Witajcie w słoneczną niedzielę! :)
Nic co różane, nie jest mi obce. To powinno być moje motto życiowe ;) Mam zresztą kilka takich błyskotliwych sentencji produkcji własnej i nie tylko, ale to raczej nie miejsce na ich prezentowanie [ głównie dlatego, że w większości zawierają niecenzuralne słowa ;) ].
Wracając jednak do róż - kosmetycznie i obrazkowo je uwielbiam! W formie chabaziowej mniej, bo ręki do kwiatków nie mam i wszystko prędzej zemrze w doniczce / wazonie niż zdąży mnie nacieszyć ;) Ale wszelkie różane mazidła, olejki, hydrolaty, perfumy - mniam! Kiedy więc na bocheńskim spotkaniu blogerek dostałam w pięknej paczuszcze naklejki wodne od Promoto Promoto i okazało się, że są tam też róże, od razu wiedziałam, że wypróbuję :)
Miałam już do czynienia z naklejkami wodnymi, ale [ wstyd! ] dotąd te kolorowe kartoniki służyły mi jako... zakładki do książek! Wiem - poziom paznokciowej ignorancji nie do ogarnięcia ;) Niemniej Agnieszka zrobiła mi przeszkolenie i spróbowałam sama :)
Na zdjęciach zobaczycie lakier Essie w odcieniu Don't Sweater It i różane naklejki wodne na palcu serdecznym. Spodobało mi się dodanie takiego akcentu i wiem, że będę po naklejki sięgać częściej. Co do lakieru Essie, to uwielbiam ten egzemplarz za świetny kolor [ i wcale nie uważam, że szaro bure lakiery są domeną jesieni i zimy! ] i jakość, którą porównałabym do odcienia Watermelon - w zasadzie jedna warstwa już wystarcza, kolor jest głęboki i bez prześwitów, równomiernie pokrywa płytkę. Ja z przyzwyczajenie położyłam dwie warstwy. Całość utrwalona niezawodnym Seche Vite.
Jeszcze jedno - proszę przymknąć oko na skórki - pierwszy raz próbowałam odsuwania zamiast wycinania i nie wyszło mi to jakoś pięknie ;)
Teraz zdjęcia :)
Jak się Wam podoba takie połączenie?
Używacie naklejek wodnych?
Miłej reszty niedzieli!
Naklejek wodnych nie uzywam, ale kolor lakieru to moj jesienny must have
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie nie tylko jesienny :)
UsuńSkórki są okej, czego się czepia? :D
OdpowiedzUsuńŁadny duet, chociaż ja na lato mam chętkę na żywsze kolory ; ))
No dla mnie nie są, jakoś bardziej odpowiada mi wycinanie, ale próbuję się przełamać ;)
UsuńA ja używam wszystkiego, co mi się spodoba :D
Jestem z Ciebie (i z siebie :D) dumna! Pięknie Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńDziękuję za szkolenie :*
UsuńPolecam się na przyszłość! :D Tylko wymyślimy część drugą :D
UsuńJuż się boję ;)
Usuńteż noszę takie ciemne france przez cały rok, o. np. teraz :> a naklejek nie używam, nie chce mi się w to bawić, już i bez nich jest dużo roboty z paznokciami ;)
OdpowiedzUsuńCiemne france są super :)
UsuńAle Agato, wcale nie ma dużo roboty, dosłownie pół minuty więcej ;)
pół minuty to TRZYDZIEŚCI sekund mojego BEZCENNEGO czasu ;P
UsuńTo zaczynam się bać, jaki rachunek nam, nomen omen wysmarujesz za nadchodzący weekend ;)
Usuńpięknie ;-), ja muszę w końcu spróbować, ale moje paznokcie nie chcą ze mną współpracować ostatnio ;-(
OdpowiedzUsuńOj :( To trzymam kciuki, żeby doszły do siebie szybko! :)
UsuńBardzo ładnie to wyszło:)
OdpowiedzUsuńfajny delikatny efekt :)
OdpowiedzUsuńa tatoo mega :D
Prawda? Też mi się naklejki spodobały :)
UsuńSuper się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńPrawda? :D
UsuńPiękne naklejki. Wyszło super ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńfajnie się to razem prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńja sobie zamówiłam jakiś czas temu naklejki wodne i niestety 2 razy doprowadziły mnie do szału. nie wiem, co źle robiłam, bo się w ogóle nie chciały trzymać paznokcia :/ także na razie wolę podziwiać ;)
Też mi się tak wydaje :)
UsuńNaprawdę? Przecież to takie banalne ;) Ściągnęłaś wierzchnią folię?
