Cześć :)
Szukałam filtru do twarzy na ciepłe miesiące. Planowałam kupić sobie filtr z LRP, Anthelios XL, z filtrem SPF 50. W aptece jednak zobaczyłam Vichy i to emulsję matującą [ dla mojej tłustej cery wszystko, co matujące, jest interesujące ;) ], w promocji za 26,40 zł.
Od razu zdecydowałam się na Vichy.
Niestety nie było SPF 50, więc wybrałam SPF 30.
Emulsja matująca znajduje się w 50 ml tubce, z której bardzo łatwo wycisnąć odpowiednią ilość filtru.
Całość zapakowana jest w kartonik z wszystkimi ważnymi informacjami, łącznie ze składem.
Linia słoneczna Vichy ma ładną szatę graficzną, z pomarańczowo żółtym słońcem, nietrudno się domyślić przeznaczenia linii.
Emulsja ma postać białego kremu. Rozprowadza się na twarzy dość łatwo, ale należy ją szybko rozsmarować, bo zastyga.
Ja zazwyczaj wyciskam na palec kroplę większą niż zielony groszek i robię nią kropki w różnych rejonach twarzy. Potem szybko wszystko rozsmarowuję dłonią i gotowe :)
Krem wchłaniając się, staje się bezbarwny, a efekt matu jest rzeczywiście zauważalny.
Ja emulsję matującą od Vichy stosuję zawsze na nałożony wcześniej [ ok 10 minut ] krem do twarzy. Filtr doskonale współpracuje z kremem do twarzy, nigdy jeszcze nie miałam przypadku z rolowaniem się, rozmazywaniem. Po nałożeniu filtra i odczekaniu kilku minut nakładam makijaż - również nie zauważyłam ani rolowania się makijażu,
ani smużenia podkładu czy zmniejszej trwałości. Stosowałam go zarówno z tradycyjnymi podkładami [ Rimmel Match Perfection, Revlon ColorStay, Chanel Vitalumiere Aqua ] jak i z azjatyckimi kremami BB [ Missha Perfect Cover, Tony Moly Cotton BB Cream ], zawsze z pozytywnym skutkiem.
Emulsja matująca Vichy Capital Soleil SPF 30 bardzo polubiła się z moją skórą - nie powoduje powstawania pryszczy. Nie zapycha mojej skóry, bardzo przyjemnie ją matuje i chroni - zauważyłam nawet zmiejszenie częstotliwości pojawiania się
niedoskonałości na mojej twarzy. Filtr jest fotostabilny i wodoodporny, nie zawiera parabenów.
Czuję, że moja twarz jest odpowiednio chroniona - w ubiegły weekend byliśmy z Kebabem przez wiele godzin nad rzeką, w dużym słońcu. Mimo użycia filtrów do ciała [ SPF 20 na dekolt i nogi i 50 na ramiona ] słońce przypiekło mi dekolt i niestety ramiona [ mam tam dużo znamion i pieprzyków, stąd stosuję tam SPF 50 ]. A twarz pozostała biała, nie pojawiło
się żadne zaczerwienienie ani podrażnienie słoneczne :) Tak więc emulsja matująca od Vichy sprawdziła się doskonale.
Filtru używam od maja codziennie, niezależnie od pogody i tego, jak długo przewiduję spędzić czasu na zewnątrz. Wiem, że to już się nie zmieni i będę używać filtrów cały rok, nie tylko w ciepłe miesiące.
Nie znam się na składach filtrów ani na tym, czy mój jest mechaniczny czy mineralny i jaka jest między nimi różnica, ale wiem, że ten filtr bardzo polubił się z moją twarzą i będę do niego bardzo chętnie wracać :)
A Wy używacie filtrów? Przez cały rok, czy tylko latem?
Macie ulubiony?
jeżeli matuje naprawdę to wuszę się wyposażyć
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńinteresujacy produkt, moze sprawdzis sie i u mnie, bo tez potrzebuje matujacego filtra :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi tak dobrze, jak u mnie :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, jak zużyję moje filtrowe zapasy to może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńhaha, ja akurat z filtrów nie mam zapasów ;)
Usuńja również używam cały rok, aktualnie LRP, o którym planuję zrobić osobną notkę :) wiem, że potem wypróbuję ten, o którym mówisz :))
OdpowiedzUsuńO, bardzo chętnie poczytam o LRP, bo i nad nim się zastanawiałam :)
Usuńcieszę się, że Cię zachęciłam, jest naprawdę fajny :)
Niedługo pojawi się o nim notka :) ten z Vichy kusi mnie już długo, ale postanowiłam najpierw zużyć LRP żeby nie leżał na darmo :)
Usuńsuper, chętnie przeczytam :)
UsuńSkoro matuje to chętnie bym go wypróbowała, muszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńmatuje, warto go wypróbować :)
UsuńProszę, mała ściaga na temat filtrów. Podstawy - http://www.1001pasji.com/2012/06/filtrujemy-sie.html
OdpowiedzUsuńWiększość filtrów z którymi miałam do czynienia dość szybko zastyga na twarzy, czy skórze w ogóle więc trzeba szybko z nimi pracować :) Widać, że producenci wychodzą na przeciw potrzebom oraz oczekiwaniom.
