tag:blogger.com,1999:blog-65118879971650655322024-03-14T04:01:43.676+01:00magdanawakacjachM.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.comBlogger413125tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-66839247867217396232016-08-27T20:33:00.000+02:002016-08-27T20:33:01.929+02:00Po taniości - ISANA<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Cześć!</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Isany przedstawiać nie trzeba, założę się, że każda osoba, która czyta tego posta, ma choć jeden kosmetyk tej marki w swojej łazience. Mam rację? </span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">U mnie ostatnio namnożyło się ich i wymyśliłam, że je Wam pokażę i opiszę, bo tanie, a przy tym dobre kosmetyki są zawsze spoko!</span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9EaLILUmC7mI3jpPHQLHYJ6dHuDy10QKHWcKj51xQMBzEBWyDGJ9OA4BUWA-G85b_Fyr4F9wR0yWw6XSbSOUiutDFzafWclkXvwwkE66bpJPFKvRUCcgC-yEXL7afxyBDSd2Ik9kEpg/s1600/IMG_20160822_123816_edit.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9EaLILUmC7mI3jpPHQLHYJ6dHuDy10QKHWcKj51xQMBzEBWyDGJ9OA4BUWA-G85b_Fyr4F9wR0yWw6XSbSOUiutDFzafWclkXvwwkE66bpJPFKvRUCcgC-yEXL7afxyBDSd2Ik9kEpg/s640/IMG_20160822_123816_edit.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak widzicie, mam obecnie siedem różnych kosmetyków tej marki, a skupiłam się na kategorii włosy i prysznic, mało różnorodna jestem ;) Jeśli macie sprawdzone Isanowe rzeczy na przykład do pielęgnacji ciała, dajcie znać w komentarzach!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najdroższa rzecz z Isany, którą tu zobaczycie, kosztowała 10 złotych i z tego, co mi wiadomo, jest to z reguły górna granica cenowa tych kosmetyków, najtańsze są żele pod prysznic, które w promocji można złapać już za 2,50zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_OUmUfQR8LUfYiku97zs8EpRlRQnTPeTwsUibcFuM6rLY6F9k1iFUbecRuwTPlFAFrEJ7XvB-5sv092J8mrLqqyb51f5r0ReaRWnYyIqfGIkKG7L3o0hRy7IzYIJi7v5mqrwUZ1izUg/s1600/IMG_20160822_123843.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_OUmUfQR8LUfYiku97zs8EpRlRQnTPeTwsUibcFuM6rLY6F9k1iFUbecRuwTPlFAFrEJ7XvB-5sv092J8mrLqqyb51f5r0ReaRWnYyIqfGIkKG7L3o0hRy7IzYIJi7v5mqrwUZ1izUg/s640/IMG_20160822_123843.jpg" width="636" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Moja ukochana seria do włosów ♥ Odżywki zużyłam już tyle opakowań, że straciłam rachubę. To od niej zaczęła się moja miłość do tej serii. Potem kupiłam kurację, a ostatnio, po raz pierwszy, szampon. Moje włosy są po użyciu gładkie, świeże i sypkie. Wystarczy odrobina szamponu, aż byłam zdziwiona, jak niewiele, żeby dokładnie oczyścić skórę głowy, dodatkowo pieni się jak szalony ;) Odżywki na moje długie włosy nakładam mniej więcej tyle, co łyżka stołowa, kuracji o połowę mniej. Mówię Wam, te kosmetyki są takiej jakości, że równie dobrze mogłyby być sprzedawane po 30zł / sztuka! Jeśli jeszcze ich nie znacie - shame, shame, shame! Mam nadzieję, że Isana prędko nie wycofa tej serii, bo jest naprawdę mega! A jak pachnie!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghr-012R7zHJ35A0onsRq8GPI1oY2rpyWO1jLLSVPVmrANzKwJF0Qoj64pHBt5m44jVvyJn4aNCeZoniBVPaQU4uMP5K1HWv2nIBr-meysgJbewfniuCp_Gf_Ud-8xAD8W0e-uwrwPig/s1600/IMG_20160822_123932.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghr-012R7zHJ35A0onsRq8GPI1oY2rpyWO1jLLSVPVmrANzKwJF0Qoj64pHBt5m44jVvyJn4aNCeZoniBVPaQU4uMP5K1HWv2nIBr-meysgJbewfniuCp_Gf_Ud-8xAD8W0e-uwrwPig/s640/IMG_20160822_123932.jpg" width="638" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Żele pod prysznic Isany [ na zdjęciu to te dwa w tylnym rzędzie ] są, niezależnie od wariantu zapachowego, bardzo dobre. Świetnie się pienią, są wydajne i tanie, nie można im nic zarzucić. Lubię ich limitowane edycje, bo można trafić na naprawdę piękne zapachy. Tak było tutaj z żelem Hello Spring, który nazwą nijak się ma do obecnej pory roku, ale nic to ;) Genialnie pachnie brzoskwiniami, przypomina mi zapachem ukochany brzoskwiniowy żel z The Body Shop i momentalnie poprawia humor pod prysznicem. Wersja Keep Cool z uroczym misiem, niestety pachnie dla mnie sztucznie, takimi bylejakimi lizakami, które dawno temu sprzedawano w kwadratowych papierkach, kojarzycie? Te żele to taka ruletka, ale za 2,50 zł jakoś mi nie żal, jak trafię na gorszą sztukę ;)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Olejek pod prysznic jest super! Bardzo mi pomógł, kiedy po powrocie z wakacji swędziała mnie cała skóra i nie mogłam jej uspokoić. Kilka dni używania tego olejku i bogatego masła do ciała pomogło, wiem, że na tym olejku można polegać. Przyjemnie się rozprowadza, delikatnie myje i naprawdę nie wysusza skóry. Jest mało wydajny, fakt, ale za 6 złotych spokojnie można przymknąć na to oko :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ostatni kosmetyk, olejek do włosów. Kupiłam go, kiedy tylko się pojawił, bo po prostu mnie zaciekawił :) Używam go na zmianę z moim Mythic Oil z L'Oreal i jest całkiem okej. Jest bardzo gęsty [ w porównaniu do Mythic Oil ], ale nie obciąża ani nie strąkuje włosów. Chroni przed wysoką temperaturą, przyjemnie pachnie i jest całkiem wydajny, ja daję dwie pompki na całe włosy.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To tyle w ramach krótkiego, Isanowego przeglądu :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dajcie znać, czy znacie te kosmetyki i napiszcie, co z Isany jest Waszym pewniakiem :)</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-3569432256943865642016-08-24T15:19:00.000+02:002016-08-24T15:22:31.673+02:00 CHIA na włosy | maska do włosów z nasionami szałwii hiszpańskiej<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> Witajcie!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dziś spontanicznie, bo koniecznie chcę Wam napisać o fajowej masce do włosów DIY. W trakcie porządków w internetowych linkach, których miałam setki, trafiłam na link do <a href="http://blogkokoszki.eu/" target="_blank">bloga Kokoszki</a>, którego kiedyś uważniej śledziłam. Teraz, po długiej nieobecności, zabrałam się za czytanie i przeglądanie i w oczy rzucił mi się przepis na maskę do włosów z nasionami chia. Chia każdy zna, jest mega popularne, a desero - śniadania z tymi nasionami swego czasu podbijały Instagrama ;) I ja mam te nasiona na stanie, pomyślałam więc, że wykorzystam je od razu do maski na włosy - wieczorem wychodzę z przyjaciółką na drinki, niech te włosiska dobrze wyglądają ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzPME-01uyf5mEZxKmdG0PT1p5YDjCSzbvrIIzZ4Iou3dbOSP3zCm2MJW-A20PEKA7JO8DfZAteDpxoxOOVrveiWFiJz-_Hn_Ivid9Lp2s-sYSsG1Yru2SuOxAEC3rWF7gCQD_hSq2eA/s1600/IMG_20160824_125659.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzPME-01uyf5mEZxKmdG0PT1p5YDjCSzbvrIIzZ4Iou3dbOSP3zCm2MJW-A20PEKA7JO8DfZAteDpxoxOOVrveiWFiJz-_Hn_Ivid9Lp2s-sYSsG1Yru2SuOxAEC3rWF7gCQD_hSq2eA/s640/IMG_20160824_125659.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Generalnie wszystko jest proste jak budowa cepa. Należy <b>zalać 3 łyżeczki nasion chia wodą </b>[ ja użyłam przefiltrowanej, może być przegotowana ] mniej więcej do połowy szklanki [ ja użyłam nutellówki ], a następnie <b>odstawić na minimum 20 minut</b>, aż nasionka wchłoną wodę i powstanie gęsta papka [ Kokoszka zalecała odstawienie nasion na godzinę, ale nie miałam tyle cierpliwości, zresztą wszystko zgęstniało bardzo szybko :) ]. <b>Dodać 3 łyżki gęstej maski do włosów</b> [ u mnie to borówkowy Kallos, świetnie się u mnie sprawdza do wszystkiego tak btw ] i po dokładnym oczyszczeniu włosów szamponem <b>nałożyć mieszankę na włosy</b>. Im dłużej utrzymamy maskę na włosach, tym lepiej, u mnie było to około godziny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW44Sr7tsUB2P5d-1swfGj1SLPbv2_LibOLJRXGLBsDQ6WcYHF68XjeJt-aEupET1cFxEZSPHgP2geoaA6sqNP30asgpgSyvtvL8Xck__W01Z0zMRpBdxAu6anWrXlKBrh4PIjJ2kmVA/s1600/IMG_20160824_125951_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW44Sr7tsUB2P5d-1swfGj1SLPbv2_LibOLJRXGLBsDQ6WcYHF68XjeJt-aEupET1cFxEZSPHgP2geoaA6sqNP30asgpgSyvtvL8Xck__W01Z0zMRpBdxAu6anWrXlKBrh4PIjJ2kmVA/s640/IMG_20160824_125951_hdr.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spłukiwanie nie jest tragiczne, myślałam, że będzie gorzej. Trzeba to zrobić dość dokładnie, ja na samym końcu musiałam jeszcze z końcówek wyciągnąć kilkanaście pojedynczych ziarenek.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF8nwUsQx5Uo5t75iXoud4shChyPhPBYCRUP7LCdP4RcGKP_6g2-V9efj7zY4xq1GUzTfY_BqBvT1cpr4VOlnPSXBMFXVwNdbdH_EWw1n5x93zr8XNSKcx9d2wcVAAEPo9bkTODiZPfw/s1600/IMG_20160824_130347.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF8nwUsQx5Uo5t75iXoud4shChyPhPBYCRUP7LCdP4RcGKP_6g2-V9efj7zY4xq1GUzTfY_BqBvT1cpr4VOlnPSXBMFXVwNdbdH_EWw1n5x93zr8XNSKcx9d2wcVAAEPo9bkTODiZPfw/s640/IMG_20160824_130347.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Z ilości, które podałam Wam powyżej, wychodzi naprawdę bardzo dużo maski, więc jeśli macie krótkie włosy, proporcje należałoby zmniejszyć co najmniej o połowę, bo ilość, jaką ja wyprodukowałam to było aż nadto na moje długie już włosy ;) Fakt, że nasionka są śliskie i część z nich spada w trakcie nakładania, ale i tak maski jest sporo.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Efekty? Bardzo dobre nawilżenie i sypkie włosy. Zauważyłam też, że baby hair są ujarzmione.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Warto wypróbować :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-47701920897042055032016-08-22T16:58:00.000+02:002016-08-22T17:30:02.485+02:00Clarins | Instant Light Lip Comfort Oil<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Witajcie sierpniowo!</span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chyba z pół roku nie było tutaj żadnej konkretnej recenzji, zdecydowałam więc nadrobić tę zaległość i przedstawić Wam coś do ust. Piszę coś, bo ani nie nazwę tego pielęgnacją, ani makijażem ust. Olejek do ust z Clarinsa wypada gdzieś pośrodku tych dwóch kategorii.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kupiłam go na początku lutego, podczas jakiejś promocji w Douglasie. Regularna cena to 85 zł, ja dałam chyba coś koło 60 zł, nie pamiętam dokładnie, wydaje mi się, że to była Oferta Miesiąca w Douglasie, bo całe internety rzucały się na ten olejek ;) Myślałam nad tym zakupem już od dłuższego czasu, bo ciekawiła mnie formuła i wiele pozytywnych opinii, ale łamałam się, bo z reguły nie lubię błyszczyków, a tak kojarzył mi się ten produkt.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1DhEVqXaN-xrRpnDv-qEcE6MQsNuNVbk5_BYy65h4bxfN6UTCWrHaHZgvt3PxS3I6VLSU-8pDlBZ8oId2Nc2jJbjHlpin_MPUF-dE2bW_kYdpGmp1YQuyTwgVemhPoBOdMVwHBadBtQ/s1600/IMG_20160203_190613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1DhEVqXaN-xrRpnDv-qEcE6MQsNuNVbk5_BYy65h4bxfN6UTCWrHaHZgvt3PxS3I6VLSU-8pDlBZ8oId2Nc2jJbjHlpin_MPUF-dE2bW_kYdpGmp1YQuyTwgVemhPoBOdMVwHBadBtQ/s640/IMG_20160203_190613.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Od razu powiem, że to jest kosmetyk do używania, kiedy nie mamy większych problemów z kondycją ust. Nie sprawdził się jako jedyna rzecz do ust przez cały dzień i raczej tak u mnie już się nie stanie. Ze względu na częste alergie i zatkany nos, zazwyczaj oddycham przez usta, a wiadomo jak to na nie wpływa - są suche i popękane. Nie zawsze, ale dość często. I w takich sytuacjach Lip Comforting Oil nie zdał egzaminu, musiałam sięgać po coś bardziej odżywczego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Mimo powyżej opisanego braku szczególnych właściwości pielęgnacyjnych, uwielbiam ten olejek. No naprawdę, nie spodziewałam się, że aż tak przypadnie mi do gustu. Nie dość, że opakowanie jest bardzo ładne i trwałe, olejek na ustach prezentuje się świetnie i nie pogarsza ich stanu, utrzymuje się całkiem długo jak na taki produkt.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Aplikator jest dość specyficzny, bo niby to błyszczykowa gąbeczka, ale bardzo duża i trzeba mocniej pociągnąć za zakrętkę, żeby wyciągnąć ją z opakowania, ale to przemyślane, bo wtedy wyciągamy tylko tyle olejku, ile potrzeba na jedną aplikację, czyli jest ekonomicznie. Zresztą poniżej możecie zobaczyć moje zużycie po tych 6 miesiącach przy w miarę regularnym używaniu.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN9ay5lo2ObXuH81d7GCtlBX_fUgJkZZtp5NWV4DfsXZXYobh3XN_c-qlqYc5tNqBAPtsQ4hEKBnaqaT3TyU2k3lXKtxfCUjA08712PLGgSoKy5p_Yoh-tPDJUGSIbW1yZkQk1z40LnQ/s1600/IMG_20160822_124246.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN9ay5lo2ObXuH81d7GCtlBX_fUgJkZZtp5NWV4DfsXZXYobh3XN_c-qlqYc5tNqBAPtsQ4hEKBnaqaT3TyU2k3lXKtxfCUjA08712PLGgSoKy5p_Yoh-tPDJUGSIbW1yZkQk1z40LnQ/s640/IMG_20160822_124246.jpg" width="636" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">No i najważniejsze - olejek Clarins nie klei ust. Byłam tym naprawdę zdziwiona, bo nastawiałam się na uczucie w stylu błyszczyków, których używało się w gimnazjum, pamiętacie? ;) Tutaj jest naprawdę spoko, nie trzeba się siłować z kleistą konsystencją, żeby otworzyć buzię i coś powiedzieć ;) No i pięknie wygląda na ustach, dodaje im blasku, ale w taki ładny, nie bazarkowy sposób. Ostatnio uwielbiam wykańczać makijaż tym olejkiem, bo w gorące dni szminkę i tak bym rozmazała albo sama by spłynęła ;) A olejek nie jest zbytnio widoczny i ładnie znika z ust.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5va5yH7a6BUxbude7q2PHSW9Sm8rxR42dZSS__z9B1VNilzGV6DedEu3kPH36mtLncGbhevDfU1ya59ta1nIayBM_6TXefQDD0vufI4go2JBM2AvssjBFzXneFJKaGdZyAztOe_g0Q/s1600/IMG_20160204_073842.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5va5yH7a6BUxbude7q2PHSW9Sm8rxR42dZSS__z9B1VNilzGV6DedEu3kPH36mtLncGbhevDfU1ya59ta1nIayBM_6TXefQDD0vufI4go2JBM2AvssjBFzXneFJKaGdZyAztOe_g0Q/s640/IMG_20160204_073842.jpg" width="480" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Generalnie polecam, ale nie uważam, żeby to był jakiś straszne mast hef. Jeśli zastanawiałyście się nad zakupem, po prostu to zróbcie, bo po co sobie odmawiać przyjemności? A ten olejek z całą pewnością należy do tych małych, przyjemnych rzeczy umilających codzienność :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-79860317999653356942016-06-20T22:02:00.000+02:002016-06-20T22:10:04.385+02:00 Wielka słabość i wielka miłość | płyn micelarny GARNIER + KOLASTYNA<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Hej :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chciałam być chytra. A podkreślam, nie jestem z Radomia ;) I oczywiście nie wyszło mi to na dobre, jak można się było spodziewać. Ale od początku. Kupiłam sobie na spróbowanie dwufazowy płyn micelarny Garniera i okazało się, że jest boski. Jako jedyny minus postrzegałam regularną cenę, która oscyluje w granicach 20 złotych. Dlatego też, kiedy pierwsza butelka się skończyła, zamiast kupić kolejną, pomyślałam, że poczekam na promocję, a w międzyczasie poratuję się znaną już dwufazą do oczu z Rival de Loop i jakimś tanim micelem. Padło na Kolastynę - płyn micelarny Refresh.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEZpsHkmQjIQUxmc-CIgoZrHzOcpYeofjGrKqu4yRx0M-spM8QOWNBwPZKqaa9Fmlg9L-ZMT4cu8Op5qSbi4eBNtCXTHT45gJpu8gkX_Y2sVhGpOxgDIQmGlJNG9rtr2BmQSR9PzWIkw/s1600/IMG_20160620_201605.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEZpsHkmQjIQUxmc-CIgoZrHzOcpYeofjGrKqu4yRx0M-spM8QOWNBwPZKqaa9Fmlg9L-ZMT4cu8Op5qSbi4eBNtCXTHT45gJpu8gkX_Y2sVhGpOxgDIQmGlJNG9rtr2BmQSR9PzWIkw/s640/IMG_20160620_201605.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wracając do Garniera - jest boski,naprawdę. Na początku patrzyłam na niego na drogeryjnych półkach spode łba, bo jakoś wydawał mi się kolejną powtórką z rozrywki różowego Garniera, wychodziłam z założenia, że dodali jakiś byle jaki olejek,żeby naciągnąć kolejnych klientów. Przy promocji jednak pomyślałam, że spróbuję, a nuż okaże się tym, czego szukam, a szukałam dużej dwufazy, którą mogłabym zmyć wstępnie całą twarz i dokładnie oczy. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że to miłość, bo nie dość, że bardzo dobrze zmył szpachlę, to jeszcze genialnie poradził sobie z oczami. Nic nie piekło, oczy się nie zamgliły, a makijaż zszedł w 100%.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEZhG0wjvkq4AXl2hnOhuD9DY4sFrVathDg2Cl7HygeO0tndGw4dXRexK6CBrcRz-C7k4NTmMvIT8efaIKppm7z7bWr2FeNx6c3cag5ASFXt2XQIPni25-KhQWMFGTMcKxaBz_jfnTzg/s1600/IMG_20160620_201643.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEZhG0wjvkq4AXl2hnOhuD9DY4sFrVathDg2Cl7HygeO0tndGw4dXRexK6CBrcRz-C7k4NTmMvIT8efaIKppm7z7bWr2FeNx6c3cag5ASFXt2XQIPni25-KhQWMFGTMcKxaBz_jfnTzg/s640/IMG_20160620_201643.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Potem kupiłam tę nieszczęsną Kolastynę i doprawdy, nie mam pojęcia co się tutaj stało... Używałam tego płynu tydzień, potem kupiłam już ponownie Garniera [ udało mi się go znaleźć na promocji w Superpharmie, ale kupiłabym go i w regularnej cenie, bo miałam już dość ] i ten tydzień był ciężki dla mojej cery. Biorąc pod uwagę, że poza tym pierwszym krokiem oczyszczania w mojej pielęgnacji twarzy nie zmieniło się wtedy nic, z całą pewnością winę zwalam na ten płyn micelarny. Otóż kilka sekund po przemyciu [ a dobrze usuwał makijaż, tak btw ] twarzy pojawiało się uciążliwe pieczenie całej skóry, które było tak dotkliwe, że nie znikało nawet po wymyciu skóry olejkiem do demakijażu i żelem do mycia, dopiero krem łagodził ten stan. Skóra nie była czerwona ani podrażniona, ale uporczywie piekła, pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Oczu tym nawet nie próbowałam zmywać, zachowałam tę resztkę rozsądku ;) Dodatkowo, jakby to nie wystarczyło, po jakichś 4 dniach stosowania pogorszyła mi się cera i zaczęły wychodzić wypryski. Teraz rozumiecie, dlaczego pognałam do sklepu po sprawdzonego Garniera? :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPejeid5pkS1vlnz5NKWQqg55efZd_jcUf-jhGci35YOPiddYA0moLVXEC2h7CrQnRDGecjqS0N8wgZLP13YJ_9ODhtzM6Q7VNswcnsLLnFeLgy6P5kLRzmUTWFvdwJXCFDAqwvfCvTA/s1600/IMG_20160620_201632.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPejeid5pkS1vlnz5NKWQqg55efZd_jcUf-jhGci35YOPiddYA0moLVXEC2h7CrQnRDGecjqS0N8wgZLP13YJ_9ODhtzM6Q7VNswcnsLLnFeLgy6P5kLRzmUTWFvdwJXCFDAqwvfCvTA/s640/IMG_20160620_201632.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nie wiem, czemu moja skóra zareagowała tak a nie inaczej, bo w składzie nie widzę alkoholu denaturowanego, który podejrzewałam, ale w sumie nie będę już wnikać. Teraz jestem mądrym Polakiem po szkodzie i wiem, że należy trzymać się dwufazowego Garniera [ nic to, że po potrząśnięciu butelką płyn ma kolor moczu, ja się już z tym oswoiłam ;) ] A Kolastyna już wylądowała w koszu, gdyby to kogoś interesowało.