Hej :)
Postanowiłam zapoczątkować na blogu serię o moich lakierach do panzokci :)
Mam ich całkiem pokaźną kolekcję, polubiłam kilka firm i konkretnych kolorów i chciałabym Wam to wszystko pokazać :)
Na pierwszy ogień poszły lakiery z firmy NYC, która niestety nie jest u nas nigdzie dostępna stacjonarnie, a szkoda, bo są to naprawdę świetne lakiery :)
Polecam powiększyć zdjęcia ;)
Polecam powiększyć zdjęcia ;)
Mam ich w swoich zbiorach 9 sztuk. Najpierw kupiłam jeden, dodałam go do zakupów w którymś sklepie internetowym, to było już ponad rok temu ;) Zaskoczył mnie trwałością, nasyconym kolorem i łatwością malowania. Jakiś czas później, buszując po internecie, natknęłam się na sklep Krasta, który ma zadziwiająco fajny i duży wybór lakierów w niesamowicie przystępnych cenach --> KLIK.
Moje egzemplarze NYC kupiłam tam za 3,75 zł / sztuka [ wiadomość dla osób z Krakowa - zauważyłam, że sklep otworzył punkt odbioru na AGH i przesyłka tam jest darmowa :) ] . Kolejne 2 sztuki nabyłam na jednej z wyprzedaży blogowych :)
Pierwszy kwadracik: lakiery: MoMa - prześliczna kremowa fuksja, u góry Madison Avenue - czerwień z mikro drobinkami, niewodocznymi na paznokciu, Spring Street - kremowa żywa pomarańcz.
Drugi kwadracik: lakiery: East Village - drobinkowy morkoniebieski, bardziej jako top, bo jest pólprzezroczysty na paznokciach, u góry mój pierwszy egzemplarz Fuschia Shock Creme - barbiowy kremowy róż, kryje jak marzenie :) i ostatni Park Ave - mój ulubiony kremowy szarobury taupe'owy kolor, pasuje do wszystkiego i wszędzie :)
Trzeci kwadracik: Bowery Black - iskrzący się szary, wygląda jak płynny metal, u góry Chinatown - iskrzący się bardzo ciemny fiolet i ostatni - Flat Iron Green - kremowy ciemny zielony.
Moimi ulubieńcami są Moma, Spring Street i Park Ave - po te kolory sięgam najchętniej, ale pozostałe są równie fajne. Nawet te z iskrzącymi się drobinkami lubię, mimo że ja nie jestem brokatową ani glitterową panną, to w tych egzemplarzach drobinki są na tyle mocno zmielone i maleńkie, że bardzo podoba mi się uzyskiwany efekt :)
Wszystkie oprócz Madison Avenue i East Village kryją świetnie po 2 warstwach. Wszystkie, tu już bez wyjątku, utrzymują się u mnie z wysuszaczem do 5 dni, co jest bardzo zadowalającą trwałością :) No i przede wszystkim podoba mi się cena - rzadko kiedy możemy dostać tak świetne lakiery w tak niskiej i przystępnej cenie :)
A Wy macie w swoich zbiorach jakieś lakiery z NYC?
A może macie do polecenia jakieś marki stosunkowo nieznane u nas, a warte zainteresowania? Chętnie poczytam!
P.S. Przypominam też o moim rozdaniu :)
Wystarczy kliknąć w zdjęcie.
Niestety nie znam tej firmy, ale wszystkie pokazane przez Ciebie kolory mi się podobają :) no może poza tym niebieskim ;)
OdpowiedzUsuńJa na niebieski też się średnio zapatruję - wzięłam go pod wpływem chwili na blogowej wyprz ;)
Usuńwidzę, że masz podobne podejście do niebieskiego jak ja :D chociaż nie powiem, jeden jedyny niebieski jaki mi odpowiada to Bikini So Teeny, ale sama nie wiedziałam czy kupić go czy nie ;)
Usuńwiesz co, ja niebieski niesamowicie lubię, ale kremowy niebieski, ten ma drobinki i jakoś jest taki półprzezroczysty - to mnie w nim wkurza ;) a Bikini mam na swojej chciejliście już od dłuższego czasu - zazdroszczę Ci go!
