Cześć! :)
Na wstępie przepraszam, że dziś nie post z serii "Pobiegłam z rana do Rosmanna i wykupiłam wszystkie podkłady ", wiem, że jesteście zawiedzione :( Jeśli jednak odczuwacie deficyt, zapraszam na fanpejdż fejsbukowy - tam dla zainteresowanych rosmannowe co nieco do oglądnięcia ;)
Mam dla Was kolejną porcję zdjęć. Wiem, że dopiero co pokazywałam Wam post z serii Oto Foto, ale przez te kilka dni wolnego miałam wiele okazji do uwieczniania rzeczywistości. Tym samym, żeby znów nie narobić zaległości zdjęciowych, przedstawiam Wam ostatni czas według zdjęć telefonicznych :)
Mam dla Was kolejną porcję zdjęć. Wiem, że dopiero co pokazywałam Wam post z serii Oto Foto, ale przez te kilka dni wolnego miałam wiele okazji do uwieczniania rzeczywistości. Tym samym, żeby znów nie narobić zaległości zdjęciowych, przedstawiam Wam ostatni czas według zdjęć telefonicznych :)
Dużo tu zieleni i wiosny, bo ta zadomowiła się już na dobre [ taką mam nadzieję! ;) ]. W pierwszy dzień Świąt pojechaliśmy z Narzeczonym do moich Dziadków za Nowy Sącz, gdzie przez kilka godzin wypoczęliśmy jak nigdy przez ostatnie tygodnie - jednak zieleń i świeże powietrze robią swoje! Narzeczony uczył się od Brata strzelać z łuku - zabawa była niezła ;)
Miłego oglądania :)
1. Orly, Pure Porcelain - moja najnowsza miłość ♥
2. A Ty, ile różowych szminek posiadasz? ;)
3. Świąteczny prawie no - make up ;)
4. I znów porcelana!
Oto, co pewnego dnia zastałam na podłodze po powrocie do domu - Kebs kucharz! ;)
1. Rozmarynowe love!
2. Naturalne paluszki Lubelli - cuda dziwy ;)
3. Szafirki u Babci
4. Obrazek z Angory ;)
1. Taka zieleń w moim mieście :)
2. Wąchanie zieleni
3. Na tapczanie leży leń!
4. Leń udaje, że się budzi ;)
1. Wielkanocna rozpusta!
2. Kontrola jakości
3. świąteczny lakier
4. Święta na trzeźwo? No way ;)
1. Czyste niebo!
2. Anioł
3. Uwielbiam to miejsce!
4. Na huśtawce łapałam pierwsze promienie wiosennego słońca :)
1. Kawałek ciasta. Pójdzie w cycki!
2. Zapasy na zimę
3. Słonecznie
4. Patrzcie, kto nam towarzyszył w leśnym spacerze! :)
1. Pierwsze w sezonie strzelanie z łuku
2. Strzelec w oddali ;)
3. Tarcza
4. Stokrotki :)
To już wszystko :)
Jak minęły Wasze Święta?
Mam nadzieję, że naładowałyście się pozytywną energią na najbliższe dni! :)
Ziewacz i łapy w koszyku :) ja chcę mechłać tego Pana :)))) Huśtawki zazdroszczę bardzo, bardzo :*
OdpowiedzUsuńA ten pan z chęcią by Cię zjadł i zalizał! :*
UsuńTo kiedy jedziemy na weekend razem? Zapewniam huśtawę i grilla ^^
Jak z Kebaba taki kucharz to może mi coś ugotuje? :D
OdpowiedzUsuńI już mówiłam - różowych szminek nigdy za dużo :D
Taaa, prędzej zje składniki ;P
UsuńCo racja, to racja :D
Wielbicielka rozmarynu :D ślę buziaki dla Kebusia :*
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie :D A Narzeczony narzeka, że trawę do jedzenia sypię ;)
UsuńKebuś dziękuje i merda do Ciebie ogonem! :*
Z chęcią bym się pohuśtała i postrzelała z łuku :)
OdpowiedzUsuńu mnie na oknie też szafirki :)
OdpowiedzUsuńa te paluszki to smaczne są :D
strzelanie z łuku? woow jak fajnie!
Szafirki są świetne, dla mnie to kwiatki dzieciństwa, pamiętam je ze starego ogrodu, do którego Rodzice mnie zabierali :)
UsuńTak, a na dodatek profesjonalne - mój Brat jest w bractwie rycerskim :)
A ja to Ci mówiłam, jak moje święta, to co się będę powtarzać, nie?
OdpowiedzUsuńKebsik mógłby do mnie wpaść coś ugotować, bo sobie właśnie uświadomiłam, że nie jadłam dziś obiadu... ^^
Pewnie, że nie :*
UsuńCat, wbijaj do nas, mamy całą lodówę świątecznej wałówy od dwóch rodzin!