Co chcesz skórek? Są w porządku :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się połączenie lakieru z tymi różyczkami :)
No ja jakoś nie jestem przekonana, ale skoro mówicie, że jest okej, to już się nie czepiam ;)
UsuńCieszę się! :) Mi to połączenie też wyjątkowo przypadło do gustu :)
Przepięknie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny kolor lakieru,muszę sobie też kupić takie naklejki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki :) Miłych zakupów :)
UsuńUwielbiam ten lakier, za krycie i właśnie kolor, dla mnie moge go nosić cały rok, niech tylko najdzie mnie ochota ;))
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo z nim :)
Usuńnigdy nie miałam naklejek wodnych... ale też nie mam za bardzo czasu na zdobienie paznokci ;)
OdpowiedzUsuńSimply, to bardzo proste i zajmuje dosłownie 30 sekund ;)
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńo ja różyczki też bardzo lubię a tego essiaczka jeśli mnie pamięć nie myli też mam :)
OdpowiedzUsuńCzyli pomysł na mani jak znalazł :)
UsuńJa za to za różanym zapachem nie przepadam, ale takie malowane różyczki czy w formie naklejek lubię :) Fajnie wyglądają na tym burym Essiaku ;p
OdpowiedzUsuńTak? Ja różę mogłabym wąchać całe życie ^^
UsuńDo róż przekonuję się powoli i w niewielu odsłonach :) Naklejki całkiem przyjemne, chociaż dla mnie trochę za ciemny lakier bazowy, którego sam kolor bardzo mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Tak myślisz, że za ciemny? Mi się całkiem tak podoba :) Próbowałam też już z tymi samymi naklejkami na Essie Go Ginza i w sumie nie mogę się zdecydować, który efekt bardziej mi się podoba ;)
UsuńKońcowy efekt wygląda świetnie, brąz ładnie komponuje się z różem:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, połączenie bardzo przyjemne dla oka :) jeśli chodzi o mnie, to nie używam żadnych naklejek. Jestem śmierdzącym leniem w tej kwestii! :D
OdpowiedzUsuńMadziaku, ja też byłam, do niedawna ;) Ale w sumie to bardzo proste, szybkie, a jakie efektowne! :)
UsuńTo prawda, wygląda super! :) ostatnio moje paznokcie podupadły na zdrowiu i zauważyłam, że ciągnie mnie do nudziaków, żeby nie zwracać na nie uwagi, ale może za jakiś czas skuszę się na te cuda :) chwilka roboty, a efekt jakbyś siedziała nad tym baardzo długo :)
UsuńKolor lakieru genialny, to będzie mój must have! Ale za naklejkami nie przepadam raczej ;)
OdpowiedzUsuńMarto, fajnie, że przynajmniej lakier Ci się spodobał :)
UsuńSuper wygląda ten duecik! Kwiatki super ożywiają odcień lakieru i dodaja mu jeszcze większego uroku :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Marti :)
UsuńŚwietne połączenie:) ja bym obkleiła całe paznokcie ale taki akcent też wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym, ale chyba jednak wolę delikatniejszy efekt ;)
UsuńTeż lubię róże, ale przede wszystkim w perfumach i w bukiecie :) Połączenie lakieru z naklejką bardzo ładne, dobrze, że nie przesadziłaś i nie ponaklejałaś więcej, bo takie pstrokate paznokcie mi się nie podobają :) Tu faktycznie fajnie wygląda, a wcześniej nie byłam do naklejek przekonana.
OdpowiedzUsuńNaklejki nie dla mnie ( ogólnie nie lubię zdobień ), ale lakier... piękny! :)
OdpowiedzUsuńślicznie ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńPoproszę jeszcze efekt na jakimś jasnym lakierze bazowym :)
Urocze połączenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo w moim typie.
Nigdy nie uzywalam naklejek, chcialabym sprobowac, bo to chyba dosc latwa metoda ozdabiania paznokci.
OdpowiedzUsuńTe naklejki są genialne, również bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPaznokcie piękne:) a naklejek wodnych jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuń