Witajcie serdecznie! :)
Nie robiłam żadnych, w tym ograniczających postanowień noworocznych, ani związanych z kosmetykami, ani ogólnych. Myślę, że po prostu ostatnio zaczęłam rozsądniej podchodzić do tematu wydatków [ również dzięki postowi u Bogusi :) ].Zaczęłam też odkładać sobie pieniądze na dany cel [ opowiem Wam o tym za niedługo, bo spełniłam właśnie to marzenie :) ], do słoika. Świetna metoda, polecam Wam! :)
Tym samym nowości u mnie nie jest wiele, ale są i cieszą :)
Zestaw Dermedic Hydrain3: serum do twarzy i krem pod oczy. Skusiłam się na zestaw kilka dni temu, bo był w bardzo przyjemnej cenie, a na serum miałam ochotę od dawna. Krem pod oczy również się przyda, jest już w użyciu, bo niestety nie mogę się dogadać z kremem Sylveco... Normalnie ceny tych produktów osobno to 42 zł za serum i 25 zł za krem pod oczy, więc wydaje mi się, że niezły interes zrobiłam na tym zestawie ;)
Regenerujący płyn do higieny intymnej Tołpa kupiłam na początku miesiąca w Hebe, za kilkanaście złotych. Jestem z niego zadowolona, bo spełnia swoje działanie i koi skórę, wciąż jednak przyzwyczajam się do jego gorzkiego, ziołowo herbacianego zapachu...
Tutaj raz jeszcze przecenowe zakupy z Natury, za które zapłaciłam niecałe 9 zł ;) Jeśli jesteście ciekawe szczegółów, zapraszam do posta - KLIK.
Tutaj moja część wspólnego rosyjskiego zamówienia z Lipstick And Kids :) Ja wybrałam łopianową maskę Babuszki Agafii i marokański balsam do włosów Planeta Organica. Obok efekt recenzji Lipstick And Kids - Biotyna Puritan's Pride. Łykam od kilku dni, zobaczymy, czy będą efekty :) Ma pomóc na wzrost i wzmocnienie włosów.
Zmywacz Sally Hansen kupiłam z ciekawości, bo był przeceniony w Rosmannie na 10 zł. Pamiętam, że Madziak mi go kiedyś polecała, więc spróbowałam. Rzeczywiście, jest bardzo dobry :) Reszta, czyli żel do mycia twarzy Biały Jeleń, pomadka barwiąca od Bell i płatki kolagenowe pod oczy Purederm to prezenty od Mamy ze wspólnej wizyty w Hebe :)
Znacie te kosmetyki?
Co u Was nowego w styczniu?
Same wspaniałości. Też planuję w najbliższym czasie zakupy rosyjskich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa lubię testować włosowe rosyjskie specyfiki, więc na pewno na tych tu się nie skończy ;)
UsuńPłyn z Tołpy mnie zaciekawił, ale nie wiem co z tym zapachem. Racze nie przeszkadzałby mi, bo niebardzo zwracm na takie rzeczy większą uwagę :) Buziaki:*
OdpowiedzUsuńNo to możesz spróbować :) Mnie ten zapach trochę denerwuje, ale przyzwyczajam się powoli, działanie go rekompensuje ;)
UsuńNajbardziej czekam na recenzje kosmetyków rosyjskich :)
OdpowiedzUsuńPewnie będą :) Maski łopianowej użyłam już 2 razy i jestem nawet zadowolona :)
UsuńZestaw Dermedic faktycznie bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza serum wzbudza moje zainteresowanie.
Ja mam na liście zakupowej maskę nawadniającą z tej firmy.