Usuńa to chociaż u Ciebie to jest w miarę jasne, bo u mnie zakup niebieskiego lakieru do paznokci to zagadka-nie lubię niebieskiego :D
Usuńa Bikini So Teeny kupiłam na ekobieca.pl z tego co patrzyłam raz na jakiś czas się tam jeszcze pojawia :)
O, dzięki za info, na pewno na niego zapoluję :D
Usuńfajna kolekcja:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńznam NYC :) lubię ich dużą gamę kolorów ale niestety u mnie na paznokciach nie trzymają się długo..
OdpowiedzUsuńoho! niezła kolekcja lakierów się zapowiada :D
już wiem, że poległam w zgadywance ;)
buziaki!
Ojej, szkoda, bo kolory naprawdę mają świetne, choć u nas w PL asortyment okrojony :(
UsuńNo wpadłam na taki pomysł na serię :D
Spokojnie, będą następne zgadywanki ;)
buziaki!
ja mam turbo top z tej firmy i jestem mega zadowolona
OdpowiedzUsuńwłaśnie słyszałam o nim dobre rzeczy i zamówię następnym razem :)
UsuńKilka tych lakierów widziałam w Pepeco parę razy, ale w sumie nie w każdym. Chciałam wypróbować, ale mieli kolory, które już posiadam. Niewykluczone, że teraz kupię tylko po to żeby się przekonać o tych plusach, o których piszesz :)
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że są w Pepco, ja ich w moim nigdy nie widziałam ;)
UsuńKup kup! Są naprawdę superowe :D
Chyba nie znam tej marki w ogóle.
OdpowiedzUsuńWarto poznać :)
Usuńnie znam marki:( sporo fajnych kolorkow;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie kolory zachęcają :)
UsuńFaktycznie kolorki są fajne, cena również nie najgorsza! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja! Te czerwienie i pomarańcze bardzo mi się podobają i jeśli się nie mylę, to ja również widziałam je w Pepco!.
OdpowiedzUsuńNo właśnie już jako druga piszesz o Pepco - nie wiedziałam, musze sprawdzić :)
Usuńprzepiękna kolekcja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dziękuję :)
Usuńładna kolekcyjka.. najbardziej przemawiają do mnie czerwienie *.*
OdpowiedzUsuńdzięki :) też lubię czerwienie ;)
UsuńFajne lakiery :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle najbardziej ciągną mnie róże. Świetną kolekcję uzbierałaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWow! Kolekcja naprawdę niezła :)
OdpowiedzUsuń^^
Usuńsuper kolekcja! Ja mam tylko 3 kolory :P
OdpowiedzUsuńZ tej firmy czy w ogóle ? ;)
UsuńNiezłą kolekcja. Ja posiadam aż dwa lakiery i to pomarańczowe. Trzymam je, bo to moje ślubne i mam do nich sentyment :)
OdpowiedzUsuńWolę hybrydy, długo się trzymają, a ja jestem zbyt leniwa na codzienne malowanie pazurasów :)
aż dwa? ;) nieźle ;)
UsuńJa nigdy nie miałam żadnych żeli ani hybryd - wolę sobie malować co kilka dni :)
ja mam z NYC różne kosmetyki, a z lakierów tylko jeden nudziak, który kolor ma ładny, trwałość też ma ładną, tylko niestety bąbelkował, więc go upchnęłam w kąt lakierowego pudła :/ zobaczymy, może coś mu się odmieniło :)
OdpowiedzUsuńJejku, a ja mam z nimi w większości pozytywne doświadczenia...
UsuńFajna kolekcja, szczególnie te ciemne. Z tej firmy mam jeden kolor, który podoba mi się dla samego odcienia lecz jakość jest marna dlatego też nie zdecydowałam się na więcej. No i zmywanie jest wyzwaniem :D Barwi jak szalony, rzadko po niego sięgam.
OdpowiedzUsuńDzięki :) ja właśnie ciemnych najrzadziej używam, nie wiem czemu... U mnie żaden nie barwi na szczęście, i trwałość mają całkiem niezłą :)
Usuń