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Tym samym informuję, że promocja na Garniera w SP trwa, więc bierzcie i kupujcie go wszyscy :D</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-88563195966401970882016-05-29T10:11:00.000+02:002016-05-29T10:20:20.697+02:00 CUREPLEX || relacja z zabiegu<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Witajcie serdecznie :)</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dziś chcę Wam opisać zabieg, który na początku maja został wykonany na moich włosach. Jak widać wyraźnie po tytule, mowa o zabiegu Cureplex. Nietrudno się domyślić, że to produkt "plexowy", jak ja to mówię, jeden z wielu wariacji na ten temat na rynku, bo teraz jest to na czasie. I bardzo dobrze, że plexy są w modzie, bo odżywianie włosów zawsze spoko, prawda? :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOMSkqdRiW9oSxrQ_kdaRf4WPxkXsPhkomO_CC5dfyuRiXrFg9N4A9ctOt3qslt_K7ASEDE93vaSPXgGlM8SSIrnQtCXWvLliSRAJSuf-5aKf-91YgReHdf31o_0zwoLz1dhQNNitMuQ/s1600/DSC_0074.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOMSkqdRiW9oSxrQ_kdaRf4WPxkXsPhkomO_CC5dfyuRiXrFg9N4A9ctOt3qslt_K7ASEDE93vaSPXgGlM8SSIrnQtCXWvLliSRAJSuf-5aKf-91YgReHdf31o_0zwoLz1dhQNNitMuQ/s640/DSC_0074.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDFVnEFwfmNBds97IEQJGfQOwrWySV_KH5hCuEgwdrzaQ7d96TPoCqkThMPjCJ4cMXooD-1jLWBJFr7CS0DN6xU_V1meE_4KBIBy14d-yFTfY_CwA8zqYHQBRDDDkRvdn_0hKjQabKA/s1600/DSC_0057.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDFVnEFwfmNBds97IEQJGfQOwrWySV_KH5hCuEgwdrzaQ7d96TPoCqkThMPjCJ4cMXooD-1jLWBJFr7CS0DN6xU_V1meE_4KBIBy14d-yFTfY_CwA8zqYHQBRDDDkRvdn_0hKjQabKA/s640/DSC_0057.JPG" width="428" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zaproszenie dostałam od firmy Cureplex z sugestią, że mogę zabieg wykonać w moim mieście, czyli Bochni. Dla mnie spoko, bo oszczędza mi to dodatkowej wycieczki do Krakowa, już wystarczy, że 5 dni w tygodniu muszę się tam pojawiać i pracować ;) Ucieszyłam się więc z możliwości zabiegi w pobliskim salonie [ umówmy się też, w Bochni wszędzie jest blisko ;) ]</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">7 maja pomaszerowałam z przyjaciółką / fotografem do salonu Kreatywne Fryzjerstwo Ewelina Jodłowska [ <a href="https://www.facebook.com/KreatywneFryzjertwo/?fref=ts" target="_blank">fejsbuk</a> ] O 12 zajęła się mną pani i rozpoczęłyśmy zabieg. Polega on na tym, że na umyte włosy nakłada się dwa różne kosmetyki. W pierwszym kroku nakłada się Bond Creator, który ma stworzyć we włosie nowe wiązania dwusiarczkowe, wzmocnić już istniejące oraz poprawić wytrzymałość i elastyczność włosa. Następnie nakładany jest krok drugi, czyli Bond Fortifier, który dodatkowo odżywia i wygładza włosy. Po tym etapie włosy zostały owinięte folią i przeszłam je ogrzać pod kosmiczną maszynę [ tak sobie żartuję, ale na serio nie mam pojęcia jak to się nazywa fachowo ;) ]. Po 15 minutach w ciepełku wszystko się spłukuje i nakłada jeszcze raz krok drugi, czyli Bond Creator, ale tym razem solo na kilka dodatkowych minut. Potem znowu spłukanie i już koniec, można suszyć i modelować. Ja zdecydowałam się jeszcze na podcięcie końcówek o całe 5 cm, bo jak już odżywiam włosy zabiegiem, to niech i końcówki coś z tego mają ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiPBakmVQeL8D80T7F81DCOF2jJL_Sl-6ly5ohn_BYb-3-fnraGsBNkh3othJrTuKVcp2ip12xX-8BepgwRtSY_Latndvc4Ee-eDaVyO2D7dRp9XRA8mHc5vGjSMADCpVh6xH7QdZ04w/s1600/DSC_0062.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiPBakmVQeL8D80T7F81DCOF2jJL_Sl-6ly5ohn_BYb-3-fnraGsBNkh3othJrTuKVcp2ip12xX-8BepgwRtSY_Latndvc4Ee-eDaVyO2D7dRp9XRA8mHc5vGjSMADCpVh6xH7QdZ04w/s640/DSC_0062.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghp8qcUtahbmJIZTF3XAGmPPJGCF0Mnux50NDJtGEEll_fMCA10rOh4g-jSaCrtvF9szL7_maInmuAmfc4QaAC6sLuqqlg1ht3-1NaPnDXU7xZpNP3yuW-fjJXq3halgvaOBl96Q_ySw/s1600/DSC_0073.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghp8qcUtahbmJIZTF3XAGmPPJGCF0Mnux50NDJtGEEll_fMCA10rOh4g-jSaCrtvF9szL7_maInmuAmfc4QaAC6sLuqqlg1ht3-1NaPnDXU7xZpNP3yuW-fjJXq3halgvaOBl96Q_ySw/s640/DSC_0073.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJQxhHbQMtAK5I_Otzks6gKsVt_F_qLpbbRmP-8CDKje-HT_0WRzRUNE1X-eEKA2AFo-kSTSCjv_cFzVVOt4sOPbZWRRG4DzaLO1tR0KcdrAXpHNw950CeeYSjlk7qrdbrM-WjRs_jtQ/s1600/DSC_0079.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJQxhHbQMtAK5I_Otzks6gKsVt_F_qLpbbRmP-8CDKje-HT_0WRzRUNE1X-eEKA2AFo-kSTSCjv_cFzVVOt4sOPbZWRRG4DzaLO1tR0KcdrAXpHNw950CeeYSjlk7qrdbrM-WjRs_jtQ/s640/DSC_0079.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifz1DFaolvSHxbmZmAkhGN9tIgE8CT0dFUif-jESejysLavNdQHLxnfblymo9KgjxPg3ySEXWizKi3S2Xo8J1szfqBqcQ17MyXNYlLkOR1fge8Pg2YcN_KcSgKK925vHY7uHXb9lsr-Q/s1600/DSC_0081.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifz1DFaolvSHxbmZmAkhGN9tIgE8CT0dFUif-jESejysLavNdQHLxnfblymo9KgjxPg3ySEXWizKi3S2Xo8J1szfqBqcQ17MyXNYlLkOR1fge8Pg2YcN_KcSgKK925vHY7uHXb9lsr-Q/s640/DSC_0081.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhunyzmonodhAaxyNFy0H-Vw5UbzKTkKY2VePgvkiBMWfI8c_INuDAnINrRaxsQ9ghuyB266wwpZcrfbd9NALPCbKH5Sf2WozE_g0phhHg5gvKkuPVVamJp7YBt7a19P8rqumcw3mfb_g/s1600/DSC_0083.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhunyzmonodhAaxyNFy0H-Vw5UbzKTkKY2VePgvkiBMWfI8c_INuDAnINrRaxsQ9ghuyB266wwpZcrfbd9NALPCbKH5Sf2WozE_g0phhHg5gvKkuPVVamJp7YBt7a19P8rqumcw3mfb_g/s640/DSC_0083.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFfJ71Yn-yp9G-43xR57Ba8Hv6OYeOAdvPJdsBqLdiPROn-tsn65YMExDAfutQh96neRZJJ474xVk5gvVcNrzm4je8b2vLcszl1lxRJlwrjyZamY9fpqWqGB9INtYsk8Vhq18h2eMxWQ/s1600/DSC_0090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFfJ71Yn-yp9G-43xR57Ba8Hv6OYeOAdvPJdsBqLdiPROn-tsn65YMExDAfutQh96neRZJJ474xVk5gvVcNrzm4je8b2vLcszl1lxRJlwrjyZamY9fpqWqGB9INtYsk8Vhq18h2eMxWQ/s640/DSC_0090.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4ahR00wzP8bltjCelOxCxvx-vLNGxHvazAHjtUBVRfopcCzq_T6L42QqBkWkCBLXt1-9Z5G6JB0TJhCkedf1-GZNMY0Ox0Gj102jH6gJQEaK2_ZaoUz80Hjj60kdqQhzLDT3dicfdw/s1600/DSC_0101.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4ahR00wzP8bltjCelOxCxvx-vLNGxHvazAHjtUBVRfopcCzq_T6L42QqBkWkCBLXt1-9Z5G6JB0TJhCkedf1-GZNMY0Ox0Gj102jH6gJQEaK2_ZaoUz80Hjj60kdqQhzLDT3dicfdw/s640/DSC_0101.JPG" width="428" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pani fryzjerka mówiła od początku, że zabieg ten najlepiej sprawdza się na włosach zniszczonych chemicznie i farbowanych, a jak wiecie, ja koloruję włosy henną i staram się o nie dbać, więc jakoś specjalnie zniszczone nie są, oprócz końcówek, które zawsze najbardziej cierpią, bo noszę włosy rozpuszczone. Uprzedzono mnie, że efekt u mnie może nie być spektakularny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Moje odczucia: całość bardzo ładnie pachnie, dla mnie jaśminowym ryżem :) przyjemnie się siedziało z tymi produktami na włosach, a jak zobaczyłam włosy po suszeniu, byłam zachwycona. Nie miałam wielkich oczekiwań, bo też moje włosy nie są w tragicznej kondycji. Najbardziej dokucza mi puszenie się włosów i ich plątanie i miałam nadzieję, że Cureplex z tym pomoże.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po zabiegu Cureplex włosy pięknie błyszczały, to była pierwsza rzecz, którą zauważyłam :) Mam też wrażenie, że są mocniejsze i jakby bardziej sprężyste.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2NDW1jYjTBhH48hPhMbHCWgft0BfAnfZmpty56IfOzyuaF9mrVbHtZDCtD_F7Zx_DWbOyI6bqldY5_51MsX-XKoO18rlknt0e8n9B-ImEWc_7QNMbM6iJL53jwVYhmDuxpgfoSvv7Tw/s1600/DSC_0109.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2NDW1jYjTBhH48hPhMbHCWgft0BfAnfZmpty56IfOzyuaF9mrVbHtZDCtD_F7Zx_DWbOyI6bqldY5_51MsX-XKoO18rlknt0e8n9B-ImEWc_7QNMbM6iJL53jwVYhmDuxpgfoSvv7Tw/s640/DSC_0109.JPG" width="428" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dostałam krok trzeci, do stosowania w domu, Bond Sustainer, który ma utrzymywać efekt po zabiegu. Szczerze powiedziawszy, ta maska jest dobra, ale znam lepsze. Żeby daleko nie szukać, lepiej spisywała się u mnie maska z kroku trzeciego zabiegu Junctiox, ale wiadomo, wszystko zależy od włosów. No i co ważne przy tym trzecim kroku Cureplex, to 5 minut trzymania na włosach, zalecane na opakowaniu, to zdecydowanie za mało. Eskperymentowałam kilka razy z tą maską i zdecydowanie trzeba ją trzymać minimum 20 minut, żeby zauważyć efekt wygładzenia i nawilżenia :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Podoba mi się pomysł dodawania tego typu zabiegów do koloryzacji chemicznej, powiem Wam w sekrecie, że dość już mam farbowania henną i za niedługo wybiorę się do salonu na koloryzację. Myślę, że postawię na połączenie koloryzacji z takim zabiegiem, może właśnie z Cureplexem :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Poniżej możecie zobaczyć porównanie przed i po. Wiem, że nie jest do końca miarodajne, ale myślę, że efekt widać całkiem dobrze :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw1gCBS6ulOY_aFjITzaSWKs5_9h8VVPDP8yUGIZ5V3vqdL6sD6ghnfljciWA1QhCE-wyZVC3XM4P8sX1kpXP4w53N-HTSKnOTiPBlwJHgTe5afQp8Of3QlqF6cmHMhf42TLTXbYxKvg/s1600/wlosy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw1gCBS6ulOY_aFjITzaSWKs5_9h8VVPDP8yUGIZ5V3vqdL6sD6ghnfljciWA1QhCE-wyZVC3XM4P8sX1kpXP4w53N-HTSKnOTiPBlwJHgTe5afQp8Of3QlqF6cmHMhf42TLTXbYxKvg/s640/wlosy.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A tutaj zdjęcie zrobione jakąś godzinę po zabiegu, widać na nim nierówny kolor moich włosów [ składowa chemicznego farbowania sprzed ponad 2 lat i henny, czyli ogólne<i> niewiadomoco</i> ;) ], jeśli zastanawiacie się co mam na łbie ;)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEHdpgup-keqw4YIvOOMAnY4gvUz_MFa81HXl88QX0TcEKJ25KZNtScgUp7c4uYJ4SwUncQnQA0hXjMOLmuoTwQwJiCrfnINI54zl93-lYJnrNL0K3MhNAZHKIAJVtP2x8cDPWAsfk9A/s1600/13166763_234405500251991_934918684_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEHdpgup-keqw4YIvOOMAnY4gvUz_MFa81HXl88QX0TcEKJ25KZNtScgUp7c4uYJ4SwUncQnQA0hXjMOLmuoTwQwJiCrfnINI54zl93-lYJnrNL0K3MhNAZHKIAJVtP2x8cDPWAsfk9A/s640/13166763_234405500251991_934918684_n.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Serdecznie dziękuję firmie Cureplex za zaproszenie i salonowi za miłe przyjęcie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-73492389937424943082016-05-02T21:54:00.001+02:002016-05-02T21:54:43.487+02:00Post na szybko: małe zakupy w Hebe<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wybrałam się dziś z przyjaciółkami na burgera [ prześwietne są w Beer House na Floriańskiej, Kraków of kors ] i przecząc temu, że jak człowiek pojedzony, ma większą samokontrolę w sklepie, kupiłam sobie potem kilka rzeczy w Hebe.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Akurat potrzebowałam zmywacza i suchego szamponu, pretekst więc miałam dobry, żeby wejść, tym bardziej, że Hebe jest dosłownie obok drzwi do knajpki ;)</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKH2LSZ32UsSadQZ7olxX8DjOutY0kFTvB7qb94rHNfUFXIgjHy6nS4wkzqvFPljkRMNELNwXbT9u1hwfxoLPXy14JI9bWUzO53HDv2CZYNGlFWdX2XVzS4kIb0IJSOfi_c1ZkgG-y-A/s1600/IMG_20160502_212413.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="614" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKH2LSZ32UsSadQZ7olxX8DjOutY0kFTvB7qb94rHNfUFXIgjHy6nS4wkzqvFPljkRMNELNwXbT9u1hwfxoLPXy14JI9bWUzO53HDv2CZYNGlFWdX2XVzS4kIb0IJSOfi_c1ZkgG-y-A/s640/IMG_20160502_212413.jpg" width="640" /></span></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szampon wybrałam standardowo z <b>Batiste</b>, tym razem jakąś nową zapachową wersję, Pani mi zachwalała, to wzięłam. Czaiłam się w sumie na suche szamponu z Aussie, bo nie wiedziałam, że mają, ale ostatecznie zwyciężyło znane :) Płyn do higieny intymnej z <b>Tołpy</b>, mój ulubieniec, teraz w sumie żałuję, że nie wzięłam jeszcze jednego opakowania na zapas, ale promocje są zawsze, więc spoko. Zmywacz <b>Essence</b> ulubiony, chyba najlepszy z tych tanich drogeryjnych, n - te opakowanie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No i wisienka na torcie, czyli serum pod oczy <b>Be Organic</b>. Czytałam o nim kiedyś <a href="http://pieknoiminimalizm.blogspot.com/2015/06/skuteczne-serum-pod-oczy-nowej-polskiej.html" target="_blank">u Bogusi</a> i od tamtej pory siedziało mi w głowie. Promocja była całkiem przyjemna, -40% od ceny wyjściowej, nie zastanawiałam się więc zbyt długo. W sumie to wcale ;)</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXOGLbJnnrbvLPXsUfeQZcZyzmm10El-TGtZu2JB7tTESylApYePJmIKHsW5gNtL5pnLvtYkSNMh8hoCJt8N5SXj04FhJQEnOGLJlH_gjvndHFQLpQOz7pmE66m99mmhCxr0vm_it16g/s1600/IMG_20160502_212507.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="596" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXOGLbJnnrbvLPXsUfeQZcZyzmm10El-TGtZu2JB7tTESylApYePJmIKHsW5gNtL5pnLvtYkSNMh8hoCJt8N5SXj04FhJQEnOGLJlH_gjvndHFQLpQOz7pmE66m99mmhCxr0vm_it16g/s640/IMG_20160502_212507.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tutaj ceny dla zainteresowanych, ogólnie całkiem niewielkie, konto nie ucierpiało, jeszcze mam na jedzenie ;)</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A jak Wasze zakupy ostatnimi czasy?</span>M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-3533322476233939462016-05-01T10:54:00.000+02:002016-05-01T10:54:37.028+02:00Sephora | maska do twarzy na noc Green Tea<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dzień dobry :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyznam szczerze, że blogowanie nie zaprząta mi głowy ostatnio prawie wcale, mam taki okres, że wolę usiąść z dobrą książką [ aktualnie Saga Sigrun Elżbiety Cherezińskiej - wczoraj zarwałam noc przez tę książkę! ], spotkać się z przyjaciółmi, ugotować coś dobrego [ obecny zachwyt: gulasz warzywny z indykiem marynowanym w miodzie i kardamonie z kuskusem ] albo wyjść na dłuższy spacer z psiskiem, niż ślęczeć w domu przed ekranem. To pewnie też dlatego, że w pracy spędzam przyklejona do monitorów [ pracuję na dwóch ;) ] ponad 8 godzin dziennie. Wiecie, korpo mnie wessało. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niemniej jednak pomyślałam sobie, że korzystając z sennej atmosfery niedzielnego poranka, wpadnę tutaj i coś napiszę. Znalazłam zdjęcia, które chciałam Wam już dawno pokazać i opisać, zabieram się zatem do roboty :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIr1K6-r153WzRUTbn3eeUDeQvxUq2VMXxMQ6k6b8Egt9RA4zbLHMR6-QP_d_5BltpvYQfzgkYE8Ta1LS0xD0DPPqyaPl92mmAqGpfpqFaRqOkNhdmeYDqMMjYHYNob2gkef956WUYCQ/s1600/IMG_20160215_230908.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIr1K6-r153WzRUTbn3eeUDeQvxUq2VMXxMQ6k6b8Egt9RA4zbLHMR6-QP_d_5BltpvYQfzgkYE8Ta1LS0xD0DPPqyaPl92mmAqGpfpqFaRqOkNhdmeYDqMMjYHYNob2gkef956WUYCQ/s640/IMG_20160215_230908.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To było chyba pod koniec września, kiedy w ramach jakiś zakupów zgarnęłam też i żelową maseczkę nocną do twarzy z marki własnej Sephory. Potem czekała do stycznia, aż sobie o niej przypomnę. Niepotrzebnie... Cena tej wątpliwej przyjemności to 15 zł.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8R75MqcTpIAW9MAgo8LPER5WzHnDnaJfgJ3N6wHwXziTJ_64d2wdR7mWtQAZLzZlNRdLoQGDDkGM2sfFz1R-_-CnSautjNFbSx70g3XvlTu9lY-m3h6oZ9FMjtC0Cxkod1p9RzOkM8g/s1600/IMG_20160215_231153.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8R75MqcTpIAW9MAgo8LPER5WzHnDnaJfgJ3N6wHwXziTJ_64d2wdR7mWtQAZLzZlNRdLoQGDDkGM2sfFz1R-_-CnSautjNFbSx70g3XvlTu9lY-m3h6oZ9FMjtC0Cxkod1p9RzOkM8g/s640/IMG_20160215_231153.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miałam wcześniej maseczkę w płachcie z tej linii zielonoherbacianej i byłam z niej zadowolona, naprawdę były efekty - zwężone pory, koloryt cery ujednolicony i gładkość. Tego samego spodziewałam się tutaj. Okazało się zupełnie na odwrót, na moje nieszczęście.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuV-26s-_rnMj0URAjgqU1hP6cPhUCniKovgi4Z4foO-iwglwes6-syOxsYqRGLqvu4V2pYRFgqYLDWb8BMOZyy5cb0sr556H4f4IwrJBEIYV6dbs3ZIZV-x_qb17RmW6XcVGuYrsjRw/s1600/IMG_20160215_230812.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuV-26s-_rnMj0URAjgqU1hP6cPhUCniKovgi4Z4foO-iwglwes6-syOxsYqRGLqvu4V2pYRFgqYLDWb8BMOZyy5cb0sr556H4f4IwrJBEIYV6dbs3ZIZV-x_qb17RmW6XcVGuYrsjRw/s640/IMG_20160215_230812.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Maska spowodowała naprawdę widoczne rozszerzenie porów, zerknijcie na zdjęcia. Ja byłam w szoku, kiedy to rano zobaczyłam w lustrze, bo owszem, moje pory są zatkane i widoczne, ale żeby aż tak?! Dodatkowo, głównie na policzkach, pojawiły się przez noc bolące, zaczerwienione pryszcze. Przez następny tydzień było to wszystko zaognione, nie pomagał Effaclar Duo, tonik z kwasem, ani czyste masło shea, które zazwyczaj koi mi skórę. Dopiero po jakichś 3 tygodniach zaczęło się to wszystko uspokajać i znikać.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1q-Uk6tpKfbbzea_7gTdBlNDfNCre6KouaZU52gplZTDiedQ-oE_Hxy0u1-cKY7cjvtW3WAY8DJ8kSL1JmKW_YXZg1WSuP1KQa90xexug8cbDn36r1-GeK2uf7-Ud3DfY7Ya6TT8pwQ/s1600/IMG_20160215_230709.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1q-Uk6tpKfbbzea_7gTdBlNDfNCre6KouaZU52gplZTDiedQ-oE_Hxy0u1-cKY7cjvtW3WAY8DJ8kSL1JmKW_YXZg1WSuP1KQa90xexug8cbDn36r1-GeK2uf7-Ud3DfY7Ya6TT8pwQ/s640/IMG_20160215_230709.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zraziłam się do tych nowych maseczek Sephory, jedynie może pod oczy sobie jakąś jeszcze kupię. Z całą pewnością żelowych już nie tknę i Wam doradzam to samo!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czasem zresztą niewarto eksperymentować i lepiej zostać przy sprawdzonych kosmetykach - ja teraz już nawet nie zerkam na maseczki w drogeriach, mam swoje glinki i maskę algową :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miłej niedzieli!</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-47147423116580854642016-03-06T17:28:00.001+01:002016-03-06T17:28:21.097+01:00Nowości | Sesderma, Make Up For Ever, Inglot, Clarins, Nacomi, L'Oreal, Planeta Organica<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Postu z nowościami dawno nie było, ogólnie żadnego postu dawno nie było,oto więc przed Wami coś lekkiego i przyjemnego - zakupy :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Systematycznie schodzę z zapasów, w zanadrzu mam już na przykład tylko 2 żele pod prysznic, a nie jak to bywało dawniej - 7. W związku z tą akcją odgruzowywania niektóre rzeczy kończą się, nie mając w szufladzie zastępcy. Wtedy wyruszam na łowy. Żeby nie było, nie jest idealnie, w kategorii włosowej dalej zbieractwo, na troszkę mniejszą skalę, ale zbieractwo. Nikt nie jest perfekcyjny, takie życie ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1vRpM72tggvEeNwt5zuIpRp5Hi3wKCUUXM95oAyWki8kBkbY3p4KCicgo23OmY46FnRq7JLRQ3fUn_3quVrG0e54Y9rdBsmF_1ZScke2jOWlROINwgbiJqSew_pbzo-Wt0yrtHLc6SA/s1600/IMG_20160306_160308.