O serum czytałam wiele pochlebnych opinii, więc wzięłam, skoro było w takiej atrakcyjnej cenie :)
UsuńO masce słyszałam, ale mam nawilżającą z Caudalie, któa działa cudownie i nie chcę już eksperymentować ;)
O nie nie, jak możesz pokazywać te zakupy z natury, zazdrość gr. Jestem ciekawa tej łopianowej maski, a tinta w pomadce osobiście nie polecam, totalne dno, nie rozumeim wogóle ideii wprowadzenia takiego produktu, skoro mają świetny tint w płynie :)
OdpowiedzUsuńHaha, poszczęściło mi się :) Łopianowej maski użyłam już 2 razy i jestem całiem zadowolona :)
UsuńTak? A mi się ten tint w pomadce bardzo podoba! ;) Fajnie nawilża i nadaje ładny kolor, nie muszę sięgać po lusterko za każdym razem, świetnie mi się sprawdza :)
Ja w styczniu nakupowałam lakierów :P
OdpowiedzUsuńTwoje zakupy bardzo fajne a jestem ciekawa jak sie u Ciebie sprawdzi balsam Planeta organica ;)
Widziałam, poszalałaś! ;)
UsuńJeszcze nie używałam tego balsamu, czeka grzecznie w kolejce :)
Bardzo fajne zakupy, i faktycznie ceny z Natury idealne:)
OdpowiedzUsuńTak mogłabym codziennie robić zakupy :D
UsuńCiekawa jestem tych rosyjskich kosmetyków ;) Zmywacza z SH i płatków pod oczy jestem fanką już od dawna ;)
OdpowiedzUsuńNapiszę pewnie o nich :)
UsuńPłatki są całkiem fajne, chyba i ja zostanę im wierna :)
Bardzo fajne nowości!
OdpowiedzUsuńTe zakupy w Naturze za 9 zł to rewelacja :-)
Fajny jest ten zestaw Dermedic, lubię serię Hydrain i chętnie zaopatrzę się w to serum :-)
Tak, zakupy z Natury to hit miesiąca :)
UsuńJa jeszcze Dermedic nie znam, ale mam nadzieję, że polubię.
Faje łupy z Natury :) czasem można tam dorwać ciekawe rzeczy z wyprzedażowego kosza;)
OdpowiedzUsuńa ciekawią mnie te rosyjskie kosmetyki :)
Tak, udało mi się dorwać fajne rzeczy :)
UsuńCóż za ceny kosmetyków z Natury ^^
OdpowiedzUsuń^^
UsuńCieszę się, że zmywacz przypadł Ci do gustu :) Szkoda, że nic nie wiedziałam o przecenie, ale jeszcze kiedyś go upoluję :))
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw z Dermedic i póki co szału nie ma. Mam nadzieję, że u Ciebie sprawdzi się lepiej!
Buziaki, Magda
Jest całkiem fajny i nie śmierdzi tak bardzo, więc polubiłam go :) Wiesz, jeszcze jakieś 2 tyg temu widziałam przecenione te zmywacze, były w cenie na do widzenia, może jeszcze dołapiesz gdzieś?
UsuńZobaczymy, na razie w użyciu mam krem pod oczy i jest nawet okej :)
No co Ty? Będę się rozglądać :) Krem jak krem, nic szczególnego nie ma. Sprawdza się na dzień, ale po serum spodziewałam się czegoś więcej ;)
UsuńKoniecznie, bo cena naprawdę przyjazna :)
UsuńWiesz, jak skończyłam krem pod oczy z Caudalie, to zaczęłam używać Sylveco i coś mi nie psauje... Ściąga mi nieprzyjemnie skórę i nie podoba mi się to, do tego jego konsystencja jest jakaś taka... hmm, no nie pasuje mi ;) Ten z Demedic jest dużo lepszy, coć Caudalie to to nie jest ;)
Sylveco są tak zachwalane przez wszystkich, ale jakoś mnie nie ciągnie do zakupu. Mam nauczkę po piance do mycia twarzy Decubal- każdy polecał, a szału nie ma. Do tego potrafi podrażnić oczy :(
UsuńKochana, a Caudalie był bardziej na dzień czy na noc? nie wiem czy po Dermedicu się na niego nie skuszę ;) Tyyle piszesz o tych kosmetykach, że coś musi w nich być :DD
Wiesz, ja żel tymiankowy Sylveco uwielbiam, spisywał się u mnie naprawdę fenomelanie i na pewno do niego powrócę, ale ten krem pod oczy mi nie pasuje... :(
UsuńWiesz, ja ten krem z Caudalie używałam i na dzień i na noc, bo był wystarczający. Miał lekką konsystencję, ale naprawdę świetnie nawilżał i przynosił skórze komfort :)
W Naturze dorwałaś kosmetyki za niesamowitą kwotę hah...niezła okazja:)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten zestaw Dermedic, ciekawa jestem szczególnie serum:) będę wypatrywała recenzji:)
Tak, udało mi się bardzo :)))
UsuńNa razie serum czeka na swoją kolej, ale pewnie kiedyś znajdzie się i jego opis na blogu :)
Ciekawi mnie bardzo ten zestaw Dermedic :). Nie miałam jeszcze niczego z tej firmy i czasem sie zastanawiam nad zakupem.
