Bourjois Paris, 04 Amande defile - pistacjomiętka :)

Hej :)

Dziś chciałam pokazać Wam lakier, który kupiłam jeszcze na promocji rosmannowej, kiedy to było -40% na całą kolorówkę i pielęgnację. Ten egzemplarz zauroczył mnie kształtem buteleczki i kolorem - wyróżniał się na tle całego standu marki Bourjois.


Lakier Amande defile [ swoją drogą bardzo wdzięczna nazwa, po polsku brzmiałaby: migdałowa parada :) ] jest moim pierwszym lakierem z firmy Bourjois, wchodzi w skład serii So Laque Glossy. Firmę ogólnie lubię, ale żałuję, że w Polsce ma okrojony asortyment, bo robią świetne żele pod prysznic, których miałam okazję używać, będąc we Francji :)


Lakier ma śliczny kolor rozbielonej miętki, przypomina mi kolor świeżych orzechów laskowych, takich jeszcze miękkich - wygoglowałam, świeże migdały mają taki sam kolor :) Jest odrobinę jaśniejszy od Mint Candy Apple z Essie, ma więcej bieli w sobie. 



Bourjois Amande defile mieści się w smukłej, podłużnej buteleczce, zawierającej 10 ml lakieru. Trzonek jest bardzo łatwy w obsłudze, wygodnie się go trzyma, a sam pędzelek jest dość długi, więc sięga wgłąb buteleczki bezproblemowo, nie jest cienki, ale też nie bardzo szeroki, taki w sam raz :) Aha, kupiłam go za ok 19 zł właśnie na rosmannowym -40% :)




Na paznokciach mam 3 bardzo cienkie warstwy pokryte topem Poshe, jak zwykle :) Mogłabym nałożyć trohę grubsze 2 warstwy, też dałyby radę. Lakier jest totalnie kremowy, czyli w moim ulubionym wykończeniu, ładnie się błyszczy, a Poshe mu w tym pomaga :)
Wytrzymał u mnie 3 dni, potem z potrzeby koloru zmieniłam wystrój ;)



Miałyście jakieś lakiery z Bourjois?
Spodoał się Wam ten migdałowy? :)

58 komentarzy:

  1. śliczny:) Ja tez go chce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor nie dla mnie, ale u Ciebie podoba mi się. Ładnie się prezentuje i współgra z kolorem skóry.

    Unikam lakierów Bourjois, miałam parę i tak sobie było. Nie do końca moja bajka ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio polubiłam się z pastelami, moje blade łapki także :)

      Ten nie jest zły, ot lakier :)

      Usuń
    2. U mnie to tak różnie, niby pastele lubię ale nie każdy kolor. Po Twojej notce poszłam zerknąć do swoich pudeł i znalazłam tam Essence, ale jest ciemniejszy i aż tak bardzo rozbielony. Zerknij sobie 02 BBC Chasing Waves KLIK KLIK

      Usuń
    3. Bardzo ładny ten Twój Essence :) Tylko jest dużo mocniejszy i na moje oko wpada trochę w niebieskości. Szkoda, że już nie ma uch do zdobycia ;)

      Usuń
  3. omnomnom, ładny :D
    ale ja ostatnio nabyłam taki z dodatkiem złotego shimmeru i się zakochałam.
    A z bourjois to jakoś tylko kredki metaliczne się mnie trzymają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja shimmery to tak średnio toleruję ;) chyba, że trafi się jaiś cudowny ;)

      nigdy nie próbowałam ich kredek!

      Usuń
  4. właśnie takiej rozbielonej miętki szukam :) muszę sprawdzić czy jeszcze jest :D

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię Bourjois, ale jeszcze nie miałam żadnego ich lakieru (pewnie dlatego, że mają dość drogie, a ja dobrze sobie radzę z lakierowaniem tańszymi emaliami :) a miętki zawsze są super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory mało kolorówki z Burżuja miałam ;)

      Usuń
  6. mietke nie znosze i nie nosze :PP choc nie powiem, wyglada ladnie i wakacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się ten lakier i też miałam na niego chrapkę w czasie promocji Rossmannowskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale rozumiem, że wygrał rozsądek i nie kupiłaś? ;)

      Usuń
  8. lubię miętkę ale cos mi tu nie pasuje ;) no nie czuje mięty ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może czujesz migdała? ;) toć to z nazwy migdałowa parada ;)

      Usuń
  9. Śliczny! :) Nie miałam nigdy żadnego lakieru Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda bardzo ładnie :) Nie wiedziałam, że ta firma ma swoje żele pod prysznic :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) a mają i żele, wiele fajnych zapachów, kiedyś coś mi mignęło na allegro, ale to się nie opłacało...

      Usuń
    2. A jak tam na miejscu to wychodzi cenowo? bo burżuj u nas jest trochę droższy :)

      Usuń
    3. wiesz co, ja chyba kupowałam trójpak za 5 euro, jakoś tak ;) u nich Bourjois to coś jak nasza Ziaja, tyle, że mają jeszcze kolorówkę, więc jak na francuskie realia to są to kosmetyki naprawdę niedrogie :)

      Usuń
    4. Oooooooooooooooooj! szkoda, że u nas tak nie ma :(

      Usuń
    5. no właśnie ;( chlip

      Usuń
  11. Zarówno kolor jak i wykończenie bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy nie miałam lakieru z tej firmy , ten jest bardzo ładny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej tez nie ;) to pierwszy egzemplarz :)

      Usuń
    2. szkoda że moim najbliższym Rossmann nie ma Bourjois

      Usuń
  13. Śliczny jest, ale dla mnie trochę za drogi jak na lakier :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez promocj jeszcze droższy, tym się pocieszałam przy zakupie ;P

      Usuń
  14. kurczę fajnie wygląda na Twoich paznokciach. ja u siebie nie lubię takich pasteli,nie wiem o co chodzi , może odcien skóry nie ten. po prostu nie gra i juz;) ale lakiery essence za to lubię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko ja juz chyba ślepa jestem, ale butelka taka do essence podobna;) przepraszam za gapowatość;)

      Usuń
  15. bardzo lubię ten lakier :) świetnie u Ciebie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam piękne paznokcie :) Kolor zdecydowanie nie mój, ale zawsze miło podpatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało mi się je odratować, bo miały zły okres :)
      Nie lubisz pasteli? ;)

      Usuń
    2. Wiesz co, ja jestem generalnie "ciężka" jeżeli chodzi o kolory na paznokciach - mimo licznych eksperymentów zawsze wracam do oklepanej czerwieni, czerni, czy "mleczaków"... Jestem niereformowalna :D

      Usuń
    3. Ależ to dobrze - pomyśl sobie, ile pieniędzy oszczędzasz, nie kupując innych, "nieklasycznych" kolorów :D

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny :) Chociaż nie pogardziłabym, gdyby kolor był odzwierciedleniem zakrętki :D Tylko jeszcze trochę rozbielonej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Haha, też mógłby być ładny kolor z takiego esperymentu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Faktycznie śliczny kolor :) Coś wiem o zmniejszonej ofercie dla Polski... Będąc za granicą czasami aż żal tyłek ściska :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to niestety tak jest z większością marek kosmetcznych...

      Usuń
  21. Bardzo ładny kolor :)
    Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny kolor :) Idealny na wakacje. Ja nie miałam jeszcze lakierów Bourjois, ale będę musiała to nadrobić ;)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  23. śliczna ta miętka! ja mam tylko jednego miętuska w kolekcji :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A śliczna :)
      Podejrzewam, że masz Essie Mint Candy Apple? ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.