Dzień dobry!
Równowaga w przyrodzie musi być, z chęcią więc powitałam pomysł Kasi, aby napisać post o tym, za co cenię blogi. Mam nadzieję, że będzie się Wam go czytało równie dobrze, co ten o denerwujących mnie zjawiskach! :) Takie pochwalne posty mam już na swoim koncie, bo lubię pisać o tym, że jest dobrze [ to taka mała kontra, żeby nie było, że tylko narzekam! ]. Był już tekst o blogowaniu [ sierpień '13 ] oraz o tym, że blogerki piją alkohol [ czerwiec'14 ] - czytałyście?
fantastyczne znajomości
To punkt pierwszy i najważniejszy, przynajmniej dla mnie. Dzięki blogowaniu poznałam kilka naprawdę świetnych osób, niektóre mogę nazwać nawet przyjaciółkami. Inspirują, motywują, służą ciepłym słowem w złe dni, a nawet konfesjonałem i alkoholem, wymieniamy się kosmetykami i radami. Kilka z blogowych przyjaciółek spotkałam już na żywo, jedna miesza w tym samym mieście, od innych dzielą mnie setki kilometrów, ale udało nam się uskutecznić tête-à-tête. Oby więcej takich spotkań!
inspiracje
Kiedyś siadłam i przeglądnęłam pierwsze wpisy na blogu. O matko, jakie dupne zdjęcia robiłam i jak bardzo nie wiedziałam, jak dobrze opisać dany produkt! ;) Dzięki innym blogom nauczyłam się robić lepsze zdjęcia, ciekawiej je aranżować [ choć i tak mam bardzo ograniczoną wyobraźnię ;) ] i wciąż dążę do tego, aby było lepiej. Sprzętu nie zmieniłam, uczę się pracować z tym co mam i chyba powoli idę do przodu :)
porady kosmetyczne
Moje włosy i skóra wyglądają dużo lepiej, odkąd poznałam blogi kosmetyczne. Szperam codziennie w poszukiwaniu jakichś nowych, ciekawych kosmetycznych rozwiązań, które wpłyną na mój wygląd. Nie wiem, w jakim stanie byłyby dziś moje włosy, gdyby nie olejowanie. A skóra bez dokładnego, wieloetapowego demakijażu? Nawet wolę sobie nie wyobrażać ;) Lubię to, że zawsze mogę Was o dany produkt dopytać, zestawić ze sobą kilka recenzji i uzyskać szerszy obraz.
nowinki kosmetyczne
Przed blogowaniem nie zdawałam sobie chyba sprawy z ogromu ilości marek kosmetycznych. Owszem, byłam całkiem biegła w tym temacie, ale nie aż tak! Blogi zapoznały mnie z kilkoma fenomenalnymi kosmetykami, których pewnie sama bym nie znalazła, albo nie spojrzała w ich stronę ;) Również dzięki blogowaniu poznałam świetne marki, których kosmetyki uzupełniają codzienną pielęgnację / makijaż.
profesjonalna wiedza
Nie wiesz, jak ukręcić wcierkę na wypadające włosy albo olejowe serum do twarzy? Nic prostszego - wystarczy wejść na odpowiedni blog, gdzie autorki, mające na ten temat szeroką i specjalistyczną wiedzę, wytłumaczą to krok po kroku. Jest kilka blogów, które po prostu kipią rzetelnymi informacjami i rozwiewają wszelkie kosmetyczne wątpliwości.
wyprzedaże blogowe
Kwestia gustu, ja akurat lubię zaglądać do wymiankowych / wyprzedażowych kącików na blogach, sama w ten sposób puściłam w świat kilka kosmetyków. Lubię polować na okazje, taką mam naturę i kiedy widzę lakier Orly za 8 zł, uśmiecham się od ucha do ucha ^^
No to pozachwalałam :)
Na pewno o czymś zapomniałam, piszcie więc w komentarzach, za co Wy lubicie blogosferę!
