Wiosenne mini wyzwanie :)


Cześć!

Kilka ogłoszeń parafialnych:
-----> niesamowicie cieszę się, że ciągle do mnie zaglądacie - przekroczyłam już 2 tysiące wyświetleń :D każda kolejna odsłona cieszy mnie jeszcze bardziej !
-----> założyłam konto na bloglovin'ie, bo podobno od lipca nie będzie już Google Reader i opcji obserwowania, tak więc zapraszam Was do zaobserwowania mnie poprzez kliknięcie tej wielkiej migającej wieży Eiffel'a po prawej stronie :)

A teraz do konkretów ;)
Na świetnym blogu designyourlife.pl  autorka ogłosiła zdrowe wyzwanie.

O co chodzi?
Codziennie, przez 15 dni robimy coś zdrowego i pożytecznego dla naszego ciała i ogólnego samopoczucia.

Po co?
Żeby wkroczyć w wiosnę z nowymi siłami, porzucając lub minimalizując to, co nam szkodzi :)

Jak dla mnie jest to świetna akcja mobilizacja, bo przecież od czegoś trzeba zacząć :D

Przedstawiam Wam ogólny plan, po szczegóły kieruję na bloga Aliny!


Ja zaczynam tuż po świętach, jak tylko wrócę do domu.
A jak u Was z rozruchem wiosennym?


19 komentarzy:

  1. Ciężko będzie z 12 :):) ja się tak staram od jakiegoś czasu "żyć zdrowiej" na pewno samopoczucie lepsze:) na efekty cielesne cierpliwie czekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dam radę! ;) nie jadłam np nigdy liczi albo pomelo :D
      zazdroszczę, ja właśnie muszę zacząć lepiej żyć, bo zimowa chandra mnie dopada ;)

      Usuń
  2. Wyzwanie nie powiem dość ciężkie ale życzę Ci powodzenia :)
    U mnie niestety z rozruchem słabo , miałam biegać z koleżanka ale śniegu po pas a w domu jak taka pogoda za oknem to się nic nie chce. jak słoneczko i ciepło przyjdzie to i zapał wróci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) w sumie nie jest takie ciężkie, mam nadzieję, że dam radę :)

      Usuń
  3. Fajne wyzwanie :) Ale 1 owoc i warzywo to trochę mało moim zdaniem. Mimo wszystko pomysł świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od czegoś trzeba zacząć, potem będę ulepszać :D

      Usuń
  4. U mnie to niestety nie wyjdzie, bo od dawna staram się wprowadzić podobne punkty, ale nic na siłę. Spać to i tak więcej się nie da (zazwyczaj wstaję na obiad ;)), cukru i soli nie używam, a i naturalna pielęgnacja mi niezbyt służy (na dłuższą metę)..

    Zastanawiam się sama na kontem w bloglovin i może faktycznie tam będzie fajniej i bezpieczniej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, do niczego nie można się zmuszać, vo wtedy nie psrawia to żadnej przyjemności.

      A konto na bloglovin założyłam, bo boję się, że jak skasują google readera, to znikną mi wszystkie blogi, któe obserwuję - taka asekuracja :)

      Usuń
  5. BArdzo fajna ta akcja!
    Zastanawiam sie do jej przyłączenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam! nie ma żadnych terminów, więc robisz kiedy chcesz :) a fajne przygotowanie się na wiosnę :)

      Usuń
  6. Zaraz po Świętach trzeba będzie działać. Tym bardziej, że już trzeci tydzień uważam na to co jem i ćwiczę. Ale na okres świąteczny daruję sobie :D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja włąśnie muszę większą wagę przywiązywać do tego, co jem. A święta to dyspensa od wszystkiego, jak zawsze ;)

      Usuń
  7. Wyzwanie jest bardzo fajne :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna sprawa!:)muszę pomyśleć o czymś dla siebie:**

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.