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1vRpM72tggvEeNwt5zuIpRp5Hi3wKCUUXM95oAyWki8kBkbY3p4KCicgo23OmY46FnRq7JLRQ3fUn_3quVrG0e54Y9rdBsmF_1ZScke2jOWlROINwgbiJqSew_pbzo-Wt0yrtHLc6SA/s640/IMG_20160306_160308.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najstarszy zakup - olejek do włosów Mythic Oil. Uwielbiam i kropka. Genialnie pachnie, pięknie wygładza i nabłyszcza włosy, chroni końce i nie obciąża. Zapłaciłam niecałe 50 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zamówiłam też sobie olejek do ust z Clarinsa [ na którymś zdjęciu poniżej ], na pocieszenie po tym, jak mi się auto zepsuło, trzeba sobie jakoś radzić w kryzysowych sytuacjach, przyznacie. Olejek uwielbiam, niby błyszczyk, ale wcale się nie klei i trochę pielęgnuje usta. Polubiłam konsystencję i zapach, luksusowe opakowanie robi wrażenie. Nie wiem, czy kupiłabym ponownie ze względu na cenę [ normalnie 89 zł, ja w promo zapłaciłam 59 zł ], ale ogólna idea mi się podoba, wypatrzyłam już podobne kosmetyki w ofercie Skin Food'a, nie wykluczam zakupu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Olej z awokado kupiłam pierwotnie z przeznaczeniem do włosów, ale jakoś tak wyszło, że jeszcze tego samego dnia użyłam go do twarzy na noc i... jest moc! Naprawdę świetnie nawilża i odżywia cerę, używałam go przez cały intensywny tydzień i pomagał skórze wyglądać, jakby spała przez 8 godzin, kiedy w rzeczywistości było to bardziej 5 ;) Polecam go naokoło i już namówiłam do zakupu dwie osoby, też są zadowolone. Ten tutaj z Nacomi kosztował 12 zł w Hebe.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dwufazowy płyn do demakijażu oczu z marki własnej Rosmanna, Rival de Loop. Jest świetny, nie piecze w oczy i za pierwszym płatkiem zmywa całość. To już drugie opakowanie pod rząd, teraz jest chyba w promocji za 4 zł, regularna cena to 6, w porównaniu z innymi, kilkunastozłotowymi płynami to super wybór :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZLnWtxwr5DN6jmZFt46Se25BXKdePeb10pL1BBrEz9XcgoWXb3pPPMWcXVXpSDso539dEI-xhJm3tGM0EyOkvMDQG4b6ze0_zTYogVbfLX3GzLzIe9Wov84Q-OHhCFoQ1CjQjyE-aIg/s1600/IMG_20160303_125414.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZLnWtxwr5DN6jmZFt46Se25BXKdePeb10pL1BBrEz9XcgoWXb3pPPMWcXVXpSDso539dEI-xhJm3tGM0EyOkvMDQG4b6ze0_zTYogVbfLX3GzLzIe9Wov84Q-OHhCFoQ1CjQjyE-aIg/s640/IMG_20160303_125414.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W Inglocie musiałam zaopatrzyć się w puder do konturowania, bo poprzedni się zwyczajnie skończył. Kupiłam dokładnie ten sam odcień, bo po co zmieniać coś, co się sprawdza? Przy okazji wzięłam mniejszą wersję utrwalacza do makijażu, bo słyszałam o nim pozytywne opinie. Użyłam na razie 3 razy, ale rzeczywiście dobrze się sprawdza - ściąga efekt pudrowości ze szpachli i przedłuża jej ogólną trwałość. Puder do konturowania - 32 zł, make up fixer - 21 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHQvDctv6Wj06gkbWPxAsezKepp6lkiyQqLR9ZRuzR8W3jfbhsRAQcN6QWUOEhzoQ7ieOH_7IBl7fPf-RatcDFr7AA_dkUA_aGwFnah1KYhLhsEyEM_aA6GOkIegVUU9knY1kCEsY-zQ/s1600/IMG_20160306_160620.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHQvDctv6Wj06gkbWPxAsezKepp6lkiyQqLR9ZRuzR8W3jfbhsRAQcN6QWUOEhzoQ7ieOH_7IBl7fPf-RatcDFr7AA_dkUA_aGwFnah1KYhLhsEyEM_aA6GOkIegVUU9knY1kCEsY-zQ/s640/IMG_20160306_160620.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Z racji tego, że nadchodzą coraz cieplejsze dni, muszę przestawić się na matowienie twarzy. Praktycznie całą zimę przechodziłam z jednym zestawieniem na twarzy - Double Wear + meteoryty Guerlain, ale teraz meteoryty będą już za lekkie i będą tylko potęgować tłustą poświatę. Chciałam kupić, tak samo jak w zeszłym roku, sprawdzony już sypki puder matujący ze Smashbox, Photo Finish cośtam, ale musieli go przecież wycofać... Za radą pani z Sephory wzięłam puder z Make Up For Ever i po wstępnych testach jestem naprawdę zadowolona, podoba mi się też bardzo ciekawe opakowanie, bo w środku nie ma otworków do wysypywania w plastiku, ale elastyczna siateczka, w którą należy delikatnie wbić pędzel i nabrać produkt, fajowe to jest. Normalna cena pudru to 169 zł, ale miałam jakieś korpo bony + zniżkę i wyszło mi 52 zł, żyć nie umierać ^^</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnuCeKBMb-7hxrFn7UjUt81j0tmFfzDN0XI9-xaQLy6AGFnwt1KhTCrrGqIem8tLEhWdSDpROD4uP2nTOb9rFHnL2BzArW1fVQqajS16wVCDNcqeGHH5OUUj61ofU25ALruawVpj9f-w/s1600/IMG_20160306_160505.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnuCeKBMb-7hxrFn7UjUt81j0tmFfzDN0XI9-xaQLy6AGFnwt1KhTCrrGqIem8tLEhWdSDpROD4uP2nTOb9rFHnL2BzArW1fVQqajS16wVCDNcqeGHH5OUUj61ofU25ALruawVpj9f-w/s640/IMG_20160306_160505.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">W piątek był Pigment... Nie wiem, kto wymyślił tę drogerię, ale teraz chyba pływa w piniondzach, bo w piątkowy wieczór nie sposób było wejść do sklepu, a co dopiero coś wybrać. Jako, że w kupie siła, weszłyśmy tam w trójkę i każda z nas zakupiła kilka konkretnych rzeczy. Ja kupiłam hennę do włosów, bo to w sumie był główny powód wizyty, odżywkę do włosów [ wspominałam już, że w tym obszarze umiar mi obcy ] i pędzel do makijażu. Henna jak ostatnio, z Lass, bo tania i dobra, odżywka z Planeta Organica, pachnie mi jakimś likierem alkoholowym i pędzel do podkładu mineralnego Anabelle Minerals. W planach miałam też podkład mineralny, ale za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć, czy mój odcień to Golden Fair czy Golden Fairest, więc zakup przełożyłam. Dzięki zebranym wcześniej pieczątkom miałam -20% na rzeczy nieprzecenione, czyli hennę i pędzel. Ceny: Henna 18,99 zł za sztukę, odżywka 10,99 zł, pędzel 35.99 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP1rkbsFOAhhsAMA1kDOzZI2MKRHtvWgOO-AG2he-ipPP8RVKJc-Y9GWOmSQCE-mzuf9znLE_NM4fBiKhec09Tl-_5BlZ199HZ6FJxqXzgyL1WIhYI16d6TKnjJ5dPV4uNuEyN_uskmg/s1600/IMG_20160306_160235.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP1rkbsFOAhhsAMA1kDOzZI2MKRHtvWgOO-AG2he-ipPP8RVKJc-Y9GWOmSQCE-mzuf9znLE_NM4fBiKhec09Tl-_5BlZ199HZ6FJxqXzgyL1WIhYI16d6TKnjJ5dPV4uNuEyN_uskmg/s640/IMG_20160306_160235.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Na samym końcu, bo wczoraj, był napad na aptekę. Musiałam kupić zapas zwykłych lekarstw, a przy okazji chciałam zerknąć na serum Sesdermy - zorientować się w cenach i wariantach. Nieimponujące, wręcz słabe serum napinające z linii żurawinowej Norel właśnie się skończyło, potrzebowałam czegoś nowego. Nastawiona byłam raczej na Caudalie, bo wiedziałam, że Sesderma tania nie jest. Udało mi się jednak kupić ostatni zestaw, a wiadomo, w zestawie taniej. Tak oto stałam się dumną posiadaczką serum oraz kremu z linii z witaminą C, oczekiwania są duże, jaram się już :) Zestaw kosztował 169 zł, po riserczu internetowym stwierdzam, że krem wychodzi gratis, bo każdy kosmetyk osobno kosztuje w granicach 160 zł. Dobry deal.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Po drodze były ze trzy opakowania różnych żelowych płatków pod oczy, ale darujmy to sobie, bo opakowania dawno już w koszu, a to i tak działanie tylko niwelujące optycznie "niedospanie" ;) Dezodorantów pokazywać nie będę, wszyscy i tak wiedzą, że to Nivea Dry Comfort, był jaszcze jakiś płyn micelarny z L'Oreal, ale przeciętniak, nie zasłużył na zdjęcie ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To wszystko na teraz. Już nie planuję większych zakupów, czuję, że uzupełniłam godnie swoje zapasy, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że wcale nie mam wyrzutów sumienia, że kupiłam za dużo lub coś niepotrzebnego. Jest progres :D</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-41112018946830327752016-02-14T17:59:00.000+01:002016-02-14T17:59:48.869+01:00Norel | serum, krem i tonik z kwasami <br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Motywacyjnego kopa, którego dostałam przedwczoraj od <a href="http://smaruje.blogspot.com/" target="_blank">Smarującej Agaty</a> wciąż czuję na tyłku i to za jego sprawą [ kopa, nie tyłka rzecz jasna ] czytacie dzisiejszy post :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Odkąd usłyszałam o firmie Norel, miałam chętkę na coś o nich. Najbardziej na tonik kwasowy, jak chyba każdy, bo to ich sztandarowy produkt. W ogóle marka wydaje mi się fajna - polska, profesjonalna, wszyscy chwalą - nic tylko brać. Tonik kupiłam na targach kosmetycznych jakieś półtora roku temu, potem przydarzył się krem do twarzy dostany na spotkaniu blogerek pod Lublinem, a na samym końcu serum, kupione na ostatnich targach kosmetycznych w listopadzie. Byłabym zapomniała - miałam jeszcze żel do mycia twarzy ze spotkania blogerek, ale dawno już go zużyłam i wyrzuciłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLiz1jevCSDbzL2LV4PQYXsmadn5UdcqZY6ATR3jrK3TQXvaFmX5GTVMG86YajKYP50O9PHT1hl8c4IL1NcT6GxBJeTr1O38etoEXlhyphenhyphensN1Z2qiVwe_tnmXhHYYk1OjsT3x8FBYgqXPg/s1600/IMG_20160214_132131.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLiz1jevCSDbzL2LV4PQYXsmadn5UdcqZY6ATR3jrK3TQXvaFmX5GTVMG86YajKYP50O9PHT1hl8c4IL1NcT6GxBJeTr1O38etoEXlhyphenhyphensN1Z2qiVwe_tnmXhHYYk1OjsT3x8FBYgqXPg/s640/IMG_20160214_132131.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">No i teraz najważniejsze - co ja sądzę o tych kosmetykach? Otóż mam odczucia mieszane, w kierunku negatywnych. Nie chce mi się dokładnie opisywać każdego z nich, będzie więc w kilku zdaniach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Tonik kwasowy jest strzałem w 10, serio. Wiem, że teraz jest lepsze opakowanie, bo z pompką, kiedyś i ja będę je mieć. Na razie radzę sobie spokojnie z dozowaniem przez dziurkę. Tonik genialnie sprawdza się przy mojej tłustawej cerze i fajnie złuszcza to, co trzeba, bez jaszczurowatej wylinki. Jest na tyle delikatny, że można go stosować dość często [ ja mniej więcej co 3 dzień ], wklepuję go też pod oczy. Widzę ogólne wygładzenie i wyrównanie koloru, po prostu działa. Używam od połowy listopada 2014 i ledwo połowa za mną, nieźle.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUl9PZnWbQnwq-dNQ23mx3tHnr08Q8qKvi4d62FyJmRFzSrz7kYFem0BggTwZu0npup0Gqyyai9ilaQDvhI0ar4Me2M88yFF9pwHHsIHAt9XRk6r3rDoetXNdPweugdaQ5VfRvAyBTNQ/s1600/IMG_20160214_131823.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUl9PZnWbQnwq-dNQ23mx3tHnr08Q8qKvi4d62FyJmRFzSrz7kYFem0BggTwZu0npup0Gqyyai9ilaQDvhI0ar4Me2M88yFF9pwHHsIHAt9XRk6r3rDoetXNdPweugdaQ5VfRvAyBTNQ/s640/IMG_20160214_131823.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Czego niestety nie można powiedzieć o kremie do twarzy. Jest to krem nawilżający z linii Sensitive, ma SPF 15. Ja wiem, że on nie do mojej cery, bo ani ona wrażliwa i naczyniowa, ale łudziłam się, że będzie dobrze nawilżał i nadawał się pod makijaż w okresie, kiedy mocniej się złuszczam [ w zimie oprócz toniku kwasowego stosuję też czysty kwas co 10 dni ]. Okazało się, że jest mega tłusty, przypomina mi konsystencją kremiki Ziai za 6 zł i prawie w ogóle się nie wchłania. No i makijaż nie trzyma się zbyt dobrze na nim. Powędruje chyba do Mamy albo koleżanki z wybitnie suchą cerą, może im będzie lepiej służył. Ogólnie używałam go może jakiś miesiąc.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO1Xz1tibbRdNVUpR7eBaU83G6tqfLLznPwTgnSTCrGhul398G_h5UxG4QlgrqPzuIoKAE0HDVhEJgopDjfG1mmld6JTdEas07_ObIcl7RvTDQLcviz9XpTtt3SSXSzJcpLEfwKhchng/s1600/IMG_20160214_132058.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO1Xz1tibbRdNVUpR7eBaU83G6tqfLLznPwTgnSTCrGhul398G_h5UxG4QlgrqPzuIoKAE0HDVhEJgopDjfG1mmld6JTdEas07_ObIcl7RvTDQLcviz9XpTtt3SSXSzJcpLEfwKhchng/s640/IMG_20160214_132058.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ostatnia rzecz to serum żurawinowe, napinające. Naczytałam się o nim peanów i listów dziękczynnych, a to się okazało dość byle jakie. Dawno się tak nie zawiodłam. Kosztowało chyba 50 zł, coś koło tego na targach. Po pierwsze nie podoba mi się zapach, który jest naprawdę sztuczny, nie wiem, co oni tam dodali. A działanie? Nijakie. Równie dobrze mogłabym serum nie używać. Jest żelowe i szybko się wchłania, a skóra po zastosowaniu jest taka sama jak przed. I nie pomogło tu systematyczne używanie od 14 grudnia, nie widzę napięcia, liftingu ani innych ujędrnień.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jakoś mi odeszła ochota na dalsze poznawanie marki, nie dla mnie ona. A szkoda, bo interesowała mnie jeszcze ich nowa seria, Multivitamin się zwie, ale teraz żal mi kasy, bo jednak szanse są przeciwko mnie ;)</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-1382305647711806432016-02-08T17:26:00.000+01:002016-02-08T17:26:59.476+01:00Kosmetyki z TkMaxx'a<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Hej :)</span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Uwielbiam buszować po kosmetycznym dziale TkMaxx'a, przyznaję się bez bicia. Nie zawsze coś kupuję, ale najczęściej wychodzę z jakąś perełką. Koleżanki, które czasem mi towarzyszą w zakupach się dziwią, bo dla nich wszystkie te kosmetyki są zupełnie nieznane, nie kojarzą marek. Ja, od kilku lat pod wpływem blogów polskich i zagranicznych, jutubów także, jestem trochę w tym przeszkolona i potrafię wypatrzyć coś ciekawego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3wTC_5FrD7TOa1ct4IotTj-QxCUi8jD_2C4brT9oMq5KnmhFAYHdh4nOd-eHykEXdCETxQVNtrCsPRVRlP39Ve6-UqoLHggTbZbzOGVxO9N8-cPvio_tS4xrdctfiisy15xD0X2RjsQ/s1600/IMG_20160208_161852.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3wTC_5FrD7TOa1ct4IotTj-QxCUi8jD_2C4brT9oMq5KnmhFAYHdh4nOd-eHykEXdCETxQVNtrCsPRVRlP39Ve6-UqoLHggTbZbzOGVxO9N8-cPvio_tS4xrdctfiisy15xD0X2RjsQ/s640/IMG_20160208_161852.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W ostatnim czasie złapałam tam kilka kosmetyków, mam je teraz w użyciu i pomyślałam sobie, że to ciekawy temat na post. Wyliczając, z TkMaxxowych półek zgarnęłam: odżywkę do włosów Yes to Carrots, krem do twarzy Sukin, antyoksydacyjne serum pod oczy Sukin, masło do ciała Soap & Glory, peeling do ciała Fresh Petals i duo lakierów Orly. Nie jest tego dużo, ale całkiem ciekawa gromada.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtVXT0pKjClCO81aVYlEvwezzQ6p6XuS9dzMeh0SHQpvrejpPj_bTvhk_Haw5shplkV98aTJ4tK5TKdLvGV22aNY5PqhyphenhyphenbdJKUJ6j0_acqFrKOuI476otf3hLuGiUPAHHPuwhBoMANUw/s1600/IMG_20160208_161948.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtVXT0pKjClCO81aVYlEvwezzQ6p6XuS9dzMeh0SHQpvrejpPj_bTvhk_Haw5shplkV98aTJ4tK5TKdLvGV22aNY5PqhyphenhyphenbdJKUJ6j0_acqFrKOuI476otf3hLuGiUPAHHPuwhBoMANUw/s640/IMG_20160208_161948.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Yes To Carrots, odżywka do włosów</b> - swego czasu te kosmetyki były dostępne w Sephorach, ale niestety je wycofali, teraz są już nie do dostania u nas. A szkoda, bo ostatnio na Instagramie mignęła mi seria kokosowa :( Odżywka ma pół litra, więc objętość godna, ma fajne wciskane zamknięcie, można ją postawić na głowie, a plastik jest miękki, więc nie ma problemu z wyciskaniem produktu. To fajowa codzienna odżywka, która, obojętnie od nakładanej ilości, nie obciąży włosów. Ładnie pachnie, wygładza włosy i jest po prostu przyjemna w użyciu. Teraz żałuję, że nie wzięłam jeszcze wersji ogórkowej, ale cóż - nie można mieć wszystkiego ;) Cena ; 34,90 zł / 500ml</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Soap and Glory, Righteous Butter, masło do ciała</b> - kiedy jakoś przed Świętami zobaczyłam w TkMaxxie kosmetyki tej firmy, chciałam wziąć wszystkie! Ale potem opamiętałam się, bo niewiele z nich znałam - były jakieś chusteczki do demakijażu, krem pod oczy, wyszczuplające balsamy i coś jeszcze. Zdecydowałam się na coś, co kojarzyłam i nie żałuję - masło ma g e n i a l n y zapach ♥ Udało mi się też wybrać niemacane ^^ Świetnie nawilża na długi czas, ma mega gęstą konsystencję, doprawdy masłowatą i bardzo żałuję, że już pół słoiczka za mną. Cena: 44,90 zł / 300 ml </span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Petal Fresh, peeling do ciała</b> - peelingi bardzo lubię, kiedy więc zobaczyłam ten dość duży słoik ze znajomej mi firmy [ miałam od nich odżywkę do włosów i była całkiem niezła ], capnęłam od razu. Ten peeling to taki codzienniak, bo drobinki [ pumeks i zmielona ziarna czegośtam ] są malutkie i zatopione w rzadkiej masie, ale przyjemnie masuje skórę. Nie jest to wielkie zdzieranie, oj nie, ale naprawdę przyjemne. Skóra jest potem odczuwalnie wygładzona i nie przesuszona. Zapach intrygujący, ale delikatny. Cena: 34,90 zł / 500 ml</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPiduzjyy6EZL68lhIdLwYY5wsayWRrbL83t9voySu_5F5YZXkLamd5yt54-Z8N7o0we9E8UzS38py41_ram5ltmIdBL17YXInXRCvPUxW5gkqt1oivBnFiOudq726F3UcYlE6MjMsAQ/s1600/IMG_20160208_162045.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPiduzjyy6EZL68lhIdLwYY5wsayWRrbL83t9voySu_5F5YZXkLamd5yt54-Z8N7o0we9E8UzS38py41_ram5ltmIdBL17YXInXRCvPUxW5gkqt1oivBnFiOudq726F3UcYlE6MjMsAQ/s640/IMG_20160208_162045.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Sukin, antyoksydacyjne serum pod oczy</b> - wielki, jak na swoje przeznaczenie, bo aż 30 ml kosmetyk. Miał lekką konsystencję, funkcjonalne opakowanie z pompką, nie uczulał i nie podrażniał. Używałam go chyba równe pół roku [ taki jest też termin przydatności ] i nie zużyłam całości, ale i tak nieźle mi poszło. Przy regularnym stosowaniu [ w moim przypadku na noc ] zauważyłam, że skóra pod oczami jest lepiej odżywiona, delikatnie wygładzona i szybciej dochodzi do siebie, jeśli za krótko spałam [ always! ]. To nie cudotwórca, ale miło się go używało. Cena: 34.90 zł / 30 ml</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Sukin, Rose Hip, nawilżający krem do twarzy</b> - kupiłam razem z serum pod oczy, ale zaczęłam używać dopiero niedawno. To kolejny kosmetyk o wielkiej pojemności i stosunkowo krótkim czasie zużycia - 120 ml na pół roku. Challenge accepted :D Krem pachnie bardzo delikatnie, ma lekką, jakby wodnistą konsystencję i nie potrzeba go wiele, żeby dobrze nasmarować skórę. Szybko się wchłania, nie pozostawia białych smug i wysycha na półmatowo, podoba mi się to. Najlepsze jest jednak to, że jest doskonałą bazą pod makijaż, zauważyłam naprawdę dużą różnicę w trwałości tapety odkąd go używam, a nie zmieniłam nic oprócz kremu w ostatnim czasie. Cena: 34,90 zł / 120 ml</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Orly, zestaw dwóch lakierów do paznokci</b> Glitterbomb i Taffy - jestem łasa na lakiery Orly, przyznaję. Podobają mi się ich buteleczki i łatwość, z jaką się nimi maluje [ lakierami, nie buteleczkami ]. Mam kilka w kolekcji i wszystkich używam. Przygarnęłam więc i te dwa, logiczne przecież. Brokat zawsze się przydaje, zwłaszcza, że chwilę przed zakupem tej pary wywaliłam do śmieci zgluciały top Circus Confetti z Essence, potrzebowałam zamiennika. Nudziak jest dość przezroczysty, bo to chyba lakier do frencza, ale 4 warstwy [ tylko dla cierpliwych :p ] wyglądają bardzo ciekawie. Cena: 34,90 zł / dwupak</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A Wy często kupujecie kosmetyki w TkMaxxie?</span></div>
</div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-16721060799130922062016-01-04T17:16:00.000+01:002016-01-04T17:16:06.319+01:00Jak dbać o skórę przy przeziębieniu? 2 proste wskazówki :)<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dzień dobry w kolejnym roku! :)</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Myślałam, że będę taaaka sprytna, kiedy zaczęłam już koło listopada zażywać witaminę D i tran w kapsułkach, że ochroni mnie to przed choróbskami, katarami i tym podobnymi. No cóż... Aktualnie siedzę w domu na L4, czyli jednak nie byłam sprytna. Miało być dobrze, wyszło jak zwykle ;) Przy okazji pragnę podziękować wszystkim współpracownikom z mojego korpo ołpen spejsa, że przychodzili zasmarkani i zakichani do pracy i oddawali się dziełu zarażenia wszechświata. Nie oceniam - każdy chce mieć jakąś misję w życiu ;) Nie drążąc już tematu - jestem chora i cierpię nie tylko ja, ale też moja skóra.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Obszar pod nosem to praktycznie skorupka, a i cała twarz i dłonie są mega suche. Znacie to? Mam dwie rady, bardzo proste, nie wyśmiejcie mnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjENEUCvl11Gh_1PLxFk1bDhq-FgCRCzKcF3szmBRq7ydhRu_5XhO4nxdF8kzpciHp9wAL20CSTXXJBRdDorTB1qghGFUZ4Qwz_yzdJNNWMpZUUkDu2QXxXnIqaLEfE7WtahwZVmIHxGw/s1600/IMG_20160104_164650.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjENEUCvl11Gh_1PLxFk1bDhq-FgCRCzKcF3szmBRq7ydhRu_5XhO4nxdF8kzpciHp9wAL20CSTXXJBRdDorTB1qghGFUZ4Qwz_yzdJNNWMpZUUkDu2QXxXnIqaLEfE7WtahwZVmIHxGw/s400/IMG_20160104_164650.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>1. Pijcie dużo płynów! </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No ja wiem, nic odkrywczego, nawet na pudelku o tym piszą. Ale to naprawdę pomaga - zauważyłam, że im więcej wody / herbaty wypiję, tym mniej mam ściągniętą skórę podczas choroby. Dla własnej świadomości policzyłam, że piję teraz 3 duże szklanki wody [ każda po 400ml ] dziennie i około 5 herbat [ w kubkach 500 ml ], czyli razem wychodzi ponad 3 litry dziennie. Nie doliczam do tego zupy [ swoją drogą bardzo polecam <a href="http://whiteplate.com/2013/01/zupa-krem-z-pieczonej-papryki/" target="_blank">zupę krem z pieczonej papryki</a>, świetnie rozgrzewa! ], bo nie wiem, ile mieści się w misce ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>2. Natłuszczajcie skórę!</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ja naprawdę nie wiem, jak żyłam nie posiadając masła shea. To najwspanialsza rzecz, jaką można sobie wymarzyć przy przeziębieniu! Żaden, naprawdę żaden olejek / krem nie był mi w stanie pomóc tak, jak robi to masło shea. Od smarkania co pół sekundy pod nosem mam skórę tak delikatną, że nawet oddychanie boli. Próbowałam z kremem do skóry wrażliwej Norel, ale piekło jak cholera, z olejkiem arganowym było podobnie. Potem sięgnęłam po masło shea i stał się cud - nałożyłam hojną warstwę na noc i pomimo nocnego siąkania, rano skóra była zregenerowana i gładka, popękania całkowicie zniknęły. To samo z dłońmi, najlepiej pod bawełniane rękawiczki. Teraz słoik z masłem mam cały czas obok siebie i maniakalnie się smaruję.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCtGyoqNKOMV66sHlCX-T8YNCG_A4cwVB6YvlA6qmlM7UA6QqyiXHmc-OR_5Hf5jGSLFNhoyyZR6xt6eFrX59R8b9FaBp16JzqeXxzPPMmi4J7zXhRpRmfwEmqrEGfnnGiou0_D5vnmA/s1600/IMG_20160104_165438.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCtGyoqNKOMV66sHlCX-T8YNCG_A4cwVB6YvlA6qmlM7UA6QqyiXHmc-OR_5Hf5jGSLFNhoyyZR6xt6eFrX59R8b9FaBp16JzqeXxzPPMmi4J7zXhRpRmfwEmqrEGfnnGiou0_D5vnmA/s400/IMG_20160104_165438.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Okej, napisałam dwa banały, mogę wracać do mojego termoforka [ jeden z lepszych gwiazdkowych prezentów ^^ ] i książki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Piszcie, jak tam Wasze zdrowie, mam nadzieję, że nie poległyście tak jak ja;)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miłego wieczoru!</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-7743063230237232912015-12-13T20:12:00.002+01:002015-12-13T20:12:41.338+01:00ULUBIEŃCY | listopad<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie! :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lubię pisać posty ulubieńcowe, mogę skondensować informacje o kilku fajowych kosmetykach, Wy się nie przemęczycie czytaniem, a ja szerokimi opisami - <i>win win</i> :) Także oto tu przed Wami, listopadowi ulubieńcy, naprawdę warci poznania. Tak jakoś wyszło, że to zbieranina produktów raczej drogich, ale spokojnie, to nie znana marka ani wysoka cena mnie do nich przekonały!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH0SBi-5c9fLLmqJmsyUikydIfI3-4F7KQFPpczPtShtjn9hJVz6DG0VM2MOkxq90SL5e8_gImyUset8L2oBo5f4_I4DpB-OwEu7NrL5eCHCZwmeT6a-yIuwufHDje0nXvqVAjar8w0w/s1600/IMG_20151213_194532.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH0SBi-5c9fLLmqJmsyUikydIfI3-4F7KQFPpczPtShtjn9hJVz6DG0VM2MOkxq90SL5e8_gImyUset8L2oBo5f4_I4DpB-OwEu7NrL5eCHCZwmeT6a-yIuwufHDje0nXvqVAjar8w0w/s640/IMG_20151213_194532.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Joico K-PAK Revitaluxe</b> - maska / kuracja do włosów była na moim radarze już od dawien dawna, ale wciąż miałam zapasy, albo podczas zakupów o niej zapominałam. Teraz jednak, dzięki firmie Joico mam możliwość przetestowania tego kosmetyku i powiem Wam, że ... to jeden z lepszych włosowych produktów, jakie w życiu miałam, Serio! Maska genialnie odżywia włosy i w jakiś magiczny sposób wyglądają po niej pięknie, niczym po wizycie w salonie. Ogranicza puszenie się włosów, wygładza je i nawilża tak, że w dotyku są aksamitne. Miłość, będzie o niej więcej w osobnym poście już niebawem</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Nuxe, Reve de Miel</b> - krem do rąk. Przeczekał wiele miesięcy na swoją kolej, teraz w końcu ujrzał światło dzienne i bardzo się z tego cieszę. Treściwy, nawilżający, pięknie pachnący, a co ważne - nie zostawia tłustej warstwy. Mój przyjaciel w mroźne dni :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Lush, </b></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>ULTRABRAND</b> -</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> masło do demakijażu - cudo, po prostu cudo. Jest ze mną od maja, wtedy użyłam go kilka razy i jakoś odstawiłam w kąt, wydawało mi się za tłuste. Od dwóch miesięcy sięgam po nie codziennie i doceniam. Jest tłuste, owszem, ale przepięknie oczyszcza skórę z każdego [ tak, każdego! ] makijażu, delikatnie nawilża skórę, nie wysusza jej, nie zapycha. świetnie pachnie, wyczuwam miód i coś jeszcze. Po użyciu zawsze myję twarz żelem do mycia, ale i tak czuję potem, że Ultrabrand działa i moja skóra jest szczęśliwa. Bardzo mi pasuje teraz, kiedy używam regularnie kwasów, bo czuję, że pomaga zapobiegać wielkiej wylince. Gdybym miała dostęp, kupowałabym jedno opakowanie po drugim, serio!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z kolorówki na prowadzenie wybił się <b>róż Tarte</b>, który kupiłam na blogowej wyprzedaży. Jest to mniejsza niż standardowa wersja, jakaś limitowanka sprzed kilku lat, ale właściwości wciąż te same. Pigmentacja jest oszałamiająca, wystarczy lekko docisnąć pędzel do różu i już zbiera fuksjowy pyłek o nazwie Imagined. Trzeba z nim uważać, bo jest naprawdę mocno napimentowany, ale mi to nie przeszkadza, bo akurat przepadam za dużą ilością różu na policzkach ;) Pachnie glinką, jakby się ktoś zastanawiał :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatni kosmetyk, to też makijaż. Gości w ulubieńcach niepierwszy raz, ale jakoś się nie dziwię. Mowa o moim idealnym podkładzie, <b>Estee Lauder Double Wear</b>. Na zdjęciu widzicie już pustą buteleczkę, chlip. 3/4 butelki dostałam od Sonii i jak widzicie, używałam często ;) Podkład idealnie wpisuje się w moje wymagania co do krycia, koloru i trwałości. W lecie miewał gorsze dni, ale nic mu nie zarzucam, upały były takie, że pewnie nawet cement by mi z twarzy spłynął ;) Teraz jest dla mnie numerem jeden, świetnie też współpracuje z meteorytami Guerlain, więc nic dziwnego, że jutro jadę po nowe opakowanie, bo już dłużej bez niego nie wytrzymam [ skończył się w czwartek ^^ ].</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Znacie moich ulubieńców?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jacy byli u Was w listopadzie ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-34406202838141915312015-12-06T19:43:00.000+01:002015-12-06T19:43:28.262+01:00MOJE LAKIERY ZOYA || Rue, Jana, Carter, Geneviev, Louise, Tiana<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Witajcie serdecznie! :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Od dłuższego czasu już nie rzucam się jak wygłodniały wilk na wszystkie lakiery do paznokci w zasięgu wzroku / drogerii, wyleczyłam się z tego. Owszem, zdarzają się zakupy pod wpływem chwili, ale już rzadko. Skupiam się na markach i kolorach, które najbardziej mi odpowiadają pod względem konsystencji, trwałości i ogólnie pojmowanej jakości. Sentymentem darzę Essie, Golden Rose z serii Rich Color, upodobałam sobie też OPI i China Glaze. Do tego grona lakierów, którym mogę zaufać, od kilkunastu miesięcy zalicza się też marka Zoya. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ADF1eQweKeHXAvf4yfPp1BQAEANsyuCxSF33pJztqgGwhTn7n5RliVET24Nwpb6lqylF4fP0Z3M2yU-om0GxBypfqCfmL3fqltHZ8QipHcYv2Zowkj_uNXieGPLzRbtEBIgddX91KA/s1600/IMG_20151206_130327.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ADF1eQweKeHXAvf4yfPp1BQAEANsyuCxSF33pJztqgGwhTn7n5RliVET24Nwpb6lqylF4fP0Z3M2yU-om0GxBypfqCfmL3fqltHZ8QipHcYv2Zowkj_uNXieGPLzRbtEBIgddX91KA/s640/IMG_20151206_130327.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<fieldset>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><u>Ciekawostki</u></b></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Założycielką marki jest rosyjska pianistka, Zoya. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">szystkie lakiery Zoya biorą nazwy od damskich imion</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Marka ma w ofercie ponad 300 kolorów</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W asortymencie są również odżywki do paznokci, zmywacze, top coat i rozcieńczacz, a także szminki</span></li>
<li style="text-align: justify;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Lakiery Zoya </span><span style="background-color: white; font-family: "times new roman"; line-height: 16.7999992370605px;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">nie zawierają formaldehydu, toluenu, DBP i kamfory.</span></span></span></li>
</ul>
</div>
</fieldset>
<div fieldsete="text-align: justify;" styl="">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zaczęło się od zauroczenia idealnym, ale nieoczywistym nudziakiem - Rue. Potem była fascynacja i gorączkowe poszukiwania Carter, a następnie, przy okazji wykorzystania Agni i jej wyjazdów na targi kosmetyczne w Warszawie, nabyłam 3 kolory - Geneviev, Louise i perełkę z tegorocznej kolekcji wiosennej - Tianę. Odkąd zainteresowałam się Zoyą, miałam też na uwadze piękny taupe o imieniu Jana. Całkiem niedawno udało mi się zdobyć ten kolor na allegro w bardzo przystępnej cenie, polecam więc pobuszować w sieci :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Moja skromna kolekcja liczy sobie 6 buteleczek. Każda ma 15 ml, unikalny kształt z wygodną nakrętką . Pędzelki są cienkie, ale maluje się nimi bezproblemowo. Każdemu lakierowi wystarczą dwie warstwy do idealnego krycia. </span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Teraz kilka zdjęć Zoya na moich paznokciach, niestety nie udało mi się znaleźć żadnego zdjęcia Jany [ na zbiorczym zdjęciu to buteleczka najbliżej prawej strony ]... Rue <a href="http://magdanawakacjach.blogspot.com/2014/03/zoya-rue.html" target="_blank">pokazywałam już szerzej</a> ponad półtora roku temu.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Od góry: Rue, Carter, Geneviev bez lampy, Geneviev z lampą, </span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Louise,</span><span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"> Tiana.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi24F2QHqe9QuhO9ZioqpLShT7GctgW7-sXfvXXnECbfhA-gQuGnyX2Z2PaFH18sVZUEta2RfpqDD9_iOCEWWnvwB63Hiu6kNDhuTE_cvqEiJ1DiQJ3a89JoZ0skb7odGemboKOt6OAnA/s1600/926266_495837670551640_1036333152_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi24F2QHqe9QuhO9ZioqpLShT7GctgW7-sXfvXXnECbfhA-gQuGnyX2Z2PaFH18sVZUEta2RfpqDD9_iOCEWWnvwB63Hiu6kNDhuTE_cvqEiJ1DiQJ3a89JoZ0skb7odGemboKOt6OAnA/s320/926266_495837670551640_1036333152_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGEre1z01reMx5OM3mOqS3gozejIIg9ISTOLqWbGQ3WSXnZIIaiXEJj2cZgQ6ZrrrIvrR_Ns-XiIsZG7Qx6zgGJw-62nPavTev1_S6Mta_MW44j6M6mQHmkfn1or55wKpOCyWLqjg6Yw/s1600/10831716_600565250047990_2100914378_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGEre1z01reMx5OM3mOqS3gozejIIg9ISTOLqWbGQ3WSXnZIIaiXEJj2cZgQ6ZrrrIvrR_Ns-XiIsZG7Qx6zgGJw-62nPavTev1_S6Mta_MW44j6M6mQHmkfn1or55wKpOCyWLqjg6Yw/s320/10831716_600565250047990_2100914378_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeTQ1T5ZUFrLD-TCbcQ1ucPx8p4GLE1_NiDkdnokzTXpM3jYe7zmxfEVxTyolIQhq2IyE4XspOqpS-qmyN48_-5Bg1a29MGstzNs_bkqfSrrtxjuCwu7GUOF_ZGEs_JUkYYsz4juPHDQ/s1600/12135209_1639565356291235_910128904_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeTQ1T5ZUFrLD-TCbcQ1ucPx8p4GLE1_NiDkdnokzTXpM3jYe7zmxfEVxTyolIQhq2IyE4XspOqpS-qmyN48_-5Bg1a29MGstzNs_bkqfSrrtxjuCwu7GUOF_ZGEs_JUkYYsz4juPHDQ/s320/12135209_1639565356291235_910128904_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEtL6tUawv6n5vs0pvwzESXajRYe33eVp-8GEDCmN6sQkdJ8tgIwAXv22ZmAQ9AKMaRQnfsubKrUgxoBU71Yja8Ft7hPS_ydNlBRUxAGzjMEUc8Tl5wZPP_OcK6xoizlXjoV7ew02vKQ/s1600/11008073_1558171017771911_1228114232_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEtL6tUawv6n5vs0pvwzESXajRYe33eVp-8GEDCmN6sQkdJ8tgIwAXv22ZmAQ9AKMaRQnfsubKrUgxoBU71Yja8Ft7hPS_ydNlBRUxAGzjMEUc8Tl5wZPP_OcK6xoizlXjoV7ew02vKQ/s320/11008073_1558171017771911_1228114232_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHDtsyzLI8GA-lu5aYUHdED49NpHVE68X3kfJYdaxbQ4ZqXSChwT5dPOtl2AQKFDeO-fpDQBoWGQKoPFUeq5PR3gaG4lvHYgBJGHOlANASRLCY3q0Xjaz9yZ0vQ6uQhGlflBGl1n5Ig/s1600/10755979_818635204825939_1030500126_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHDtsyzLI8GA-lu5aYUHdED49NpHVE68X3kfJYdaxbQ4ZqXSChwT5dPOtl2AQKFDeO-fpDQBoWGQKoPFUeq5PR3gaG4lvHYgBJGHOlANASRLCY3q0Xjaz9yZ0vQ6uQhGlflBGl1n5Ig/s320/10755979_818635204825939_1030500126_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif0xtMqXezxdHx9EEQZSxyrKn1vEpq3xy4YD-pcdnbDPCR576DWBGs6dMdrYeOEOSYy70eRDSw1KoIj-9Q8q3JEjDj0LKlkKBr6GlISUnpBRxb3Rijk73Hn3kcs2bSQCu2ctJLPN-f9Q/s1600/11256334_633727323431468_1584055763_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif0xtMqXezxdHx9EEQZSxyrKn1vEpq3xy4YD-pcdnbDPCR576DWBGs6dMdrYeOEOSYy70eRDSw1KoIj-9Q8q3JEjDj0LKlkKBr6GlISUnpBRxb3Rijk73Hn3kcs2bSQCu2ctJLPN-f9Q/s320/11256334_633727323431468_1584055763_n.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Przyznaję, ceny tych lakierów nie należą do najmniejszych, bo jest to około 40 zł za buteleczkę, ale uważam, że są tego warte. Można znaleźć unikalne kolory, jakość bez wyjątku jest świetna, lakiery nie glucieją i naprawdę długo utrzymują się na paznokciach. Teraz będę chyba myśleć nad jakimś różem bądź czerwienią :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Znacie lakiery Zoya, macie jakieś w swojej kolekcji?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-84044968411455340052015-12-05T18:35:00.002+01:002015-12-05T18:38:25.214+01:00 ZIELONA GLINKA | Fitokosmetik<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Hej, hej!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zanim zacznę pisać o fajowej glince, mały apdejt : żyję, mam się dobrze, tylko moja organizacja czasu trochę mniej. Pracuję nad tym, ale dopóki efekty nie będą widoczne w aktywności blogowej, zapraszam serdecznie na Instagrama [ przycisk po prawej stronie ], tam zawsze mam chwilę, żeby wrzucić coś nowego [ w ostatnich dniach same zakupy, ale wiecie, było po wypłacie itepe ;) ]. Już po apdejcie, mogę przejść do meritum. A w tym przypadku to fajowa rosyjska glinka do twarzy od firmy Fitokosmetik. Ja dostałam ją na czerwcowym [ PÓŁ ROKU TEMU, serioooo?! ] spotkaniu blogerek pod Lublinem, od przemiłej Asi, która w Lublinie ma sklep w rosyjskimi kosmetykami [ Organika, przy ulicy Wieniawskiej 8 ]. Od razu mówię, że zazdroszczę tym z Was, które mogą się tam wybrać, też bym chciała!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqK7zvukiE2Iejdad1fmHVlTb16bD2T8fwwh94iegLCLK4hFJdi0KWTGa0kXOb-uas0XhVuNUkQhNQnIyvhRejX0h6Pw0EEFsMxXGS4QwSzStQY2VWk8RVvltDeF8OWA4rQgOaHGWYJA/s1600/IMG_20151121_204930.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqK7zvukiE2Iejdad1fmHVlTb16bD2T8fwwh94iegLCLK4hFJdi0KWTGa0kXOb-uas0XhVuNUkQhNQnIyvhRejX0h6Pw0EEFsMxXGS4QwSzStQY2VWk8RVvltDeF8OWA4rQgOaHGWYJA/s640/IMG_20151121_204930.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Glinka, którą dostałam, to glinka syberyjska zielona z dodatkiem ziół, o działaniu odżywczym. Ma poprawiać napięcie skóry. Te zioła z nazwy to siedmiopalecznik, mącznica lekarska i rumianek. W saszetce dostajemy 75 gramów, co przy regularnym używaniu raz w tygodniu spokojnie powinno wystarczyć na jakieś trzy miesiące. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsK9LiF8PFj33pniLD1JNqVCvdhD0_-JfnoiLHkGAGnLRAgRd_3-dw3Pueqd1_wUtrolpY1-WUJ-GnIEwmIG8OPP2LTy2FyZX5edp_hj7SE-rNQs-kbf27sv9nFl_W_e4gDgRz9qgd7g/s1600/IMG_20151121_205003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsK9LiF8PFj33pniLD1JNqVCvdhD0_-JfnoiLHkGAGnLRAgRd_3-dw3Pueqd1_wUtrolpY1-WUJ-GnIEwmIG8OPP2LTy2FyZX5edp_hj7SE-rNQs-kbf27sv9nFl_W_e4gDgRz9qgd7g/s640/IMG_20151121_205003.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Uwielbiam glinki, naprawdę. Ta tutaj nie stanowi wyjątku. Nic tak świetnie nie wygładza skóry i nie zmniejsza porów jak glinki, a przynajmniej ja jeszcze dotąd na taki kosmetyk nie natrafiłam. Używanie glinek może wydawać się upierdliwe, bo przecież nie możemy pozwolić na ich zaschnięcie na twarzy, ale to kwestia przyzwyczajenia. Ja siadam sobie z książką i co kilka minut psikam twarz wodą winogronową Caudalie i tak spędzam sobie przyjemnie 15 minut. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv5Wv-yB1hs4lsRep3mbQUIk4ejcXoUC-RpGHx6ag2lAu9IRz33ykoHKZCk8xLs7rIvMUKpx6NYaOJN-LJQ10IheVYH_5_CNq87jEodkEj-Bz51lQ6thuYc43wqoe5vyfQb7xjMG_TGg/s1600/IMG_20151018_232553.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv5Wv-yB1hs4lsRep3mbQUIk4ejcXoUC-RpGHx6ag2lAu9IRz33ykoHKZCk8xLs7rIvMUKpx6NYaOJN-LJQ10IheVYH_5_CNq87jEodkEj-Bz51lQ6thuYc43wqoe5vyfQb7xjMG_TGg/s640/IMG_20151018_232553.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Glinki tej używam nie tylko na twarz.Od czasu do czasu [ znaczy się, jak sobie przypomnę, czyli około dwóch razy w miesiącu ;) ] sypię też trochę glinki [ około łyżki stołowej ] do porcji szamponu do włosów, mieszam je ze sobą i myję włosy. Dziwne? Może, ale ja to uwielbiam. Włosy są potem świetnie oczyszczone ze wszystkiego, co na nich się osadziło, nie ma nawarstwionych olejków, środków do stylizacji. Zauważyłam też, że są lekko uniesione przy nasadzie - same plusy! </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi759r8MKSB0UP5BNyrZIp5NHym7F4wa-UBmppInx3d9zfigBWGTrRckx86Coy3V5ZW0enNA8Akll2S1cQjpWCcG_NdNUigOgbiJ33f_U6YIqiY8IptKONGNKWkBLxT1QUdLGxE7Bo56Q/s1600/IMG_20151121_205132.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi759r8MKSB0UP5BNyrZIp5NHym7F4wa-UBmppInx3d9zfigBWGTrRckx86Coy3V5ZW0enNA8Akll2S1cQjpWCcG_NdNUigOgbiJ33f_U6YIqiY8IptKONGNKWkBLxT1QUdLGxE7Bo56Q/s640/IMG_20151121_205132.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Taką glinkę możecie kupić za około 5 złotych, w zależności od sklepu. Powinna być dostępna w większości sklepów oferujących kosmetyki zza wschodniej granicy. Ja bardzo polecam, jeśli nie tę, to koniecznie jakąś inną glinkę, bo różnica jest widoczna już po pierwszym użyciu, obojętnie, czy to na włosach czy twarzy :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Też lubicie glinki ? Jakie są Wasze ulubione?</span></div>
