What's in my makeup bag? Czyli czego używam do codziennego makijażu

Hej :)
Byłam na Święta u Rodziców i zauważyłam, że na wyjazdy zawsze biorę małą kosmetyczkę z produktami do makijażu, której zawartość od kilku [ nastu? ] miesięcy pozostaje praktycznie bez większych zmian :) Na co dzień, kiedy nie mam zbytnich chęci do eksperymentowania z makijażem, też zazwyczaj korzystam z tych rzeczy.

Oto one, podzielone sekcjami: twarz, oczy, policzki, wykończenie + kilka słów o każdym  :


1. Krem BB Missha Perfect Cover No.21 - mój pierwszy azjatycki krem BB, który okazał się strzałem w 10! Znakomicie stapia się z moim odcieniem skóry, krycie ma porównywalne do Max Factora Facefinity 3 w 1, czyli bardzo duże, nie zapycha i trzyma się idealnie do 10 h. Używam go nawet jako korektor pod oczy, wklepując w tamte okolice drugą, cieńszą warstwę. Żałuję, że kupiłam mniejsze, 20 ml opakowanie, na pewno zainwestuję w większe :)

2. Kryolan Concealer Circle No. 5 - zestaw kamuflaży w 6 kolorach, ja używam głównie 2 najjaśniejszych. Dobrze kryją wszelkie niespodzianki, sporadycznie używam też pod oczy, kiedy potrzebuję tam większego krycia.


3. Baza pod cienie Cashmere z Dax'a - bardzo wydajna baza w wygodnym pojemniczku, nieźle utrwala cienie do powiek. Była dodatkiem do GB któregoś.

4. Matowy cielisty cień Inglot Matte 330  - wyrównuję nim kolor powieki przed nakładaniem innych cieni. bardzo dobrze się do tego sprawdza, jest niesamowicie wydajny. Czasem używam go do rozblendowania ciemniejszych cieni, żeby trochę straciły na intensywności.

5. Kredka do oczu freshMinerals w kolorze Dark Brown - bardzo miękka, łatwa w nakładaniu, maluję nią kreski na oczach, które potem poprawiam brązowym cieniem. Ma w sobie drobinki, niewodoczne jednak na oku, dość wydajna pomimo miękkiego wkładu. Też z GB.

6. Kredka do oczu Max Factor 090 Natural Glaze - idealna kredka cielista do linii wodnej, pisałam o niej tu ---> KLIK


7. Cień Sephora Coffee Brown n.18 - miniatura, która była gratisem do zakupów. Mam ją już bardzo długo, bo używam głównie do poprawienia / roztarcia kreski, którą wczesniej zrobiłam na powiece brązową kredką.

8.Paletka Sephora Brunette Eyes n.8 - poręczna mała paletka, w której jest 5 uzupełniających się odcieni. Ja najbardziej lubię brzoskwinkę i jasny brąz - jak widać po zużyciu ;) z fioletami czasem próbuję, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać.

9. Cień brzoskwiniowy Inglot, brak numerka - kupiony w ostatnie wakacje, bo szukałam włąśnie takiego koloru. Chciałam matowy, ale nie było, a jak zobaczyłam jak obłędnie ten wygląda na ręce w salonie, musiałam go wziąć :) Jak widać, często używany - czasem na całą powiekę, czasem w ramach ożywiającego akcentu w zewnętrznym kąciku. Pigmentacja i trwałość doskonała.


10. Delia Onyx, baza pod tusz do rzęs - kupiłam ten biały specyfik pod wpływem recenzji i zdjęć Sleeping mode: ON [ KLIK ] i jak na razie jestem zadowolona - fajnie podrubia i trochę podkręca rzęsy.

11. Tusz do rzęs Gosh Amazing Lenght'n Build - całkiem niezły tusz wydłużający, ja żałuję tylko, że nie pogrubia rzęs, ale nie ma tego w nazwie, więc nie mogę się czepiać ;)

12 i 13. Kredka Sephora 03 Brun Perfect i Essence 04 Blonde - mój duet do rzęs - używam rzadko, bo zazwyczaj grzywka zasłania mi całkowicie rzęsy, ale kiedy już idą w ruch, spisują się całkiem nieźle.


14. Róż Sleek Suede 921- śliczna matowa cegiełka z zaskakującą pigmentacją, więc umiar wskazany przy aplikacji ;) nie sądziłam, że polubię się z tym kolorem, ale stało się inaczej i często przebywamy ze sobą, tym bardziej, że wolno się ściera. Był w ulubieńcach marca KLIK.

15. Róż Sephora Petale Givre n.08 - mój pierwszy ever róż, w bardzo żywym kolorze. Mam do niego sentyment i do tego naprawdę dobrze wygląda u mnie, więc jak widać, sporo go już ubyło. Można stopniować efekt zaróżowienia, więc jest łatwy w obsłudze, bez żadnych drobinek, daje satynowy efekt.

16. Benefit, Cha Cha Tint - miniatura dołączana kiedyś do brytyjskiego magazynu, u mnie dzięki uprzejmości przyjaciółki stamtąd. Fluorescencyjna marchewka w płynie - ja rozprowadzam ją na szczytach kości policzkowych nakłądając 3 kropki i szybko je rozcierając - efekt subtelny i chyba dlatego rzadko używam. Można też zabarwić nim usta.

