Witajcie :)
Dziś kilka słów o mojej ulubionej kredce na linię wodną.
Jest to kredka z firmy Max Factor w odcieniu 090 Natural Glaze.
Długo szukałam cielistej kredki na linię wodną. Kiedyś używałam białej, ale niestety efekt osiągany białą kredką mi nie pasował - czasem, ze względu na wrażliwe i podatne na alergie oczy, z zaaplikowaną białą kredką wyglądałam, jakbym była chora, a oczy wcale nie sprawiały wrażenia otwartych i wypoczętych.
Szukałam cielistej kredki w ofertach tańszych firm, nie chciałam płacić ponad 20 zł za rzecz, któa ma tylko jeden cel ;) niestety nie udało mi się znaleźć tańszej opcji, więc kupiłam tę od Max Factora [ z jej dostępnością też nie jest różowo... szukałam w kilku krakowskich Rossmanach, w końcu udało mi się ją złapać w Firlicie na Karmelickiej ]. Kosztowała 24,99 zł i teraz wiem, że jest warta każdego grosza! Odkąd ją kupiłam kilka miesięcy temu, używam jej codziennie [ czasem tylko jej i maskary ], a strugałam tylko 2 razy [ ! ].
Konsystencję ma miękką, nie podrażnia delikatnej skóry na linii wodnej, wystarczy przejechać nią raz i zostawia wyraźny kolor, nie trzeba nawet dociskać, więc jest przyjazna w użytku :)
Jeśli szukacie cielistej kredki, z czystym sumieniem polecam Wam tę - jest genialna!
Używacie kredek na linii wodnej?
Może macie swoich ulubieńców do tego zadania?
Mam ją, jest świetna!
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
Usuńod czasu do czasu używam białej, ale cielista faktycznie o wiele lepiej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa póki co mam już ponad rok cielistą kredkę z Basic (sieć sklepów Schlecker) i jestem z niej też zadowolona, a kosztowała mnie może max 6-7 zł. Można powiedzieć, że one w ogóle się nie zużywają, więc do następnej mi daleko :)
OdpowiedzUsuńniestety nie mam dostępu do tych sklepów..
Usuńmasz rację, mi do następnej też daleko ;)
ja mam tylko jedną, oczywiście w odcieniu różu... jakoś tak mi bardziej taki kolor podchodzi,ale ten cielaczek fajny!nie próbowałam nigdy w takim odcieniu lini wodnej malować;)
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować:)
UsuńKiedyś próbowałam użyć kredki na linii wodnej, ale wystarczyło, że raz przejechałam białą kredką a moje oczy już zalewały się łzami a kredka momentalnie znikała... Czy ta z Max Factor jest trwała dla "płaczków"?
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo przyjemny blog :)
ja mam bardzo wrażliwe oczy i często łzawią i kredka wytrzymuje :D przy soczewkach, które czasem noszę, jesttak samo :)
Usuńdziękuję :)
Ja rzadko używam, bo rzadko się maluję. Zazwyczaj tylko korektory, podkład, puder, tusz do rzęs, kredka do brwi i jasny cień pod łuk brwiowy :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień więcej mi się nie chce, od święta robię makijaż to używam takiej właśnie cielistej kredeczki :)
bardzo przyjemnie wygląda ta kredka, widać, że jest miękka, zerknę za nią w najbliższym czasie:]
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńja mam jedną jasną cielistą , ale wpadająca w róż jednak ;)
OdpowiedzUsuńważne, żeby sprawowała się jak należy :)
UsuńTrzymam Ciebie za słowo ;D
OdpowiedzUsuńja tam wole czernie na linii wodnej, jak jakis wamp :D
OdpowiedzUsuńja niestety nie mogę [choć lubię ;p], bo mi ciemne kolory na linii wodnej pomniejszają oko :(
Usuńkiedyś używałam, teraz bardzo rzadko
OdpowiedzUsuń:)
dlaczego?
Usuńpierwszy raz widzę taką kredkę-I like ;)
OdpowiedzUsuńme too ;)
UsuńCały czas używam cielistej kredki - pięknie otwiera oko :)
OdpowiedzUsuńTylko ja mam swoją z Oriflame i jestem równie zadowolona co Ty z Twojej :)
o, nawet nie wiedziałam, że mają w ofercie :)
UsuńZwykle jeśli używam to białej ale ta zapowiada się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę ją polecam :)
UsuńKurde mam na nią ochotę,ale w Rossmanie kosztuje teraz 29,90 buu
OdpowiedzUsuńróżnica w sumie niewielka, ale może pojawi się jakaś promocja za niedługo :)
Usuńtą kredkę można dostać na allegro za 18 zł (: świetna jest, mam też kajal z Kryolana i białą z GOSHa, ale Max Factora lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuń