Witajcie :)
Pierwszy post o serialach, którym Was uraczyłam już prawie pół roku temu, cieszył się dużym zainteresowaniem, postanowiłam więc wrócić do tematu, bo na jesień , jak co roku, sporo nowych seriali się pojawiło i kilka z nich śledzę. Zaokienna aura wręcz sprzyja serialowemu nicnierobieniu z kubłem herbaty, chyba nikt nie zaprzeczy? Nie piszę tutaj o serialach, które mają już kilka sezonów, bo na pewno o nich słyszeliście i oglądacie na bieżąco. Powiem Wam tylko, że pozytywnie zaskoczyły mnie nowe sezony Blacklist, Madame Secretary i Castle. Dla Was wytypowałam cztery nowości:
Quantico - nie kryję, lubię seriale o służbach mundurowych, tajnych i specjalnych. Ten jest o tyle ciekawy, że nie widziałam dotąd nic o szkoleniu na agentów, dodatkowo już pierwszy odcinek mocno trzyma w napięciu, bo okazuje się, że jedna z nowych osób od początku była terrorystą. Każdy ma wiele sekretów i z każdym odcinkiem coraz bardziej zastanawiam się, kto z młodych adeptów FBI może być sprawcą zamachu terrorystycznego w centrum Nowego Jorku. Homeland to nie jest, ale ogląda się naprawdę przyjemnie.
Life in pieces - komedyjka, każdy odcinek jest czteroaktowy - widzimy w nim cztery krótkie [ cały odcinek to niecałe trzydzieści minut ] historie z życia jednej rodziny. Byłam dość krytycznie nastawiona, zwykle nie oglądam takich rzeczy, tutaj jednak jestem pozytywnie zaskoczona - jest naprawdę duża dawka humoru, nie dłuży się i rzeczywiście jest śmiesznie. Szczególnie polubiłam młodą mamę, która o macierzyństwie wie tyle, co pająk o chmurach ;)
Significant Mother - kolejna lekka sitcomowa propozycja. Ogólnie chodzi o to, że matka dwudziestoparolatka zaczyna spotykać się z jego najlepszym przyjacielem. Wiele śmiesznych zbiegów okoliczności, zabawne gry słowne i naprawdę fajny klimat, zawsze czekam na następne odcinki.
Limitless - oglądaliście film z i żałowaliście, że nie ma drugiej części? Teraz jest lepiej, bo mamy serial! Kontynuacja wątku o magicznej tabletce dającej dostęp do 100% mózgu, Bradley Cooper w tle i ładny główny aktor, do tego naprawdę spora dawka akcji. Po pierwszych odcinkach wróżę temu serialowi co najmniej kilka sezonów!
I jak, wybraliście coś dla siebie? :)
wprawdzie nie jestem serialowym zapaleńcem i nie oglądam raczej seriali i nie znam żadnego z wyżej wymienionych , ale najbardziej po opisie spodobał mi się Quantico ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie seriali oglądam mnóstwo :)
UsuńSignificant Mother z chęcią bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńLekka i przyjemna pozycja na wieczór :)
UsuńZa Quantico się zabieram ze względu na Priyankę... tylko czasu brak ;) Ale rzucę okiem i na pozostałe propozycje :)
OdpowiedzUsuńJa jej wcześniej nie znałam, ale całkiem dobrze gra :)
UsuńSeriale wydają sie być fajne szkoda ze ja nie mam czasu żeby sobie tak seriale oglądać :/
OdpowiedzUsuńkwestia organizacji ;)
Usuńfaktycznie, nie znam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńczas poznać! ;)
UsuńNie znam żadnego z tych seriali. Co ciekawe lubię wracać do tych seriali, które już oglądałam i znam, ale tak mam, iż "zaprzyjaźniam się" z niektórymi co fajniejszymi. Teraz znów oglądam "Gotowe na wszystko" na Polsat Romans i "Doktora House" na FOX. I zawsze jak w tv leci "Ekstradycja" nie mogę sobie odmówić i patrzę po raz nie wiem który jak komisarz Halski walczy ze złem:)
OdpowiedzUsuńJa rzadko wracam, ale zdarza się tak w przypadku niektórych tytułów. Ostatnio w zeszłym roku powtarzałam Grey's Anatomy z Narzeczonym, bo on nigdy nie oglądał :)
Usuńoj Twój gust różni się od mojego. Limitless pokochałam po 1 odcinku, ale reszta wylądowała u mnie w kupie 'nie oglądam' :)) Quantico nie było takie złe i może kiedyś powrócę, wypada i tak znacznie lepiej niż Blindspot :) Choć zostanę narazie przy starych dobrych hitach jak Good Wife i TBBT :)
OdpowiedzUsuńZdarza się i tak :) Blindspot jest średnie, z tym też się zgadzam, choć potencjał był..
UsuńOglądałam pierwszy odcinek Limitless i bardzo mi się spodobał, cieszę się że jest kontynuacja filmu. :)
OdpowiedzUsuńDokladnie, fajnie, że wątek nie został porzucony :)
UsuńPodoba mi się też, że Bradley tam gra.
Ten ostatni mnie zainteresował. Oglądałam film i mi się podobał, więc fajnie że kontynuują podjęty wątek. A ja polecam Ci Younger jeśli jeszcze nie oglądałaś, a jak lubisz zombiaki to Fear the walking dead :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Younger, widziałam. Świetny pomysł na serial :)
UsuńZa zombie nie przepadam, jakoś mnie ten temat nie ciekawi ;)
Limitless jest rewelacyjny ;) ale jest dopiero parę odcinków. Nie widziałam wcześniejszego wpisu ale jako komedie mogę polecić the last mam od the erth drugi sezonach zapowiada się jeszcze lepiej niż pierwsi no i kontynuacją serialu heroes czyli heroes reborn mam nadzieję że nie przekombinowalam tytułów ;)
OdpowiedzUsuńo, sprawdzę tego last mana, dzięki :)
UsuńHeroes oglądnęłam z Narzeczonym 3 odcinki i mamy dość, dla nas jest to strasznie kiepskie i naciągane, nawet nie dorasta do pięt pierwszej części, a szkoda...
Nie znam żadnego, a chętnie coś obejrzę :)) Pozdrawiam i ślę buziaczki :***
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oglądać seriale, moje ulubione to "Gra o tron", "Słodkie kłamstewka" i "Nie z tego świata". Tych które wymieniłas, nie znam jednak może kiedyś to nadrobie, bo bardzo lubię spędzać jesienne wieczory w ten sposób :)
OdpowiedzUsuńOjejku ja nie znam i nie oglądaj prawie wcale seriali, może uda mi się w czasie zimowych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńBooo ten no... Na wspólnej to się nie liczy nie?;)