OdpowiedzUsuńMnie również firma ciekawiła, więc jak zobaczyłam ten zestaw w przyjemnej cenie, nie wahałam się :)
UsuńMam ten dupny żel z Tolpy jest świetny :-D reszty nie znam
OdpowiedzUsuńStellaLily, nie przeszkadza Ci zapach? ;)
UsuńŁadne nabytki i wszystkie w okazyjnych cenach. Takie zakupy wzbudzają w człowieku mniej wyrzutów sumienia :) Z Twoich nowości miałam tylko maskę do włosów Agafii i choć nie jest zła, to nie podbiła mojego serca. Odłożyłam ją gdzieś 2 miesiące temu i nie mogę znaleźć. Normalnie ziemia się pod nią rozstąpiła :P Mam nadzieję, że za jakiś czas nie wyjdzie sama z jakiegoś kąta i nie zeżre moich kotów ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, przecież na promocji łatwiej :D Ja tej maski użyłam już 2 razy i na razie jest całkiem w porządku, zobaczymy, jak będzie na dłuższą metę :)
UsuńHaha, dobra jesteś! ;)
Mnie tyle nowych kosmetyków przybyło, że sama przerażona jestem :P A tu w planie jeszcze kilka innych potrzebności ;)
OdpowiedzUsuńW każdym razie - kupiłaś? :> I jak pierwsze wrażenia?? :)
Pochwal się! ja uwielbiam oglądać zakupy :DD
UsuńJeśli mówimy o urządzonku na C, to jestem zachwycona po 2 pierwszych użyciach :D
Jeśli uda mi się to wszystko pozbierać, to może sklecę zakupowego posta. Chociaż część kosmetyków jest już w użytku. Niczego nie obiecuję ;D (Z denkiem się już wystarczająco ociągam. Lubię takie posty, bo wiele można się za jednym zamachem dowiedzieć, ale nie mogę zebrać się do sfotografowania tych pustych pudełek :D No i taaaak dużooo ich jest :P)
UsuńTak, mówimy o tym samym :D Super! Ja już wpadłam w rutynę i tak, jak początkowo rzadko sięgałam po peelingi, tak teraz wracam do normalnego rytmu :) Ale nie wyobrażam sobie już wieczornego mycia twarzy bez C. No nie i już :)
Pozbierasz, pozbierasz :D Wierzę w Ciebie, z denkiem też sobie poradzisz :) Chociaż fakt, żmudne jest fotografowanie tylu opakowań naraz ;)
UsuńJa przyzwyczaiłam się bardzo do manualnej szczoteczki z Sephory już ponad pół orku temu, używałam jej codziennie, teraz już wiem, że i od C się uzależnię bardzo szybko, bo efekt jest naprawdę fenomenalny. Lubię wiedzieć, że mam w 100% oczyszczoną skórę, mam małego bzika na tym punkcie, ale teraz wierzę, że nic już nie zostaje na twarzy po zastosowaniu micela, olejku, żelu i szczoty :D
ooooo! gratuluję i zazdroszczę :D
UsuńMi dużo nie przybyło w styczniu (na szczęście :P) :)
OdpowiedzUsuńPortfel doetchnął? ;)
UsuńSerum Dermedic miałam latem i dla mnie jest rewelacyjne,kupiłam juz następne opakowanie ale na razie czeka na swoja kolej.
OdpowiedzUsuńZina, mam nadzieję, że i ja je polubię :)
UsuńSerum z Dermedic u mnie działało świetnie,a zestaw za tą cene to faktycznie niezł deal :) ciekawa jestem działania tego żelu z Białego Jelenia
OdpowiedzUsuńMam zatem nadzieję, że i u mnie się będzie spisywać :)
UsuńO żelu czytałam kilka dobrych opinii, zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)
Bardzo udane zakupki, jakbyś chciała sobie do kompletu Dermedic dokupić płyn micelarny to jest teraz w świetnej cenie w aptece słonik 3,99zł :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ines za informację, ale na razie mam zapas miceli na najbliższe pół roku ;)
UsuńNo to powiedz jak te płatki kolagenowe. Czy to coś pomaga? Czy zlikwiduje wora?