</div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-18221794525108666842015-11-08T22:16:00.001+01:002015-11-08T22:16:24.370+01:00Zużycia września<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Hej :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ostatnie tygodnie charakteryzują się skurczeniem czasu operacyjnego, też tak macie? Enyłej, dzisiaj będzie przeterminowany jedynie o miesiąc [ przecież mogło być gorzej, nie? ] post o zużyciach kosmetycznych z września :) Zdjęcia robione wieczorem, stąd wyblakłe kolory i ich ogólna bylejakość. Ale w końcu to śmieci, nie musiałam się aż tak starać ;)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHMpq0mGqQDPwsTHMeeXp4_K3fnpXriibhTrUoSwQrfE9ZHdnBPJr_lfHao3KMGBSBw2uNGZOq7bGC3C8khAbuoiqrHdiVnBf0oZHraSDuf4G88chgvR2jxyPHSdoyf4Wj60OxEV7Zvg/s1600/IMG_20151101_182308.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHMpq0mGqQDPwsTHMeeXp4_K3fnpXriibhTrUoSwQrfE9ZHdnBPJr_lfHao3KMGBSBw2uNGZOq7bGC3C8khAbuoiqrHdiVnBf0oZHraSDuf4G88chgvR2jxyPHSdoyf4Wj60OxEV7Zvg/s640/IMG_20151101_182308.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Odżywka do włosów Garnier z serii Oleo Repair była u mnie w łazience już chyba trzeci raz i na bank nie ostatni - lubię mieć pod ręką pewniaki włosowe. Szampony Balea także często u mnie goszczą, ta wersja spisała się bardzo dobrze, kolejne czekają :) Odżywka Timotei, też z olejkami, nie zrobiła na mnie większego wrażenia, ot taki przeciętny kosmetyk. Mini duet z Aubrey spisywał się bardzo dobrze, szczególnie polubiłam odżywkę, która nadawała włosom niespotykaną miękkość :) Saszetka maski Macadamia [ za 13 złotych, musiałam uderzyć się w głowę, kiedy to kupowałam... ]okazała się super, wystarczyła mi na 3 użycia, maska świetnie spisała się na moich włosach, ale na razie zakupu nie planuję ze względu na cenę. No chyba, że ktoś zechce mi podarować - piszcie w komentarzach :D</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1UbScN_-yBfSeVErXM_T5ochqLPwYGEzaR4_Ml7umy8Ui1CFVlAZkxHl4VVtYWPBPYc_wgmXikEpy95yXBEtWQ5gm50Jsv4P2UyiTSQ6SzQnRMy_OYPrMiPG7bU6A3UxlbfqzRV_y8g/s1600/IMG_20151101_182440_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1UbScN_-yBfSeVErXM_T5ochqLPwYGEzaR4_Ml7umy8Ui1CFVlAZkxHl4VVtYWPBPYc_wgmXikEpy95yXBEtWQ5gm50Jsv4P2UyiTSQ6SzQnRMy_OYPrMiPG7bU6A3UxlbfqzRV_y8g/s640/IMG_20151101_182440_hdr.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Woda winogronowa Caudalie nikogo nie zdziwi, milionowe opakowanie, zastąpione przez dokładnie to samo. Tonik z Lambre to była totalna porażka, opisałam ją na blogu. Hydrolat z róży damasceńskiej to także nieporozumienie- przez dwa tygodnie używałam zamiast toniku, wszystko było super, aż potem nagle jednego wieczoru na twarzy spowodował mocne podrażnienie :/ Z tyłu płatki na noc z Nature Republic, całkiem fajnie się spisały i wyciągnęły dużo zaskórników. Maska z Sephory z zieloną herbatą była z tych nakładanych na twarz, wiecie - #płachtanaryju ;) Spisała się bardzo dobrze, pory były zmniejszone, cera rozjaśniona i ładnie wygładzona, ale w regularnej cenie 19 zł nie zamierzam już kupować, znajmy granice ;)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYSYer8u_gqjp5j_vrkp9nuTd0n4qiE_qJlqsiZU-dH6JjFp1W8ma-pPcuwZnCSMewUIjEimHvMGF4Jy8UXx2prXVsAe2DzVqF_REHgqLKTe6Hb1c4nz6cH9MiKAUMQMHcMTXGa__Ucg/s1600/IMG_20151101_182550_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYSYer8u_gqjp5j_vrkp9nuTd0n4qiE_qJlqsiZU-dH6JjFp1W8ma-pPcuwZnCSMewUIjEimHvMGF4Jy8UXx2prXVsAe2DzVqF_REHgqLKTe6Hb1c4nz6cH9MiKAUMQMHcMTXGa__Ucg/s640/IMG_20151101_182550_hdr.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pianka do mycia ciała z Douglasa była milusia, zapach był naprawdę piękny. Pianka Therme Hammam od Kasi Śmetasi niestety po kilku użyciach odmówiła posłuszeństwa, a dokładniej mechanizm się wziął i zepsuł :( A szkoda, bo fajne to było. Lawenda z cytryną w formie pianki do mycia ciała z Organique była mocno przeciętna, słabo myła i zapach szybko się ulatniał. Cedrowe mydło Babuszki Agafii to kolejny średniaczek, ogólne właściwości są super, podobnie jak w wersji miodowej, ale tutaj zapach taniej kostki do kibla skutecznie zniechęcał do częstego używania.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxCle5ayeGhmVjCip-bJ_WuZhQ2mZdqL32yJjemLZsuDnrgiWbK7Wue1_Uxp-xKTyBKaznbqDXhyldSM7HrZCjgXN8fdpEoxnKuaAzGFTK3dRugsWKWZo7dHgA6JEOVt_FB9IY_Ta9ew/s1600/IMG_20151101_182628_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxCle5ayeGhmVjCip-bJ_WuZhQ2mZdqL32yJjemLZsuDnrgiWbK7Wue1_Uxp-xKTyBKaznbqDXhyldSM7HrZCjgXN8fdpEoxnKuaAzGFTK3dRugsWKWZo7dHgA6JEOVt_FB9IY_Ta9ew/s640/IMG_20151101_182628_hdr.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pojechałam kiedyś do pracy i kiedy zaparkowałam, uświadomiłam sobie, że zapomniałam użyć dezodorantu #brawoja. Pobiegłam więc do pobliskiej Biedronki i kupiłam tego Garniera - mocno średni, nie polecam. Nivea wiadomka - ulubiona. Mydło Nubian było bardzo przyjemne, miało super wygodny kształt i ciekawy ciemny kolor. No i gąbka konjac - wymieniam je co 2/3 miesiące, świetne do porannego delikatnego mycia twarzy :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To już koniec, teraz tylko muszę się zmieścić w terminie ze zużyciami października ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miłego tygodnia!</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-21718934018062168452015-10-17T20:47:00.000+02:002015-10-17T20:47:41.439+02:00ULUBIEŃCY | Urban Decay, Vichy, Sylveco, Caudalie, Norel, Pat + Rub, Dr Sante<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie weekendowo :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ulubieńców na blogu nie było od lipca, jakoś się nie składało. Nadrabiam jednak temat dzisiaj, przedstawiając Wam kosmetyczną siódemkę, za którą naprawdę przepadam. Niektóre z tych rzeczy to całkiem niedawne zakupy, ale zasłużyły, żeby się tu znaleźć.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqXS_gFXAclslzAM6DuGR3-nmmum71KjRv-5gJyPU0KPRzuE9N2JpiPYxQrz3E9gmCYb5YjqJ2mMriT_0t2SmJCtZgDCRfj9VdZK9qzufmk9zd3ve3pBoiR9xT8_e3Y-ryHsvq8tVl7Q/s1600/IMG_20151017_125342.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqXS_gFXAclslzAM6DuGR3-nmmum71KjRv-5gJyPU0KPRzuE9N2JpiPYxQrz3E9gmCYb5YjqJ2mMriT_0t2SmJCtZgDCRfj9VdZK9qzufmk9zd3ve3pBoiR9xT8_e3Y-ryHsvq8tVl7Q/s640/IMG_20151017_125342.jpg" width="498" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zacznę od jedynej kolorówkowej rzeczy w tym zestawieniu - paletka cieni do powiek <b>Urban Decay Naked Basics 2</b> była moim małym marzeniem, odkąd ją zobaczyłam. Idealne, chłodne kolory, do tego neutralne, czyli to co kocham. Przygarnęłam ją w połowie sierpnia dzięki bonowi prezentowemu, który dostałam od przyjaciółki na urodziny. Od tamtej pory nie użyłam do makijażu oczu niczego innego, naprawdę! Miłość totalna ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Caudalie, Rose de Vigne, Eau Fraiche</b> - kiedy tylko pod koniec sierpnia zobaczyłam na półce ten nowy wariant zapachowy, złapałam i pobiegłam bez zastanowienia do kasy. Kocham różany zapach, kocham Caudalie - wszystko jasne :) W wodzie oprócz róży jest też grejfrut i rabarbar, mieszanka superorzeźwiająca, ale też nie wyłącznie letnia - uwielbiam. Mam już drugie opakowanie w zapasie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Gg1-CHT7cblf53deM_uwv0-PcDAjsnDuL1aTk-p8QT_3D3E46HPA91YIXHEx8yElCrDfYG2sfkezbBHErJ5jOcjXtrSYamzWlMTc4SfZQ9QfYp3cSII0VTD-uKhTzzvnLYj6KqNtag/s1600/IMG_20151017_125624_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Gg1-CHT7cblf53deM_uwv0-PcDAjsnDuL1aTk-p8QT_3D3E46HPA91YIXHEx8yElCrDfYG2sfkezbBHErJ5jOcjXtrSYamzWlMTc4SfZQ9QfYp3cSII0VTD-uKhTzzvnLYj6KqNtag/s640/IMG_20151017_125624_hdr.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Vichy, emulsja matująca SPF 50</b> - wszyscy znają ten filtr, wszyscy kochają. Nie jestem wyjątkiem, to już któreś z kolei opakowanie. Idealnie sprawdza się pod makijaż, rzeczywiście matuje, nie zapycha. Jeśli chcecie poczytać więcej, na blogu była już recenzja :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;"><b>Dr Sante , Macadamia Hair, olejek do włosów</b> - kupiłam dwa tygodnie temu przy okazji wędrówki po drogerii, z czystej ciekawości. To był strzał w dziesiątkę, olejek sprawdza się fantastycznie - jest odpowiednio gęsty, nie obciąża końcówek, pięknie wygładza włosy, można stosować na suche i na mokre kosmyki. Kosztuje kilkanaście złotych, więc jest tanio i dobrze :)</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Norel, tonik żelowy z kwasem migdałowym</b> - mój hit od prawie roku. Obecnie stosuję go co 3 dzień na noc i idealnie się sprawdza. Skóra się po nim nie łuszczy płatami, ale widać rozjaśnienie i zmniejszenie niedoskonałości. Diabelsko wydajny, mam go już prawie rok i nie doszłam jeszcze do połowy opakowania. Uwielbiam ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhosEZeGet3pLGGWxCX3ZYwED475tQKHcNj5X_HJpy6TzCcu8a5T50ZQHYMy2lHSdk90W36ZdL5-tyr0irU1FCA4xfh2Vp-1O4PReO43v21KGoU6bOu3HybKjKZfOLlq_wZRXqos58axg/s1600/IMG_20151017_125740_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhosEZeGet3pLGGWxCX3ZYwED475tQKHcNj5X_HJpy6TzCcu8a5T50ZQHYMy2lHSdk90W36ZdL5-tyr0irU1FCA4xfh2Vp-1O4PReO43v21KGoU6bOu3HybKjKZfOLlq_wZRXqos58axg/s640/IMG_20151017_125740_hdr.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Sylveco, tonik hibiskusowy</b> - po tym jak mocno uczulił mnie hydrolat różany, szukałam nowego toniku. Nie chciałam wydawać zbyt dużo, skusiłam się więc na ten tonik z Sylveco, bo słyszałam o nim wiele pozytywów. Za 16 zł kupiłam 150 ml butelkę. Używam od początku miesiąca i naprawdę polubiłam - dobrze koi twarz, delikatnie nawilża, podoba mi się odrobinę gęstsza od wody konsystencja [ dzięki temu aplikuję go palcami, bez wacika ] i zauważyłam subtelne matowienie skóry, zero uczuleń.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Pat + Rub, pielęgnacyjny balsam do ust, grejfrutowy</b> - kupiłam go jakiś czas temu na wyprzedaży w Sephorze za niecałe 20 złotych. Przyjemnie pachnący balsam, który naprawdę świetnie i na długo nawilża usta. Z racji, że jest w słoiczku i delikatnie rozjaśnia usta, używam go tylko w domu. Stosuję też czasem do skórek, choć i tak wydaje mi się, że nie wykończę go do terminu ważności, który upływa w grudniu, taki jest wydajny ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A jakich Wy macie ostatnio ulubieńców? Piszcie, może coś mnie zainspiruje :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<br />M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-55674429035474277462015-10-12T20:25:00.000+02:002015-10-12T20:30:23.494+02:00 4 fajne seriale, których możecie nie znać | część 2<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie :)</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrQWc9udsRNdYXaI8vwt4wmaHih4aXD_odp_D_s1jHYMMhHsacgRAcacphTZM8WIMpKfG9rM-Br7OBA9lWdeOrGtRE0GLK-wpgkeGdkZck67UWf6jFoAOCYlLUiyluytmDmkFA3-MqNg/s1600/IMG_20140914_1119566.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrQWc9udsRNdYXaI8vwt4wmaHih4aXD_odp_D_s1jHYMMhHsacgRAcacphTZM8WIMpKfG9rM-Br7OBA9lWdeOrGtRE0GLK-wpgkeGdkZck67UWf6jFoAOCYlLUiyluytmDmkFA3-MqNg/s640/IMG_20140914_1119566.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><a href="http://magdanawakacjach.blogspot.com/2015/04/4-fajne-seriale-ktorych-mozecie-nie-znac.html" target="_blank">Pierwszy post o serialach</a>, którym Was uraczyłam już prawie pół roku temu, cieszył się dużym zainteresowaniem, postanowiłam więc wrócić do tematu, bo na jesień , jak co roku, sporo nowych seriali się pojawiło i kilka z nich śledzę. Zaokienna aura wręcz sprzyja serialowemu nicnierobieniu z kubłem herbaty, chyba nikt nie zaprzeczy? Nie piszę tutaj o serialach, które mają już kilka sezonów, bo na pewno o nich słyszeliście i oglądacie na bieżąco. Powiem Wam tylko, że pozytywnie zaskoczyły mnie nowe sezony Blacklist, Madame Secretary i Castle. Dla Was wytypowałam cztery nowości:</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7s1jWCemfp1PiNPcqsG4e1vWuY-qXkjCyPPCbwJYl6cCefMlXHvuLBNxrjsJhgZBekujuRCBRd3NeVAYEXtrNU0JDG22H5uxoKLBCt8dypo93bqkiXQhn1dgHEf5I8l7xB0O0XCQU7w/s1600/Quantico_ABC.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="193" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7s1jWCemfp1PiNPcqsG4e1vWuY-qXkjCyPPCbwJYl6cCefMlXHvuLBNxrjsJhgZBekujuRCBRd3NeVAYEXtrNU0JDG22H5uxoKLBCt8dypo93bqkiXQhn1dgHEf5I8l7xB0O0XCQU7w/s400/Quantico_ABC.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<b style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Quantico</b><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> - nie kryję, lubię seriale o służbach mundurowych, tajnych i specjalnych. Ten jest o tyle ciekawy, że nie widziałam dotąd nic o szkoleniu na agentów, dodatkowo już pierwszy odcinek mocno trzyma w napięciu, bo okazuje się, że jedna z nowych osób od początku była terrorystą. Każdy ma wiele sekretów i z każdym odcinkiem coraz bardziej zastanawiam się, kto z młodych adeptów FBI może być sprawcą zamachu terrorystycznego w centrum Nowego Jorku. Homeland to nie jest, ale ogląda się naprawdę przyjemnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPk4rHAUQzaE6x3ZpOyF2ZMmIGl5d7RetVOpz4TRtIBV54zUAwhwwS307aY02V03sIEAfRk7fBP9g7b27gdf66FacAav8DGTGL1oOZtQmPJ-Ufh03z5OISdbn1G7cGs1597syx5XSk5w/s1600/lifeinpieces_thm_ios_367x208_0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPk4rHAUQzaE6x3ZpOyF2ZMmIGl5d7RetVOpz4TRtIBV54zUAwhwwS307aY02V03sIEAfRk7fBP9g7b27gdf66FacAav8DGTGL1oOZtQmPJ-Ufh03z5OISdbn1G7cGs1597syx5XSk5w/s400/lifeinpieces_thm_ios_367x208_0.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Life in pieces</b> - komedyjka, każdy odcinek jest czteroaktowy - widzimy w nim cztery krótkie [ cały odcinek to niecałe trzydzieści minut ] historie z życia jednej rodziny. Byłam dość krytycznie nastawiona, zwykle nie oglądam takich rzeczy, tutaj jednak jestem pozytywnie zaskoczona - jest naprawdę duża dawka humoru, nie dłuży się i rzeczywiście jest śmiesznie. Szczególnie polubiłam młodą mamę, która o macierzyństwie wie tyle, co pająk o chmurach ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-FkucxtzdfX4bAVo_4EJz2jpYUK7dJCE1UzSUH6fplI-am_RceWhwtX9xaLgHRCgcqXhbDzcGk6vPgGjRtyGaIJBGxm8O55eOVTdpPMlBQ_lh7R2V331YaqOaXKsRGtqZ5brucE7D-w/s1600/cw-significant-mother.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="145" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-FkucxtzdfX4bAVo_4EJz2jpYUK7dJCE1UzSUH6fplI-am_RceWhwtX9xaLgHRCgcqXhbDzcGk6vPgGjRtyGaIJBGxm8O55eOVTdpPMlBQ_lh7R2V331YaqOaXKsRGtqZ5brucE7D-w/s400/cw-significant-mother.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Significant Mother</b> - kolejna lekka sitcomowa propozycja. Ogólnie chodzi o to, że matka dwudziestoparolatka zaczyna spotykać się z jego najlepszym przyjacielem. Wiele śmiesznych zbiegów okoliczności, zabawne gry słowne i naprawdę fajny klimat, zawsze czekam na następne odcinki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtRBrbMErEEoH-rKmVfyPHI5p6CrmoXw8NyHywbBjpD3B_QVNTOG5PPm-wl-rgSTaqrlpiJPm_rikFoZl_3OckX6M3jAKO1NQhtgQRP49BpmuO7cvnmpvsMH-iCVDjcxX0adlG3czwQA/s1600/limitless-publicity-releasejpg-82f1ee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtRBrbMErEEoH-rKmVfyPHI5p6CrmoXw8NyHywbBjpD3B_QVNTOG5PPm-wl-rgSTaqrlpiJPm_rikFoZl_3OckX6M3jAKO1NQhtgQRP49BpmuO7cvnmpvsMH-iCVDjcxX0adlG3czwQA/s400/limitless-publicity-releasejpg-82f1ee.jpg" width="266" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Limitless</b> - oglądaliście film z i żałowaliście, że nie ma drugiej części? Teraz jest lepiej, bo mamy serial! Kontynuacja wątku o magicznej tabletce dającej dostęp do 100% mózgu, Bradley Cooper w tle i ładny główny aktor, do tego naprawdę spora dawka akcji. Po pierwszych odcinkach wróżę temu serialowi co najmniej kilka sezonów!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I jak, wybraliście coś dla siebie? :)</span></div>
