Cześć!
Jak możecie się domyślić po tytule, dziś będzie post pochwalny :)
Chanel Vitalumiere Aqua w odcieniu 20 Beige wdarł się przebojem w moją makijażową codzienność we wrześniu ubiegłego roku. Dzięki niesamowitemu przypadkowi udało mi się go nabyć za 50 zł, podczas gdy normalna, drogeryjna cena to ponad 200 zł.
Nie udało mi się znaleźć polskiej wersji obietnic producenta, można więc poczytać angielską, na stronie chanel.com --> KLIK Tam też znajdziecie pełną gamę kolorystyczną :)
Polecam też stronę Vitalumiere Aqua na KWC --> KLIK
Po pierwszym użyciu, a pamiętam to jak dziś, byłam oniemiała i zachwycona - czy to naprawdę moja twarz? Podkład ma magiczne działanie, momentalnie upiększa twarz, wyrównuje koloryt, rozjaśnia ją, stapia się idealnie z moim kolorem skóry, ożywia i budzi. Chanel nazywa Vitalumiere Aqua ultra lekkim, upiększającym podkładem z efektem drugiej skóry - nie mogłabym tego lepiej ująć :)
W opakowaniu mieści się standardowe 30 ml, plastikowe, kanciaste opakowanie z odkręcaną nakrętką jest minimalistyczne, proste, a przy tym bardzo eleganckie, jak na Chanel przystało. Napisy się nie ścierają, podkład po kilku dobrych miesiącach używania wygląda tak samo, jak pierwszego dnia.
W środku znajduje się podkład o nieziemskim zapachu, który uwielbiam i który po aplikacji utrzymuje się na twarzy - dzięki Ci za to, chemiku Chanel! ;) Zapach jest silnie uzależniający, luksusowy - świeży, wydaje mi się, że czuję nutkę bawełny [ trochę kojarzy mi się z zapachem mojego żelu pod pysznic z Lirene z olejkiem bawełnianym, ale wiadomo, nie ma co porównywać ;) ].
Przy aplikowaniu trzeba pamiętać, aby dokładnie rozmieszać podkład, bo składa się on w dużej mierze z wody [ któa zresztą jest w nazwie ;) ] i musimy połączyć wodę z podkładem, wstrząsając buteleczką. Ułatwia nam to kuleczka w środku, a przypomina rysunek z tyłu opakowania.
Konsystencję ma lejącą, ale w żadnym wypadku nie wpływa to na wydajność, bo wystarczy dosłownie odrobina, aby idealnie pokryć całą twarz. Ja czasem pozwalam sobie na trochę więcej [ jak widać na zdjęciach podgladowych ].
Zawiera filtr SPF 15.
Trzyma się na twarzy cały dzień, ja ze swoją tłustą skórą, trochę muszę się przypudrować na nosku w ciągu dnia, ale i tak wypada mi to pudrowanie rzadziej, niż przy innych podkładach.
Początkowo obawiałam się, że tak lekki podkład, w dodatku rozświetlający, nie będzie się lubił i pasował do mojej cery, ale mile się zaskoczyłam - pasują do siebie idealnie :D Podkład nie roluje się, nie podkreśla suchych skórek, nie waży się od nadmiary sebum, nie ściera się w ciągu dnia.
Pokażę Wam teraz efekt na mojej buzi, jednak proszę o wyrozumiałość, rzadko robię zdjęcia twarzy i nie wyszło mi to perfekcyjnie, różne cienie mam na buzi na tych zdjęciach i jedno jest z lampą, mam nadzieję, że wybaczycie i zrozumiecie, że to tylko taki mały podgląd na działanie Vitalumiere ;) Polecam powiększyć sobie zdjęcia.
Buzia bez niczego ↑
Buzia z ciapkami Vitalumiere ↑ [ oczywiście poszalałam z aplikacją, zwykle tyle nie daję ;) ]
Tuż po rozprowadzeniu podkładu pędzlem ↑ [ jeszcze się idealnie nie stopił z cerą ]
Już z delikatnym makijażem oka + róż na policzkach, bez pudru ↑
Jak dla mnie jest to podkład idealny i gdyby nie jego wysoka cena, używałabym go non stop :)
Wiem, że mogę na nim polegać, nakładając go na większe wyjścia lub wtedy, kiedy potrzebuję sobie poprawić humor [ np dzień paszteta ;) ] i po prostu wyglądać ładniej :)
Znacie Vitalumiere Aqua?
Lubicie?
Jeszcze ciekawostka: wiecie, że kupno tego podkładu zmotywowało mnie do poszukania jakichś jego recenzji i w taki oto sposób znalazłam kosmetyczną blogosferę? :D W zasadzie można powiedzieć, że moje blogowanie zawdzięczam właśnie jemu!
Faktycznie, bardzo ładnie prezentuje się na buzi :)
OdpowiedzUsuńprawda? :) bardzo lubię ten efekt :)
Usuńto dobrze, że podkład zmotywował Ciebie do poszperania w blogosferze. Też nie mam wprawy jeśli chodzi o robienie zdjęć kolorówkowych.
