Witajcie!
Pomyślałam sobie, że taki luźny, głównie zdjęciowy post będzie ciekawy, biorąc pod uwagę, że ostatnimi czasy niewiele lakierowych prezentacji jest na moim blogu. Paznokcie maluję non stop, żeby nie było, nie wyobrażam sobie nie mieć pomalowanych. Kolor jest na dłoniach cały czas, zawsze inny, odkąd maluję paznokcie może kilka razy tylko zdarzyło się, żebym pociągnęła je jakimś lakierem dwa razy pod rząd ;)
O, to jest pomysł na eksperyment - jak długo wytrzymam, malując non stop tym samym lakierem? ^^
Jeśli podglądacie mnie na Instagramie, dzisiejszy post nie będzie dla Was niczym nowym, bo wszystkie zdjęcia zostały już tam opublikowane, ale może i tak się Wam spodoba?
Zapraszam na prezentację prawie wszystkich [ niektóre po prostu nie dostąpiły zaszczytu sfotografowania ] lakierów, które nosiłam w ciągu ostatnich +/- 3 miesięcy :)
Większość zdjęć jest bez żadnych filtrów, zastosowałam je chyba tylko przy dwóch.
Który kolor spodobał się Wam najbardziej?
Najpiękniejszy jest piaskowy fiolet i czwarty od góry Rimmel.
OdpowiedzUsuńDla mnie one wszystkie są najpiękniejsze ^^
Usuńlakier z Zoya jest piękny :)
OdpowiedzUsuńpopieram:D
Usuńi ja też <3
UsuńDziewczyny, ale który? ;) Bo Zoye są dwie :)
Usuńpołowę z nich bym przytuliła :)
OdpowiedzUsuńNie oddam ;)
Usuńbardzo podoba mi się połączenie bieli i brokatu oraz kolor MAC:)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne:) uwielbiam lakiery ORLY:)
OdpowiedzUsuńCiemny OPI i Chanel :)
OdpowiedzUsuńZoya i Chanel :)
OdpowiedzUsuńNa paznokciach to nawet ostatnio podobne kolory nosilysmy :) ten z chanel jest piękny, ten jasny opi, No i oczywiście maczek!
OdpowiedzUsuńO, jaki zbieg okoliczności :)
UsuńPiękne kolorki ten pierwszy z essie mnie najbardziej oczarowal:)
OdpowiedzUsuńWOW! Świetne kolory!
OdpowiedzUsuńChanel i Zoya sa najlepsze!!! (moim zdaniem :P)
OdpowiedzUsuńChanel <3 hyhyh bo wiesz ze kocham :) ZOYA i Essie <3 <3 , MAC , Orly no dobra wszystkie bo wiesz ze ja lakierowa jestem :))))
OdpowiedzUsuńChanel od Ciebie to prawdziwy rarytas w mojej kolekcji, moja Droga! ♥♥♥
UsuńOrly i Chanel przepiękny !
OdpowiedzUsuńIle piękności szczególnie fiolety :)
OdpowiedzUsuńEssie!! Ale wiesz, ja mam obsesje :D
OdpowiedzUsuńModels Own dokładnie w tym kolorze po prostu MUSZE mieć w okresie letnim! :D
OdpowiedzUsuńPierwsza Zoyka i modelka są po prostu rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńW oko wpadł mi Chanel, lubię takie szaro-bure odcienie. Poza tym biały ze srebrem! A pierwszy Essie jak się nazywa? Wygląda znajomo.
OdpowiedzUsuńJa też buraczki uwielbiam :) Ten dodatkowo ma delikatny shimmer, ale bardzo cięzko go uchwycić...
UsuńEssie to Big Spender :)
haha niedawno go kupiłam, więc dobrze że ten akurat wpadł mi w oko ;)
UsuńZe wszystkich tych lakierów, moja uwagę najbardziej przyciągnęła fioletowa Zoya. Cudo!
OdpowiedzUsuńWszystkie ciemne kolory ogromnie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBrokatowa Zoya jest wspaniała :D
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie te lakiery :)
OdpowiedzUsuńZoyka zdecydowanie wygrywa!
OdpowiedzUsuńTak mniej wiecej polowa z nich skradla moje serce :) Essiaczek i Mac piekne kolory, Chanel tez bardzo ladny.
OdpowiedzUsuńLakier ceatrice posiadał _ ten pierwszy lakier zoya najbardziej mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny jest ten różowy Sally Hansen już go wkładałam do koszyka i jednak go odłożyłam,napisz mi czy on zostawia smugi czy ładnie kryje pazurki? . Mam podobny kolor i jest okropny smugi straszne 3-4 warstwy trzeba dać by jako tako wyglądał.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, Sally jest bezproblemowa! Dwie warstwy, żadnych smug i rozlewania się na skórki :)
UsuńNajbardziej spodobały mi się ta fioletowa Zoya i rimmel :)
OdpowiedzUsuńJeny jak mi się ta pierwsza Zoya podoba! <3
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne, aż sama nie wiem, który lakier manicure spodobał mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki ;) Szczególnie podobają mi się: Models Own i Zoya (obydwa) ;).
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają, a sama mam tylko jeden. Rimmela :P
OdpowiedzUsuńPierwszy Essiak wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A