17. Rozświetlacz Essence Wild Craft - pierwszy i jak dotąd jedyny mój rozświetlacz. Ma zimny odcień i małe drobinki. Używam codziennie w kąciku oka i na policzki. Niestety dość szybko znika z twarzy.


18. Do wykończenia i utrwalenia wszystkich powyżej wymienionych cudów używam zawsze pudru matującego. Obecnie jest to Rimmel Stay Matte 003 Peach Glow - trzyma się dzielnie kilka godzin, po ok 5h wymaga poprawki, ale to norma przy mojej tłustej cerze. Do jego nakładania używam pędzla duo fibre z Hakuro [ choć może to być podróbka, bo gubi włosie jak szalony:(  ], który kompletnie nie sprawdził się do podkładów [ a takie było jego pierwotne przeznaczenie ] , ale do pudru pasuje świetnie ;)


Przedstawione kosmetyki to taki mój bezpieczny zestaw - mam do wyboru kilka cieni, kredek i róży w zależności od tego, jakiego efektu danego dnia potrzebuję. Wszystko w jednym miejscu, bez potrzeby grzebania w zapasach ;)

A Wy ilu produktów używacie do dziennego makijażu?
Znacie coś z mojej listy? 



P.S Dziękuję za 3000 wyświetleń :D

30 komentarzy:

  1. muszę wypróbować puder matujący Rimmel

    OdpowiedzUsuń
  2. i tak jak na wyjazd sporo tego zabierasz:) ja znacznie mniej:) mam szczęście , że moja mama też dobrze zaopatrzona w malowidła więc jakby co mam w czym pogrzebać;) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest tego aż tak dużo, tylko się wydaje ;) u nas z Mamą jest na odwrót - zazwyczaj ona mi podbiera ;)

      Usuń
  3. Cień z Inglota już wpisałam na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta kosmetyczka na pewno jest mała?xD Bo patrząc na zdjęcia to jednak trochę tego jest ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to są naprawdę kompaktowe, małe rzeczy ;) i mieszczą się całkiem nieźle :)

      Usuń
  5. mam ten tusz z Gosh'a i tak jak jego fioletową wersję pokochałam miłością bezgraniczną tak ta czarna zupełnie mnie rozczarowała. Fioletowa delikatnie wydłużała i pogrubiała, a i ze zmyciem problemów nie było...tak ta czarna, nie pogrubia, potrafi siękruszyć, a i zmyć mam problem. Nie wiem o co chodzi ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ona właśnie jest tylko wydłużająca i dla mnie to trochę za mało.. ale zużywam, bo przynajmniej nie skleja rzęs i u mnie, na szczęście się nie osypuje :)

      Usuń
  6. ja również mam kosmetyki, które zawsze zabieram ze sobą :) zaciekawiłaś mnie kremem bb, od jakiegoś czasu mam chętkę na tego typu produkt, tylko dokładnie nie wiem który :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na początku też nie wiedziałam ;) jeśli szukasz mocniejszego krycia, to polecam bardzo tę moją Misshę, fajny jest też lżejszy Aloe sun BB ze Skin Fooda, wiem, że popularne są też te kremy ze Skin79 :)

      Usuń
    2. no właśnie dlatego sama nie wiem, który wybrać. Mocniejszego krycia nie potrzebuje, ale boje się, że nie trafię z kolorem :( no nic, trzeba będzie spróbować :)

      Usuń
    3. a jakich koloró podkładów zazwyczaj używasz? ja np uzywałam Revlona CS 150 Buff i dla mnie odcień 21 w Misshy jest idealny :)

      Usuń
    4. obecnie używam affinitone 030 sand więc kolor raczej średni i wpadający w żółty, a z kremami boje się, że przyjdzie mi za jasny

      Usuń
    5. zobacz sobie porównanie odcieni, np tutaj dobrze widać różnice : http://www.ekiblog.com/2012/02/review-missha-haul.html :)

      Usuń
    6. Dzięki bardzo Kochana :) Postaram się coś wybrać, bo na lato planuję właśnie zakupić któryś z tych kremów :)

      Usuń
    7. jestem ciekawa, co wybierzesz :)

      Usuń
  7. Ooo ja testowałam już kilka kremów BB i w sumie z każdego jestem zadowolona :) Gratuluje tylu wyświetleń!Miłego wieczoru,zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak na razie 3 i też jestem zadowolona z każdego :) dzięki :)

      Usuń
  8. Cień z Inglota ma śliczny kolorek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie uzywalam zadnego z tych kosmetykow, ale moze kiedys skusze sie na ten krem BB:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, ja teraz w zdziwieniu chodzę, jak ja mogłam bez nich żyć ;)

      Usuń
  10. przybij piątkę tłuściochu ;D puder z rimmela miałam nawet 2 opakowania pod rząd, ale w końcu mi się znudził i potrzebowałam zmiany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. high five! ;)
      ja zazwyczaj używam matującego z Sephory, ale ten był wtedy tańszy, więc padło na Rimmela :)

      Usuń
  11. Sporo tego! Ja tylko podkład, puder, korektor pod oczy, kredka do brwi i tusz do rzęs. Nie chce mi się rano robić makijażu, wolę pospać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest tego aż tak dużo, jak się wydaje ;) całość zajmuje mi mniej niż 10 minut :)

      Usuń
  12. Róż z Sephory ma śliczny kolor ):

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.