OdpowiedzUsuńWora to nie wiem, ale z opuchlizną sobie świetnie radzą u mnie, no i ładnie nawilżają, skóa jest po nich bardzo miła w dotyku :) Kup sobie, póki w Biedrze są za 6 zł ;)
UsuńZakupy z Natury niesamowite. Ten płyn Tołpa, jest na mojej liście do wypróbowania. Płatki pod oczy Purederm kupiłam już na zapas nawet
OdpowiedzUsuńUdało mi się ^^
UsuńPłyn Tołpy ma naprawdę specyficzny zapach, ale działanie jest naprawdę dobre, więc chyba warto zaryzykować ;)
Płatki są bardzo przyjemne, też chyba kupię jeszcze jedno opakowanie :)
Mam ten zestaw nawilżający i świetnie się spisuje. Krem pod oczy to taki zwyklak, ale serum stosuję co drugi dzień i bardzo dobrze na mnie działa :)
OdpowiedzUsuńLinko, krem jest całkiem dobry, u mnie spisuje się dużo lepiej niż krem pod oczy z Sylveco, co do któego miałam wielkie oczekiwania...
UsuńTego z Sylveco nie używałam, w ogóle mam małe doświadczenie z kremami pod oczy. Do tej pory używałam może 4 różnych ;) Ten stosuję rano i świetnie się wchłania, ale niestety nie czuję, żeby cokolwiek robił. Niewielkie nawilżenie to chyba wszystko...
UsuńBiotyna Puritan's Pride? pierwszy raz słyszę, czekam na recenzję :D
OdpowiedzUsuńa co do pomadek i szminek z Bell to ja ich nienawidzę... pomadki są straszne, pierwsza w składzie jest zazwyczaj parafina, śmierdzą i się rozpuszczają nawet na mrozie. porażka :/ a szminki bardzo krótko trzymają się na ustach i wycierają :/ bynajmniej u mnie.. aczkolwiek tej pomadki, co Ty masz nie miałam, może jest troche lepsza ;D
Ciaach, raczej nie będę o niej pisać, bo o suplementach zawsze ciężko mi co ś konkretnego powiedzieć, ale zachęcam Cię, zajrzyj do Lipstick And Kids, Ona napisała osobną notkę o tych tabletkach :)
UsuńJa innych pomadek z Bell nie znam, ale ten tint całkiem fajnie się sprawdza i nadaje kolor na długo, ładnie też się rozprowadza, delikatnie nawilżając, ja jestem na tak ;)
o chętnie do niej zajrzę i poczytam ;)
Usuńa tak btw gdzie obiecane zdjęcia Kebaba?!
Moja Droga, jestem na etapie poszukiwania kabelka do telefonu, żeby móc wszystkie psie zdjęcia zgrać na komputer :D Rozumiem, że życzysz sobie samego osobnego posta z Kebabem? ;P
Usuńaż tak wymagająca nie jestem, ale byłabym wniebowzięta !! :) uwielbiam go :)
UsuńHaha, pomyślę może nad osobnym postem, specjalnie dla Ciebie :D
Usuńsuper by było :) czekam z niecierpliwością na foteczkowy post z Kebabem w roli głownej <3
UsuńU mnie sporo nowego, ale w sumie zapomniałam porobić wspólnych zdjęć :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten zestaw Hydrain, sama bym go kupiła :)
A co Ci przybyło? Jestem ciekawa :)
UsuńMam nadzieję, że ten zestaw mi się sprawdzi, krem pod oczy jest całkiem, całkiem ;)
Łowczyni okazji, faktycznie świetna cena za ten zestaw Dermedic. Wiesz, że nie miałam niczego z Twoich nowości. :)
OdpowiedzUsuńTak, to powinno być moje drugie imię ;)
UsuńNie martw się, nadrobimy to następnym razem, jak odwiedzisz Polskę :D
Mówisz, że to niewielkie zakupy? Ja chyba połowę mniejsze zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńGosiu, jak na mnie - niewielkie ;)
UsuńFajniutkie zakupy :3 Podobają mi się zwłaszcza te drobiazgi z Natury - u mnie w Wawie to wszystko jest zawsze przebrane...
