Cześć! :)
Jaki piękny weekend mamy! Właśnie [ no dobra, nie tak właśnie, ale byłam jeszcze na zakupach w Naturze ;) ] wróciłam z pracy, odsapnę trochę i wybieram się na spacer z Kebsem, bo aż żal nie skorzystać z takiej słonecznej pogody! :)
Dzisiejszy post będzie o pięknotce, która skradła moje serce. Mowa o lakierze firmy Zoya z kolekcji Naturel, którą najchętniej skompletowałabym całą, gdyby nie wysokie ceny. No może bez jednego egzemplarza ;)
Rue to piękny nudziakowy kolor, w zależności od światła wpadający w beż lub delikatnie rozbielony wrzos. Niesamowicie podoba mi się, jak wygląda na paznokciach, świetnie współgra z moją skórą. Kolor jest niebanalny, niepowtarzalny i naprawdę uniwersalny, więc z ochotą po niego sięgam, dodam, że dość często ostatnio :)
Rue świetnie kryje po 2 warstwach, nie ma mowy o prześwitach. Pędzelek jest cienki, początkowo się tego obawiałam, bo wolę szersze, ale niesłusznie - żadnych problemów z aplikacją nie ma. Rue cechuje świetna wytrzymałość, noszę ją zazwyczaj do 6 dni bez żadnych uszczerbków, jedynie końcówki się minimalnie ścierają. Świetny wynik.
Lakier kupiłam za niestety wygórowaną ceną 43 zł w sklepie Maani.pl, ale o ile przy zakupie biłam się z myślami, tak teraz nie żałuję ani jednej złotówki na niego wydanej. Jakość idzie w parze z kolorem, łatwością aplikacji i trwałością, co w sumie daje naprawdę świetny produkt. Co tu dużo mówić - chcę więcej! Zaopatrzyłam się już w wymarzony piasek Carter, a w przyszłości na pewno kupię niejedną buteleczkę od Zoya :)
Wybaczcie nieciekawe zdjęcia - miałam na dniach zrobić nowe, z lepszym tłem, ale niestety połamałam paznokcie i teraz mają długość zerową, co nie wygląda dobrze na zdjęciach ;)
Jak się Wam podoba Zoya Rue?
Piękna, prawda? :)
Jest piękny! Bardzo lubię takie uniwersalne odcienie : )
OdpowiedzUsuńKolor jest cudowńy i wspaniałe sie prezentuje na paznokciach
OdpowiedzUsuńna prawdę śliczny!
OdpowiedzUsuńJeśli masz blisko do Krakowa lub Poznania, warto się wybrać na targi kosmetyczne. Tam te Zoyki chodzą jakoś po 28zł, a piaski po 34zł :) Mam nadzieję, że Rue będzie nie długo moja <3
OdpowiedzUsuńMam blisko do Krakowa i wybieram się na najbliższe targi, ale niestety ma nie być Zoya :(
Usuńładny ładny ładny :D
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek Madziu - widzę, że ostatno jesteś bardzo "zojowa" :)
OdpowiedzUsuńMam 2 buteleczki Zoya i totalnie mnie zachwyciły ♥
Usuńkuszą mnie lakiery Zoya,muszę w końcu sobie sprawić :) kolorek nie mój ale u Ciebie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńkolorek śliczny, chociaż cena nie przemawia do mnie :(
OdpowiedzUsuńwow, naprawdę pięknie wygląda!:D super:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze lakierów tej firmy, ale ten kolor mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny:)
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie bardzo ładny i krycie również tylko ta cena :/
OdpowiedzUsuńIdealny nudziak :)
OdpowiedzUsuńpiękny nudziak! ja czekam na moją pierwszą Zoykę - Blu : ))
OdpowiedzUsuńBędę Ci zazdrościć!
UsuńJest piękny!
OdpowiedzUsuńNa paznokciach prezentuje się idealnie :)
Piękny nudziaczek, bardzo lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie beżowe kolory na paznokciach, zawsze do wszystkiego pasują, ten jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńo tak, to moje klimaty, o których jakoś ostatnio zapomniałam i ciągle trzaskałam konkretne kolory na paznokcie :) ślicznie się prezentuje
OdpowiedzUsuńI dobrze, w końcu wiosna i trzeba postawić na kolor! :)
UsuńPiękny ;) jednak obawiam się, że z moją skórą by nie współgrał :(
OdpowiedzUsuńRue jest absolutnie przepiękna *_* :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńOjojoj! Jaki cudowny! Wygląda super :) Przypomina mi trochę OPI Tickle My Francey. Masz śliczne paznokcie, a tak poza tym też obawiałabym się cienkiego pędzelka ;)
OdpowiedzUsuńMadziaku, pędzelka nie ma co się obawiać, naprawdę! :)
UsuńDziękuję :)
Niepozorna piękność :)
OdpowiedzUsuńOh gdybym tylko nie miała bana na lakiery ;)
Spokojnie, każdy ban się kiedyś kończy ;)
Usuńjest idealny <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie beże :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wynik. Chyba nigdzie się z takim nie spotkałam, dlatego uważam, że jest wartej swojej ceny. Kolorek jak najbardziej mój :-)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej wart swojej ceny :)
Usuńprzyjemny :)
OdpowiedzUsuńojeju jakie cudowne paznokcie, idealne wręcz pod wzgledme kształtu i długości kolor tez piekny :) cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło słyszeć takie pochwały :)))
UsuńWygląda ciekawie :) Mam w swych zbiorach coś nudziakowego z Rimmela i jakoś tak nie używam zbyt często.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj sięgam po nudziaki, kiedy mam krótsze paznokcie, ale Rue jest tak boska, że chce się nią malować non stop ;)
UsuńDobrze, że takie zdjecia chociaż udało Ci skę zrobić, bo kolor jest pjękny i warty uwag :) Zoyki i moje serce skradły. U mnie też drastyczna zmiana długości przez ich stan, już zapomniałam co to problem z paznokciami. Powodzenia w zapuszczaniu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś wrócę do tematu, bo Rue jest tego warta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
ile lakierów... raj!
OdpowiedzUsuńpiękny nudziak :)
Jest piękny :) Jak bezproblemowo kryje przy dwóch warstwach to ja z chęcią się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają takie nudziakowe kolory :)
OdpowiedzUsuń