Miało być kosmetycznie dziś, ale nie będzie. Będzie jedno zdjęcie z dzisiejszego łażenia z przyjaciółką po Krakowie. Dla takich miejsc warto przedzierać się przez skomercjalizowane Stare Miasto :)
Ja CI pokażę lubelską Starówkę...a w zasadzie pewne zakątki :* Nie znam magicznego Krakowa :( znam tylko srające gołębie i biedne koniki...pamietam że kiedyś dawwwnooo dawnoo temu kiedy chodziły dinozaury a ja studiowałam to bylam na fajnej imprezie w niejakim Kredensie - jest jeszcze ta knajpa?
Starówkę to masz w Warszawie :P
OdpowiedzUsuńOd razu lepiej :P
UsuńZdjęcie piękne, ale mieszkać w tym budynku bym nie chciała :))
OdpowiedzUsuńTen klimat... jak ja dawno nie byłam w tym pięknym mieście!
OdpowiedzUsuńJa CI pokażę lubelską Starówkę...a w zasadzie pewne zakątki :*
OdpowiedzUsuńNie znam magicznego Krakowa :( znam tylko srające gołębie i biedne koniki...pamietam że kiedyś dawwwnooo dawnoo temu kiedy chodziły dinozaury a ja studiowałam to bylam na fajnej imprezie w niejakim Kredensie - jest jeszcze ta knajpa?
nigdy nie widziałam starówki z prawdziwego zdarzenia :D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się pojechać do Krakowa ale ciągle mi jakoś nie po drodze :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam chodzić po zakątkach Krakowa ;)
OdpowiedzUsuńNie znam Krakowa od tej strony ;)
OdpowiedzUsuńJest klimat :)
OdpowiedzUsuńKocham Kraków ;)
OdpowiedzUsuńahahaha gdzie to? ja kocham kraków nadal, mimo że mieszkając tu trochę mi znormalniał : p
OdpowiedzUsuńteż lubię szukać takich klimatycznych zakątków :)
OdpowiedzUsuń