Cześć :)
Dawno nie było o kosmetycznym niewypale, dziś niestety będzie... Bohaterką dzisiejszej notki jest pianka do mycia twarzy Synergen. Kupiłam ją w promocji -40%, na moich drugich zakupach w Rossmanie, kiedy to zrobiłam sobie listę rzeczy, które podpatrzyłam na innych blogach i zapragnęłam mieć. W tym gronie niestety znalazła się i ta pianka...
Ze strony rossnet: Pianka oczyszcza skórę delikatnie i gruntownie z wszelkich zanieczyszczeń. Receptura nie zawiera mydła, zachowuje naturalne nawilżenie skóry. Aksamitnie miękka pianka, jest bardzo delikatna, pozostawia przyjemne uczucie. Owocowy zapach maliny i pasji. Testowana dermatologicznie, zawiera pantenol. Nie zawiera parabenów
Technicznie: pianka zamknięta jest w 175 ml mutelce z plastiku, z pompkowym dozownikiem spieniającym. W półprzezroczystej butelce jest różowy płyn o konsystencji wody. Koszt na promocji to ok 6 zł.
Pianka ma niesamowicie drażniący i odpychający, sztuczny do granic możliwości zapach [ owocowy? seriously?... ]... To jest jej największy minus, bo po prostu za każdym razem, kiedy nakładałam ją na twarz, krzywiłam się do tego smrodku :/ Kojarzycie zapach cukierkowych bransoletek / zegarków sprzedawanych na odpustach? To coś podobnego, tylko 10x intensywniejszego...
Poużywałam pianki kilka dni, bo akurat nie miałam nic innego w zapasie, pomęczyłam się. Męczyłabym się jeszcze kolejne kilka dni, czekając na dostawę żelu z Palmersa, gdyby nie to, że w piance zepsuła się pompka... i nie dozowała chmurki z pianki, jak na początku, tylko wodę z maleńkimi bąbelkami... Porażka na całej linii...
Dodatkowo pianka podrażniała mi oczy i to dość bardzo, bo miałam je całe zaczerwienione i spuchnięte przez kilka minut po spłukaniu twarzy.
Jestem na nie i jeśli macie ochotę kupić te piankę, odradzam...
A Wy miałyście ostatnio jakieś kosmetyczne rozczarowania?
Na szczęście nie miałam okazji wypróbować tej pianki :/
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze :)
Usuńnie lubie pianek do mycia buzi, mam jedna ktora mecze, ale chyba sie poddam :/
OdpowiedzUsuńja właśnie lubię tę formę :)
UsuńNie lubię tak drażniąco pachnących kosmetyków do twarzy. Marka Synergen nie budzi we mnie zainteresowania, ale tak, czy inaczej zapamiętam Twoją opinię. Przykro, że dodatkowo tak mocno działała na Twoje oczy :/
OdpowiedzUsuńja lubiłam od nich peeling w różowym opakowaniu i chyba dlatego skusiłam się na piankę, niesłusznie niestety...
Usuńdobrze , że napisałaś o niej
OdpowiedzUsuńdodajemy do obserwowanych i na bloglovin ?
nie, nie dodajemy ;>
UsuńSzkoda ,że ma taki straszny zapach :( Ja bym nie potrafiła używać kosmetyku o brzydkim zapachu :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
ja też nie potrafię ;) dlatego pianka ląduje w koszu
Usuńjakoś nigdy mnie te kosmetyki nie kusiły.
OdpowiedzUsuńi dobrze :)
Usuńczyli bleh jednym słowem:) shit happens :))
OdpowiedzUsuńunfortunately ;)
UsuńNie lubię produktów tej firmy... ;/
OdpowiedzUsuńja już tez ;)
UsuńNie przepadam za piankami :)
OdpowiedzUsuńja właśnie lubię :) tylko nie marki Synergen ;)
Usuńnigdy nic nie miałam z tej firmy a myjąc pianką bym miała wrażenie że słabo oczyszcza :)
OdpowiedzUsuńja lubię pianki, ale tej nie polecam. Wiadomo, każdemu służy coś innego :)
Usuńojej.. niewypał na całej linii.. czasami zdarza się trafić na cieniaska ;)
OdpowiedzUsuńja mam tak w przypadku dosłownie każdego kosmetyku pielęgnacyjnego marki Almay..
no niestety :(
Usuńto już wiem, czego nie próbować, dzięki ;)
Ta marka kompletnie do mnie nie przemawia. Szkoda, że trafiłaś na takiego bubla :/
OdpowiedzUsuńdo mnie też już nie ;)
Usuńpianka to dobra rzecz:D
OdpowiedzUsuńale nie ta ;>
UsuńNie brzmi to zbyt fajnie, więc tym bardziej się cieszę, że nie miałam z nią styczności ;)
OdpowiedzUsuńno niestety...
UsuńSzczerze? nie mam zaufania ani do pianek, ani do Synergen ;)
OdpowiedzUsuńja pianki lubię :)
Usuńale zaufanie do Synergen straciłam ;)
bleeeee, ale lipa. ja właśnie używam żelu do twarzy Synergen i co prawda nie mam zastrzeżeń do działania, ale też wyczuwam w "owocowym" zapachu jakąś wredną nutę.
OdpowiedzUsuńJa chemicznym zapaszkom mówię nie, a ten naprawdę był nie do zniesienia..
UsuńLubię pianki, ale Synergen jakoś do mnie nie przemawia ;))) Ostatnio nie zaliczyłam specjalnie żadnego bubla, że tak powiem. na razie :)))
OdpowiedzUsuńJa również, a z tej firmy już nic nigdy nie kupię, zawiodłam się na całej linii...
UsuńZazdroszczę bezbublowego zycia ;D