Green Pharmacy, olejek łopianowy z olejem arganowym

Cześć :)

Dziś przedstawię Wam olejek łopianowy z olejem arganowym od Green Pharmacy. Tę mieszankę olejową kupiłam, zachęcona świetnym działaniem jej brata - ze skrzypem polnym.
Liczyłam, że ta mieszanka, ochrzczona przez producenta mianem regenerującej, pomoże mi z osłabieniem włosów i ich nadmiernym ostatnio wypadaniem.
Ta wersja jest najnowszą w ofercie firmy i zaciekawiła mnie właśnie zawartością oleju arganowego. Mieszanka nie posiada żadnego zapachu.


O sprawach technicznych - butelka, sposób nakładania itp., pisałam przy wcześniejszym olejku - można sobie zerknąć :) Jedyne, co różniło się, to częstotliwość nakładania - ten olejek nakładałam co 2/3 dzień na noc, nakładając go głównie na skórę głowy i potem rozprowadzając na długości. 

SkładHelianthus Annuus Seed Oil, Argania Spinosa Kemel Oil, SC-CO2-extract Arctium Lappa, BHT.

100 ml buteleczkę kupiłam w promocji za 4,99 zł w Drogerii Natura, a zawartość przelałam do butelki z atomizerem, żeby ułatwić sobie nakładanie.



Niestety nie zauważyłam żadnych efektów ani poprawy
Olejek nie zmniejszył wypadania włosów w ogóle, wręcz się ono zwiększyło [ ale nie za sprawą olejku, miałam problemy zdrowotne ], nie odżywiał w ogóle moich włosów po całonocnych sesjach. Nie zauważyłam obiecanego wygładzenia, pobudzenia wzrostu włosów i zapobieganie puszeniu. Po umyciu wyglądały dokładnie tak samo jak w te dni, kiedy nie stosowałam olejku. Przez prawie dwa miesiące używania nie zauważyłam ogólnej poprawy stanu włosów, a szkoda, bo wiązałam z nim duże nadzieje... 
Na szczęście nie zauważyłam też pogorszenia stanu skóry głowy i włosów, więc przynajmniej nie wyrządził mi krzywdy ;) Olejek dobrze zmywał się z włosów i był wydajny [ używałam go prawie 2 miesiące ].
Teraz rozważam powrót do sprawdzonej już wersji ze skrzypem polnym.


Stosowałyście ten olejek łopianowy z olejem arganowym?
Odnotowałyście jakieś efekty?

59 komentarzy:

  1. Moja skóra głowy niestety z olejkami się nie lubi :/ preferuję wcierki nieolejowe, obecnie stosuję Jantar i Rzepę Joanny :) czekam na efekty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Jantar wywołał masę baby hair, ale nie zahamował wypadania.

      Usuń
    2. U mnie niestety Jantar nic nie dał, ale trzymam kciuki za efekty u Was :)

      Usuń
    3. zgadzam się, Jantar nie hamuje wypadania, wspomaga porost nowych włosów jedynie. Na wypadanie idealnie sprawdza się Joanna Rzepa ampułki ;)

      Usuń
  2. Żadnej z nich nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z GP nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam kilka i tylko olejek łopianowy ze skrzypem się u mnie sprawdził ;)

      Usuń
  4. Szkoda że nic nie robi ;/ mam pozostałe wersje tego olejku i są naprawdę fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam, miałam też wersję ze skrzypem polnym i ona się sprawdzała :)

      Usuń
  5. Nie miałam, z olei do włosów stosuję tylko Sesę. Ale zaciekawiłaś mnie tym drugim olejkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak z Sesą? Masz efekty? Ciekawa jestem :)
      Ten ze skrzypem był naprawdę fajny - zobacz sobie w tamtym poście ile baby hair mi wyhodował :D

      Usuń
  6. Ja bardzo lubię wersje z zieloną herbatą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Green Pharmacy robi wersję z zieloną herbatą? Nie wiedziałam ;)

      Usuń
  7. Szkoda, że ta wersja okazała się być pechowa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez żałuję, na szczęście nie straciłam majątku ;)

      Usuń
  8. szkoda, że się nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Też zauważyłam zwiększone wypadanie włosów ale u mnie zawsze takie zjawisko występuje jak pora roku się zmienia ;) Nie jest to groźne i dość szybko to ustaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylin, u mnie się skumulowało wszystko na raz - zdrowie mi się posypało, stres i pora roku ;) Tak normalnie to też mi szybko przechodzi, ale nie tym razem :/

      Usuń
  10. Spodziewałam się trochę lepszego składu a w bazie widzę olej słonecznikowy... Szkoda. Łopianowy miałam z innej firmy, lecz jakoś nie do końca mi pasuje. Jest bardzo tłusty :/ do ciała wypada lepiej, niż przy włosach bo na twarzy to nie do końca moje potrzeby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, nie ma co się wiele spodziewać po olejku za 5 zł...
      Teraz chyba w końcu kupię olejek z Ikarova, który mi już dawno polecałaś, mam nadzieję, że on się spisze :)

      Usuń
  11. ja polecam wcierkę Klorane, mi się świetnie spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ines, mam niestety negatywne doświadczenia z ich spray'em nabłyszczającym, zraził mnie do marki na razie...

