Cześć :)
Kończę właśnie 2 duże butle włosowych rosyjskich specyfików i ich działanie spodobało mi się tak bardzo, że postanowiłam je Wam przybliżyć - może komuś pomoże to w wyborze?
Receptury
Babuszki Agafii Szampon Nº3 Na Łopianowym Propolisie – Przeciw
wypadaniu
Rosyjski
szampon przeciwko wypadaniu gościł w mojej łazience pierwszy raz.
Wcześniej używałam szamponu regenerującego na brzozowym
propolisie oraz wzmacniającego na cedrowym.
Szampon
na łopianowym propolisie, tak samo jak jego poprzednicy, sprawdził
się u mnie bardzo dobrze.
Zamknięty
w dużej, ale poręcznej, 600 ml butli z praktycznym dozownikiem typu
press, służył mi dzielnie do codziennego mycia przez prawie 1,5
miesiąca. Może się wydawać, że niedługo, ale ja szamponu sobie
nigdy nie żałuję, a i do zmywania masek / olei używam go więcej
lub myję włosy szamponem 2 razy, tak więc jestem bardzo zadowolona
z jego wydajności.
Szampon
nr 3 na łopianowym propolisie ma za zadanie zahamować wypadanie
włosów i zregenerować je. Spełnia te zadania bardzo dobrze, ilość
gubionych przeze mnie włosów zdecydowanie się zmniejszyła.
Owszem, ma na to wpływ także odżywka pokrzywowa, którą wcieram
codziennie w skórę głowy, tabletki Calcium Panthotenicum, które
zażywam 2 x dziennia i zmiana diety na lżejszą, ale ja wierzę w
kompleksowe działanie :)
Zawiera
bardzo dużo świetnych składników aktywnych, m.in.: wosk pszczeli,
miód, olej łopiany, żywicę sosny, olej z kminku, szałwii,
mydlnicę lekarską.
Szampon
doskonale radzi sobie z olejami, kakaowym kremem Isana, olejkiem
łopianowym Green Pharmacy i środkami do stylizacji [ spray Klorane,
Macadamia Healing Oil, krem wygładzający Joico ]. Bardzo dobrze się
pieni, nie potrzeba wiele, żeby umyć całą głowę.
Konsystencję
ma troszkę rzadszą niż zwykłe szampony, ale to normalne, bo nie
ma w nim żadnej chemii, same ekstrakty i woda, czyli bardzo
bezpiecznie. Zapach ziołowo - słodki, bardzo przyjemny :)
Już
po pierwszym użyciu można zauważyć różnicę. Ja przed tym
łopianowym szamponem myłam włosy lekkim szamponem, ale z SLSami i
inną chemią – kiedy użyłam tego szamponu Babuszki Agafii, po
pierwszym myciu już zauważyłam różnicę w stanie i wyglądzie
włosów – były bardziej sypkie, nie matowe, zyskały na gładkości
i w dotyku były takie bardziej mięsiste :)
Skład:
Aqua
with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax, Pollen Extract,
Lappa Seed Oil, Saponaria Officinalis Root Extract, Mel, Althaea
Officinalis Root Extract, Salvia Officinalis Oil, Carum Carvi Oil,
Salix Alba, Bud Tar, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl
Betaine, Cocamide DEA, Glycol Distearate, Lauryl Glucoside, Guar
Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic
Acid, Sorbic Acid, Panthenol, Niacinamide, Citric Acid.
Receptury Babuszki Agafii Balsam Nº4 Na Kwiatowym Propolisie – Puszystość
Balsam
do włosów na kwiatowym propolisie mam już po raz drugi. Moim
zdaniem jest najlepszy z całej serii, choć nie używałam każdej
pozycji [ miałam tylko balsam na propolisie brzozowym ]. Nic a nic
nie przebije zapachu i działania tego balsamu !