OdpowiedzUsuńteż się cieszę :D
Usuńjuhu, nie jestem sama ;)
Robienie zdjęć twarzy/oczom/ustom jest dla mnie masakrą. Zawsze mam wrażenie, że wyglądam na zniekształconą ;)
OdpowiedzUsuńChanelka miałam próbki i niestety strasznie wchodził mi w pory i bardzo szybko znikał z mojej twarzy. No ale co tu się dziwić, nie jest to najlepszy podkład dla mieszańców :/
ja wyglądam jak żółw ;)
Usuńojej, szkoda... ja mam włąśnie tłustą cerę w kierunku mieszanej, bo czasem suchość ją bierze na polikach, a u mnie się świetnie sprawdza...
wszystko powiedziane w tytule :)) jakos nie trafilam jeszcze na podklady z chanel, ale moze czas najwyzszy, by chocby sie im przyjrzec...
OdpowiedzUsuńwiesz, na dobrą sprawę mogłam tylko tytuł i zdjęcia, ale głupio by mi było, więc skrobnęłam parę słów ;)
Usuńpolecam, nie wiem, jak inne, bo to mój jedyny z Chanel, ale ten na pewno jest boski :)
Nigdy nawet nie wąchałam Chanelowej rozpusty
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje na buźce:) Szkoda tylko że nie ma pompki - dla mnie to bardzo sprawa w podkładzie - niezdara taka jestem:)
Powąchaj - przepadniesz! :)
UsuńPodkład jest na tyle lejący, że nie ma problemu z wydostaniem go, więc pompka moim zdaniem jest tu zbędna, aczkolwiek ja też gustyję w pompkowanych podkładach :)
Uwielbiam ten podkład i obecnie jestem już w połowie drugiego opakowania :) Bardzo go lubię i jak na razie równiez jest to mój najlepszy jak do tej pory podkład :)
OdpowiedzUsuńMaretko droga, wiem o tym ;)
UsuńNa Twojego bloga trafiłam właśnie szukając kilku słów o tym podkładzie i od tamtej pory jestem częstym gościem ;)
Ja wierzę, że jak skończę to opakowanie, to przy odpowiedniej zniżce znów go nabędę :)
Nie znam tego produktu, mam to szczęście, że u mnie większość podkładów się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńto gratuluję :) mi nie wszystkie podchodzą ;)
Usuńwygląda fantastycznie na twarzy:)
OdpowiedzUsuńszkoda że cena taka;/
ale myślę,że kiedyś trzeba będzie się na niego skusić:)
dzięki :)
Usuńod czego są promocje? :D
W takim razie dobrze, że Ciebie tu ściągnął ;) Miałam na niego oko, ale czytałam , że potrafi zapychać, więc odpuściłam.
OdpowiedzUsuńteż się cieszę ;)
Usuńzapychać? on? nigdy! a ja mam cerę skłonną do tego, niestety...
Podkład na twarzy wygląda świetnie :) Może się kiedyś na niego skuszę choć cena nie zachęca ;p
OdpowiedzUsuńcena nie, ale wszystko inne tak ;)
UsuńPodkład świetnie wygląda na twarzy, ale ta cena... nie zachęca.
OdpowiedzUsuńczasem warto zainwestować :)
UsuńMega różnica! Pięknie Ci buzię rozświetla! ja go chcęęęę ;p....nie lubię Cię, mam coraz więcej kosmetyków,bo takie perełki podsuwasz ;p
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Usuńalepopatrz na to z innej strony - o ile piękniejsza jesteś, dzięki mnie? ;)
Rzeczywiście, podkład idealny.
OdpowiedzUsuńTylko jakoś nie podoba mi się buteleczka ...
ja na początku też nie mogłam się przekonać, teraz już się przyzwyczaiłam, bo zawartość jest genialna :)
Usuńświetnie wygląda na buźce! mam na niego ochotę od jakiegoś czasu i chyba sobie go wreszcie sprawię :D
OdpowiedzUsuńwarto:)
UsuńMyślałam, że te podkłady mają znacznie gorsze krycie. Widocznie na jakieś nieumiejętne blogerki trafiałam szukając recenzji albo coś zmienili, bo dość dawno to było.
OdpowiedzUsuńZa tak ładny efekt dałabym nawet więcej niż 50, ale ponad 200, a nawet ponad 100 to chyba za 20 lat ;))
W ogóle gdzieś Ty go dorwała za 50 zł ? :D
Usuńkrycie nie jest jakieś szałowe, ale jak dla mnie wystarczające :)
Usuńja zdobyłam go po wielkiej znajomości od wizażystki, która ma dojścia ;)
Wydaje się być bardzo fajny, koniecznie muszę go obejrzeć podczas następnej wizyty w perfumerii:)
OdpowiedzUsuńaaa chcę go teraz i już! :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na niego od dawna, myślę, że po moim Armanim będzie następcą, skoro ma właściwości nawilżające, a cenę sporą niższa to mam ochotę go testować :)
OdpowiedzUsuńChanel podkład jest genialny :) wersja MATUJĄCA plus baza różowa z Pupy idealna dla cer tłustych :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Dobra, namówiłaś mnie! Chcę go natychmiast :DDD
OdpowiedzUsuńHaha, tak sądziłam :)
UsuńWeź sobie próbkę najpierw, bo on nie jest łatwy do dobrania odcienia :)