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam teraz za bardzo czasu latać po sklepach, ale ofc nie odmówiłam sobie drobnych "nagród" za te egzaminy, które dotychczas zdałam :P Wśród nich znalazły się m.in. 2 nowe kredeczki Holika Holika, a najnowszy zakup to róż z limitki Lovely Snow Princess - kusił mnie straszliwie i w końcu uległam :P
Marianno, z tą Naturą to mi się poszczęściło, bo zazwyczaj też już trafiam na przebrane koszyczki wyprzedażowe ;)
UsuńBardzo dobrze - trzeba się nagradzać! :) Tymi kredkami to mnie chyba zarazisz, bo cały czas o nich wspominasz, coś czuję, że kiedyś jakąś kliknę ;)
W naturze to miałaś szczęście ;)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńStaram się nie widzieć tych Catrice'owych zbiorów :P ignoruję je! ja w tym roku też nie mam konkretnego postanowienia, ale siłą rzeczy będę kupować mało pielęgnacji (chociaż kolorówka od kilku miesięcy rośnie w siłę w tempie zastraszającym - ale przecież to już zbieractwo, przyjemność sama w sobie, prawda?). mało pielęgnacji dlatego, że nakupiłam w 2013 tyle, że teraz nic tylko zużywać, i to wcale nie z przymusu, naprawdę nie jest mi smutno, że zamiast wydawać kasę, będę na się paćkać wszystkimi możliwymi zapachami i konsystencjami :D
OdpowiedzUsuńa w ogóle Misiu Pysiu to przeczytałam ten wpis Bogusi i skomentowałam go u niej, możesz sobie w wolnej chwili zobaczyć mój totalnie odmienny punkt widzenia a propos wydawania kasy na kosmetyki :D próbkę już miałaś niedawno u mnie na blogu (vide: 10 uspokajaczy sumienia :)). To tak dla równowagi, żebyś całkiem nie zwariowała od tej zakupowej ascezy :>
UsuńIgnoruj! ;) Ja nie ignoruję, jestem z nimi za pan brat ^^
UsuńA wiesz, że u mnie właśnie kolorówki mało ostatnio przybywa? Jeśli już, to lakiery do paznokci, ale to też ograniczam ostatnimi czasy ;)
Paćkaj się i pisz nam o tym :D
Widziałam Twój komentarz u Bogusi, takie hedonistyczne podejście mi się podoba :) Wiesz, ja jednak wydawałam za dużo jak na dostępne środki i musiałam to ograniczyć ;) Ale mam wielką nadzieję, że za niedługo już nie będę musiała się ograniczać, jak tylko znajdę pracę :)
no jasne, trzeba przeliczać siły na zamiary czy jakoś tak :P u mnie finansowo nie ma problemu, raczej mógłby się pojawić moralny lub natury filozoficznej. w tym roku postanowiłam bardziej stawiać na jakość i nie żałować sobie na drogie kosmetyki, jeśli faktycznie są potrzebne. o. i już :) jak najmniej głupich zakupów :D
UsuńJakoś tak ;) Ja też mam taki plan, żeby nie kupować tony szitu, tylko coś porządnego :D Ciekawe, jak nam to wyjdzie ;)
UsuńZbieranie kasy na konkretny cel jest świetną sprawą, minimalizm ponad wszystko:)
OdpowiedzUsuńU mnie minimalizm może nie, ale rozsądek :D
UsuńU mnie nie było takich przecen w Naturze, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMi się udało trafić :)
UsuńJak ja Ci zazdroszczę tych Catricowych łupów! Ale po 17 będę posiadaczką paru (mam nadzieję) dobrych kosmetyków z wymiany. Już się doczekać nie mogę! :D \
OdpowiedzUsuńJeszcze mi tylko pędzli brakuje... Ale na urodziny, które już za 27 dni, będę pewnie miała. :)
Trzymam kciuki zatem :)
UsuńJa właśnie jestem na etapie zamawianie dobrego pędzla do blendowania i będę szczęśliwa :)
Szczególnie rosyjskie zakupy mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńMiałaś może któryś z tych rosyjskich?