Opakowanie
jest takie samo, jak w przypadku szamponu – różnią się tylko
etykietą, więc nie będę się powtarzać ;)
Konsystencja
balsamu jest dość rzadka, nie jest to typ odżywki, którą siłą
trzeba wyciskać z opakowania – balsam jest lejący i niestety
wpływa to na jego wydajność, która nie jest zachwycająca.
Balsamu używałam zamiennie z odżywką lnianą od Farmony, ale i tak nie służył mi on tak długo, jak szampon na łopianowym
propolisie. Mimo to jestem oddaną fanką balsamu i na pewno do niego
powrócę :)
Zawiera organiczny wosk kwiatowy, werbenę, miód wielokwiatowy, olej z rumianku, żywicę sosny.
Balsam
ma za zadanie ujarzmić włosy, sprawić, że staną się gładkie,
posłuszne i zyskają na objętości. Rzeczywiście świetnie
„ogarnia” moje włosy, które mają tendencje do puszenia się –
włosy są gładkie, odżywione, nawilżone, ślicznie się błyszczą
i po rozczesaniu tworzą taką gładką płaszczyznę – wiecie, o
co mi chodzi ;) Zapach balsamu jest nieziemski – kwiatowy do granic
możliwości :D nie jest nachalny i prawie go nie czuć na włosach
po zmyciu, ale świetnie umila moje 3 minuty z odżywką :)
Balsam
na kwiatowym propolisie zupełnie nie obciąża włosów, można
nałożyć na włosy dowolną ilość. Ja nigdy sobie nie żałuję i
nie ma problemu – włosy wciąż wyglądają pięknie :) Można go
trzymać na włosach tylko chwilkę albo nawet kilkadziesiąt minut –
w każdym przypadku efekty są zauważalne i piękne :)
Skład:
Aqua
with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax, Pollen Extract,
Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Centifolia Flower, Pollen Extract,
Humulus Lupulus (Hops) Cone Tar, Mel, Jasminum Officinale Flower Wax,
Spiraea Ulmaria Oil, Verbena Officinalis Oil, Propolis Extract
Milk, Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium Chloride, Guar
Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic
Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Podsumowując,
szampon na łopianowym propolisie + balsam na kwiatowym propolisie:
- duża pojemność – 600 ml
- naturalny skład
- szampon zmniejsza wypadanie włosów
- funkcyjny dozownik
- genialny świeży zapach balsamu
- nie plączą włosów
- nie obciążają włosów
- świetnie pielęgnują, nawilżają, wygładzają i nabłyszczają włosy
- zdecydowanie warte swojej ceny [ od 16 zł ]
W duecie spisały się
świetnie, dawno nie miałam włosów w tak dobrej kondycji.Jak
każdy kosmetyk z tej serii, zarówno balsam, jak i szampon nie
zawierają SLSów, parabenów i silikonów. Wszystkie kosmetyki mają
po 600 ml, co bardzo lubię, bo doprawdy nie rozumiem, dlaczego
zazwyczaj odżywki są mniejsze od szamponów?
Miałyście
jakiś produkt z tej serii?
a ja właśnie wolę gęstsze konsystencje jeśli chodzi o maski/balsamy/odżywki :)
OdpowiedzUsuńmi jakoś naturalne szampony nie służą. Czuję jakiś niedosyt po umyciu, że nie są wystarczająco czyste.
co kto lubi, wiadomo :)
Usuńdla mnie naturalne włosowe rzeczy, przynajmniej z tej serii, są genialne :)
Mam je na swojej liście od dłuższego czasu, ale zawsze wpada mi do koszyczka coś innego ;) Jak wreszcie uda mi się zużyć zapasy (minimum pół roku) to będę musiała zainwestować w ten duet :)
OdpowiedzUsuńPolecam polecam :) i życzę szybkiego zużycia zapasów :)
UsuńNie miałam jeszcze nic z rosyjskich kosmetyków, ale z chęcią bym jakiś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować, bo są naprawdę świetne i to za niewielką cenę :)
Usuńpierwszy raz czytam o tych kosmetykach, kiedyś może przy okazji wpadną do koszyka ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się sprawdzą :)
UsuńNa pewno wypróbuję te cuda! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Cię przekonałam :)
UsuńNie, nie mam tych kosmetyków aczkolwiek prezentuję się ciekawie ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam na nie chcę, a Ty zachęciłaś mnie jeszcze bardziej. Mam masakrę z wypadaniem włosów, może się sprawdzą?