Jak zobaczyłam te noże na podłodze to się przeraziłam - jak z jakiegoś horroru :P Piękne to zdjęcie pazurkowe z pierścionkiem :)
OdpowiedzUsuńNie ma się co przerażać, to tylko mój pies się nudził ;)
UsuńDziękuję :)
jeju te sztućce na podłodze przerażają :D
OdpowiedzUsuńteż rozważam takie foto-mixy u siebie :)
Oj tam, Kebs się bawił ;)
UsuńZrób, ja bardzo lubię takie posty, bo zawsze można trochę bliżej poznać blogera :)
Ja nie potrafię strzelać z łuku. :( Próbowałam i nic. :D
OdpowiedzUsuńTu trzeba porządnego treningu ;)
UsuńJeśli chcesz, pogadam z Bratem o korepetycjach ;)
Strzelanie z łuku musi być niezłą frajdą :-)
OdpowiedzUsuńJest! :) Zwłaszcza, jeśli trafisz w tarczę, co wcale nie jest łatwe ;)
UsuńLubię te posty! :) ja naładowałam się pozytywną energią, ale też górą żarcia! :(
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :)
UsuńJa o żarciu nie wspominam, lepiej nie poruszać tego tematu ;P
hahahah rozumiem, że drażliwy temat? :DD
UsuńMoże nie tyle drażliwy, co obfity ;) hahaha ;)
Usuń1. Piekna porcelana na palcu!
OdpowiedzUsuń2. Co gotował Kebs?:D najadłas się?:D
3. Powiedz leniowi, że szykuje mu się blogowy kompan nowy :D
4. Moja Kontrolerka to poszła ze mna poświęcić jaja :D
Prawda? Zdecydowanie jeden z lepszych lakierowych zakupów ostatnio ^^
UsuńWszystko zeżrył sam, chamota jedna ;P
jak to? co to? kto to? kiedy? gdzie zdjęcia?
ja do kościoła się nie zbliżam, więc i Kebs nie miał szansy ;)
Ale jesteś śliczna :-)!! Też lubię rozmaryn!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jak miło :**
UsuńRozmaryn wymiata!
Energia oczywiście że jest :) Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper fotki. Tez chce strzelac z luku
OdpowiedzUsuńTo spróbuj, fajna zabawa :)
UsuńUwielbiam oglądać tego typu posty :)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne zdjęcia i uroczy psiak! :D
Cieszę się, ja również :)
UsuńDzięki!
Porcelana <3
OdpowiedzUsuńjak byłam mała to dziadek robił mi super łuki, strzelałam z nich jak ta lala :D
Porcelana jest zdecydowanie warta uwagi :) Uwielbiam ją!
UsuńJa zaczęłam strzelać dopiero, kiedy mój Brat zaczął się tym interesować i zrobił sam swój pierwszy historyczny łuk :)
Witam w klubie miłośniczek Porcelanki :)
OdpowiedzUsuńKebsik jak zwykle wymiata - mój bidulek się rozchorował, dziś w nocy coś mu na żołądku siedziało :(
:D
UsuńBiedny! Wysyłamy duuużo miłości!
Kawałek ciasta pójdzie w cycki ;) dobre
OdpowiedzUsuńNie ma prawa iść nigdzie indziej! ;)
UsuńOrlik jest świetny, nie spocznę, póki nie trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńStrzelanie z łuku to świetna sprawa, z profesjonalnym sprzętem wprawdzie do czynienia nigdy nie miałam, ale swego czasu robiło się własne, domowe produkcje :D
Megdil, warto i to bardzo! Jest boski ♥
UsuńMój Brat ma właśnie domową produkcję, ale w pełni profesjonalną - z jednego kawałku jesionu, wszystko sam zrobił ręcznie, w końcu należy do bractwa rycerskiego ;)
Ale pięęęęęękny Orly ! :) Idealny nudziak jak dla mnie :) I świetne okulary, piona dla okularnika od okularnika :)!
OdpowiedzUsuńPrawda? :D
UsuńPiona! ;)
Na tej huśtawce bym się chętnie zrelaksowała z książką w dłoni :)
OdpowiedzUsuńTaki mam właśnie plan na następny raz :D
Usuńsuper fotki ! u mnie święta minęły leniwie , bardzo odpoczęłam :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :) Teraz masz dużo energii ^^
UsuńŚwietne zdjęcia. Zazdroszczę wypoczynku. U mnie święta niestety w pracy :-(
OdpowiedzUsuńOj, biedna :(
UsuńRóżowe szminki muszą być! :-) Właśnie kliknęłam mój kolejny egzemplarz ;-)
OdpowiedzUsuńI dobrze! :) Jakią wybrałaś? :)
UsuńUwielbiam takie posty:) Twój Kebus byłby wspaniałym kumplem dla moich potworów :)
OdpowiedzUsuńTo super :) Bo ja bardzo lubię je pisać i skłądać ;)
UsuńJakie masz psiaki?
uwielbiam różowe pomadki, mój pies też taki leniuszek
OdpowiedzUsuńsuper fotki, widać że święta udane
Odnośnie Rozmarynu to ostatnio wyczaiłam krakersy z rozmarynem w Biedronce. O Mamusiu jakie to było przepyszne <3
OdpowiedzUsuńOoo Swięta na bogato! ;) ps. zazdroszczę strzelnicy!
OdpowiedzUsuńkuuurcze jak ja uwielbiam takie zdjęcia! a Kebab przesłodki!!:))
OdpowiedzUsuń