Kosmetyczne marzenia

Witajcie :)
Jak Wam mija weekend? Ja niestety w pracy, ale przynajmniej pogoda jest brzydka, więc nie żałuję siedzenia w budynku ;)
Dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi małymi marzeniami kosmetycznymi, które chciałabym zrealizować w najbliższej przyszłości. Niektóre są błahe i łatwe do zdobycia - jak szampon, a na niektóre będę musiała chwilę poczekać, bo wiążą się z zebraniem odpowiedniej ilości gotówki ;)

1. Pierwszą rzeczą na liście są Meteoryty Guerlaine'a [ pewnie nie jestem oryginalna ]. Uważam je za produkt luksusowy, na pewno da się bez niego żyć, ale kim byłaby kobieta bez zachcianek? ;) Ja upatrzyłam sobie wersję # 00 Blanc De Perle, która jest chyba dedykowana na rynek azjatycki, ale akurat ta najbardziej mi się spodobała no i jestem bladziochem, więc mam nadzieję, że mnie za bardzo nie wybieli, a ładnie podkreśli skórę.



2. Stosunkowa nowość na rynku, pryzma rozświetlająca od Bobbi Brown [ odkąd przeczytałam jej książkę z pięknymi zdjęciami i świetnymi poradami nt makijażu, mam ochotę na coś syngowanego jej nazwiskiem, celowałam w Shimmer Bricks, ale potem pojawiło się to cudo ]. Pełna nazwa brzmi : Brightening Finishing Powder - odcień Porcelain Pearl. Ma za zadanie wyrównać koloryt i rozświetlić cerę. Nigdy nie miałam takiego produktu, ale od dłuższego czasu zastanawiam się nad podobną pryzmą z Elf'a [ KLIK ] , żeby wypróbować taką właśnie formę pudru wykańczającego.


3. Olejek Khadi stymulujący wzrost włosów - wiele się o nim naczytałam pozytywnych [ nawet ekstatycznych ] opinii, naoglądałam się spektakularnych efektów, że w końcu sama go zapragnęłam, zwłaszcza po nieudanej przygodzie z wcierką Jantar.


4. Zestaw korektorów M.A.C Pro Conceal and Correct Palette w odcieniu Light. Zobaczyłam go po raz pierwszy u Sroki [ KLIK ] i gorąca zapragnęłam go mieć. Idealnie dobrane kolory, podejrzewam, że po zatuszowaniu niedoskonałości tym korektorem nie musiałabym już nawet nakładać podkładu, wystarczyłoby przupudrować nosek ;) mam nadzieję, że będę to mogła sprawdzić za niedługo :)


5. Lakier Essie w kolorze "where's my chauffeur?" - odkąd go zobaczyłam, wiedziałam, że musi być mój :D takiego koloru nie mam w swojej kolekcji, przyciąga mnie on wyjątkowo. Wciąż próbuję znaleźć jakąś promocję, która obejmowałaby ten kolor, bo nie chcę wydawać na lakier ponad 30 zł.


6. Produkty do pielęgnacji włosów Marc Anthony z serii Oil of Marocco. Odkąd pojawiła się informacja o tej serii, od razu wszystko mi się spodobało - od opakowania, do składu i działania :) poluję na nią w Hebe, ale rzadko jestem w rodzinnym mieście, gdzie jest ta drogeria i jakoś się rozmijamy.


7.  Sok z aloesu - do picia i stosowania na włosy. Jakoś zawsze o nim zapominam, a bardzo chciałabym wypróbować jego dobroczynny wpływ na organizm :) najbardziej liczę na nawilżenie włosów, bo mam dość suche końcówki [ musze iść do fryzjera, ale ciiiiii ... ]


W tym samym punkcie, bo to też aloes ;) napiszę o szamponie, o którym gdzieś przeczytałam pełną zachwytów opinię, ale chcę go wypróbować razem z odzywką i kremem nawilżającym, a taki zestawik już trochę więcej kosztuje. Mowa o szamponie Naturaloe, który zawiera aż 60% czystego żelu z aloesu.


