Cześć!
Kilka ogłoszeń parafialnych:
-----> niesamowicie cieszę się, że ciągle do mnie zaglądacie - przekroczyłam już 2 tysiące wyświetleń :D każda kolejna odsłona cieszy mnie jeszcze bardziej !
-----> założyłam konto na bloglovin'ie, bo podobno od lipca nie będzie już Google Reader i opcji obserwowania, tak więc zapraszam Was do zaobserwowania mnie poprzez kliknięcie tej wielkiej migającej wieży Eiffel'a po prawej stronie :)
A teraz do konkretów ;)
Na świetnym blogu designyourlife.pl autorka ogłosiła zdrowe wyzwanie.
O co chodzi?
Codziennie, przez 15 dni robimy coś zdrowego i pożytecznego dla naszego ciała i ogólnego samopoczucia.
Po co?
Żeby wkroczyć w wiosnę z nowymi siłami, porzucając lub minimalizując to, co nam szkodzi :)
Jak dla mnie jest to świetna akcja mobilizacja, bo przecież od czegoś trzeba zacząć :D
Przedstawiam Wam ogólny plan, po szczegóły kieruję na bloga Aliny!
Ja zaczynam tuż po świętach, jak tylko wrócę do domu.
A jak u Was z rozruchem wiosennym?
Ciężko będzie z 12 :):) ja się tak staram od jakiegoś czasu "żyć zdrowiej" na pewno samopoczucie lepsze:) na efekty cielesne cierpliwie czekam:)
OdpowiedzUsuńdam radę! ;) nie jadłam np nigdy liczi albo pomelo :D
Usuńzazdroszczę, ja właśnie muszę zacząć lepiej żyć, bo zimowa chandra mnie dopada ;)
Wyzwanie nie powiem dość ciężkie ale życzę Ci powodzenia :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety z rozruchem słabo , miałam biegać z koleżanka ale śniegu po pas a w domu jak taka pogoda za oknem to się nic nie chce. jak słoneczko i ciepło przyjdzie to i zapał wróci :)
Dzięki :) w sumie nie jest takie ciężkie, mam nadzieję, że dam radę :)
UsuńFajne wyzwanie :) Ale 1 owoc i warzywo to trochę mało moim zdaniem. Mimo wszystko pomysł świetny!
OdpowiedzUsuńod czegoś trzeba zacząć, potem będę ulepszać :D
UsuńU mnie to niestety nie wyjdzie, bo od dawna staram się wprowadzić podobne punkty, ale nic na siłę. Spać to i tak więcej się nie da (zazwyczaj wstaję na obiad ;)), cukru i soli nie używam, a i naturalna pielęgnacja mi niezbyt służy (na dłuższą metę)..
OdpowiedzUsuńZastanawiam się sama na kontem w bloglovin i może faktycznie tam będzie fajniej i bezpieczniej..
Masz rację, do niczego nie można się zmuszać, vo wtedy nie psrawia to żadnej przyjemności.
UsuńA konto na bloglovin założyłam, bo boję się, że jak skasują google readera, to znikną mi wszystkie blogi, któe obserwuję - taka asekuracja :)
BArdzo fajna ta akcja!
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie do jej przyłączenia
polecam! nie ma żadnych terminów, więc robisz kiedy chcesz :) a fajne przygotowanie się na wiosnę :)
UsuńZaraz po Świętach trzeba będzie działać. Tym bardziej, że już trzeci tydzień uważam na to co jem i ćwiczę. Ale na okres świąteczny daruję sobie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ja włąśnie muszę większą wagę przywiązywać do tego, co jem. A święta to dyspensa od wszystkiego, jak zawsze ;)
UsuńWyzwanie jest bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna sprawa!:)muszę pomyśleć o czymś dla siebie:**
OdpowiedzUsuńwarto zrobić coś dla siebie :)
Usuńciekawe :D
OdpowiedzUsuńWyglada ciekawie to wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńi nie jest zbyt trudne ;)
Usuń