Z Vichy nie bardzo się lubię pod kątem filtrów do twarzy, ale gdybyś mogła zamieścić skład INCI dla pełnego obrazu to byłabym zachwycona :)))
Co prawda moje zapasy w tym roku objęły LRP i powrót do Avene, ale może bym się skusiła na tę emulsję :)
Dziękuję, zaraz poczytam:*
UsuńFiltry chyba włąśnie mają to do siebie, że trzeba nimi szybko operować :)
Ja generalnie do Vichy mam dość sceptyczne podejście po doświadczeniach z serią Normaderm, ale ten filtr mnie pozytywnie zaskoczył :)
Właśnie mamw planach testowanie również LRP, bo wiele dobrego o ich filtrach słyszałam i generalnie lubię ich produkty :)
Gapa ze mnie, miałam gotowe zdjęcie ze składem, ale zapomniałam go załadować ;) Już jest!
Dziękuję :)
UsuńDużo zależy od filtra i jego formuły, niektóre bardzo się rozmazują, inne od razu zastygają itd. Trzeba próbować/testować. Niestety.
Vichy można wiele zarzucić, ale produkty z filtrami mają konkretne :) Tutaj nie ma ściemy i lania wody.
Ja poszukuję kremów jedynie do mojej suchej/bardzo suchej cery. Filtrom mówimy tak przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńJest dużo różnych filtrów, na pewno znajdziesz ten jedyny :)
UsuńZgadzam się - filtry cały rok obowiązkowo :)
Brzmi naprawdę bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, u mnie podstawą było zawsze nawilżenie, bo słońca i tak unikam jak mogę.
OdpowiedzUsuńMój krem BB ma filtr chyba 50, więc jak znalazł, a na ciało to łatwiej coś znaleźć :)
Ja też słońca unikam, ale promieniowanie dołapie nas przecież wszędzie ;)
Usuńkremy BB z filtrem to też dobre rozwiązanie :)
Mam wersję 50 SPF.
OdpowiedzUsuńI jestem zakochana.
Uwielbiam ten krem.
Jest idealny :)))
Też tak uważam :)
UsuńCieszę się, że się z nim polubiłaś :)
Ale Ci się pofarciło z tą ceną :) zazdroszczę. Mi mama kupowała ten kremik, ale zapłaciła prawie dwa razy tyle :( tyle że ja mam tą wersje do suchej cery (może stąd taka wielka różnica cenowa)
OdpowiedzUsuńojej, serio? a może większy SPF? Bo im większy SPF, tym większa cena.
UsuńJa w tym roku nie kombinowałam bo za bardzo czasu nie było, więc na wyjazd zakupiłam ponownie Biodermę AKN Matt 30 SPF aby mieć pewność, że będę chroniona ;) Zrobię pewnie recenzję przed wyjazdem bo za chwilę sezon wyjazdów się zacznie i może komuś się przyda.
OdpowiedzUsuńChętnie pozytam, bo z Biodermy filtrów jeszcze nie używałam :)
UsuńJak myślisz lepsza 30 czy 50? jaka jest różnica? bo własnie idę dziś do apteki i się zastanawiam...
OdpowiedzUsuń50 daje Ci maksymalną ochronę i ja wybrałabym ten filtr na wyjazd wakacyjny, kiedy przebywasz najwięcej na słońcu itd.
UsuńMi SPF 30 w zupełności wystarcza, bo nie przebywam na słońcu często, a w najgorszych godzinach [ 11-15 ] raczej jestem w domu.
Moim zdaniem lepiej wybrać SPF 50 i mieć pewność, że skóra chroniona jest maksymalnie :) oczywiście, jeśli zaaplikujesz odpowiednią ilość filtru :)
Powodzenia w wyborze.
z vichy do twarzy nigdy nie mialam filtra, na codzien stosuje krem Diora z SPF35, a podczas wyjazdów wakacyjnych zawsze 50, nabawiłam sie przebarwien i teraz bardzo tego pilnuję:) ale nie zwracam uwagi na efekt matujacy bo moja skora to suszyk:)
OdpowiedzUsuńwspółczuję przebarwień :(
Usuńtrzeba niestety na słońce uważać ;)
nigdy w życiu nie używałam filtrów i mnie nie kuszą :D
OdpowiedzUsuńa kremy z filtrem? czy w ogóle nic?
UsuńVichy to dla mnie porządna firma i zawsze spodziewam się po niej dobrych rezultatów, widać i tym razem nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam jakichś dobrych doświadczeń z Vichy, tym bardziej jestem zaskoczona tym kremem, bo spisuje się świetnie :)
UsuńAaaa, to o Vichy ci chodziło! A ja, nie wiem dlaczego, wbiłam sobie do głowy, że o jakiejś emulsji L'Oreal rozmawiamy :DDD Nic dziwnego, że nie kojarzyłam :DDD
OdpowiedzUsuńHaha, nie ma to jak siła sugestii ;)
UsuńNa mojej twarzy się roluje...w sumie nie wiem jakim cudem. Na początku fajny mat,a potem się roluje.
OdpowiedzUsuńWracam do ulubionego filtra Uriage.