8. Podkład Diorskin Nude - miałam kiedyś próbkę i wspominam ją bardzo dobrze, mam jakiś sentyment do Diora z niewiadomych powodów, bo mam tylko 2 kosmetyki z tej firmy ;) dla mnie to dość duża doza luksusu i elegancji, a sam podkład mi spasował, więc znajduje się na liście :)


9. Perfumy See by Chloe  - powąchałam ostatnio w Sephorze i przepadłam. Nie jest to typowo "mój" zapach [ uwielbiam Eternity CK i Aqua Di Gioia Armaniego ], ale bardzo mi się spodobał - jest subtelny, ale z charakterem :)

 

10. Ostatnim chciejstwem jest zestaw pędzli. Marzy mi się bardzo zestaw od Bobbi Brown, ale niestety wiem, że na niego sobie raczej nigdy nie pozwolę, bo kosztuje niesamowicie dużo [  185 dolarów - wolę nie przeliczać na złotówki... ], więc dużo realniejszym rozwiązaniem są pędzle od Real Techniques, najchętniej wszystkie :)



 
Tak przedstawia się dziesiątka moich małych marzeń :) mam nadzieję, że kiedyś uda mi się większość z nich spełnić, oczywiście nie na raz, ale pojedynczo będą tak samo cieszyć :)

A jak sprawa wygląda u Was?
Tez macie swoją listę kosmetycznych / makijażowych zachcianek?
Koniecznie napiszcie, co u Was znajduje się na takiej liście :)

Miłej końcówki weekendu!





 



 

28 komentarzy:

  1. oby wszystkie Twoje kosmetyczne marzenia się spełniły ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkie produkty do włosów chętnie wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego słyszałam o soku aloesowym, w końcu muszę go wypróbować. Obecnie jest chyba w promocji w Super-pharm, ale w moim mieście nie ma tej drogerii :(

    OdpowiedzUsuń
  4. w Krakowie jest, ale niestety mam daleko i nie mam kiedy się wybrać :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam napoje aloesowe, więc mam nadzieję, że jak kupię sok, to będzie równie dobrze smakował. Z tych rzeczy, które pokazałaś, to chciałabym mieć pędzle RT oraz chyba podkład z Diora żeby wypróbować. Na upartego tylko pędzle. Z dodatkowych to Kaminomoto na porost włosów jednak jest bardzo drogi, pierw może zakupię wcierkę Jantar.. sama nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam, że jest dobry :) zastanawiam się, może można go dodawać np do herbaty? byłoby to fajne rozwiązanie. Jantar mi nic niestety nie dał a zużyłam aż 4 buteleczki...

      Usuń
  6. Odcieni różu jak i szminek z F&F jest kilka ale jak na mój gust te były najbezpieczniejsze.. Nie wyobrażam sobie siebie np z "cegłą" na twarzy lub ustach, a różowe są wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też racja, lepiej zacząć od bezpiecznych kolorów :)

      Usuń
  7. Olejek do wlosow, lakier i sok aloesowy tez bym chciala :)
    A moja niedziela byla wyczerpujaca. Wybralam sie z Mezem na zwiedzanie wnetrz w Ikei. Pozniej jeszcze Obi i Tesco. Padam z nog!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście wyczerpująca! przez Ciebie mam ochotę na wycieczkę do Ikei ;)

      Usuń
  8. Pierwsze piec rzeczy tez jest na mojej liscie, mam 'Where's my chaffeur?' - moze poszukaj miniaturki, one sa tansze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za pomysł, może gdsieś znajdę :)

      Usuń
  9. Kochana, same dobroci Ci się marzą!Świetny wybór!:) trzymam kciuki za realizację i za promocyjne okazje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Olejkiem Khadi mnie zainteresowałaś - teraz i ja go chcę! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę tu kilka swoich chciejstw ;) jak meteorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. meteorki to temat dość oklepany, ale mimo tego niesamowicie je chcę :)

      Usuń
  12. Mi się ostatnio spodobały pędzle z RT. Na chwilę obecną chciałabym się zaopatrzyć w dobry korektor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z korektorów bardzo polecam kółka z Kryolanu :)

      Usuń
  13. bardzo ciekawe recenzje;)) bede zaglądała częściej

    OdpowiedzUsuń
  14. taki olejek do wlosów przygarnełabym chetnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam swoją wish listę i olejek Khadi jest w poczekalni, może niedługo go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja mam nadzieję, że mi też się uda zrealizować kilka marzeń :)
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)


Proszę o kulturę wypowiedzi, komentarze obraźliwe oraz reklamowe będą usuwane.