Witajcie :)
Grudzień minął mi szybko, pod znakiem pracy i ogólnego zmęczenia materiału. W ogóle nie poczułam atmosfery Świąt, nawet nie zdążyłam zamontować u nas w domu choinki i żadnych ozdób... Ale koniec z narzekaniem, ma być o tym, co się sprawdziło :D
Kosmetycznie trzymałam się raczej sprawdzonych produktów, niewiele nowości wprowadziłam do użytku, stąd też grono ulubieńców jest dość liche, to tylko 4 produkty. Za to warte uwagi, więc czytajcie!:)
Yves Rocher, mleczko do ciała karmelizowana gruszka - gdyby nie post Smarującej Agaty o świątecznych nowościach z YR, nie zwróciłabym uwagi na tę limitkę. Także dzięki Agatko! :* Poszłam do salonu, powąchałam tester i od razu capnęłam butelkę mleczka do ciała dla siebie. Teraz dumam jeszcze nad wodą perfumowaną z tej serii :) Mleczko przyjemnie się rozprowadza, szybko wchłania, a zapach utrzymuje się na skórze przez jakąś godzinę - lubię to. Karmelizowana gruszka rzeczywiście pachnie gruszką, ma lekko kwaskowatą nutkę, ale ogólnie jest słodka. Co tu dużo mówić - lećcie powąchać do salonu, póki możecie! :) Ja już zaopatrzyłam się w świeczkę z tej serii i prawie całą wypaliłam^^. Mleczko kosztuje bez promocji 19,99 zł. Ma 400 ml i niestety jest bez pompki, podobno można ją dokupić osobno, ale sory, bez pompki też da się żyć ;)
Bourjois, 123 Perfect CC Cream - kupiłam jakieś dwa albo trzy miesiące temu i od tamtej pory często po niego sięgałam, a już w grudniu praktycznie nieprzerwanie. Świetny, blady kolor [ 31 Ivory ], naprawdę mocne krycie i fakt, że nie podkreśla suchych skórek [ a tych mam dużo, bo się kwaszę ] jak szalony, czynią z niego ulubieńca :) Odpowiednio zagruntowany [ w sensie przypudrowany ;) ] utrzymuje się cały dzień, czasem jedynie z nosa się ściera szybciej. Kupiłam za 26 zł w promocji w Super Pharm.
Isana Med, Urea Shampoo - kupiłam z czystej ciekawości i z powodu ceny - kosztował 2,99 zł. Okazało się, że to bardzo przyjemny szampon oczyszczający! Nie ma silikonów, zawiera mocznik, świetnie radzi sobie ze zmywaniem olejów i oczyszczaniem włosów. Lubi splątać kosmyki, ale od czego są dobre odżywki? Dla mnie to świetny i tani szampon, na pewno będę do niego wracać.
Kiehl's, Ultra Facial Moisturazer - emulsja nawilżająca, którą znalazłam w świątecznej paczce od Irenki. Marka Kiehl's od dawna mnie interesowała, z chęcią więc zaczęłam używać tego produktu. Potrzebowałam czegoś, co będzie w stanie poradzić sobie z "wierzchnią" suchością mojej skóry, która pojawia się przy stosowaniu kwasów i okazało się, że ta emulsja świetnie się spisuje. Używam jej na noc po zastosowaniu toniku z kwasem i rano zamiast kremu. Konsystencją przypomina mi Cetaphil, ale wchłania się dużo szybciej. Zużyłam już ponad pół buteleczki [ 30ml ], mam nadzieję, że wystarczy na kolejny miesiąc :)
Wpadło Wam coś w oko?
A może znacie te kosmetyki? :)
UWielbiam całą linię Isana Med jest dla mnie genialna. Krem do ak również robi furrorę :) ( z tej tej seri urea 5% )
OdpowiedzUsuńKremu do rąk jeszcze nie miałam, szampon to pierwsza rzecz z tej serii u mnie :)
UsuńCc cream mniezainteresowal, ostatnio powrócił mi problem suchych skórek, wiec mógłby sie u mnie sprawdzic...
OdpowiedzUsuńSpróbuj! :) Myślę, że będziesz zadowolona.
UsuńNie znam z doświadczenia żadnego z tych produktów, ale od jakiegoś czasu próbuję kupić CC Bourjois, ale nigdy nie ma tego odcienia Ivory :) muszę kiedyś w końcu trafić :)
OdpowiedzUsuńOjej, to on taki rozchwytywany? Nawet nie wiedziałam ;)
Usuńooo ciągle zapominam o wypróbowaniu tej linii isany, moja skóra lubi mocznik bo jest sucha . a z przesuszonym skalpem mam wieczny problem.
