Wybrałam się dziś z przyjaciółkami na burgera [ prześwietne są w Beer House na Floriańskiej, Kraków of kors ] i przecząc temu, że jak człowiek pojedzony, ma większą samokontrolę w sklepie, kupiłam sobie potem kilka rzeczy w Hebe.
Akurat potrzebowałam zmywacza i suchego szamponu, pretekst więc miałam dobry, żeby wejść, tym bardziej, że Hebe jest dosłownie obok drzwi do knajpki ;)
Szampon wybrałam standardowo z Batiste, tym razem jakąś nową zapachową wersję, Pani mi zachwalała, to wzięłam. Czaiłam się w sumie na suche szamponu z Aussie, bo nie wiedziałam, że mają, ale ostatecznie zwyciężyło znane :) Płyn do higieny intymnej z Tołpy, mój ulubieniec, teraz w sumie żałuję, że nie wzięłam jeszcze jednego opakowania na zapas, ale promocje są zawsze, więc spoko. Zmywacz Essence ulubiony, chyba najlepszy z tych tanich drogeryjnych, n - te opakowanie.
No i wisienka na torcie, czyli serum pod oczy Be Organic. Czytałam o nim kiedyś u Bogusi i od tamtej pory siedziało mi w głowie. Promocja była całkiem przyjemna, -40% od ceny wyjściowej, nie zastanawiałam się więc zbyt długo. W sumie to wcale ;)
Tutaj ceny dla zainteresowanych, ogólnie całkiem niewielkie, konto nie ucierpiało, jeszcze mam na jedzenie ;)
A jak Wasze zakupy ostatnimi czasy?
O, a ja w swoich zakupach wciąż zapominam o suchym szamponie i później mam problem. Spróbuję tego.
OdpowiedzUsuńO nie, u mnie suchy szampon zawsze musi być pod ręką :D
UsuńTeż kupiłam ten sam zmywacz w Hebe :) Ma ciekawy zapach ;p
OdpowiedzUsuńAga, zapach jest spoko, bo trochę maskuje ten zmywaczowy odór, ale ja lubię też to, że nie rozmazuje lakieru, a szybko go zmywa :)
Usuńja trochę ostatnio kupiłąm :) chyba muszę zrobić o tym nowy post :D ale to pewnie jak trochę potestuje
OdpowiedzUsuńMiłego próbowania :)
UsuńUdane zakupy, niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Doroto :)
Usuńwszyscy kusza tym edenem no
OdpowiedzUsuńO proszę, a ja pierwszy raz zobaczyłam tę wersję dopiero wczoraj w sklepie ;) Coś zacofana jestem kosmetycznie, haha ;)
UsuńBardzo jestem ciekawa działania tego serum pod oczy 😜
OdpowiedzUsuńJa też, zwłaszcza, że dużo pozytywów słyszałam :)
UsuńO, serum mnie zainteresowalo :) ja z zakupami kosmetycznymi troszke przystopowalam, skupiam sie bardziej na garderobie bo po wielkim sprzataniu szafy stwierdzam ze smutkiem, ze z ubraniami na wiosne jakos dziwnie u mnie krucho. Szaleje wiec aktualnie za koszulami ;P
OdpowiedzUsuńZupełnie to rozumiem, też powinnam się teraz skupić na garderobie :)
UsuńTo serum pod oczy kusi...
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemne, polecam :)
UsuńFajne zakupy, miałam to serum pod oczy , bardzo przyjemne i niesamowicie wydajne
OdpowiedzUsuńJa się obawiam, czy zdążę te 30 ml zużyć w terminie :)
UsuńNie wiedziałam, że Be Organic jest w Hebe :) Dobrze wiedzieć, miałam ostatnio ich peeling myjący i bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńSerum nie znam :)
OdpowiedzUsuńWow, nie wiedziałam, że Be Organic jest już do kupienia w Hebe, to świetna wiadomość;)
OdpowiedzUsuńo, to jestem ciekawa jak to serum pod oczy wypadnie u Ciebie. Nie powiem, ostatnio od śmiechu trochę zmarszczek mi przybyło :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję Eden, pachnie i wygląda przepięknie <3 I obecność w Hebe Be Organic bardzo mnie cieszy, ciekawią mnie ich produkty. Myślę szczególnie nad peelingiem lub masłem do ciała ; )
OdpowiedzUsuńMiałam peeling be organic, spisywał się dobrze dlatego jestem ciekawa tego serum :)
OdpowiedzUsuń