      Usuń
  12. mam z tej serii olejek łopanowy z papryczką chili :) ale nie używam go tak jak zaleca producent

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiuleczko, a jak używasz? Sprawdza się? :)

      Usuń
  13. Ja się w końcu wzięłam za regularne używanie tego z różową zakrętką. Chciałam sobie dokupić coś innego, ale chyba zaniecham :P
    Jaką Ty masz tą butelkę z atomizerem, że da się psikać olejkami ? U mnie żadna nie chce współpracowac.. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z różową to ten mój, który się sprawdził - ze skrzypem :)
      Zwykłą mam te butelkę, nie psika mi mgiełką, ale strumieniem jednym, ale to i tak lepsze przy nakładaniu niż ta ich butelczynka ;) A jeśli chcesz, żeby olej Ci mgiełką psikał, warto go rozcieńczyć z wodą albo hydrolatem :) U mnie i taki spodób się sprawdza :)

      Usuń
    2. W sumie myślałam żeby go z jakąś wcierką przekombinować, ale nie wiem czy to nie będzie za dużo. Ewentualnie z wywarem ze skrzypu, przynajmniej będzie z jednej beczki wszystko.
      O i to je dobre je :D

      Usuń
    3. No z tym wywarem to fajna kombinacja, podoba mi się pomysł :))

      Usuń
  14. Chcę przetestować tę wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam szampon i balsam z Green Pharmacy, też nie jestem specjalnie zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, nie sięgałam jeszcze po te produkty, szkoda, że Ci nie pasują :(

      Usuń
  16. ja jakoś nie przepadam za tego typu produktami, szkoda, że ten się u Ciebie nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię włosom coś ekstra zafundować od czasu do czasu ;)

      Usuń
    2. U mnie ekstra, to jest maska na 40min :D

      Usuń
    3. Też dobrze :) Ja trochę przesadzam z włosami, więc olejuję je 2 x w tygodniu i 2 x maski nakładam ;)

      Usuń
  17. Ja mam właśnie ten ze skrzypem polnym. Sprawdza się dobrze. Tego z olejkiem arganowym będę unikać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to jest żart? Pod oknem komentarza jest wyraźnie napisane, że nie życzę sobie reklamowania i skutkuje to usunięciem komentarza...

      Usuń
  19. ja mam łopianowy ale z innej firmy , kosztował 20 zł i też jakoś nie widzę efektów

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja siostra ma ten olejek i bardzo sobie chwali, za to moja przyjaciółka go nienawidzi. Także chyba na każdego inaczej działa :) Ja jednak boję się go wypróbować :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że każdemu coś innego będzie pasowało, jażałuję, że u mnie olejek nic nie dał ;)

      Usuń
  21. Nie stosowałam żadnego, choć miałam w planach. Obecnie jednak kondycja włosów nieco się poprawiła, systematyczność obecnej pielęgnacji robi swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, w pielęgnacji włosów systematyczność to jest klucz :)
      Czego użwasz w pielęgnacji swoich włosów?

      Usuń
  22. Dostałam od Esa ale ze skrzypem polnym. Jeszcze nie używałam, czeka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esek wie, co dobre :D Ten ze skrzypem jest superowy, mam nadzieję, że sprawdzi Ci się tak fajnie, jak u mnie :))

      Usuń
  23. u mnie też bez żadnych efektów widocznych, na szczęście włosy są w nie najgorszej kondycji. trzeba próbować : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, trzeba probowac do skutku, aż znajdziemy to, co odpolwiada naszym włosom :)

      Usuń
  24. Pierwszy raz go widzę, super, że o nim napisałaś. Muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w ogóle to miałam ten z papryczką i sprawdzał się dobrze, więc może jednak ten też się dobrze spisze, wiadomo, że włosy bywają różne :D

      Usuń
    2. Może u Ciebie sprawdzi się lepiej niż u mnie :)
      Papryczkowego nie miałam, może kiedyś sie skuszę :)

      Usuń
  25. Ja mam pozytywne doświadczenia z Jantarem i to, jak na razie, jedyna wcierka, którą regularnie stosowałam.
    Mam cały czas w głowie ten olejek ze skrzypem polnym, który polecałaś przy innej okazji, oprócz tego skuszę się na pewno na Thin Hair Oil Remedy z Phenome, bo jestem go niezmiernie ciekawa.
    Szkoda, że ten się nie sprawdził u Ciebie. Dobrze jednak, że nie zaszkodził i nie pogłębił problemu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie Jantar nic nie dał niestety i był bardzo niewydajny :(
      Ten ze skrzypem jest wart uwagi, moim zdaniem:) Nie słyszałam o tym z Phenome, muszę o nim poczytać :) Ja teraz chyba zaopatrzę się w rozmarynowy olejek z Ikarova, który polecała mi już kiedyś Hexx:)

      Usuń
  26. Miałam inne wersje i wszystkie były b. przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.