OdpowiedzUsuńŻaneto, ten szampon jakoś specjalnie nie nawilża skóry głowy moim zdaniem, ale warto spróbować, bo naprawdę porządnie oczyszcza włosy.
Usuńna ten szampon z mocznikiem na penwo się skusze :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńMuszę zerknąć w drogerii, czy ten krem cc byłby dla mnie odpowiednio jasny. Nie powiem, zainteresował mnie ;)
OdpowiedzUsuńIngo, sprawdź. Myślę, że ten najjaśniejszy jest w naprawdę dobrym, jasnym i neutralnym odcieniu, powinien pasować wielu osobom :)
UsuńCoraz bardziej lubię Kiehl'sa wiec ten krem mnie zainteresował. Zerkne na niego przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńJa nie mam wielkiego doświadczenia z produktami tej marki, ceny są dość wysokie :( Ale jest kilka produktów, na które mam chrapkę :)
UsuńSzampon z Isany właśnie używam :)
OdpowiedzUsuńI jesteś zadowolona? :)
UsuńWidzę, że dwóch ulubieńców nam się pokrywa:)
OdpowiedzUsuńKtóre to produkty? :)
UsuńKarmelizowana gruszka pachnie ślicznie, ale nie jest moim ulubieńcem. Trochę dla mnie zbyt słodkie. Ostatnio nie mam żadnych ulubieńców. Ale muszę pomyśleć co mi najbardziej pasuje :P
OdpowiedzUsuńZapach to bardzo subiektywna rzecz, u mnie akurat gruszka robi furorę ^^
UsuńCC mam w zapasach i pewnie wiosną się za niego zabiorę. Straszną mam ochotę na któryś produkt z tej limitki z YR ;)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna, musisz się spieszyć, bo za niedługo ta limitka znika ze sklepów! :)
UsuńKochana, ten CC ma naprawdę mocne krycie? Szukam czegoś, co wyrówna mi koloryt i jestem w kropce. Dawno nie używałam drogeryjnych podkładów/kremów bb,cc i sama nie wiem co wybrać :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona. Ten CC już przy cienkiej warstwie ładnie wyrównuje skórę i kryje zaczerwieniania i inne cuda ;)
Usuńha! Już jestem! Po kilku użyciach! :)
UsuńI jak wrażenia? :)
UsuńPisz!
Rewelacja! Świetnie wyrównuje koloryt, dwa razy aż zapomniałam użyć korektora :D
Usuńpóki co jestem bardzo zadowolona! Mam tylko nadzieję, że mnie nie zapcha :)
Znowu same kosmetyki, których nie znam... Ja chyba nic nie znam ;-)
OdpowiedzUsuńOj tam, po prostu używamy innych produktów ;)
Usuńta seria Isany med jest całkiem dobra, zwłaszcza w takich cenach.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ceny są bardzo przystępne, a kosmetyki dobre, win win ^^
UsuńJestem strasznie ciekawa tego CC z Bourjoisa
OdpowiedzUsuńAbsolutnie kocham te gruszke - tez mam i uwielbiam !!!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, gruszka wymiata ^^
UsuńKrem CC pojawił się i w moich ulubiencach grudnia :) Jednak w świetle drogerii zdecydowałam się na kolor 32, który wywadał się idealny, ale w domu okazało się, że nie do końca tak jest...
OdpowiedzUsuńAle się zgrałyśmy ;)
UsuńTrochę za ciemny, tak?
Oj, naprawdę rzadko jakiś podkład wygląda na mnie tragicznie, ale ten CC właśnie taki był - okropnie nienaturalnie układał mi się na twarzy i nawet dobry kolor tego nie ratował. Posłałam go w świat szeroki.
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze ponarzekać, to napiszę, że miałam świeczkę z poprzedniej kolekcji świątecznej YR i w ogóle nie pachniała. Nic a nic :/
Jakiegoś Kiehl'sa muszę kiedyś wypróbować :)
Naprawdę? Ale heca! ;) Ja nie mam mu nic do zarzucenia w sumie jak na produkt za tę cenę :)
UsuńA jaka była poprzednia kolekcja YR? Bo nie kojarzę zapachu. Na szczęście moja świeczka pachnie i to całkiem mocno :)
Isana szampon mnie zaciekawił, miałam z tej serii żel i balsam. Byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńWtakim razie jest duża szansa, że i szampon przypadnie Ci do gustu.