Przekażmy sobie trochę pozytywnej energii! ♥
zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :) niesamowite jest to ile cudownych osób udało mi się poznać dzięki właśnie blogowaniu.
OdpowiedzUsuńrównież lubię wyprzedaże blogowe
Kasiuleczko, bardzo się cieszę :)
UsuńCzyli mamy podobnie - przyjaźnie blogowe są świetne! :)
Ze wszystkim się zgadzam a najbardziej z punktem jeden :) Żałuję tylko że nie mamam takiej bliskiej koleżanki u siebie w mieście ..:(
OdpowiedzUsuńNie boj - jeszcze będziemy spać razem :)))
Haha, punkt jeden jest najwazniejszy! :*
UsuńA ja żałuję, że mamy do siebie tak daleko :(
Ale nic to! Przyjadę kiedyś :D
Ja sie tez przylacze... Pracuje juz nad maszyna przenoszaca mnie w przestrzeni z predkoscia slonca!!
UsuńEkstraaaaa!!!!!
UsuńJuż się ekscytuję ♥♥♥♥♥
ja właśnie lubię tą pozytywną energię. Jest mnóstwo przemiłych osób :))
OdpowiedzUsuńDokładnie ! :)
UsuńZgadzam się i podpisuję pod każdym punktem. Jeszcze nie udało mi się spotkać z żadną blogerką na żywo, ale mam już świetne znajomości. Dzięki blogowaniu czy blogosferze jestem radośniejsza.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Na spotkania przyjdzie czas, ja też długo nie wiedizłam bliskich mi osób na żywo :)
UsuńZ punktem pierwszym jak najbardziej się muszę zgodzić! Sama poznałam kilka bardzo fajnych dziewczyn, a z niektórymi połączyła mnie przyjaźń:) Szkoda tylko, że mieszkają daleko :( Też zauważyłam, że odkąd bloguję bardziej dbam o siebie, a moja skóra wygląda jeszcze lepiej. To na pewno zasługa czytania dużej ilości blogów :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tenproblem odległości z większością dziewczyn ;) Ale przynajmniej w internecie widujemy się prawie codziennie ^^
UsuńNikt mnie tak dobrze nie rozumie jak blogowe koleżanki :)
OdpowiedzUsuńTo też moje zdanie :D
UsuńO ja też lubię za to samo. :) Przyjaźnie blogowe są najlepsze na świecie, inspiracje blogowe również. :)
OdpowiedzUsuńNo to uważamy podobnie :)
UsuńZanim zaczęłam pisać i czytywałam na innych bogach "poznałam dzięki blogowaniu kilka przyjaciółek", myślałam sobie WTF? Serio? Przyjaciółek? Ale że co, ktoś komuś maila napisał i są zaraz przyjaciółkami?
OdpowiedzUsuńA teraz wiem, że to nie tak, z kilkomia dziewczynami poznałam się o wiele lepiej, mam się komu wyżalić albo zapytać o radę. To nie tak, że nie mam prawdziwych przyjaciół, ale nie każdy chce słuchać rozważań na temat lakieru do paznokci albo szamponowych żali. A blogerki chcą. W międzyczasie wspomni się coś o prywatnych sprawach - i szast prast, nagle się orientujesz, że masz bardzo życzliwą duszę, która jest na bieżąco w twoich sprawach i bardzo dobrze ci życzy - i tylko tak się składa, że mieszka na drugim końcu Polski.
I zarówno pisząc (przygotowując się do napisania rzetelnego posta), jak i czytając blogi zdobyłam ogromną ilość wiedzy. Wiem jak zrobić szampon, krem, balsam, wcierkę, wiem jak pielęgnować twarz, żeby starzeć się w tempie dzień na rok, ;) Wiem, co to sonda do paznokci, badanie trychologiczne, poznałam ciekawe marki, często się też uśmiałam, albo dowiedziałam jak pomóc zwierzakom czy potrzebującym osobom.