</div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-85021905963042682642015-10-08T19:13:00.000+02:002015-10-08T23:11:58.228+02:00JUNCTIOX | relacja z zabiegu w salonie fryzjerskim Pater<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na pewno słyszałyście już o rewolucyjnej metodzie uzdrawiania włosów Olaplexem, prawda? Otóż nie tylko Olaplex korzysta z technologii plex, jest ona również zawarta w systemie Junctiox [ wymawiamy z angielskiego jak <span style="background-color: white; color: #545454;"> </span><span style="background-color: white; color: #545454;"><i>Junk-show</i></span></span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> ], który jest o tyle lepszy, że nie bazuje, jak Olaplex, na silikonach. Ogólnie rzecz ujmując jest to zabieg regenerujący włosy. Można go stosować solo [ tak jak zrobiłam to ja ], lub jako dodatek do zabiegów chemicznych [ farbowanie, chemiczne prostowanie, rozjaśnianie albo ondulacja ] i wtedy eliminuje niekorzystny wpływ tych niszczących włosy zabiegów. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgODVljVKCZaJYEPwXw1Gn1Igzvr-IBHAxE008J_7xdfX4wE7gf0Cl4gJfRUrcNf7XWa98pzW4_oqlQLTLHbYY1KyBDOPIBYmfvHG7PItLXIeTSDBTaJZoJ4Rb6XtS_erhqIfNfpA2IqA/s1600/DSC_5015.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgODVljVKCZaJYEPwXw1Gn1Igzvr-IBHAxE008J_7xdfX4wE7gf0Cl4gJfRUrcNf7XWa98pzW4_oqlQLTLHbYY1KyBDOPIBYmfvHG7PItLXIeTSDBTaJZoJ4Rb6XtS_erhqIfNfpA2IqA/s640/DSC_5015.JPG" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Junctiox bazuje na naturalnych ekstraktach z trzech ciekawych i raczej rzadko spotykanych w kosmetykach roślin - na oleju z orzecha laskowego, ekstrakcie z magnolii oraz z morwy białej. Za podstawowe zadanie ma odbudowę włosów od środka poprzez tworzenie nowych wiązań siarczkowych, a te naturalne składniki w tym pomagają - orzech mocno nawilża, magnolia wzmacnia i uelastycznia, a morwa jest świetnym antyoksydantem, czyli przeciwdziała starzeniu się włosa. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRtCvwdVnrHuf3hQnO_xHVI1rd7vN3vHTm-9wYPn6ZTsUeUQAlgWtmMPe18AKebunImNgWxEBnkuHQ8rLZoGp2SES2ntEDtInFFtYDNXgbIy5m8453_23ucb_JWeFii6NKaSksA1FwRA/s1600/DSC_5041.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRtCvwdVnrHuf3hQnO_xHVI1rd7vN3vHTm-9wYPn6ZTsUeUQAlgWtmMPe18AKebunImNgWxEBnkuHQ8rLZoGp2SES2ntEDtInFFtYDNXgbIy5m8453_23ucb_JWeFii6NKaSksA1FwRA/s640/DSC_5041.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Więcej poczytacie<a href="http://www.junctiox.pl/" target="_blank"> na stronie produktu.</a> Muszę tez zwrócić uwagę na dizajnerskie opakowania - świetne grafiki, a kampania reklamowa naprawdę przykuwa wzrok!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na zaproszenie marki Junctiox, poddałam swoje włosy ich zabiegowi regenerującemu. Na moich włosach zastosowano go solo, a całość odbyła się w pracowni fryzjerskiej Pater w Krakowie, przy ulicy Kurniki 5. Od razu muszę pochwalić salon i nie chodzi tu tylko o śliczne wnętrze czy udogodnienia dla klientów [ jak prywatny parking, co w ścisłym centrum Krakowa jest na wagę złota ], ale głównie o podejście do klienta i styl pracy. </span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_SscoY5WSSc-7jGsnvpRAmyaiEKsedFydNqAYhYRQuVTbCUzVy3DX-bkfT6rk3sfgBzoi2kS254Vs-iUav8mBakXotZu15Fk04YYLt5vfkNGk4QfmNpANw9ZF4OzKGqVH16pVpUIQWA/s1600/DSC_5016-004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_SscoY5WSSc-7jGsnvpRAmyaiEKsedFydNqAYhYRQuVTbCUzVy3DX-bkfT6rk3sfgBzoi2kS254Vs-iUav8mBakXotZu15Fk04YYLt5vfkNGk4QfmNpANw9ZF4OzKGqVH16pVpUIQWA/s640/DSC_5016-004.JPG" width="424" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zabieg wykonywał mi sam właściciel salonu, pan Dawid Pater, co było naprawdę miłym gestem. To, na co zawsze zwracam uwagę - wszystko, od A do Z na moich włosach robił pan Dawid. Nie znoszę, kiedy idę do renomowanego fryzjera i płacę za tę usługę sporo pieniędzy, a mycie głowy, suszenie i czasem nawet końcowe modelowanie, wykonują praktykantki, sam fryzjer podejdzie na 10 minut i zrobi wyłącznie cięcie... Ot, taka dygresja ;) Dodatkowo właściciel posiada naprawdę ogromną wiedzę na temat włosów, widać, że to jego pasja. Poruszyliśmy naprawdę wiele włosowych tematów, co bardzo mi się podobało, bo wiecie, że mam małą paranoję na tym punkcie ;) Kolejna rzecz, na którą zawsze zwracam uwagę u fryzjera to wstępny wywiad, który tutaj miał miejsce i porozmawialiśmy o zabiegu, o mojej pielęgnacji włosów, farbowaniu itd. Niby wydaje się to oczywiste, ale kiedy ostatnio podcinałam końcówki w jednym z całkiem znanych krakowskich salonów, musiałam sama zaproponować fryzjerce, że jej opowiem o moich oczekiwaniach...</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl-NxbwNdy46SmS4EbZRu3kiWT6KOzy45wUNnoMkYfWeg_dfjkUA2Vs3khR5z3yf7kn65PDO8TAjv75hyphenhyphenSPFPyfZoHQZ2ZY2LLuNQYabaWusG5Og-4VFDwcsCUMeCB9lGsqrDV1SuhGw/s1600/DSC_5018-001+%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl-NxbwNdy46SmS4EbZRu3kiWT6KOzy45wUNnoMkYfWeg_dfjkUA2Vs3khR5z3yf7kn65PDO8TAjv75hyphenhyphenSPFPyfZoHQZ2ZY2LLuNQYabaWusG5Og-4VFDwcsCUMeCB9lGsqrDV1SuhGw/s640/DSC_5018-001+%25281%2529.JPG" width="410" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zanim przejdę do opisu całego zabiegu, powiem Wam tylko co nieco o moich włosach. Są długie, za łopatki, co zresztą zobaczycie na zdjęciach. Farbowane henną już 4 razy, niskoporowate. Nie są bardzo zniszczone, trzymam się regularnego podcinania końcówek [ robię to co 3 miesiące ] i bogatej pielęgnacji. To, z czym mam największy problem, to tragiczne [ zwłaszcza przy obecnej pogodzie ] puszenie się i odstawanie baby hair. Czasem zdarza się też, że w ciągu dnia się plączą i strączkują. Myję włosy codziennie i też codziennie prostuję grzywkę, całe włosy bardzo rzadko, może dwa razy w miesiącu. Po zabiegu oczekiwałam więc zniwelowania tego denerwującego mnie puszenia. Powyżej włosy przed zabiegiem.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizg4EhjYe8q8fjVPZYOYnfS41AaPEpt8FmXIUg7cIoUKPTsm-z3biVXMueAZEBLYhEGyRhYG34N8MTqsXj3vzUWkm0Dk2QqViJNQKH1ChrdAyPSGljHs8Ln0IfcrXETTxbyQZoySfHsA/s1600/DSC_5020-004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizg4EhjYe8q8fjVPZYOYnfS41AaPEpt8FmXIUg7cIoUKPTsm-z3biVXMueAZEBLYhEGyRhYG34N8MTqsXj3vzUWkm0Dk2QqViJNQKH1ChrdAyPSGljHs8Ln0IfcrXETTxbyQZoySfHsA/s640/DSC_5020-004.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXuFPCoxqhGGDoaP4GqILBoeip2VX12DPawKfIM9Hsi2TEZ_EcSwlRNxxj8gfahXrDPQQlo7JJ2d7iO5IFjXSZk0Nn0Js89pRtNU2YxLwitoqx0BPV8LRKA7Nml27yhWUkNEvgbUGOQg/s1600/DSC_5025-005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXuFPCoxqhGGDoaP4GqILBoeip2VX12DPawKfIM9Hsi2TEZ_EcSwlRNxxj8gfahXrDPQQlo7JJ2d7iO5IFjXSZk0Nn0Js89pRtNU2YxLwitoqx0BPV8LRKA7Nml27yhWUkNEvgbUGOQg/s640/DSC_5025-005.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCBigNQtZed56ttqGCXWOMRcuv0Sq2Y2Up11lY8DbZn17nF_6HtDvoDWLn_H3KxAj2rxmlyA2PjbycdGhtb8PEyMzpcEixCmTKy-1WB2bjF_INT0ipPMMKaT0r1qqnAeegOh7B-3Kb6A/s1600/DSC_5038-009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCBigNQtZed56ttqGCXWOMRcuv0Sq2Y2Up11lY8DbZn17nF_6HtDvoDWLn_H3KxAj2rxmlyA2PjbycdGhtb8PEyMzpcEixCmTKy-1WB2bjF_INT0ipPMMKaT0r1qqnAeegOh7B-3Kb6A/s640/DSC_5038-009.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY9KkOy4ydHHe0g4iRBYC_B2QcUCbr7UIfOCJmzpPmMgw_BpnWCJTV5zyXdiparPkr5cxkvzLVPYoBoZ_xv3lViGQ4GkQNZ2gXINIMWW8_4gRATstxdt4SMRohtwqqFZlZ7kNT-Yz8LQ/s1600/DSC_5040.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY9KkOy4ydHHe0g4iRBYC_B2QcUCbr7UIfOCJmzpPmMgw_BpnWCJTV5zyXdiparPkr5cxkvzLVPYoBoZ_xv3lViGQ4GkQNZ2gXINIMWW8_4gRATstxdt4SMRohtwqqFZlZ7kNT-Yz8LQ/s640/DSC_5040.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zabieg polega na nałożeniu na włosy mieszanki dwóch produktów - Creatora i Unifiera, odpowiednio ze sobą zmieszanych. Mieszankę tę nakłada się na umyte i suche włosy i zostawia na nich przez kilkanaście minut, pod źródłem ciepła [ nie mam pojęcia jak się fachowo nazywają te piekarniki, pod które wkłada się głowę ;) ], potem włosy znowu się myje i już suszy. Mieszanka, którą należy trzymać na włosach jest bardzo lekka, nie nakłada się jej obficie. Pachnie nieziemsko, serio! Jest to aromat profesjonalnych fryzjerskich kosmetyków z nutą czegoś naturalnego, lekko słodkiego, po prostu bajka... Co mnie ucieszyło - zapach pozostaje potem na włosach :) Po zmyciu Junctiox z włosów pan Dawid rozpoczął suszenie i tutaj zaczęłyśmy [ byłam w salonie Pater z przyjaciółką, Sylwią, którą zwerbowałam do roli fotografa :) ] widzieć pierwsze efekty.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz139cZ5XweVD915FiThK3h0rko7VCc7XfPYTgtBe-yUyhK3BQjQkoi3K7BcrJuGBbmA383MjzvK3chsk503vWjNhB-HcrEXozTQ3YFqhr0hET-7CpOKccRy83lTR-kZwP56doW19NrQ/s1600/DSC_5051-011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz139cZ5XweVD915FiThK3h0rko7VCc7XfPYTgtBe-yUyhK3BQjQkoi3K7BcrJuGBbmA383MjzvK3chsk503vWjNhB-HcrEXozTQ3YFqhr0hET-7CpOKccRy83lTR-kZwP56doW19NrQ/s640/DSC_5051-011.JPG" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsymHu9lQ1dJ9Fdu0VRRvg49C4lRDbRtx_LQYAVr9q-OEs8zX5z1VEtcVP1hT-0RYJDxKKzxw3oVkgDozBBuwrgrpJ2rrGTLltKlk3wIzAz0puW6J9IkG0w1FTjEnFfMqTaCdSn0Dd5w/s1600/DSC_5056-012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsymHu9lQ1dJ9Fdu0VRRvg49C4lRDbRtx_LQYAVr9q-OEs8zX5z1VEtcVP1hT-0RYJDxKKzxw3oVkgDozBBuwrgrpJ2rrGTLltKlk3wIzAz0puW6J9IkG0w1FTjEnFfMqTaCdSn0Dd5w/s640/DSC_5056-012.JPG" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhURijEGj4Lu3-aWvOOJknqEQ_Ztm9zjWlsE2xsgITyl-tykLh3eNw8S-4PDVWCBM4iHzdvfYfL0SYnBVs5dMF8FLl_CT3xhnzJA5tdj2y2GgKBWO-zB7xqN3Gva6LeyC3dHUJU2uUsng/s1600/DSC_5069.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhURijEGj4Lu3-aWvOOJknqEQ_Ztm9zjWlsE2xsgITyl-tykLh3eNw8S-4PDVWCBM4iHzdvfYfL0SYnBVs5dMF8FLl_CT3xhnzJA5tdj2y2GgKBWO-zB7xqN3Gva6LeyC3dHUJU2uUsng/s640/DSC_5069.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Włosy po zabiegu okazały się być ekstremalnie odżywione - naprawdę, nie uzyskałam takiego efektu jeszcze żadną maską w domu, a używałam wiele profesjonalnych i nie tylko kosmetyków. Dzięki temu odżywieniu były idealnie dociążone, pięknie się układały [ tak, zdaję sobie sprawę, że to także zasługa umiejętnego suszenia na szczotce ], a co mnie naprawdę zadziwiło, to fakt, że włosy stały się pięknie wygładzone, nic nie odstawało, wszystkie <i>baby hair </i>były pod kontrolą! Po zabiegu i suszeniu włosy wyglądały jak wyprostowane na prostownicy, ale prostownicy nawet nie widziałam przez cały pobyt w salonie - to wyłącznie zasługa zabiegu Junctiox i suszenia na płaskiej szczotce! W dotyku włosy również były mega milutkie, cały czas ich dotykałam. Nawet autostradą do domu jechałam 90km/h, żeby móc na spokojnie co pół minuty sprawdzać ich miękkość ;) W tym miejscu przepraszam wszystkich kierowców, którzy się za mną wlekli ;)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqwSZvmhqdz9NOF10wHTUvUFXn-_2Qr-tRYZVph3gA2PoGCJEoYIus2DG6o7vU2iW9AaqLbTN2mQe1JQ6SW7JvZk1UKSfvu6i-6lO_ziZmAM5fH0flKt7WxeKak1tA1ZRsUkzEovsTdg/s1600/DSC_5081.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqwSZvmhqdz9NOF10wHTUvUFXn-_2Qr-tRYZVph3gA2PoGCJEoYIus2DG6o7vU2iW9AaqLbTN2mQe1JQ6SW7JvZk1UKSfvu6i-6lO_ziZmAM5fH0flKt7WxeKak1tA1ZRsUkzEovsTdg/s640/DSC_5081.JPG" width="430" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioVxKTvqXAdb_EoiY-FRI6JGwl9mvNb4P3Arn5IQ-a4ZNvYRztDZXXBiqHIbWmaBm4oXzGXTQdkfETXDypdix5jnuuM3_UtToH7g21LraE3HNKCOOflW1ECxu-6IC11z2NkZ4-SOJqBA/s1600/DSC_5082-013+%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioVxKTvqXAdb_EoiY-FRI6JGwl9mvNb4P3Arn5IQ-a4ZNvYRztDZXXBiqHIbWmaBm4oXzGXTQdkfETXDypdix5jnuuM3_UtToH7g21LraE3HNKCOOflW1ECxu-6IC11z2NkZ4-SOJqBA/s640/DSC_5082-013+%25281%2529.JPG" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjArPPmXhZRS13YomOno8yDFx_QnbADTUpa2OCEYbs4Ue7WAE2dY2r1h11LWNM26v7ORRs0pxQrs51CShU2eZEc4OwC2ydqXNrZtTpGKPGMKlhlYaY4JOi1Hjhpr1DKPAfTT2UsWRossw/s1600/DSC_5084-014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjArPPmXhZRS13YomOno8yDFx_QnbADTUpa2OCEYbs4Ue7WAE2dY2r1h11LWNM26v7ORRs0pxQrs51CShU2eZEc4OwC2ydqXNrZtTpGKPGMKlhlYaY4JOi1Hjhpr1DKPAfTT2UsWRossw/s640/DSC_5084-014.JPG" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIxGgG_hwIDCRN6t4L4YrCmdWcwb7NS2yg_R9MIaTcgAJ6SSnr5EbpV000QqpPCwcQV68lGvEfaPqfJPZLSRMJczXg6CGHleslUe1iTabCp78Fvobjv6sYI1Z2ZYitKmc_gM4xuQ5kdA/s1600/DSC_5088+%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIxGgG_hwIDCRN6t4L4YrCmdWcwb7NS2yg_R9MIaTcgAJ6SSnr5EbpV000QqpPCwcQV68lGvEfaPqfJPZLSRMJczXg6CGHleslUe1iTabCp78Fvobjv6sYI1Z2ZYitKmc_gM4xuQ5kdA/s640/DSC_5088+%25281%2529.JPG" width="332" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z salonu wyszłam zachwycona efektem i na dodatek obdarowana! Otrzymałam trzeci krok zabiegu Junctiox, odżywkę o nazwie Finalizer, która pomaga utrzymać salonowe efekty aż do miesiąca po zabiegu oraz szampon Joico z serii nawilżającej [ od dawna miałam na niego ochotę! ] - bardzo dziękuję! :) Obydwa produkty już oczywiście w użyciu, jakżeby inaczej! </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Finalizer, co mnie baaaardzo ucieszyło, pachnie dokładnie tak samo jak cały zabieg, to raczej lekka odżywka, ale wystarczy niewiele, żeby pokryć całe włosy. Producent zaleca trzymanie jej na włosach przez 5 minut, ale u mnie po tym czasie efekty były dość słabe, więc następnym razem zaryzykowałam i trzymałam Finalizer na włosach przez pół godziny. To był strzał w dziesiątkę - włosy znów były pięknie dociążone, mięsiste i aksamitne w dotyku :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgwZeFSstjsCpJN2eCfv0ramW00W-CaH5J8UXjFH2QTQyBeH4EthT5L18ZE9ayVCtXt-H5Uc8p-sjPPyYfZ3YKZbnbSiZx-9S5tfxSjQrALevWo7_JB1mL1AJeaPmk_xB50vAJhNiENw/s1600/11910000_146446369037221_551015744_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgwZeFSstjsCpJN2eCfv0ramW00W-CaH5J8UXjFH2QTQyBeH4EthT5L18ZE9ayVCtXt-H5Uc8p-sjPPyYfZ3YKZbnbSiZx-9S5tfxSjQrALevWo7_JB1mL1AJeaPmk_xB50vAJhNiENw/s640/11910000_146446369037221_551015744_n.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Podsumowując - jestem zachwycona efektem i niesamowicie podoba mi się to, że nie jest jednorazowy, ale utrzymuje się przez kilka tygodni, a dodatkowo można go utrzymać stosując w domu przeznaczoną do tego odżywkę - sprytnie pomyślane! Na wielki plus całego zabiegu zasługują naturalne składniki, piękny zapach, brak silikonów i f e n o m e n a l n y rezultat końcowy!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bardzo dziękuję marce Junctiox za zaproszenie, a salonowi Pater za przemiłe przyjęcie , sympatyczną atmosferę i dokonanie małej rewolucji na włosach :)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sylwia - dziękuję za profesjonalną obsługę fotograficzną!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na koniec jeszcze zestawienie przed i po, sama bardzo lubię oglądać takie zdjęcia :)</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxbHA5QitaEkcD45Spk2cHZa9iuEwlITeruVd83v5xihAV_8hPPPXu1R5UF6kJG2V3vh5R3I2N60K_AM-kdfTnEfVRGCRatzoWs1Kv4b-p7YrEqwIjB_fryvenLNOhzdZkVivSLEG2rA/s1600/kola%25C5%25BC.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="355" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxbHA5QitaEkcD45Spk2cHZa9iuEwlITeruVd83v5xihAV_8hPPPXu1R5UF6kJG2V3vh5R3I2N60K_AM-kdfTnEfVRGCRatzoWs1Kv4b-p7YrEqwIjB_fryvenLNOhzdZkVivSLEG2rA/s640/kola%25C5%25BC.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Garść info:</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">fejsbuk Junctiox - <a href="https://www.facebook.com/junctioxpolska/timeline" target="_blank">KLIK</a></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">strona Junctiox - <a href="http://www.junctiox.pl/" target="_blank">KLIK</a></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">fejsbuk pracowni Pater - <a href="https://www.facebook.com/paterpracowniafryzjerska" target="_blank">KLIK</a></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Co sądzicie? :)</span></div>