UsuńTen krem CC to kupuję już któryś miesiąc :D
OdpowiedzUsuńHaha, ja też tak czasem mam z niektórymi kosmetykami ;)
UsuńAno pompkę w YR mozna kupić - chyba 1.50 kosztuje szalona :D
OdpowiedzUsuńja tez przymierzałam sie do tej limitki - aleeee zapomniałam koptytkować po nią przed świetami :D
Nieważne ile, dla zasady nie kupię ^^
UsuńMoże jeszcze jest dostępna? Pędź! :)
Przyznam się, że nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Może skuszę się na szampon z Isany ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest bardzo przyjemny :)
UsuńNo popatrz, CC u Ciebie ulubieńcem, a zwykły podkład z tej serii u simply bublem roku :D
OdpowiedzUsuńJak wiesz, mnie ta grucha z YR uwiodła na maksa, ale nie zrobiłam zapasów, żeby nie być ich niewolnicą, moje postanowienie noworoczne, które już wprowadzam w życie: wietrzenie magazynów, pozbywanie się rzeczy średnich i słabych i robienie miejsca na nowe zakupy!
BTW czy Tobie pasował krem BB Misshy Perfect Cover, czy coś mi się posrakało? Zostało mi go dużo, a jednak dla mnie zdecydowanie za różowy (a może za jasny?) – wyglądam w nim nie teges, kiedyś mi się wydawało, że jest dużo fajniejszy (mój odcien ma nr 21)
Widziałam :) Ale porównania nie mam, bo nigdy wcześniej nic typu podkładowego z Burżyja nie miałam ;)
UsuńGrucha jest klawa! Sama biję się z myślami, czy robić zapasy i doszłam do wniosku, że jeśli będą w salonie YR przy okazji wizyty w przyszłym tygodniu, to wybiorę sobie jedną rzecz i tyle :) Chyba sensowne podejście :)
Pasował! Bardzo go lubiłam :) Nawet myślałam ostatnio nad zakupem, jak mi się inny azjatycki BB skończył, ale najpierw zapasy chcę zużyć, hahaha ;) Niemniej, chętnie Miszkę od Ciebie odkupię, coby nie leżała porzucona :)
Kusi mnie ta karmelizowana gruszka, szczególnie żel pod prysznic, muszę zaglądnąć przy najbliższej okazji do YR, ciekawe czy jeszcze znajdę coś w ogóle z tej serii czy wszystko wykupione, bo tak każdy chwali :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, może coś jeszcze będzie ;) Sama chcę się w coś z tej serii też zaopatrzyć :)
UsuńCC Cream z Bourjois i ja posiadam, szczególnie w tym okresie, kiedy skórę mam wysuszoną świetnie się sprawdza. Ostatnio w ręce wpadł mi korektor z tej serii, jest świetny!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest korektor, muszę go obadać :)
UsuńWidziałam na yt, że ten CC z Bourjois mam super krycie.
OdpowiedzUsuńOwszem, ma i bardzo to w nim lubię :)
UsuńCC od bourjois uzwyam juz od kilku dobrych miesiecy jak zobaczylam w filmiku Lisy eldridge ze go poleca i uwielbia! a kto jak kto ale Lisa to dla mnie jedna z najwspanialszych makeup artist wiec posluchalam i kupilam :) jest suuuuper! szkoda tylko ze u nas nie ma stacjonarnie Bourjois ;D
OdpowiedzUsuńOj tak, też uwielbiam Lisę i chętnie używałabym wszystkiego, co ona :)
UsuńNie masz stacjonarnie? :( Ale lipa... Jakbyś kiedyś coś chciała, to pisz! :*
Szampon i krem CC na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBędę czekać na Twoją opinię :)
UsuńKupiłam ostatnio ten szampon ;)
OdpowiedzUsuńI jak Twoje wrażenia? :)
UsuńPlanuję zakup tego kremu CC z Bourjois, dobrze, że podałaś cenę promocyjną, też poczekam na dobrą okazję :)
OdpowiedzUsuńKocham krem cc z gosh, ten z bourjois zakupie jak tylko wykoncze wszystkie moje podklady ;)
OdpowiedzUsuńKrem CC z Bourjois lubię i chętnie po niego sięgam :) Nie jest to jeszcze mój ideał, ale przy cerze tłustej mało co trzyma się cały dzień. Cenię go za naturalny efekt na skórze, który bardzo mi odpowiada. Szampon mocznikowy również u mnie znalazł miejsce - dobrze równoważy skórę mojej głowy, kiedy przesuszy się szamponami ziołowymi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Żałuję, że nie mam stacjonarnego dostępu do Yves Rocher, a jak zobaczyłam mleczko do ciała karmelizowana gruszka i za taką cenę to chciałam zamówić, niestety koszty przesyłki za jeden produkt są wysokie. :)
OdpowiedzUsuń