ^^ porządnie schowałam ;P
      mi na początku też się wydawało, że nie robi nic, ale potem przypadkowo porównałam jakieś zdjęcie - efekt był! :) ale ja stosowałam równo rok, dzień w dzień, może potrzeba czasu?

      Usuń
    2. Od grudnia Miniu go mam :) - ale kotek dzieli nas więcej niż dycha;) muaka muaka

      Usuń
    3. No to już mógłby zadziałać ;)
      oj tam oj tam! :*

      Usuń
  15. gratuluję takiego denka! ja z twoich zużyć znam jedynie kilka produktów, m.in. krem pod oczy z nuxe, który uwielbiam! używam właśnie płynu micelarnego bebeauty, ale nie jestem jeszcze do niego przekonana. poshe mam i lubię bardzo, chociaż też już powoli zaczyna gęstnieć i zastanawiam się nad essie gtg.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :)
      Ja micela z Be Beauty zużyłam już litry - uwielbiam :)

      Usuń
  16. Gratuluję zużyć :) Ten sam olejek rycynowy posiadam i właśnie go odkurzyłam i ponownie zaczynam kurację na brwi i rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ja również stosowałam go czasem do rzęs :)

      Usuń
  17. ILE TEGO! ja też zrobiłam ostatnio post ;) zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. To jest denko, ja się pytam? To jest dno, denczysko smoczysko! Brawa dla tej Pani! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. denczysko smoczysko ♥ Tak nazwę następny post ze śmieciami ;P

      Usuń
  19. Używam właśnie tego filtra z Vichy i miałaś rację- jest bardzo fajny :) ależ denko Ci się uzbierało, teraz zakupy czy zużywanie zapasów? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ci się spodobał :)
      Teraz zużywam to, czego mam zapas, ale kupuję to, czego jeszcze nigdy nie miałam ;)

      Usuń
  20. O kurczę, faktycznie sporo Ci się tego uzbierało :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Używałam kiedyś tej odżywki Mrs. Potters i całkiem dobrze się sprawowała. I chyba mnie przekonałaś do tego micela z Be Beauty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odżywka jest świetna tak na co dzień :)
      Cieszę się :)

      Usuń
  22. Mrs. Potter ma świetne szampony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponów jeszcze nie próbowałam, narazie mam swojego ulubieńca w tej kwestii :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.