OdpowiedzUsuńteraz chyba jest taki okres na wypadanie :(
Usuńja nie miałam tych kosmetyków i jakoś do tych naturalnych nie pałam entuzjazmem. Moje włosy są po nich strasznie splątane i mam problem z ich rozczesaniem :(
OdpowiedzUsuńmogę Ci zagwarantować, że po tych miałabyś piękne i gładkie włosy :D
UsuńTym pierwszym jesetm bardzo zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńpolecam, sprawdza się świetnie :)
UsuńZachęciłaś mnie do spróbowania obu. Chociaż najpierw spróbowałabym tego na puszystość, bo mam wieczny oklap :P Ale to dopiero wtedy, kiedy zużyję zapasy ;]
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się spiszą :)
Usuńjestem ciekawa balsamów z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńsą świetne, polecam :)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tych kosmetykach, zwłaszcza właśnie o szamponach. Jednak ja nie miałam okazji wypróbować ich na własnej skórze. :)
OdpowiedzUsuńwarto to zmienić ;)
Usuńo ile nie kuszą mnie te rosyjskie produkty do twarzy, to do włosów już coraz bardziej :) myślę, że z tym duetem i ja bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńja też tak myślę :)
UsuńJakie ręcznie robione peelingi z olejem kokosowym polecasz ?:)
OdpowiedzUsuńnp taki :)
Usuńhttp://magdanawakacjach.blogspot.com/2013/04/diy-cukrowy-peeling-kokosowo.html
Mam ten balsam i łopianowy. Oba bardzo lubię. Szampony jakoś mnie nie kusiły, bo do zmywania olejów mam już swoje ulubione, a tak naprawdę to jestem uzależniona od jednego takiego aloesowego, którego w ostatnim czasie nie mogę spotkać. Kto wie, może na jakiś rosyjski specjał w tej dziedzinie w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAloesowy z Equilibra? włąśnie rozpoczęłam pierwszą butelkę :)
UsuńKupiłam balsam łopianowy - ciekawe, jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać :) chętnie poczytam
UsuńNie miałam ich jeszcze ale myślę,że po nie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńwarto:)
Usuńodżywki chyba są mniejsze objętościowo dlatego, że mniej i rzadziej ich używamy niż szamponu :)
OdpowiedzUsuńteż mnie kusi ten duecik :)
kilka rosyjskich kosmetyków już miałam, część jeszcze mam i z większości jestem zadowolona. Próbowałaś drożdżową maseczkę babuszki agafii?
czy ja wiem? ja zasem odżywki daję więcej niż szamponu ;)
Usuńnie miałam jeszcze drożdżowej maski, muszę w końcu ją zamówić :D
Zamówię dzisiaj ten szampon :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi :) Napisz, co o nim sądzisz :)
UsuńSzampon na łopianowym propolisie wypróbowałam z ciekawości nawet nie czytając opinii bo w sumie mało ich na ten temat. Nie zawiodłam się! Szampon wydajny służył mi również 1,5 miesiąca jak żaden inny szampon! Nie spodziewałam się w sumie że włosy w znacznym stopniu przestaną wypadać... ale przestały!!! Na szczotce zawsze kłębek włosów, zlew zapchany podczas mycia głowy a tu proszę ten szampon zniwelował ten problem świetnie! Może i nie pieni się jakoś super ale najważniejsze że działa! Jestem mega zadowolona i właśnie zakupiłam w promocji drugą butelkę. Dzięki za ten wpis! Może wypróbuję też inne szampony z tej serii
OdpowiedzUsuń