</div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-70493632856144168742015-10-04T20:22:00.000+02:002015-10-04T20:22:26.668+02:00Poszłam po spodnie... czyli wczorajsze zakupy kosmetyczne ;)<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hej !</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jeśli zastanawiacie się, czy udało mi się kupić spodnie - potwierdzam, upolowałam idealne w Zarze ;) </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Byłam też jednak na kupnie nowego korektora, a że dziwnym zbiegiem okoliczności w Sephorze -20% obecnie, to same rozumiecie...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxuO6uhszTG5KGB8lBcVlAhJ5SHMB4bJ3UDXHRVV8lChl4ZGCS-yr-o2M08sVMQIk1ajOmiNiBtNQf3CUPD_1kBuCDQ1Cg9fgSQW_t8tq5vfa7i7tFl2OSv04PID3LkrIeNbLaPu2mTA/s1600/IMG_20151003_180531_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxuO6uhszTG5KGB8lBcVlAhJ5SHMB4bJ3UDXHRVV8lChl4ZGCS-yr-o2M08sVMQIk1ajOmiNiBtNQf3CUPD_1kBuCDQ1Cg9fgSQW_t8tq5vfa7i7tFl2OSv04PID3LkrIeNbLaPu2mTA/s640/IMG_20151003_180531_hdr.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tutaj zbiorczo, kijowe zdjęcie - please ignore. Niżej są lepsze ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiknNbj-fvGEBrGOx3ME_ei6coN-lEGs2j15KatRdySPSsodFOYzawEHT6lL1C92870dQOsOy8CGVnhzfZv3U39IHPE1neF3Ek5yL1usxGj_ohkGeBDLwMrdj_4cCyCOyo2XsaBMkBLLQ/s1600/IMG_20151003_181952_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiknNbj-fvGEBrGOx3ME_ei6coN-lEGs2j15KatRdySPSsodFOYzawEHT6lL1C92870dQOsOy8CGVnhzfZv3U39IHPE1neF3Ek5yL1usxGj_ohkGeBDLwMrdj_4cCyCOyo2XsaBMkBLLQ/s640/IMG_20151003_181952_hdr.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pojechałam po korektor do Galerii Krakowskiej, bo tylko w tamtej Sephorze jest Urban Decay, z której to firmy chciałam korektor - wszyscy go chwalą! Rzecz jasna, nie mieli ich w ogóle, czekają na dostawę, dostępne tylko testery - moje wieczne szczęście [ jak ostatnio byłam je zmacać, nie było testerów... ]. Porozmawiałam chwilę z konsultantką, powiedziałam czego oczekuję i o dziwo, była w stanie mi pomóc i naprawdę dobrze doradzić. Tak oto przytuliłam korektor Make Up Forever. Cena to 159 zł. Po 20% zniżce wyszło 127,20 zł, ale jako, że byłam szczęśliwą posiadaczką bonów do Sepho, zapłaciłam jedyne 27,20 zł - niezły deal :)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUU1IC4g0NoWz5kmRi7jSPqxgFzwGyXLUn5-MZOs3iAqyYj2l7xEx4_cHPbfqw6t-A_CQfUp6fhdnC1HixjiOh44gjU8vesSmpauR8JJRj5LQm7XV3UeabdChKCx9l_R9bw3DF0rPCJw/s1600/IMG_20151003_182102_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUU1IC4g0NoWz5kmRi7jSPqxgFzwGyXLUn5-MZOs3iAqyYj2l7xEx4_cHPbfqw6t-A_CQfUp6fhdnC1HixjiOh44gjU8vesSmpauR8JJRj5LQm7XV3UeabdChKCx9l_R9bw3DF0rPCJw/s640/IMG_20151003_182102_hdr.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tutaj prezentacja koloru, który na zdjęciu wydaje się być trupi, ale w rzeczywistości idealnie dopasowuje się do mojego ryjka. Mój odcień to 4. Korektor ma 15 ml, więc bardzo dużo i z wstępnych testów wnoszę, że krycie będzie boskie.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOpjxN-eKrCjZGwgsIHoGM86p_bLizvMZrwvGSzS8O3VYh0x_96P9F87J3RSkwc0Mi2rJhm7SEYC4Zc5utK7Uww3BXvLvhhIJtWBZBQUqvSQYQ25-HOBH3OGwb5UbB9nu5HRxyX1BngQ/s1600/IMG_20151003_182212_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOpjxN-eKrCjZGwgsIHoGM86p_bLizvMZrwvGSzS8O3VYh0x_96P9F87J3RSkwc0Mi2rJhm7SEYC4Zc5utK7Uww3BXvLvhhIJtWBZBQUqvSQYQ25-HOBH3OGwb5UbB9nu5HRxyX1BngQ/s640/IMG_20151003_182212_hdr.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Te z Was, które znają Galerię Krakowską, wiedzą doskonale, że należy odwiedzać drogerię obok sklepu C&A. Kiedyś nazywała się Mediq, teraz chyba to zmienili. Esku - to tam po raz pierwszy się spotkałyśmy, pamiętasz? :) Tak więc weszłam tam i wczoraj, żeby tradycji stało się zadość. Szukałam toniku, bo woda różana, której używałam przez ostatnie 2 tygodnie jednego wieczoru postanowiła mnie epicko uczulić [ rozważam posta na ten temat, chcecie? ] i nie zaufałam jej już więcej. Padło na hibiskusowy tonik Sylveco [ 16,99 zł ], a że trafiłam znowu na obeznaną w temacie panią konsultantkę [ btw, moją imienniczkę ^^ ], capnęłam nieco więcej niż zakładałam ;) Żel micelarny Vis Plantis wydawał się ciekawy, z chęcią go przetestuję, bo opis zachęcający. Kosztował 4,99 zł.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY4_NdUwjAgJHGA2EcLaLODBm_-HK_tQghea1U55-EtNfjSjKhq96NMewntmedbS2MDKmjpIZIBdOFCabm4I81x2rV03vfjtbo2-6BBK0WBH2mECqAou2SkoVJcwe8s2xSlPOgUI0fHg/s1600/IMG_20151003_182304_hdr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY4_NdUwjAgJHGA2EcLaLODBm_-HK_tQghea1U55-EtNfjSjKhq96NMewntmedbS2MDKmjpIZIBdOFCabm4I81x2rV03vfjtbo2-6BBK0WBH2mECqAou2SkoVJcwe8s2xSlPOgUI0fHg/s640/IMG_20151003_182304_hdr.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wybrałam sobie też serum z witaminą C od Avy, myślałam o nim już od dłuższego czasu. Chciałam postawić na Sesdermę, ale na razie wypróbuję dużo tańszą wersję, może akurat będzie super? Serum kosztowało 19,99 zł. Przy kasie wzięłam jeszcze płatki pod oczy za 3,50 zł, bo po prostu lubię takie gadżety, skóra młodsza nie jest i warto ją wspomagać :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jestem bardzo zadowolona z tych nowości, oczekuję po nich wiele dobrego. Cieszę się też, że oparłam się chęci zakupu kolejnego szamponu do włosów - silna wola taka silna ;)</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-83572084146018717762015-09-30T07:49:00.000+02:002015-09-30T07:49:44.782+02:00NOREL | Antistress, żel od mycia twarzy<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cześć!</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Żel do mycia twarzy to jeden z kluczowych elementów mojego wieczornego demakijażu i oczyszczania cery. Jest ostatnim krokiem, po micelu i olejku do demakijażu. Dotąd, przez ponad rok używałam żelu Effaclar [ i żeby było jasne, używałam jednej i tej samej butelki ;) ] i byłam z niego bardzo zadowolona, jak zresztą od wielu lat. Potem sięgnęłam po żel Norel, który dostałam na spotkaniu blogerek pod Lublinem. Markę znam i bardzo cenię za genialny tonik z kwasami, tym chętniej otwarłam żel.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJZvlYiKGG6O1vfPOOSjeShAijlOyJXr_Hnb-Exrvy6IlY3pDIDurDDo0ZHQTv_obiXmoQiyD7dkcORaVBnzpQn_qkTXrlO5qT_NdnXLHDxfKorm37G6VhvdeTPc6gN2i_oe3rd4XYWQ/s1600/IMG_20150927_105629.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJZvlYiKGG6O1vfPOOSjeShAijlOyJXr_Hnb-Exrvy6IlY3pDIDurDDo0ZHQTv_obiXmoQiyD7dkcORaVBnzpQn_qkTXrlO5qT_NdnXLHDxfKorm37G6VhvdeTPc6gN2i_oe3rd4XYWQ/s640/IMG_20150927_105629.jpg" width="636" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Żel otrzymujemy w poręcznej butelce z pompką, całość zafoliowana, lubię takie rozwiązania. Butelka jest przezroczysta, więc bez obaw można kontrolować ubytek i koniec nas nie zaskoczy. Żel jest w sam raz gęsty, odrobinę rzadszy od Effaclaru, ale nie spływa od razu z dłoni i nie ma problemu z jego nałożeniem na twarz. Jedyne, do czego się muszę przyczepić, to wspomniana pompka. Przez pierwsze 2 tygodnie działała bez zarzutu, wypracowałam sobie odpowiednią dozę - 3 pompki. Potem niestety coś się stało z mechanizmem, bo przestał normalnie wyciskać żel i żeby uzyskać podobną ilość kosmetyku na dłoni, musiałam naciskać ok 20 razy. Po kilku dniach się wkurzyłam i teraz po prostu odkręcam pompkę i wylewam żel na dłoń metodą "na oko" ;) Niby to nic takiego, ale jednak mnie takie mankamenty denerwują. Pewnie trafiłam na taki popsuty egzemplarz, moje szczęście...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zapach jest dla mnie sztuczny, ale delikatny i przyjemny. Nie utrzymuje się na skórze po zmyciu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3dMpcTj632DbZhN87cNjwo_JNEPRJYyZpLu5EOWUqOG8iqK5L9EMEkzezmzaAZ26Vz-RgvY8rMJ3hy4KbO6wYyC7TfidsdPR4ts55BNpBmyRbzxnqvwTP2CW_tB3AomsvqrZ8tOgD7g/s1600/IMG_20150927_105448.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="636" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3dMpcTj632DbZhN87cNjwo_JNEPRJYyZpLu5EOWUqOG8iqK5L9EMEkzezmzaAZ26Vz-RgvY8rMJ3hy4KbO6wYyC7TfidsdPR4ts55BNpBmyRbzxnqvwTP2CW_tB3AomsvqrZ8tOgD7g/s640/IMG_20150927_105448.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Żel ma za zadanie głęboko oczyścić skórę z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, przy czym jej nie podrażniać. Zgadzam się z tym całkowicie. Świetnie zmywa resztki tego, co na twarzy się jeszcze ostało, ale nie ściąga skóry, nie zostawia jej potem takiej jałowej w dotyku. Jako jeden z kilku kosmetyków pomógł mi z bardzo złym stanem mojej cery po zakończeniu "kuracji" Epiduo, który wręcz pogorszył sprawę. Ten żel, wraz z tonikiem kwasowym również Norela i Effaclarem Duo+, dał radę pokonać skupiska stanów zapalnych i aktywnych pryszczy. Żeby było jasne - nie przypisuję mu całkowicie tego sukcesu, ale na pewno odegrał w nim sporą rolę :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0spW3dhOSxvR7WM8aQyIK-1tDt6RBzFvw_M-L-POBw8XTMpam394Q90rXYxHY6tgP40R0vV0xg2ufE3wkKQSXoJGZ9PbIomNCVwyKE105c1ZGc3dft_0Cc6QRsx0DQJ39OdJchyYl-w/s1600/IMG_20150927_105524.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0spW3dhOSxvR7WM8aQyIK-1tDt6RBzFvw_M-L-POBw8XTMpam394Q90rXYxHY6tgP40R0vV0xg2ufE3wkKQSXoJGZ9PbIomNCVwyKE105c1ZGc3dft_0Cc6QRsx0DQJ39OdJchyYl-w/s640/IMG_20150927_105524.jpg" width="636" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak widzicie, żel polubiłam, nie wykluczam zakupu w przyszłości, obym tylko trafiła na sprawnie działającą pompkę ;) Z Norela mam jeszcze krem do twarzy i jestem bardzo ciekawa, jak się sprawdzi, ale na razie czeka grzecznie w kolejce.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVhUj4MwI1VLpVoPTVe_VYO3TnuhHHnT9XjWAO0eLxim2KTcEkkgqdhqs1M2_BAD9RRI76wFVhLBggQy2Zi2Po47oQy2QgQzWSOP7bSJa-sOiQehMcdsQBzMUl07HhckhnGntOSHmT3g/s1600/IMG_20150927_105601.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVhUj4MwI1VLpVoPTVe_VYO3TnuhHHnT9XjWAO0eLxim2KTcEkkgqdhqs1M2_BAD9RRI76wFVhLBggQy2Zi2Po47oQy2QgQzWSOP7bSJa-sOiQehMcdsQBzMUl07HhckhnGntOSHmT3g/s640/IMG_20150927_105601.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Znacie kosmetyki Norel? Macie wśród nich swoich ulubieńców? Chętnie poczytam !</span></div>
</div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-81967362988459596442015-09-26T17:50:00.000+02:002015-09-26T18:08:25.895+02:00SIERPIEŃ | zużycia<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Hej :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przyszedł czas na sierpniowe zużycia kosmetyczne. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zużyłam sporą gromadkę, bo i często ze względu na upały, zażywałam <strike>kąpieli</strike> prysznica ;) </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlcSWFWfREo2i5G06VtMoPchD44VFYp_Eri-twTR29FPxcSrYGggel7EbJEh3ARroYCOWiJO86KEmgKQYknEs-fynXYX4-m_YdBY-dsobC4GmPyUinN9rhLAsRJy8A41RUNwFpl451UQ/s1600/IMG_20150922_151130.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlcSWFWfREo2i5G06VtMoPchD44VFYp_Eri-twTR29FPxcSrYGggel7EbJEh3ARroYCOWiJO86KEmgKQYknEs-fynXYX4-m_YdBY-dsobC4GmPyUinN9rhLAsRJy8A41RUNwFpl451UQ/s640/IMG_20150922_151130.jpg" width="636" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Włosowo zużyłam dwie henny z firmy Lass Naturals, przypadły mi do gustu, podoba mi się też mocniejszy kolor, jaki uzyskałam z pomieszania brązu z czernią :) Wróżę powrót i to w niedalekiej przyszłości. Duet włosowy z Le Petit Olivier już opisywałam na blogu, a olejek do włosów Macadamia Healing Oil to powrót, bardzo udany i nie ostatni. Ten olejek magicznie działa na moje włosy ♥</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1kp21PYWRRxl70EUniNNfa_b9rIsDDYJpvXuJ0fJ-d4wUtEKZ0TV_q7a_dgMeNyrKG9WxQYw9cBbmUIjMR16WcNFWxhO8TufdTJvLKCFQNJkxYmGQHbUAHzp4_ClcGCAFdC3FlaKiBQ/s1600/IMG_20150922_151246.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1kp21PYWRRxl70EUniNNfa_b9rIsDDYJpvXuJ0fJ-d4wUtEKZ0TV_q7a_dgMeNyrKG9WxQYw9cBbmUIjMR16WcNFWxhO8TufdTJvLKCFQNJkxYmGQHbUAHzp4_ClcGCAFdC3FlaKiBQ/s640/IMG_20150922_151246.jpg" width="638" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kąpałam się często, stąd myjadłowe zużycia na taką skalę ;) Żel z Biedronki Bali, który wbrew nazwie pachniał gruszką a nie awkoado, był superowy, jak go znajdę, kupię ponownie. Żel z Isany z miodem kwiatowym również był całkiem przyjemny, polubiłam delikatny zapach, który nie drażnił nosa podczas tropikalnych temperatur. Nieodżałowane zużycia to pianka pod prysznic Rituals o najpiękniejszym zapachu świata... Używałam jej niezmiernie oszczędnie i rzadko i wystarczyła mi na półtora roku. Czasem po prostu wąchałam zakrętkę ;) Niech ktoś wprowadzi Rituals do Polski! Mydełko Equilibra było ok, bez większych rewelacji.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzZKDJJN9AUHfNSUOrveWMz1iEXSSFJGYhxDX7DNZMV5W1JsfWC-k_D-jOuCTyZbxNrnhmu1rQwpTdTyhv8BmKJyI4xYaJ8fDTf5gWeHia8piLQvKM8Yi1YgxLTHLBMiYfszmDYmC4bw/s1600/IMG_20150922_151400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzZKDJJN9AUHfNSUOrveWMz1iEXSSFJGYhxDX7DNZMV5W1JsfWC-k_D-jOuCTyZbxNrnhmu1rQwpTdTyhv8BmKJyI4xYaJ8fDTf5gWeHia8piLQvKM8Yi1YgxLTHLBMiYfszmDYmC4bw/s640/IMG_20150922_151400.jpg" width="636" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Peeling Caudalie Crushed Cabernet to specyficzny kosmetyk. Teoretycznie niewydajny, ale jednak wystarczy odrobina, żeby dobrze wymasować ciało. Drobinki są średnio ostre, ale wygładzają skórę. Zapach nie słodki, lekko cierpki, ale taki luksusowy, polubiłam się z nim. Masło do ciała Mythos okazało się świetnym mazidłem, opisywałam je szerzej w poście o balsamach i masłach do ciała. Płyn do higieny intymnej Tołpy to już klasyka pod moim prysznicem.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZoZCNBKofIV05LUn3IIVqZJR-sE6Opv0KjMh4u7xfS6lg-epUlerlQdbWhdwbjlieIt9WLiffjc4Qkgq_GTUTN6vvOOjBb17zkv3VYpqCaQQ-apvv2SXcJeVoRKyc_BlwIwhzmJCPw/s1600/IMG_20150922_151500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqZoZCNBKofIV05LUn3IIVqZJR-sE6Opv0KjMh4u7xfS6lg-epUlerlQdbWhdwbjlieIt9WLiffjc4Qkgq_GTUTN6vvOOjBb17zkv3VYpqCaQQ-apvv2SXcJeVoRKyc_BlwIwhzmJCPw/s640/IMG_20150922_151500.jpg" width="636" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O produktach Biolavenu był osobny post na blogu. Tonik Caudalie to jak zawsze dobry wybór. Olejek myjący z Biochemii Urody w wersji pomarańczowej spisał się na medal - wydajny, pięknie pachnący i bezproblemowo rozprawiający się z makijażem. A do tego całkiem naturalny. Myślę, że za niedługo do niego wrócę. Pasta do zębów była ok, ale spodziewałam się po niej czegoś więcej, nie za dobrze odświeżała oddech.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1vG3Koexf3bI9qjo1-YlsHLQcyeRnA4vrcINOHb-MemNU7mVz1I5qngO2mpw2fvLKZBUpUfO9DFJdOQY2KaX7Dz8nkcSk34eOcLjYrZAOsJ2awOELz6xWR7QAAgi5xADLX1Vdob2Lfg/s1600/IMG_20150922_151714.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1vG3Koexf3bI9qjo1-YlsHLQcyeRnA4vrcINOHb-MemNU7mVz1I5qngO2mpw2fvLKZBUpUfO9DFJdOQY2KaX7Dz8nkcSk34eOcLjYrZAOsJ2awOELz6xWR7QAAgi5xADLX1Vdob2Lfg/s640/IMG_20150922_151714.jpg" width="636" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kulki Nivea - klasyka gatunku ;) O kremie do twarzy z filtrem Synchroline już pisałam. Epiduo to była tragiczna porażka, tylko pogorszył stan mojej cery... Lpeiej nie wspominajmy ;) Filtr Avene używamy codziennie okazał się mnie zapychać, więc bez żalu wyrzucam resztkę. Nowość od Caudalie, czyli maseczka do twarzy Detox, okazała się mnie uczulać, skora po użyciu była zaczerwieniona i odrobinę piekła, szkoda, bo już myślałam, że będzie kolejny hit w mojej pielęgnacji :(</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7pqrT1PfmWyUvhUuMKYtecUTvYXuoqfNYH3MW6BVoaNtKe7CtPiw7VIS7R7HSeXCLbnOj8ynN4leIbJaEVbtJOsNHYegn11mqmRDapHiSg7pl3k3dYj818GZw_B8Lg7JJ62TU68KJow/s1600/IMG_20150922_151748.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7pqrT1PfmWyUvhUuMKYtecUTvYXuoqfNYH3MW6BVoaNtKe7CtPiw7VIS7R7HSeXCLbnOj8ynN4leIbJaEVbtJOsNHYegn11mqmRDapHiSg7pl3k3dYj818GZw_B8Lg7JJ62TU68KJow/s640/IMG_20150922_151748.jpg" width="634" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No i kiepskie zdjęcie na koniec, wybaczcie... Po kilku miesiącach pobożnego, codziennego użytkowania, róż Max Factor się skończył. Miałam go w odcieniu Lavish Mauve i był różem idealnym. Kropka. Brokatowy top Essence Circus Confetti był ze mną wiele lat, niech wysypisko będzie mu lekkim.</span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A jak Wam poszło w sierpniu?</span></div>
<br />M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-89264000154407041512015-09-22T19:55:00.000+02:002015-09-22T19:55:43.930+02:00OTO FOTO | Te chwile, kiedy...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dawno nie było już posta z serii fotograficznej, dzisiaj więc podzielę się z Wami momentami, chwilami, które mnie ostatnio cieszą :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCWsX7gKogj7LFc-7ibKFBc9PVpn1688aXBtX2-tcoUoWgPGM9O3yV3TWSmmeHSaLflB0jtdhwGEjqXvN-8jWM4_rK537HtsdUfKsYKpkq7jPfx5QAudAf8v6qHLeDx8CUluJch8lkoA/s1600/IMG_20150911_091324.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCWsX7gKogj7LFc-7ibKFBc9PVpn1688aXBtX2-tcoUoWgPGM9O3yV3TWSmmeHSaLflB0jtdhwGEjqXvN-8jWM4_rK537HtsdUfKsYKpkq7jPfx5QAudAf8v6qHLeDx8CUluJch8lkoA/s400/IMG_20150911_091324.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy wszystko jest dopasowane kolorystycznie.</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrpajwnamuBMKWWekaKgQz4Dn4yoQl6uxEZFKdU7OzVrIbumMuYCr1a-juQrCi9wlpw8KWlQTaYVw9iaIwMH3dUXr-M927SnmG1Uh8gkjRZhU79vURtBdv_3pi3nKUcSt1YrjXoom5eg/s1600/IMG_20150914_144641.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrpajwnamuBMKWWekaKgQz4Dn4yoQl6uxEZFKdU7OzVrIbumMuYCr1a-juQrCi9wlpw8KWlQTaYVw9iaIwMH3dUXr-M927SnmG1Uh8gkjRZhU79vURtBdv_3pi3nKUcSt1YrjXoom5eg/s400/IMG_20150914_144641.jpg" width="397" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy koleżanka w pracy daje Ci Mambę. Malinową.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij_2BS5x2NsVK7-0n_U_dAWfyiQSFEbl2ChkBaMbCDN4n8vErQDRaKAuXmzMrSmE-6wlsbPDpgzAI14n1ZcahtlcKwFRkkOM8ohorV6oEYdUBAs-24WY2fZ_vsYFgHF6YLNTVTH3t7YQ/s1600/IMG_20150918_211926.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij_2BS5x2NsVK7-0n_U_dAWfyiQSFEbl2ChkBaMbCDN4n8vErQDRaKAuXmzMrSmE-6wlsbPDpgzAI14n1ZcahtlcKwFRkkOM8ohorV6oEYdUBAs-24WY2fZ_vsYFgHF6YLNTVTH3t7YQ/s400/IMG_20150918_211926.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy po wizycie u fryzjera końcówki są IDEALNE.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbA6kAzKKNBrVpm7JV1opRnyEBSH_WoV7ljTyoJU4v0PkCWB8n283j3yqHT2MaxOEio1plwmtfddCBs17mXf9IHuzOkTFBRAidv1HNAqP21-QW5h6C-n-Fr-D8y56jBBPt38cO-stLTg/s1600/IMG_20150820_175021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbA6kAzKKNBrVpm7JV1opRnyEBSH_WoV7ljTyoJU4v0PkCWB8n283j3yqHT2MaxOEio1plwmtfddCBs17mXf9IHuzOkTFBRAidv1HNAqP21-QW5h6C-n-Fr-D8y56jBBPt38cO-stLTg/s400/IMG_20150820_175021.jpg" width="397" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy idealnie zaparkujesz.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0R7l3gtjBCDw-4RgCw7DkRX6z18JV6EuPVJMqqQUibQRzrBqgBDOCWjdHedCQ2Nj-Vulo_hF_Lx_rULSa9R3t3FVsGtpDG1mcOgRR7P5TeY42Bksgc3pm9gJtNI_4QevtJzP9pn1qrg/s1600/IMG_20150920_234049.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0R7l3gtjBCDw-4RgCw7DkRX6z18JV6EuPVJMqqQUibQRzrBqgBDOCWjdHedCQ2Nj-Vulo_hF_Lx_rULSa9R3t3FVsGtpDG1mcOgRR7P5TeY42Bksgc3pm9gJtNI_4QevtJzP9pn1qrg/s400/IMG_20150920_234049.jpg" width="397" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy łaskoczesz raciczki śpiącego Kebaba.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLLUziWVXnq_qt7nC5Yc4PaEEKG8lnT-tnLogJMve0usOm28hrsfRuDOJ1hZUoQLi6dpRZPV5XsGQs0MWzEC_E6N-_qwM7nrEcKp3vprt1AKsEJB5_z7ufTjBYw-JUOFkDVTkCXLXvNg/s1600/IMG_20150921_125745.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLLUziWVXnq_qt7nC5Yc4PaEEKG8lnT-tnLogJMve0usOm28hrsfRuDOJ1hZUoQLi6dpRZPV5XsGQs0MWzEC_E6N-_qwM7nrEcKp3vprt1AKsEJB5_z7ufTjBYw-JUOFkDVTkCXLXvNg/s400/IMG_20150921_125745.jpg" width="397" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy rozwiązujesz z Babcią krzyżówkę z Wyborczej, zajadając się szarlotką.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpMOZ-zfji_UvzzZo_2ZBDu00EkcVA76mJxkyLu7H0aoplcDQFnNyplHociZ_PWgByergVdymtYvBiN5NnbU6qKF0nS2ER_NYh-wZ1QBTPZekr_b0unTAZMK8LLfvYIQyY0dvtt5_Icw/s1600/IMG_20150921_183240.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpMOZ-zfji_UvzzZo_2ZBDu00EkcVA76mJxkyLu7H0aoplcDQFnNyplHociZ_PWgByergVdymtYvBiN5NnbU6qKF0nS2ER_NYh-wZ1QBTPZekr_b0unTAZMK8LLfvYIQyY0dvtt5_Icw/s400/IMG_20150921_183240.jpg" width="397" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy możesz użyć świeżego rozmarynu.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9DpPBTeBbXnO-5tBKhePW2sQJXCw-HjMhNlfuOL5zob0Nz9yNXsZWdBXi0Xx2yfOwYykLnLDwXpjauzjqA2Xpn6eesuKXWgG4jfYIMpG9PEBcR3i05FuUALuQ_qrZ1eE0mIdZIsP_sQ/s1600/IMG_20150921_214901.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9DpPBTeBbXnO-5tBKhePW2sQJXCw-HjMhNlfuOL5zob0Nz9yNXsZWdBXi0Xx2yfOwYykLnLDwXpjauzjqA2Xpn6eesuKXWgG4jfYIMpG9PEBcR3i05FuUALuQ_qrZ1eE0mIdZIsP_sQ/s400/IMG_20150921_214901.