Witajcie :)
Dziś chciałam napisać kilka zdań o spotkaniu blogerek, w którym wzięłam udział w ostatnią sobotę.
Pierwszy raz uzestniczyłam w takim wydarzeniu i byłam trochę zestresowana, nie wiedziałam, czego się spodziewać ;) Kiedy Alicja z bloga Nails Revolutions ogłosiła u siebie, że organizuje takie spotkanie w Krakowie, od razu się zgłosiłam. Plan był taki, że spotkanie będzie kameralne i bez specjalnych fajerwerków [ czytaj: prezentów ;) ]. Uczestniczyło w nim ostatecznie 14 dziewczyn, w tym ja i :
Część blogów Dziewczyn znałam już wcześniej, inne były dla mnie nowością. Powiem szczerze, że na miejscu miałam niemały problem z dopasowaniem twarzy do bloga! Spotkanie odbyło się w restauracji Krakowskie Metro, miałyśmy tam zarezerwowane dwa stoliki, które przez większą część czasu były pokryte kosmetykami, głównie lakierami do paznokci. Siedziałam pomiędzy stolikami, przez to trochę ciężko uczestniczyło mi się w rozmowach, ale cóż - przyszłam prawie ostatnia ;) Atmosfera była sympatyczna i radosna, choć mnie trochę trema wzięła.
Alicja zaskoczyła nas tym, że jednak zorganizowała prezenty, za co ją bardzo podziwiam, spisała się naprawdę na medal :) Podarunki są bardzo ciekawe, na pewno się nie zmarnują. Dostałyśmy między innymi wiele paznokciowych dziwadełek, których, prawdę powiedziawszy, nie potrafię obsługiwać i nawet nie mam jeszcze pomysłu na nie.
Miałam szansę porozmawiać z kilkoma sympatycznymi osobami, dowiedziałam się, że w moim mieście nie jestem jedyną blogerką [ Agni, kawa aktualna? :) ].
Alicji dziękuję za zaproszenie i trud włożony w organizację wydarzenia, a Dziewczynom za interesująco spędzony czas :) Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym spotkaniu.
Miłego dnia! :)
Szkoda że nie wiedziałam o tym wydarzeniu. Chętnie wezmę w nim udział następnym razem.
OdpowiedzUsuńDajcie znać :)
Pozdrawiam
Baasiu, Alicja na swoim blogu zbierała zgłoszenia do spotkania i wybierała uczestniczki. Jeśli będzie następne spotkanie, podejrzewam, że nabór będzie wyglądał podobnie :)
UsuńO ja bym wiedziała co z tymi dziwadełkami:D
OdpowiedzUsuńFajnie jest poznawać inne bloggerki:)
Maxi, nie wątpię! :) Spróbuję się tym może w wolnej chwili pobawić, jak się nie uda, pewnoe pójdzie w świat :)
UsuńMam nadzieję że się przekonasz:) czasem taka pierdółka dodaje wiele uroku manicure'owi:)
UsuńSpróbuję :)
UsuńOrganizacja takiego spotkania, to na pewno duże wyzwanie. Dlatego podziwiam każdego, kto takiej się podejmuje :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością miło spędziłyście czas, chociaż ja pewnie też byłabym stremowana ;D
Oj na pewno, mnóstwo rzeczy do dogrania :) Ja też byłam pod wrażeniem wysiłku, jaki trzeba było w to włożyć :)
UsuńSame uśmiechnięte buzie! Spotkania blogerek są świetną okazją do poznania się z koleżankami po fachu i długich plotek. Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, Fraise :)
UsuńMiałam przyjść, ale potem miało mnie nie być, a kiedy się okazało, że mogę przyjść, było już za późno na zgłoszenie :D Ale co tam :D Ważne, że się dobrze bawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńHaha, wiem, Zuzia mi coś wspominała właśnie ;) Szkoda, ale może kiedyś jeszcze się uda :)