Mimo wszystkich swoich wad, blogosfera sporo wniosła do mojego życia.
Dorota, miałam na początku podobne, sceptyczne podejście ;) A potek zaprzyjaźniłam się z Eskiem i poszło z górki :) Mam nawet w swoim mieście bliską blogową przyjaciółkę :) To bardzo pozytywne, tym bardziej, że w realnym życiu ciężko byłoby o spotkanie- nie te okoliczności, różne zainteresowania, wiek, miejsce zamieszkania. A tutaj nie ma barier :)
UsuńMasz rację, blogi potrafią być kopalnią wiedzy :) I choć moje umiejętności manufakturowe ograniczają się do robienia peelingów, też cieszę się, że mogę wiele podpatrzeć, poznać i w końcu przetestować z czyjegoś polecenia :)
Jak wszystko blogowanie ma swoje plusy i minusy i chyba tych plusów jest więcej :)
OdpowiedzUsuńNie chyba- na pewno! :)
Tak to jest, że początki są trudne, plączemy się, robimy niezdarne zdjecia i z czasem się rozwijamy i to jest piekne :D
Na pewno! :)
UsuńJa niesamowicie sie cieszę, że widzę u siebie progres w kwestii zdjęć, tekstów, to budujące :)
Zawsze początki są trudne ale ważne że nadal się chce to robić :) Myślę że znajomości i w sumie cała reszta jest jak najbardziej prawdziwa. A teraz zerkam na posta o 'blogerkach pijących alkohol' :)
OdpowiedzUsuńWiesz, pamiętam, jaka zestresowana byłam na początku i jak bałam się, że nikt mnie nie będzie chciał czytać ;)
UsuńZnajomości są wspaniałą stroną blogowania :)
o wielu markach to także nie słysząłam i dzięki blogem wiem dużo więcej. Ale przez blogi też zaczęłam za dużo kupować, zrujnujecie mnie!:P
OdpowiedzUsuńA nasze portfele płączą ;)
UsuńNic dodać nic ująć. Podpisuje się dwiema rączkami pod tym co napisałaś. Ja co prawda jestem nadal na opisanym przez Ciebie levelu ( zdjęcia tragiczne a produkt recenzuje w kilka zdań ;)) ale moja wiedza ogromnie się zwiększyła od czasu czytania blogów kosmetycznych. Mam też nadzieję że uda mi się poznać kilka z Was bliżej :)
OdpowiedzUsuńE tam, Twoje zdjęcia nie są tragiczne! Te z psinką były superowe :) Wiesz, u mnie wiele dały programy do obróbki graficznej - czasem wystarczy rozjaśnić zdjęcie i już wygląda o niebo lepiej :)
UsuńKiedyś, jak przyjedziesz do Krakowa na dłużej, możemy się zgadać na kawę :)
A ja do tego dodałabym jeszcze: motywacja!
OdpowiedzUsuńSą blogi dzięki którym aż się chce podnieść tyłek z kanapy i pójść poćwiczyć, ale również zdrowiej się odżywiać - poznać nowe produkty np. jagody goji czy zrobić zdrowego shake'a;)
Ale również przyoszczędzić pieniądze i zrobić diy.
Bogusiu, masz rację :) Motywacja też powinna się znaleźć w tym zestawieniu :)))
UsuńPunkt 1 !!! Podpisuje sie dwoma lapkami <3
OdpowiedzUsuńLubie blogosfere za wymiane - w sensie ze mam mozliwosc bycia na biezaco z nowosciami kosmetycznymi. za dobre zdjecia - nie podkrecane i za WLASNY, ciekawy i konkretny opis danego porduktu :)
lepiej bym tego nie ujęła. ja też za to wszystko kocham blogosferę i już nie wyobrażam sobie, jak mogło jej nie być w moim życiu! :D
OdpowiedzUsuń