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy Kebab przybiera kosmiczne pozycje.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT7tKIUlmtSbnC4bLzjO-Q49zguRE7AG4F_tPLCPt2R59jHiZY99b6dzS4gj9V4FST-5yKDc9JFkYbbp4O7EKpcTzhuXgS0LHi7HBR346uN2TIzkX6eLsfVB5uGSWoDW57qm5TGA_l-Q/s1600/IMG_20150922_123247.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT7tKIUlmtSbnC4bLzjO-Q49zguRE7AG4F_tPLCPt2R59jHiZY99b6dzS4gj9V4FST-5yKDc9JFkYbbp4O7EKpcTzhuXgS0LHi7HBR346uN2TIzkX6eLsfVB5uGSWoDW57qm5TGA_l-Q/s400/IMG_20150922_123247.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ta chwila, kiedy nie musisz rozczesywać włosów, a herbaty nie brakuje.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jakie są Wasze szczęśliwe chwile?</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-38155161238174548582015-09-20T15:55:00.000+02:002015-09-20T15:55:08.307+02:00PIĄTKOWE ZAKUPY | Sephora + Rosmann<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cieszę się, że temperatury powoli spadają, w końcu zaczynam czuć się komfortowo, makijaż nie spływa mi po 3 godzinach i co najlepsze, mogę już powoli wykładać jesienne ciuchy [ chusty! ♥ ] na półki w garderobie :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W piątek po pracy udałam się do fryzjera na podcięcie końcówek [ planowałam umówić się na jakąś fryzurę w sobotę rano, przed ślubem, na który się wybieraliśmy, ale okazało się, że nie ma już miejsc, zdecydowałam się więc po prostu na podcięcie końcówek dzień przed, żeby na ślubie moje włosy wyglądały zdrowo i świeżo. Miałam w planach pokręcić włosy na lokówce, pożyczyłam ją nawet od przyjaciółki na początku tygodnia, ale okazało się, że moje włosy są totalnie oporne na kręcenie i po kilku minutach loki rozwijają się prawie kompletnie, pokazywałam Wam to na Instagramie ] do Fryzoo w krakowskiej Plazie i przy okazji zahaczyłam, wcale nieprzypadkowo, o Sephorę i Rosmanna. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Byłam już w Plazie kilka razy i za każdym jestem pod wrażeniem asortymentu obydwu drogerii, serio! W Rosmannie jest prawie wszystko [ no nie znalazłam cielistej kredki do oczu Max Factor, przyznaję ], półki są pełne, można znaleźć wszystkie nowości i wiele marek, które nie występują w każdym sklepie sieci. Z kolei Sephora jest naprawdę przyjazna, chyba już zawsze tam będę jeździć na zakupy. W porównaniu z Sephorami w Galerii Krakowskiej i na Floriańskiej, obsługa jest fantastyczna, Panie chętnie pomagają, są uprzejme, poświęcają czas i naprawdę dobrze doradzają, nie mierzą mnie oceniającym wzrokiem i zawsze dają próbki [ kiedy ostatnio kupowałam paletę Urban Decay Naked Basics 2 w Galerii Krakowskiej, nie dostałam nic... ] - małe rzeczy, a jednak przyciągają z powrotem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqdnW7oeEq2lq-V3vUWQmxbDlD6PSZWvkhDSpN-tr5zkwm6BWEHBqXPLjDnTQBL__RYAVNwLmuvvWNf1MTZx4zouDn61Wu5s9TZuYocm4vAwIyWlotQX9RPQCJoYNZm4Hd-07BEa8ow/s1600/IMG_20150920_143001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqdnW7oeEq2lq-V3vUWQmxbDlD6PSZWvkhDSpN-tr5zkwm6BWEHBqXPLjDnTQBL__RYAVNwLmuvvWNf1MTZx4zouDn61Wu5s9TZuYocm4vAwIyWlotQX9RPQCJoYNZm4Hd-07BEa8ow/s640/IMG_20150920_143001.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po tym przydługawym wstępie powiem Wam, że w sumie większa część tych nabytków była planowana, w sumie tylko peeling Isana był zachcianką. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGZhBzJwzKlfZTG-CqP8QH8fZKjaL-TBeGkrv0fhEXTAsiBETj6oULBaQHCOrnLgJzQakr2ePdm6UZXqo3xAlVfj50wGMz8o-qfEdGNClaL_OXC2vgUlimUAYPvafTuMmPeEBFhQFlfw/s1600/IMG_20150920_143110.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGZhBzJwzKlfZTG-CqP8QH8fZKjaL-TBeGkrv0fhEXTAsiBETj6oULBaQHCOrnLgJzQakr2ePdm6UZXqo3xAlVfj50wGMz8o-qfEdGNClaL_OXC2vgUlimUAYPvafTuMmPeEBFhQFlfw/s640/IMG_20150920_143110.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Potrzebowałam jakiejś szminki w ciemnej, wpadającej w wiśnię lub bordo czerwieni na wspomniany wcześniej, wczorajszy ślub. Miałam czarną sukienkę ze złotymi aplikacjami, taka czerwień pasowała więc idealnie. Pani konsultantka w Sephorze pomogła mi wybrać szminkę / lakier do ust z serii <b>Outrageous Rouge Extreme Liquid Lipstick</b> o numerku 09. Kolor jest idealny i czuję, że będzie moim jesiennym hitem. Trwałość też jest fenomenalna, kiedy w piątek nałożyłam szminkę na próbę, nie mogłam jej domyć, próbowałam nawet elektryczną szczoteczką do zębów ;) W sobotę na ślubie spisała się genialnie, z dwoma [ ! ] poprawkami po jedzeniu trzymała się na moich ustach [ a ja etatowy zjadacz szminek jestem! ] od 11 rano do 1 w nocy.Cena : 55 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM6bWAr1AMpYA2IW_OlxgAIWBpnTB0KxcdH5P5_i-Lf7wsqRa_CRQYtiL4jE1Z0jxLrKBL8FfPWh3xcPnhBT4wbG3JtRwsNxyBMM-tW1egtBIdaOLIhfVJApHcmPhD7wKOsNrf8yVL_A/s1600/IMG_20150920_143138.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM6bWAr1AMpYA2IW_OlxgAIWBpnTB0KxcdH5P5_i-Lf7wsqRa_CRQYtiL4jE1Z0jxLrKBL8FfPWh3xcPnhBT4wbG3JtRwsNxyBMM-tW1egtBIdaOLIhfVJApHcmPhD7wKOsNrf8yVL_A/s640/IMG_20150920_143138.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Bumble and Bumble Thickening Hairspray</b> kupiony po to, by ujarzmić mojej krąbrne baby hair. Śmierdzi trochę alkoholem i ma go w składzie, ale... OMG, jak magicznie działa! Na razie za mną tylko jedno użycie, ale włosy są po nim grubsze, ale nie poklejone, spokojnie można je rozczesać i nie stracić efektu, a baby hair są ogarnięte aż do następnego mycia, lof lof! Cena : 59 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLJwQK62wMKfyLyW04IeYzagGkKDDeHvLKkUkRVltWR-cy40tNX7VV6gkDSuBLa60dsuvdu66edwSbJnbLINtTSNEOb3XHDgbROyq1tmLN55oEvP4g5xe8mfhD1OiJIfmDfyAMUPqkgQ/s1600/IMG_20150920_143220.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLJwQK62wMKfyLyW04IeYzagGkKDDeHvLKkUkRVltWR-cy40tNX7VV6gkDSuBLa60dsuvdu66edwSbJnbLINtTSNEOb3XHDgbROyq1tmLN55oEvP4g5xe8mfhD1OiJIfmDfyAMUPqkgQ/s640/IMG_20150920_143220.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Merci Handy</b> - żel antybakteryjny, który wypatrzyłam przy kasie w Sphorze. Potrzebowałam żelu do torebki, więc cieszę się, że trafiłam na ten. Opakowanie jest identyczna jak u BBW, działanie w sumie też :) Bardzo ładnie pachnie. Cena : 12 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Garnier, płyn micelarny</b> - ukochaniec, kupiony na zapas, bo była dobra promocja. Cena : 10,99 zł</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Calypso, gąbki do demakijażu</b> - również ukochane, używam ich od lat. Zmywam nimi olejek do demakijażu i żel do twarzy, świetnie usuwają też glinki i inne maseczki. Cena : 3,99 zł</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Isana, peeling pod prysznic, grejfrut + rabarbar</b> - zachcianka, ale bardzo udana :) Peeling jest w dużej, 200 ml tubie i kosztuje grosze. Nie jest to mocny zdzierak, ale fajnie masuje, drobinki są malutkie, ale ostre,zatopione w rzadkim płynie. Zapach jest baaaaardzo ładny, ja czuję obydwa owoce [ czy rabarbar jest owocem? :> ]. Wystarczy na kilka użyć, bo nie jest zbyt wydajny, ale przy cenie to żaden minus ;) Cena : 4,99 zł</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxTCIQIqGzQ1rY9vbHjG_iIHvwyBbP6rUB9o9ccJc6sCDqP97TJg5XYUiXMHCR06RI_Qb9tX7pDh_OWJVJEBD82JTpYSNvP9JdrBFlryrQuo-C79JIhLDlUkkvgqfIaRK_4IgBQQ2-0g/s1600/IMG_20150920_143158.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxTCIQIqGzQ1rY9vbHjG_iIHvwyBbP6rUB9o9ccJc6sCDqP97TJg5XYUiXMHCR06RI_Qb9tX7pDh_OWJVJEBD82JTpYSNvP9JdrBFlryrQuo-C79JIhLDlUkkvgqfIaRK_4IgBQQ2-0g/s640/IMG_20150920_143158.jpg" width="636" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To już wszystkie zakupy z piątku. Obyło się bez zbytnich szaleństw, ale ja jestem bardzo zadowolona :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A jak tam Wasze zakupy kosmetyczne się mają ostatnio? :)</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com48tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-54194830142332189322015-09-13T13:21:00.001+02:002015-09-13T13:26:55.589+02:00 LAMBRE | Olive Oil Line Tonic<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Witajcie serdecznie :)</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziś na tapecie tonik, który otrzymałam ma czerwcowym [ ach, jak ten czas szybko leci! ] spotkaniu blogerek pod Lublinem. Z marką Lambre nigdy do czynienia nie miałam, kojarzyłam tylko z kolorówki w drewnianych puzderkach, której swego czasu mnóstwo było w blogosferze. Nawet nie wiedziałam, że posiadają pielęgnację w ofercie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Toniki lubię, są stałą częścią mojej pielęgnacji cery. Używam ich rano i wieczorem. Rano przecieram twarz tuż przed nałożeniem serum [ polubiłam nakładanie serum na wilgotną od toniku skórę ], a wieczorem aplikuję tonik po demakijażu.</span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_x8ALlBHoOC_NiOxvWC7bVIilAeayLMTv9U1Eq3Ii5Tm1iosVlubc1Mz2EtryCQhPq9AGl_QIaKvlsSCgwr9ZR6lyFu3nmgHry-lgSJsomdoJN_VFp4ulcOo5CyGxN0SEgFteE2sCQ/s1600/IMG_20150913_125707.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm_x8ALlBHoOC_NiOxvWC7bVIilAeayLMTv9U1Eq3Ii5Tm1iosVlubc1Mz2EtryCQhPq9AGl_QIaKvlsSCgwr9ZR6lyFu3nmgHry-lgSJsomdoJN_VFp4ulcOo5CyGxN0SEgFteE2sCQ/s640/IMG_20150913_125707.jpg" width="634" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od toniku nie oczekuję wiele, ma [ surprise! ] tonizować, zmywać ewentualne resztki makijażu, uspokajać skórę i nie powodować uczucia ściągnięcia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tonik Lambre dostajemy w ofoliowanym kartoniku, co na wstępie jest fajne, bo wiadomo, że nikt w nim nie gmerał. Na kartoniku są wszystkie informacje, które mogą nas zainteresować, sama buteleczka jest prawie goła i wesoła - ma jedynie logo i nazwę z przodu, a z tyłu pojemność. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtWdNzxY3dAc86VwJeH0MkY2UTPxqyMoDObjLcepDPaHRr2CWicK0vTMaUJJgFMB-xFLzgxP7ae8jC5OO3dvC8j7sIu1qPiGaP4G3_K3ZiKpl5nK3w68aMCb7duPWftc1lyuw53maBbQ/s1600/IMG_20150913_125723.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtWdNzxY3dAc86VwJeH0MkY2UTPxqyMoDObjLcepDPaHRr2CWicK0vTMaUJJgFMB-xFLzgxP7ae8jC5OO3dvC8j7sIu1qPiGaP4G3_K3ZiKpl5nK3w68aMCb7duPWftc1lyuw53maBbQ/s640/IMG_20150913_125723.jpg" width="634" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Powiem szczerze - toniku nie polubiłam. Buteleczka wygląda dla mnie tandetnie [ jak jakiś specyfik z łazienki mocno starszej pani ], pojemność jest mała [ 120 ml ]. Nie lubię odkręcanych zatyczek, nie jest to według mnie zbyt funkcjonalne, wolałabym korek. Zapach jest mocny i babciowaty, nie przypadł mi do gustu. Tonik jest też dość niewydajny, nie wystarczył mi nawet na miesiąc używania. Co do działania, to jest bardzo przeciętny, nie podrażniał mi cery [ ale za to oczy już tak, raz nieopatrznie dostał się do oka i mocno piekło ]. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD3YX9SeERMfwOXP0BmubSVgad0d-ss-6Kr74hWgbPdYaAQwXEWm0qIUmd0SD1FQk8tcLaoz1W2bNqGu8dgGNlDg-YtZCQQ0uS-ZCUYtIaIVzSgw3e_jmOAHW04QTXYcNBZiWCbX-muA/s1600/IMG_20150913_125802.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD3YX9SeERMfwOXP0BmubSVgad0d-ss-6Kr74hWgbPdYaAQwXEWm0qIUmd0SD1FQk8tcLaoz1W2bNqGu8dgGNlDg-YtZCQQ0uS-ZCUYtIaIVzSgw3e_jmOAHW04QTXYcNBZiWCbX-muA/s640/IMG_20150913_125802.jpg" width="636" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mnie tonik Lambre nie zachwycił i z pewnością nie sięgnę po niego sama. Kosztuje ok 20 złotych za 120 ml, co raczej nie jest najlepszą inwestycją, już wolałabym kupić za tę kwotę 4 toniki Uroda Melisa i cieszyć się prawie litrem bardzo dobrego kometyku ;)</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6511887997165065532.post-35913586454219388562015-08-28T07:41:00.000+02:002015-08-28T07:41:13.177+02:00Zużycia lipcowe<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cześć :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jako, że ze zużyciami czerwcowymi już się uporałam, czas najwyższy na lipcowe.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Lipiec obfitował z puste opakowania, wiele rzeczy skończyło się w jednym momencie, znacie to? Na szczęście mam zawsze wszystko w zapasie, więc obyło się bez dzikiego biegu do drogerii ;)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNwUtUMJUFv8n34-Q_AqhqSFvQt0viLjxJcdoSPJOcbcte3e2FSYh-0bHkpbwzQB1GaOMluaB9wG03blEc_mViixyWyyPtnH1_c7-7uJM0yIBZwiUCoDefkzBYfkGFoHsOm3_HyFwjEg/s1600/IMG_20150823_123832.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNwUtUMJUFv8n34-Q_AqhqSFvQt0viLjxJcdoSPJOcbcte3e2FSYh-0bHkpbwzQB1GaOMluaB9wG03blEc_mViixyWyyPtnH1_c7-7uJM0yIBZwiUCoDefkzBYfkGFoHsOm3_HyFwjEg/s640/IMG_20150823_123832.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Henna Khadi w odcieniu ciemnego brązu towarzysz mi już któreś z kolei farbowanie, polubiłam ją. Na początku lipca pierwszy raz farbowałam nią włosy sama, do tej pory robiłam to u fryzjerki, dlatego też zużyłam dwa opakowania, a nie jak zazwyczaj, jedno ;) Udało mi się jednak w miarę równomiernie ją nałożyć i byłam zadowolona z efektu. Mydło miodowe do ciała i włosów Bania Agafii to moje małe odkrycie. Zakochałam się - jest genialne, dawno nic tak świetnie się u mnie nie sprawdziło. W myciu włosów wymiata, idealnie sprawdza się też do ciała. Kosztuje kilkanaście złotych i mam już kolejne opakowanie :) Maska do włosów Gloria również jest moim włosowym hitem, kosztuje 7 złotych, ma lekką, odżywkową konsystencję i na moich niskoporowatych włosach sprawdza się wyśmienicie. Poluję na następne opakowanie. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkzHOqmEjyc8DiLUjN1mNkO3ZqvpJzCmTXqpuH_-BTcBuTXUMv1h4ow92B-s3K8k0R05hfe9tJeONxiE0hKjt55G2npfRII0P9w7hA36UD8V3_BVFtNxFQq7XaeDyHre32w3unw-Q1_g/s1600/IMG_20150823_124104.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkzHOqmEjyc8DiLUjN1mNkO3ZqvpJzCmTXqpuH_-BTcBuTXUMv1h4ow92B-s3K8k0R05hfe9tJeONxiE0hKjt55G2npfRII0P9w7hA36UD8V3_BVFtNxFQq7XaeDyHre32w3unw-Q1_g/s640/IMG_20150823_124104.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Szampon Caudalie miałam na oku od dłuższego czasu, próbka zachęciła mnie do kupienia całego opakowania. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale nie mam do końca wyrobionej opinii na jego temat. Jest gęsty, ale słabo się pieni i trzeba dużo nałożyć. Kiedy piana się już pojawi, jest gęsta i miękka, wspaniale oczyszcza włosy. Po użyciu konieczne jest nałożenie jakiejś mocnej odżywki lub maski do włosów, ale potem włosy ładnie wyglądają i są lekko odbite od nasady. Nie jestem jednak w stanie stwierdzić, czy warto wydać około 40 zł na ten szampon. Odzywka do włosów Isana z serii Oilcare to zaskoczenie -jest fantastyczna! Pięknie pachnie, a na włosach sprawdza się wyśmienicie - połysk, który utrzymuje się cały dzień, brak obciążenia niezależnie od nałożonej ilości, miłość. Ajurwedyjski tonik do włosów Orientana to także włosowa rewelacja! Pierwszy raz widziałam go u <a href="http://wlosowelove.blogspot.com/" target="_blank">Doroty</a> , ale kupiłam dużo później. Teraz mam już drugie opakowanie, polecam bardzo bardzo! Nie dość, że przyjemnie chłodzi skórę głowy i w upały to uwielbiałam, to jeszcze pięknie ziołowo pachnie, ale najważniejsze jest działanie - włosy rosną naprawdę szybko, a ilość baby hair jest zastraszająca! Kiedy spotkałam się z przyjaciółką po kilku tygodniach niewidzenia, była zdziwiona, jak długie mam włosy. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6ZnUx2H7791dXfuBmSAi9bhYwbtcNTNO85RSGef6PUG69MC40TbitA-p7kJm2e07BM78GOqHnMcdFAEegdQS1ldF61lxFMV79B589DWoMRBkoq-jANHmY0ScDxIEUYuQ65IdzmlXXSQ/s1600/IMG_20150823_124138.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6ZnUx2H7791dXfuBmSAi9bhYwbtcNTNO85RSGef6PUG69MC40TbitA-p7kJm2e07BM78GOqHnMcdFAEegdQS1ldF61lxFMV79B589DWoMRBkoq-jANHmY0ScDxIEUYuQ65IdzmlXXSQ/s640/IMG_20150823_124138.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O mydle Elko pisałam na blogu, kulki Nivea to standard, podobnie jak Facelle. Żel pod prysznic Balea ślicznie brzoskwiniowo pachniał, odżywka bez spłukiwania również, za to już jej działanie mnie zawiodło, bo obciążała mi włosy. Nie ma jednak tego złego, bo zużyłam ją do golenia nóg ;)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6GTfwzfOy26oaAIlh_4NwET7kKZqWuRIJ97pcWh-dB8pUamYa9vn_fmC5k-COIOPfvuJQOkMgjY2DBIl4VJUdIfs96Cz8DsDRHN9Bo4K6KKwTgEzf6WtoliuSpurtTyuUqPyXSp61hg/s1600/IMG_20150823_124225.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6GTfwzfOy26oaAIlh_4NwET7kKZqWuRIJ97pcWh-dB8pUamYa9vn_fmC5k-COIOPfvuJQOkMgjY2DBIl4VJUdIfs96Cz8DsDRHN9Bo4K6KKwTgEzf6WtoliuSpurtTyuUqPyXSp61hg/s640/IMG_20150823_124225.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tonik Bielendy Satin Rose Water - przyjemny tonik o miłym różanym zapachu, duża butla starczyła mi na 3 miesiące używania. Płyn micelarny Bourjois kupiłam z braku różowego Garniera i nie zawiodłam się - ładnie mocno pachniał i świetnie zmywał, myślę, że będę czasem do niego wracać w ramach odmiany od Garniera. Krem pod oczy Bioderma Sensibio świetnie się spisywał na dzień, miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał, mam w zapasie kolejne opakowanie. Glinka różowa Cattier dobrze się spisywała, używałam do twarzy i także jako dodatek do szamponu do włosów. Serum Caudalie z serii Polyphenol jest genialne i moja cera je uwielbia. To już drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie, chociaż serum do najtańszych nie należy.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoTc1V9eQMGcDQWyJnWFSxNr8Py2THOWG7iFKb0dAeMothpCOYodN_HY5aDaUjOcHP96X6zu2OoAswMzQ98SRb1VAGW0YbVmrnF6YnXsDcxJH4WVgKWdU4XPIXTF-Qa2dVz22kQa8RPA/s1600/IMG_20150823_124314.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoTc1V9eQMGcDQWyJnWFSxNr8Py2THOWG7iFKb0dAeMothpCOYodN_HY5aDaUjOcHP96X6zu2OoAswMzQ98SRb1VAGW0YbVmrnF6YnXsDcxJH4WVgKWdU4XPIXTF-Qa2dVz22kQa8RPA/s640/IMG_20150823_124314.jpg" width="636" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bibułki matujące kupione przy kasie w Douglasie były zaskakująco dobre i planuję ponowny zakup. Organiczne masło Duafe jest fantastyczne, zaopatrzyłam się już w pełnowymiarowe opakowanie, idealnie nawilża i koi moją cerę przy obecnej kuracji Epiduo. Peeling Rituals był świetny, jak każdy produkt marki, próbki Mythos były tylko okej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">A jak tam Wasze zużycia w lipcu? :)</span></div>
M.http://www.blogger.com/profile/13389953694620682308noreply@blogger.com31