UsuńChodziło mi o zgłoszenie się, nie przyjście :D Zagalopowałam się ;))
UsuńTa plotkara :D
Spoko, ogarnęłam ;)
UsuńJak fajnie zobaczyć Was razem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZazdroszczę:) chciałabym jeszcze raz wybrać się na spotkanie blogerów. Byłam raz w Krakowie właśnie, we wrześniu tego roku :) mnóstwo kosmetyków dostałyście :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz uczestniczyłam, ale nie wykluczam kolejnych :)
UsuńBardzo fajne musiało być takie spotkanie :) I ile uroczych giftów :)
OdpowiedzUsuń:) Najbardziej spodobały mi się mini słodkie słoiczki od Ziaji ;) Łasuch ze mnie ;)
UsuńBardzo lubię tego typu spotkania :) W końcu można poznać się osobiście i poplotkować :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńOrzechy laskowe w miodzie.... ^^ brzmi pysznie
OdpowiedzUsuńoj tak! jeszcze się za nie nie zabrałam, ale za niedługo to zrobię :)
UsuńPewnie, że aktualna! :) Cieszę się, że dobrze się bawiłaś i następnym razem już dopilnuję, żebyś nie siedziała cicho! :*
OdpowiedzUsuńNo to super :D Po Świętach jakoś?
UsuńPewnie :D
Usuń:)
UsuńWszystkie dziewczyny kojarzę z blogów, ale fajnie się tak poznać osobiście :)
OdpowiedzUsuńJa wszystkich nie znałam.
Usuńno i sympatycznie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajowe te bakalie w miodzie :)
OdpowiedzUsuńMiło zobaczyć inne buzie na zdjęciach :)
Bakalie są super :)
UsuńAtmosfera była boska :D Fajnie było poznać ;) Następnym razem będzie na pewno mniej krępująco na początku :D
OdpowiedzUsuńMi też było miło :) Bardzo prawdopodobne, że następnym razem będzie prościej :)
Usuńweź mnie następnym razem, Dziecia i Piesa zamkniemy razem i uciekniemy:) co?
OdpowiedzUsuńLipstick And Kids, możemy sobie takie blogerskie spotkanie we dwójkę urządzić, co Ty na to? :D A Dziecia i Piesia zostawimy z chrzestnym i właścicielem w jednej osobie, myślę, że się ucieszy :D
UsuńDeal! Który padnie pierwszy?;)
UsuńObstawiam psa! ;)
UsuńOMG ile prezentów!!! (:
OdpowiedzUsuńZiaja, Tołpa, mmm <3
Niektóre kosmetyki są bardzo fajne :)
Usuńjakie cudowności <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie było Cię poznać :*
OdpowiedzUsuńMi również, Karolu :)
Usuńoooh, witaj, eeeeM., jak miło Cię widzieć :D******** zeżarłabym wszystko, co zalali miodem. WSZYSTKO!
OdpowiedzUsuńSiemka! :***
UsuńTeż bym zeżarła, ale się oparłam - pochłonęłam tylko migdały i orzechy laskowe, resztę dołączyłam do prezentów gwiazdkowych. jestem z siebie dumna :D
brawo, ja też jestem z Ciebie dumna! ciekawe, jak nam pójdzie jutro i przez kolejne dwa dni przy stole ;)
UsuńWeeeź mi nie mów! Ja już dziś nie jadłam kolacji, jutro odpuszczam śniadanie, wypiję jakąś kawę i herbatę ;) Wiesz, mnie czekają jutro dwie Wigilie, więc będzie po bandzie, a sukienka do wybaczających nie należy XD
UsuńPowiem Ci, że też mnie kusi perspektywa poznania innych blogerek, kto wie może i w moim mieście ktoś się znajdzie... Z drugiej strony takie spotkania jakoś mnie onieśmielają :)
OdpowiedzUsuńRose Vanilla, ja też miałam mocną tremę, ale mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej :)
UsuńUrocze zdjęcie sobie zrobiłyście :] A podarków też sporo dostałyście :]
OdpowiedzUsuń