UsuńMam to serum z Dermedic, mam nadzieje że będziesz z niego zadowolona tak jak ja :)
OdpowiedzUsuńOby! :)
UsuńChyba najbardziej zazdroszczę Ci przecen w naturze, szczególnie róży Catrice. Sama kręcę się wokół nich od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńIwetto, lubię bardzo ich róże, są świetne, mam już kilka sztuk i każda jest fajowa :)
UsuńUbolewam nad tym, że w moim mieście nie ma SuperPharm :(
OdpowiedzUsuńLaczmarto, ja też nie mam, muszę jeździć do Krakowa specjalnie :(
Usuńdzięki Tobie trafiłam na bloga Lipstick and Kids i muszę Ci podziękować. świetny zakątek w sieci:)
OdpowiedzUsuńJa również chyba dzięki temu blogowi trafiłam do Lipstick and Kids - może nie zawsze komentuję, ale czytam :))
UsuńDziewczyny, bardzo się cieszę, że tam trafiłyście! Blog Malwiny to naprawdę świetne miejsce, pełne rzetelnych i profesjonalnych opinii :)
UsuńA jak ja się cieszę, że do mnie trafiłyście :D dzięki Madzi!! Całuję wszystkie i każdą z osobna :*
UsuńMiłość, harce i śpiewanie :D
UsuńSame widze przepiekne rzeczy sobie nakupilas, juz Ci pisalam, ze z checia bym taki bronzerek sobie kupila po takiej cenie. Super okazje wtedy zalapalas :-D
OdpowiedzUsuńIreno, udało mi się nieźle :D
UsuńWspaniałe zakupy, eehhhh rosyjskie kosmetyki, ciągle bym coś z chęcią zamawiała ;) Strasznie ubolewam, że nie ma u mnie SuperPharm, tyle świetnych promocji mnie omija :/
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana, pozdrawiam :-***
Cieszę się, że Ci się podobają :) Ja wciąż lubię rosyjskie kosmetyki, ale ostatnio ciągnie mnie bardziej do azjatyckich jakoś ;)
UsuńZasadniczo nie znam nic :p a z eksperymentami ostatnio u mnie słabo...
OdpowiedzUsuńJak napiszę, to poznasz :D
UsuńJa też pilnowałam się w styczniu, ale w lutym troszeczkę popłynęłam, choć nie złamałam zasady kupowania na zapas ;)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa na co zbierasz ;) Mnie się marzy nowy aparat, ale nie mam pojęcia jaki wybrać. Zupełnie się na tym nie znam.
UsuńKasiu, zbierałam na Clarisonic, teraz już jest w moich łapack i chodzę szczęśliwa :D
UsuńJa też marzę o Clarisonic!!!!!!!!!!!!!!! Wow, ale super, no to prezent marzenie!!!!!!! :D:D:D
UsuńKasiu, jeśli wystarczy Ci Mia, to wciąż można ją dorwać w promocji na Citeam :)
UsuńJa się strasznie cieszę i najchętniej cały dzień miziałabym się ;)
widzę same, fajne i porządne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę z nich zadowolona :)
UsuńTeż tak masz ,że wszystko na raz Ci się kończy?
OdpowiedzUsuńZdarza się ;)
UsuńCzekam z niecierpliwością na recenzję płynu z tołpy:)
OdpowiedzUsuńKokoskum, nie wiem ,czy jest o czym pisać ;) Fajnie działa, koi skórę i łagodzi podrażnienia, ale zapach ma trochę dziwny, mocno ziołowy.
UsuńBardzo fajne nowości, zaciekawiłaś mnie maską łopianową do włosów, mam nadzieję, że skrobniesz na jej temat kilka słów :)
OdpowiedzUsuńSkrobnę, skrobnę :)
UsuńSwietne zakupy, te promocje sa okropne... przez nie wydalam kuuuupe kasy w styczniu
OdpowiedzUsuńJa się nawet hamowałam, ale czasem jest ciężko ;)
UsuńCieszę się, że Cię zmotywowała i swój cel osiągnęłaś:)
OdpowiedzUsuńJa też się bardzo cieszę! :) Teraz już zbieram na kolejne kosmetyczne marzenie :D
UsuńTa barwiąca pomadka z Bell jest moim ostatnim ulubieńcem ! :)
OdpowiedzUsuńJa też ją bardzo polubiłam! :)
UsuńMagda wie o promocjach zanim dyrektor marketingu klepnie obniżkę. Ja nie wiem jak ona to robi. Uwielbiam sms o treści: "hej od jutra 30% w sephorze" itp. Magda powinna uruchomić mailing promocyjno-informacyjny :*
OdpowiedzUsuńMagda się śmieje ;P
UsuńJa najbardziej zazdroszczę Clarisonic, musze zaczac wrzucac drobniaki do słoika ;-)
OdpowiedzUsuńPrzed chwila kupilam ten zmywacz SH, drogi jak cholera wiec mam nadzieje, ze bedzie w miare przyjemny.
:D Udało mi się superową promocję trafić :)
UsuńNo drogie toto jest, normalnie u nas koszyuje 20 zł... Ja bez promo bym nie kupiła ;)
W tym roku myślę, że będę trochę więcej inwestować w kolorówkę bo pielęgnację twarzy mam już całkiem dobrze opracowaną i raczej tylko wymieniam stare na nowe ;)
OdpowiedzUsuń